Widok

prolaktyna

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Witam,
czy ktos ma z Was wysoką prolaktynę, jak sobie z nią radzicie, ja leczę się od 6 lat i nie ma poprawy, niebawem wychodzę zamąż i będę chciała szybko zajść w ciąże, choć wiem że przy wysokej prolaktynie to raczej nie możliwe. Macie jakąś radę
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
to moj problem od ok 4 lat... jak sobie z nia radzic? to zalezy co jest jej przyczyna.. u mnie to chyba nadczynnosc przysadki bez zadnych innych schrzen.. ( bez pco, problemow z tarczyca, nerkami, gozow przysadki itp..) robilam juz 3x rezonans magnetyczny przysadki mozgowej (2x na wlasne zyczenie aby miec pewnosc ze nie ma tam zadnych zmian)..najpierw bralam bromergon ,a pozniej dostinex.. teraz ciaza:))) dzieki temu ze juz duuuzo wczesniej juz mialam wyrownane hormony... wiec najlepiej idz do dobrego specjalisty ginekologa-endokrynologa i niech sie Tobą zajmie. Najpierw wyrowna poziom prolaktyny szukajac ew przyczyn a pozniej sprawdzi reszte hormonow i w razie jakies problemow bedzie poda dodatkowe leki.. ja chodze do dr. Anny Szczurowicz, generalnie u mnie sie sprawdzila nie wiem jak w innych przypadkach..
pozdr,

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
aaa.... generalnie leki bralam caly czas przez te 4 lata.. jak tylko odstawilam - prolaktyna znow wzrastala w masakrycznym tempie...

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, dziękuję za odpowiedź. Ja też jestem po różnych badaniach, po renozansie głowy, brałam: bromergon, dostinex, norpolac, najbardziej norpolac pomógł bo obniżył na duższy czas poziom prolaktyny, niestety lek. ginekolog - endrykonolog kazał mi przerwać leki i niestety teraz mi tak podskoczyła prolaktyna że wynik mam 2 krotnie większy, nie działa chyba ten norpolac, czas zmienić lek. Mimo brania norpolaku mam wysoką prolaktynę. Też dodam mam problem z tarczycą, nadczynność, ale teraz już ją zachamowałam, ale muszę uważać bo tarczycę mam chwiejną. A możesz mi podać namiary na tą lekarz co podałaś. Długo starałaś się o dziecko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Pierwszy lekarz do ktorego chodzilam od razu mi powiedzial ze bedzie to leczenie dlugo terminowe, moze nawet kilka-kilkanascie lat..:(( pozniej niestety bylam zmuszona zmienic lekarza - kazal mi przestac brac leki poniewaz mialam dobre wyniki... po 5 miesiacach znow mialam prolaktyne jak na samym poczatku.. ponad 1500.. obecny lekarz ( znow sie przeprowadzalam) rowniez stwierdzil ze w moim przypadku musi byc leczenie dlugoterminowe i musze sie z tym pogodzic.. generalnie nie podoba mi sie mysl brania lekow do konca zycia..ale co robic???moze po ciązy troche się to unormuje.. zobaczymy..

.. zastanawiam się czy do takiego rozstroju przysadki nie przyczynila sie moja dosc ostra dieta, ok 4-5 lat temu... nie masz podobnych odczuc?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dieta?, u mnie nie, zawsze byłam szczupła, cieżką mi było przytyć choć kilogram.Lekarze ostatnio powiedzieli mi że dla mnie doskonałym lekarstwem byłoby zajść w ciąze wtedy hormony ustabilizowały się, tylko czy się zajdzie?:), narazie muszę walczyć z prolaktyną, w piątek idę do lekarza, mój wynik jest ponad 1400, za nic nie chce spaść, do tego nierugelarne miesiączki i wyciek z piersi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a przepraszam, zapomnialam podac Ci namiary na lekarza... przyjmuje w invikcie, Anna Szczurowicz, ma tez swoj gabinet prywatny http://www.endokrynolog.iq.pl/content/blogcategory/17/31/
co do samej pani dr... rózne opinie slyszałam i dobre i zle.. mi pomogla...grunt to sie nie nastawiac negatywnie:))

Generalnie po ok 6 miesiacach unormowanej prolaktyny ( tak wyszlo ze zaczelismy wtedy powoli myslec o dziecku) mialam sprawdzic caly szereg hormonow i sprawdzic jajeczkowanie, okazalo sie ze mam za malo pregesteronu wiec dostalam duphaston, a potem po ok 4 miesiacach ( generalnie warunki nam juz sprzyjaly aby zacząć działac:))) postanowlismy sprobowac - i za 2. razem sie udalo.. niby nie mam problemow z tarczyca ale mam na nia uwazac..

