Odpowiadasz na:

Tak wtrącę, ja rodziłam CC na Klinicznej. Mąż mógł byc ze mną później co było dla mnie niesamowicie komfortowe, nie czułam się najlepiej - wiadomo boom hormonów, fizycznie też osłabiona, ten... rozwiń

Tak wtrącę, ja rodziłam CC na Klinicznej. Mąż mógł byc ze mną później co było dla mnie niesamowicie komfortowe, nie czułam się najlepiej - wiadomo boom hormonów, fizycznie też osłabiona, ten wspólny czas i pomoc były dla mnie na wagę złota. Partnerzy pacjentek z mojego pokoju mi nie przeszkadzali, wręcz przeciwnie. Jedna z pań miała komplikacje z maluszkiem i była tam dłuższy czas, mąż bardzo ją wspierał. Nie zawsze odwiedziny to rodzina, znajomi i tłum, choć pewnie i tacy się niestety zdarzają. Fajnie że można wybrać szpital z preferowanym rodzajem odwiedzin, mi osobiście odpowiadała opcja na Klinicznej.

zobacz wątek
7 lat temu
~Kasia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry