Re: prolaktyna
U mnie cyrk z hormonami zaczał sie po ciąży, stopniowo tyłam, wypadaly mi włosy, na nowo miała atak trądziku, a na koniec miałam uderzenia gorąca, siódme poty, notoryczne zmęczenie oraz suchą jak...
rozwiń
U mnie cyrk z hormonami zaczał sie po ciąży, stopniowo tyłam, wypadaly mi włosy, na nowo miała atak trądziku, a na koniec miałam uderzenia gorąca, siódme poty, notoryczne zmęczenie oraz suchą jak wiórek skórę. Rok temu w lipcu zmolestowałam doktorka z przychodni i porobił mi wszytskie badania. Prolaktyna na czczo wyszła ok, ale po obciążeniu wynik był 15 x wiekszy, do tego tsh niby w normie (ale za wysokie jak na mój wiek). Endokrynolog stwierdzil że to niedoczynność tarczycy i od października 2009r. dostalam Euthyrox i go brałam w coraz mocniejszych dawkach do grudnia, w między czasie ginekolog dał mi w grudniu bromergon, bo chciałam miec drugie dziecko( pierwsze miało juz 6 lat , więc i tak duża różnica była). Ale długo go nie brałam bo zaczełam wymiotować i lekarz kazał mi go odstawić, bo myślał, że źle go toleruję, ale zrobiłam test ciążowy z krwi i wyszło, ze dzidzia w drodze (stąd te wymioty). Teraz jestem w prawie 6 m-cu, jestem pod czujnym okiem gina i endokrynologa, biore cały czas Euthyrox i jak na razie jest wszystko ok:)
zobacz wątek