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mialam podwyzszona prolaktyne, od 4 lat biore dostinex i wyniki mam w normie. Owszem troche trwalo zanim do tej normy doszlam - najpierw tragiczny bromergon, potem rozne dawki dostinexu i sprawdzanie poziomu zeby trafic w odpowiednia dla mnie dawke itd. Mialam sprawdzona tarczyce, przysadke i inne takie i w sumie nic nie wyszlo - wszystko zdrowe. No moze tarczyca nieco rozwalona przez blad lekarzy w dziecinstwie ale glownie to stres, niepochamowany stres, stres na wszystko i od wszystkiego. Mi lekarz powiedzial wprost - jak sie dziecko nie uspokoisz to nikt Ci nie pomoze. I mial racje. Podeszlam do zycia nieco inaczej - luzniej i wyniki mam dobre a dostinex nie biore juz od kilku miesiecy. W kazdym razie lekarz zawsze mi powtarza - jak bedziesz chciala zajsc w ciaze to zajdziesz, biorac dostinex mozna miec dzieci i wszystko bedzie ok. Polecam mojego lekarza - dr Maciejewski.
Nie martw sie. Bedzie dobrze, zobaczysz, glowa do gory.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
co do tej ciazy:))) jestem tego najlepszym przykladem !!!!!!!! a stres... to tez ma mega duzy wplyw, jednak czasem ciezko nad nim zapanowac.....:(

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mialam problemy z prolaktyną już od czasu liceum. Leczyłam się i po kolei brałam wymieniane wczesniej przez dziewczyny leki, generalnie wyglądało to tak, że przy lekach poziom spadał i jak tylko lekarz decydował odstawić leki to automatycznie problem wracał. To trwało ponad 13 lat, jak zaczełam myśleć o ciąży zglosilam się do gin - endokr i po zastosowaniu leczenia dostinexem, closterbegytem i zastrzykach z estrogenów przy drugiej probie udało mi się zajsć w ciąże. Szczerze mówiąc myslałam, że starania i walka będą trwały dłużej, widać metoda była trafiona. Teraz zastanawia mnie jak to bedzie z prolaktyną po ciąży czy ten problem zniknie, jak mówi większość lekarzy, czy pozostanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki dziewczyny trochę mnie pociszyłyście, widać że ten problem dotyczy wielu z nas:), nic tylko trzeba walczyć, dodam że mam jeszcze nie regularne miesiączki i wyciek z piersi. Ja też jestem osoba nerwową, tzn. wrażliwą, przejmuje sie wszystkim, ale ze mnie już taka osoba. Jesli ktoś może jeszcze cos napisać i podzielić się swoim leczeniem to fajnie, zawsze można nauczyć się czegoś o właśnej chorobie. Podobno ciąża może wyrównać prolaktynę:)i wszystkie hormony.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez miałam problemy z prolaktyną. I brałam bromergon. Wiem , ze niektórym ten lek nie słuzy, ale ja nie miałam po nim zadnych dolegliwości, a do tego jest tani. Brałam go chyba przez 6 czy 7 lat codziennie. Jak tylko chciałam odstawic to prolaktyna podskakiwała. Też miałam wyciek z piersi, nawet jak juz wszystko bylo w normie. Na początku trafiłam do dr Lewczuk z Invikty i bardzo ja sobie chwaliłam. Tez miałam straszne doły, ze nie zajde w ciąże, ale okazało sie że nie było zadnego problemu. Wazne tylko zeby ciagle brac lek. Jak zaszłam w ciaże to nie wiedziałm czy dalej brac czy nie (opinie lekarzy na ten temat sa podzielone), wiadomo ze człowiek sie martwi zeby nie zaszkodzic maleństwu. Mój lekarz kazał brać do 9 tygodnia zanim nie wytworzy sie łozysko. Urodziłam sliczna , zdrowa córeczke. To prawda, ze problemy z prolaktyna maja czesto szczupłe dziewczyny. Stres ma ogromne znaczenie (nawet przy pobraniu krwi może podskoczyc ten hormon z nerwów) Głowa do góry i powodzenia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję za odpowiedzi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam od lat problemy z prolaktyną. Miałam kosmiczne wyniki - normy przekroczone kilkadziesiąt razy. Bralam bromki, po których czułam się jakbym miała chorobę morską, byłam na rezonansie przysadki ("bo takie wyniki sugerują gruczolaka"), a okazało się, że to nierozpoznana choroba tarczycy. Była ewidentna, ale dla naszych specjalistów "wyniki w normie" to dobre wyniki. A wystarczy przeczytać JEDEN porządny artykuł o chorobach tarczycy, żeby się dowiedzieć, że określenie "wynik w normie" przy TSH lub hormonach tarczycy nic nie musi znaczyć.

Umnie leki na obniżenie prolaktyny (najlepiej tolerowałam Norprolac) działały tylko w momencie przyjmowania ich, po odstawieniu wynik rósł jeszcze wyższy. Potem wynik spadł o ponad połowę bez leków na prolaktynę, tylko przy porządnym leczeniu tarczycy. Zaszłam w ciążę dalej mając poziom PRL wyższy, niż kobieta karmiąca, i dalej bez leków donosiłam ją jak na dzisiaj do dwudziestego tygodnia, tfu tfu odpukać we wszystko co możliwe ;)

Mnóstwo babeczek z forów tarczycowych ma historie bliźniaczo podobne do mojej. Wielu naukowców twierdzi, że obecnie na choroby tarczycy zapada u nas aż 15% kobiet! A nasi lekarze dalej gó..o wiedzą choćby o odczytywaniu wyników (nawet niektórzy endokrynolodzy, sama na takich trafiłam) i zależności prolaktyny od tarczycy, i dalej straszą gruczolakiem przysadki (znacie kogoś z gruczolakiem? ja nie, nawet internetowo, a o prolaktynie piszę i czytam w wielu miejscach od kilku lat).

Co bym teraz zrobiła mając problem z prolaktyną? Wzięłabym 400 złotych i w razie czego przeznaczyła je be żalu na straty. Zrobiłabym jednego dnia na czczo badanie krwi:
TSH
ft3
ft4
aTPO
aTG

oraz USG tarczycy, ale nie byle gdzie i tanio, tylko na dobrej maszynie i u lekarza, który się zna (jeszcze nie trafiłam na idealnego, ale przyzwoita jest np. dr Łuszczyńska-Nitka z przychodni na Podbielańskiej w Gdańsku)

Z wynikami poszłabym do bardzo dobrego endokrynologa (np. dr Mizan) i jeszcze bym je wpisała na forum "choroby tarczycy" na gazecie.pl

Brzmi to jak wywód hipochondryka z manią prześladowczą, wiem :D ale zdychałam na tarczycę będąc pod "opieką" lekarzy, a co drugi dzień czytam nową, podobną historię następnej kobiety.

Dopiero gdyby tarczyca okazała się idealnie zdrowa, to bym się zabierała za gruczolaki i stresy... Trudno, być może straci się trochę pieniędzy szukając przyczyny samodzielnie i po omacku, ale ja lepszej metody nie znam, niestety.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź.Życzę zdrówka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja miałam 37 x za dużą, brałam Dostinex po 1/2 tabletki raz na tydzień, po 7 tyg. zrobiłam badanie i prolaktyna spadła do normy książkowej - tak powiedziała moja ginekolog endokrynolog, pozostałe badania hormonalne mam w normie, teraz biorę 1/4 tabletki Dostinex raz na tydzień

http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bralam bromergon - w roznych ilosciach bo co lekarz to inne dawki przepisywal. w koncu znalazlam lekarza ktory dla mnie brzmial wiarygodnie i mowil sensowne rzeczy (niektorzy wymyslali np. historie z przysadka i guzami i starszyli niesamowicie ze spac po nocach nie moglam po wysluchaniu ich historii opartych tylko i wylacznie na przykladach innych pacjentek nie dotyczacych za bardzo mnie i wynikow moich badan) bralam pol tabletki na noc przez pol roku no i sie udalo - jestem w ciazy :))
no i jeszcze niedoczynnosc tarczycy mam i bralam i biore euthyrox i jestem pod stala kontrola endokrynologa.
zycze powodzenia!
ja w momencie kiedy sobie odpuscialam (przypuszczenia gin po obserwacji jednego cyklu byly ze nie mam owulacji i prawdopodobnie trzeba bedzie podawac leki) - stwierdzilam ze pewnie mi nie jest pisane zajsc w ciaze jednak zaszlam i ciagle w to nie moge uwierzyc i ciesze sie z tego cudu!! bo dla mnie to cud! :))

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za Wasze rady:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja choruję od 2 lat. Briorę Norprolac. Po pół tabletki codziennie. Początkowo miałam 19x za wysoki poziom prolaktyny, teraz mam poniżej normy co napawa nadzieją, gdyż staramy się o dziecko.
Przy Norprolacu zero działań ubocznych. Wcale nie czuję, że biorę jakiś lek. Co do lekarza, ja chodzę do LuxMedu (abonament firmowy) do Dra Kazmirowicza - wspaniały, ciepły, zainteresowany problemem. Nigdy w życiu nie chodziłam do tak zaangażowanego lekarza - polecam w 100%. Podobno przyjmuje gdzieś w Gdyni na NFZ. Pozdrawiam!
image

image

[URL=http://img848.imageshack.us/i/dsc0014h.jpg/]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie źle dobrane leki antykoncepcyjne rozpierdzieliły cały układ hormonalny - z 55 kg skoczyłam w 5 lat na 105kg. Prolaktyna oczywiście też. Brałam bromergon ale jak staruszki budziły mnie w autobusach w różnych miejscowościach do których się nie wybierałam i wymiotowałam na przystankach autobusowych (a i w knajpach) stwierdziłam że to nie dla mnie. Odpuściłam leczenie.
13.09.2008 wyszłam za mąż, 29.09.2008r. pani ginekolog powiedziała że za chiny ludowe w ciąże nie zajdę, 12.11.2008r. w teście ciążowym były 2 kreski, 20.07.2009r. urodziłam śliczną córeczkę;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zaszłam w ciąże biorąc dostinex, trwało to miesiąc. polecam
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po 7 tyg zrobilam badanie: zrobila oani badanie kolejnehi dnia po zadzyciu tabletki czy po np. 5/6 dniach od zazycia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witaj anka,

ja z prolaktyna mam do czynienia od jakichs 12 lat..dwa rezonansy magnetyczne wszytko w normie a prolaktyna wysoka jak przy jak przy laktacji...lekarze zachodzili w glowe jak moge nie miec mleczka przy takiej prolaktynie, jak moge miesiaczkowac itp...zaczelam brac leki bromergon non prolak..niby bylo lepiej ale czasem i tak byla podwyzszona i do tego na lekach sie bardzo zle czulam...ale natrafilam wkoncu na madrego endokrynologa ktory podszedl racjonalnie do sprawy...powiedzial ze skoro rezonans jest dobry a ja nie mam objawów typu np. mlekotok to po co faszerowac sie lekami...powiedzia ze moge brac ewentualnie leki jak bede chciala zajsc w ciaze chociaz najpierw i tak powiedzial zeby sprobowac bez lekow...nie chcialam sie starac jeszcze o dziecko wiec nie bralam leków przez jakies 5 lat...no i oczywiscie kazdy ginekolog zastrzegal zemoga byc problemy z zajciem w ciaze...wiec tuz przed samym slubem jakies 4 miesiace z moim obecnym mezem nie uzywalismy antykoncepcji bo skoro ma byc tak trudno no to po co ?? w styczni zeszlego roku sprobowalismy pierwszy raz bez zabezpiecznie po wczesniejszym tescie na prolaktyne - norma przekroczona 10 razy....no i co???wlasnie obok mnie lezy 2 miesieczna Maja....wiec widzisz sama jak przy prolakty nie nie zachodzi sie w ciaze...Jak masz wiecej pytań to prosze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny wznawiam watek ;)
Mam pytanie: miałam badana prolaktyne i wyszła mi w normie 268,10, ale za to po obciązeniu mam 5350,00..czyli chyba coś nie gra;( prosze Was powiedzcie mi o co chodzi?? wizyte u ginki mam za kilka tygodni i nie wytrzymam tego stresu ;(
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
asilek, bylas juz gin w zwiazku z prolaktyna?
Ja wlasnie dzis bylam u mojego lekarza z wynikiem- pierwszy wynik mi wyszedl ok 19, ale po obciazeniu ponad 240, a lekarz mowil ze normą jest 6x wiekszy (od pierwszego) wynik po obciazeniu.
Dostalam bromergon, dzis wezme pierwsza tabletke- tzn 1/4 tabletki. Ciekawe jak moj organizm bedzie na niego reagowal, mam nadzieje ze spokojnie.

troche mnie to dobija, co chwile cos nowego wychodzi...
Mam niestety PCO, teraz jeszcze ta prolaktyna (ale ona podobno czesto idzie w parze z PCO)...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja miałam wysoką.
Od dłuższego czasu miałam wyciek z piersi. Przeszłam badanka i okazało się że mam hiperprolaktynemię. Ok, lekarka zapisała mi Dostinex, kupiłam 2tabl. za 100zł, ale nawet kawałka nie wzięłam-nie znoszę hormonów, boję się ich. Kiedyś brałam 6m-cy tabletki antydzieciowe i tak się po nich czułam że chciałam sobie żyły podciąć ;) (no troszkę przesadziłam, ale czułam się źle :)) dlatego włożyłam Dostinex do szufladki i odłożyłam moje leczenie. Lekarka powiedziała mi że będzie problem z dziećmi itp.... Potem poznałam mojego mężusia i proszę zajrzeć na mój suwaczek....

Mam koleżankę w podobnej sytuacji co moja, ale ona miała jeszcze gorsze rokowania na dzieci... Co śmieszniejsze-ma ciążę młodszą ode mnie o tydzień ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To mnie caro_lina załamałas, że prolaktyna idzie czesto z PCO. Ja miałam miec dopiero 21 kwietnia usg, ale poki co nie dostałam @ wiec pewnie bede musiała przesunąc- bo miałam byc w połowie cyklu. Do wizyty u ginki mam jeszcze troche czasu. Po @ chciałam tez powtorzyć badanie prolaktyny, poniewaz lecze sie tez w niekonwencjonakny sposób i chciałam zobaczyc czy sa róznice.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, mam zdiagnozowane PCO, lekką niedoczynność tarczycy (biorę Euthyrox od ponad roku i wyrównane), testosteron pod górną granicę, mam wtórny brak miesiączki. Od zawsze dostawałam @ po lekach, nigdy samoistnie. Po nieudanych próbach z Clostilem (w ogóle na niego nie reagowałam, nawet pęcherze nie chciały mi rosnąć) w końcu inny lekarz kazał mi zrobić prolaktyne z obciążeniem. Okazało się, że wyszła 10krotnie wyższa niż przed tabletką (z 256 mIU/l wskoczyła na 2777) Od 2,5 miesiąca biorę Dostinex (1/4tabl na tydzień) i spadła mi poniżej normy 27 mIU/l a po obciążeniu wzrasta do 50. Wizytę u lekarza mam dopiero za tydzień w związku z tym mam pytanie... ile czasu po obniżeniu prolaktyny może pojawić się owulacja? Czy mimo, że jest niska nadal trzeba brać leki a owu może być dopiero za 3mce? Jest coś takiego jak okres karnecji między obniżeniem prolaktyny a pobudzeniem jajników do działania? czy idzie to w parze tzn spadek prl i w tym samym cyklu owu? kompletnie nie wiem co mam mysleć, prawdę mówiąc jestem załamana bo nadal nie mam samoistnego okresu, więc problem może być jeszcze gdzieś indziej, ale gdzie? już chyba mam wszystko rozjechane co tylko możliwe :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to ja Wam troche też powiem :) u mnie pierwsze badania hormonalne zaczyły sie chyba jak miałam 17 lat i z musu odstawiłam antykoncepcje hormonalną,po której 1 @ przyszła normalnie a nastepna już sie nie pojawiła. Pierwsza diagnoza PCO, potem w 2008 test i 2 kreseczki,po tygodniu poronienie samoistne :/ po roku od poronienia badania prl granicach 800 :/ niski progesteron i oczywiscie testosteron wysoki,dostsłasm orgamtril i bromka,po orgametrilu to wyglądałam prawie jak facet,i duzo utyłam :/ az dziw ze mój luby dalej ze mną jest :P leczenie odstawione na własna reke i w 7 cyklu każdy ok. 45-70dni nowy lekarz i kolejne badania, tsh w normie ale lekko za wysokie,prl 1850 :/ testosteron w górnej granicy normy wiec zapowiadało sie nie ciekawie :P miałam zaczac łykac bromka i luteine na wywołanie @ która nigdy nie przyszła jak widac na suwaczku :P bo tydzien po wizycie na tescie były 2 kreseczki :) dlatego dziewczyny nie martwcie sie wysoka prl bo w zyciu wszystko moze sie zdazyc :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wow paula bardzo fajne zakończenie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja miałam 10-cio krotnie przekroczoną, od stycznia biorę dostinex 1/2 tabletki na tydzień i prolaktyna w normie już :) Mam również stwierdzone PCO.walczę dalej o dzidzie :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Strasznie się ciesze, ze niektórym się udało :D
serdeczne gratulacje!
ja niestety mam torbiel na jajniku po odstawieniu tabsów anty, brak @, za niski progesteron, no i za wysoką prolaktynę (na czczo właściwie w normie bo 320 ale po obciążeniu wzrasta ponad 10 krotnie) :(
Dostałam duphaston na wywołanie @, niestety pojawiło się tylko lekkie dwudniowe plamienie, ale lekarz kazał zacząć brać dostinex na obniżenie prl. Wczoraj wzięłam pierwszą tabletkę a właściwie jej połowę. Mam brać 1/2 tabl / tydzień. Zobaczymy co będzie dalej. strasznie chcemy mieć dzidziusia więc mam nadzieję że w końcu się uda i zobaczę upragnione dwie kreseczki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć , ja również walczyłam z prolaktyną, lekarz mnie nastraszył ze ciezko bedzie z druga dzidzią , leczyłam sie najpierw bromergonem ale zle sie czułam i brałam dostinex, niestety nawet silna dawka jej mi nie zbijała, zmienilam lekarza , lekarz odstwail mi leki na prolaktyne ale dostałam duphaston w piewszymj cyklu sie udało dzis mam coreczkę 8 tygodni, a prolaktune naprade mialam bardzo wysoką, lekarz powiedzial mi ze naważniejsze by mieć cykle owulacyjne, zycze powodzenia ale lekarza polecam Zienkiewicz, przyjmije na NFZ w przychodni na jagielonskiej i prywtanie w endo med
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja dzisiaj zrobiłam sobie jeszcze badanie na hormony...w poniedziłaek wizyta u ginki..jestem ciekawa co mi powie hmmmm...poki co cykle bezowulacyjne, prolaktyna zwiększona jakies 18 razy, zobaczymy co wyjdzie z tarczyca..troche sie boje, ale licze ze w koncu sie uda ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i dostałam bromergon..zaczynam od 1/4 tab i mam zwiekszyc dio 1/2 jak bede sie dobrze czuła..zobaczymy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie cyrk z hormonami zaczał sie po ciąży, stopniowo tyłam, wypadaly mi włosy, na nowo miała atak trądziku, a na koniec miałam uderzenia gorąca, siódme poty, notoryczne zmęczenie oraz suchą jak wiórek skórę. Rok temu w lipcu zmolestowałam doktorka z przychodni i porobił mi wszytskie badania. Prolaktyna na czczo wyszła ok, ale po obciążeniu wynik był 15 x wiekszy, do tego tsh niby w normie (ale za wysokie jak na mój wiek). Endokrynolog stwierdzil że to niedoczynność tarczycy i od października 2009r. dostalam Euthyrox i go brałam w coraz mocniejszych dawkach do grudnia, w między czasie ginekolog dał mi w grudniu bromergon, bo chciałam miec drugie dziecko( pierwsze miało juz 6 lat , więc i tak duża różnica była). Ale długo go nie brałam bo zaczełam wymiotować i lekarz kazał mi go odstawić, bo myślał, że źle go toleruję, ale zrobiłam test ciążowy z krwi i wyszło, ze dzidzia w drodze (stąd te wymioty). Teraz jestem w prawie 6 m-cu, jestem pod czujnym okiem gina i endokrynologa, biore cały czas Euthyrox i jak na razie jest wszystko ok:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To nic innego jak tylko gratulowac, ze sie udało bez dodatkowych tabsów ;))) spokojnych pozostałych mieisecy ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny,
czy mozliwe jest, ze mam w zwyklym badaniu prolaktyny wynik ok, a dopiero po obciazeniu wyszlyby mi nieprawidlowosci?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak to bardzo mozliwe :) czesto sie tak zdarza..Ginka pewnie przepisze Ci bromergon na zbicie prl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asik - dzieki za odp.
ja jeszcze nie wiem, jaki wyszedlby mi wynik po obciazeniu.
mam wycieki z piersi (jednej), robilam usg, zadnych guzow nie ma i pani dr od usg polecila mi zrobic badanie prolaktyny, ale zrobilam tylko zwykle (bez obciazenia) i wyszlo ok, a objawy jak byly, tak sa....
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
radze zrobic z obciazeniem bo napewno jest wysoko...ale łatwo to zbic wiec sie nie stresuj ;) częstym objawem wysokiej prl jest mlekotok
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, ja tak mam bez ociazenia w normie a po obiazeniu na maxa wysokie, do tego niedoczynnosc, hashimoto i 2 letni syn, prolaktyne mam wysoka od czasu porodu, biore dostinex 1/4 tabl na tydzien, nie moge schudnac mimo ze nie jestem gruba ale potrzebuje do uwidocznic bardziej miesnie i nic, ozpisalam diee , scisle sie stosuje i lipa, biore hormony , euthyrox dawka 100, novothyral pol tabl i ten dostinex, tez mialyscie problem z chudnieciem badz trzymaniem wagi?
OSOBISTY TRENER FITNESS, ODCHUDZANIE, kształtowanie i modelowanie sylwetki, zajęcia indywidualne,diety,zapraszam, tel.695519424,fitness-ola@wp.pl www.odchudzanieztrenerem.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Włosy rzadkie, paznokcie masakara, ciągle się rozdwajały i łamały, leki na owulkę nie działały, zdiagnozowane PCO i niedoczynność tarczycy. Przez 2 lata waga stała w miejscu, nic nie pomagało, a po lekach jeszcze rosła, byłam załamana. Prolaktyne po obciążeniu miałam 10-krotnie wyższą, biorę od 4 miesięcy Dostinex 1/4tabl na tydzień a od ponad roku Euthyrox 25, Tsh już w normie, prolaktyna ładnie spadła i waga się ruszyła, bez większych wyrzeczeń 4kg mniej w miesiąc, paznokcie mocne, włosy gęstrze... jak widać wszystko to kwestia hormonów :-( teraz czekam aż mi owulka wróci i mam nadzieje, że zajdę w ciążę bez dodatkowych wspomagaczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny - czy udalo Wam sie gdzies zrobic badanie prolaktyny bez skierowania od lekarza?
jesli tak, to gdzie robilyscie?
wszedzie (LuxMed, Invicta) mi mowia, ze skierowanie ("byle jakie"), musi byc, bo musza wiedziec jakie obciazenie mi podac...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja miałam wypisane od lekarza ale płatne, o ile dobrze pamiętam to nie było na nim napisane jakie obciążenie tylko prl + mtc ( no chyba że to mtc oznaczało jakie ma byc podane obciażenie) ja robiłam w akademickim, może tam przedzwoń i sie zapytaj

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniol w UCK czy w szpitalu studenckim?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
szpital studencki

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja robiłam prl prywatnie normalnie w laboratorium i nikt sie o nic nie pytalł..mtc jest w jednej dawce wiec nie kumam....to jedna tabletak
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zadzwonilam do Brussa, moze zrobic z mniejszym obciazeniem i drugie pobranie po godzinie, a mozna zrobic z wiekszym i drugie pobranie po 2 godzinach.
zrobia mi w Brusie bez skierowania, mam sie tylko zastanowic czy po godz. czy po 2 ma byc drugie pobranie :-)

dzieki za odpowiedzi dziewczyny, zawsze mozna na Was liczyc :-)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja robiłam ze swoją tabletką metoclopramidu 10mg i płaciłam tylko 2 razy za prolaktynę zwykłą, druga robiona po godzinie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i mam wyniki, jestem zalamana pierwsze badanie 288, a drugir (po obciazeniu) 5006

olcia - jaki Ty masz wynik po obciazeniu?

co mam teraz zrobic? do jakiego lekarza pojsc? endokrynologa??? ginekologa???
jest to pilna sprawa? czy nie musze sie spieszyc?

przepraszam, ze tyle pytan, ale jestem w szoku :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Caroca, wynik po obciązeniu nie powinien byc wiekszy niż 5 razy, a twój jest ponad 17 razy wiekszy, tak więc koniecznie musisz udać sie do lekarza i tu problem... bo możesz iść po skierowanie do endokrynologa i czekac wieczne nigdy kiedy się dostaniesz na kasę chorych, mozesz wybrać endokrynologa prywanie (szybko ale koszt wizyty będzie ok. 120-130 zł), możesz wybrac tez opcje full service :) czyli ginekolog enedokrynolog w jednym (tez odpłatnie) i to ostatnie chyba najbardziej się opłaca, bo płacisz raz za wizyte a masz konsultacje z dwóch dziedzin, a niestety bedziesz musiała się równiez leczyć w kierunku ginekologicznym, gdyż w przyszłości zajscie w ciąże może byc problematyczne i bedzie wymagało długiego leczenia, nieraz nawet kilkuletniego
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja po urodzeniu córki nie myslałam o drugim dziecku za szybko a gdy zaczełam mysleć to wówczas równorzednie wyszło że mam niedoczynność tarczycy i zaczeły się schody. Tak więc im szybciej sie za to weźmiesz, tym lepiej sie bedziesz czuła( ja miałam już ataki gorąca, poty, wypadanie włosów, nawrót trądziku, tycie, zaburzenia miesiączki) to raz, lepiej wyglądała (poprawią się włosy, cera, figura) to dwa i po trzecie unikniesz jakiś komplikacji na przyszłość ( w razie planowania powiekszenia rodziny bedziesz już na ustabilizowanej pozycji i wówczas pod kontrola lekarza nie bedzie problemów by miec dzidziusia)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokładnie caroca tak jak pisze Monika powinnas isc do lekarza...ja tez miałam wieksząprl po obciązeniu teraz biore bromergon i wszystko jest oki..w poprzednim miesiacu piekna owulka nic tylko sie starac wiec jak najszybciej sie za to zabierz
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki dziewczyny za odpowiedzi, widze ze czeka mnie dlugie leczenie... :(
jesli chodzi o owulacje i dzieci, to juz dla mnie nie problem, bo dwoch urwisow mam, wiec o to sie nie martwie,
ale mam nadzieje, ze uda mi sie pozbyc tych nieprzyjemnych objawow
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ja zaraz oszaleję. Dostałam dostinex bo miałam cykle bezowulacyjne. Nagle w 20 dniu cyklu wystapił mi bardzo obfity okres a teraz jest 28 i znowu się zbiera na krwawienie. Czy to mozliwe ze ten lek to spowodował. Do tej pory miałam regularne okresy tylko .... puste :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

macierzyński a likwidacja firmy (4 odpowiedzi)

Witam, Mam nadzieję, że jakaś obeznana osoba w kwestiach pracowniczo-zusowskich wesprze mnie...

Wakacje na Mazurach - gdzie polecacie? (66 odpowiedzi)

Chcemy (z mężem i ponad rocznym dzieckiem) pojechać w czerwcu na 4-5 dni na Mazury. Nie wiem...

Nie mam ochoty na seks (21 odpowiedzi)

Czy jest to możliwe w zaledwie kilkuletnim związku? Rozumiem,zę rutyna może przyjść po 20-30...

do góry