Widok
Nie ma specjalnej diety. Nie możesz jeść pokarmów wzdymających (np. fasola, kalafior, rośliny strączkowe) ani smażonych. Mozesz pieczone w piekarniku, duszone, gotowane, gotowane na parze. Dużo zielonych warzyw, owoce przez pierwszych 6 tyg.powinno się jeść gotowane podobnie jak warzywa. Ja akurat owoce jem w postaci przecierów dla dzieci np. Hipp i Gerber aż mała skończy 6 tyg. Pić możesz słabą herbatę i kawę, ale nie bezposrednio przed karmieniem, duzo herbatek owocowych, kompoty tylko nie z truskawek, cieple płyny są bardziej wskazane, unikaj gazowanego i mocno słodkiego oraz soków z kartoników. Co do warzywa bezpieczne ogórki zielone, marchewka, sałata lodowa.
Mięsko drób, indyk, cielęcina, wołowina, królik unikaj wieprzowiny.
Pieczywo jasne, pełnoziarniste lub razowe (ja akurat razowego nie mogę ze względu na zgagę). Możesz kiśle i budynie, biszkopty i ciasto drożdżowe. Twarogi, serek wiejski, ser żółty. Wędlina chuda, niepeklowana, unikaj produktów z puszki np. kukurydza (świeżą w kolbie jak najbardziej można). Unikać należy pomidorów. Polecam żurawinę do herbaty:) Ja będę próbować z miodem bo całą ciążę jadłam:)
Najlepiej jeść 5 mniejszych posiłkow.
Przepraszam, że tak trochę chaotycznie ale chciałam o niczym nie zapomnieć:)
Mięsko drób, indyk, cielęcina, wołowina, królik unikaj wieprzowiny.
Pieczywo jasne, pełnoziarniste lub razowe (ja akurat razowego nie mogę ze względu na zgagę). Możesz kiśle i budynie, biszkopty i ciasto drożdżowe. Twarogi, serek wiejski, ser żółty. Wędlina chuda, niepeklowana, unikaj produktów z puszki np. kukurydza (świeżą w kolbie jak najbardziej można). Unikać należy pomidorów. Polecam żurawinę do herbaty:) Ja będę próbować z miodem bo całą ciążę jadłam:)
Najlepiej jeść 5 mniejszych posiłkow.
Przepraszam, że tak trochę chaotycznie ale chciałam o niczym nie zapomnieć:)
[url:]http://lilypie.com/">
podpisuję się pod tym- przede wszystkim WODA :)
Ja od początku (zarówno przy córeczce, jak i przy synku) jadłam wszystko. Nawet kapustę, kalafior, piłam kawę, jadłam czekoladę, czosnek. I dzieciom nic nie było i nie jest. Zadnej alergii, nigdy nie miały kolki itp...
Ale na początku, przy dzieciach o wrażliwych brzuszkach, lepiej jednak uważać. Trzeba wypróbować, czy ma się dziecko o wrażliwym brzuszku, bo może być tak, że będziesz jadla wszystko a dziecku nie będzie to przeszkadzało- a wtedy po co ta dieta?
Ja od początku (zarówno przy córeczce, jak i przy synku) jadłam wszystko. Nawet kapustę, kalafior, piłam kawę, jadłam czekoladę, czosnek. I dzieciom nic nie było i nie jest. Zadnej alergii, nigdy nie miały kolki itp...
Ale na początku, przy dzieciach o wrażliwych brzuszkach, lepiej jednak uważać. Trzeba wypróbować, czy ma się dziecko o wrażliwym brzuszku, bo może być tak, że będziesz jadla wszystko a dziecku nie będzie to przeszkadzało- a wtedy po co ta dieta?
Pij herbatkę laktacyjną herbapolu lub bocianek (inne g... dają), dodatkowo mi pomogło piwo karmi (bezalkoholowe), do tego duuuużo wody min. (ok.1,5 l. dziennie) i po każdym karmieniu dociągaj mlesio laktatorem, najlepszy jest medela mini electric - jest rewelacyjny. A jak mała śpi do ściągaj mleko systemem 7-7-5-5-3-3, tj. 7 min. z jednej piersi, 7 z drugiej, 5 z jednej i 5 z drugiej i 3 z jednej i 3 z drugiej, czyli w sumie wychodzi 30 min. (po 15 min. na każdą pierś) , na początku może nic nie lecieć, ale potem zacznie. Ten system jest na rozbujanie laktacji. Powodzenia ;]
ja nie piłam żadnych herbatek
UWIERZ ze WODA przynajmniej 2 flachy duze dziennie + inne płyny
i wykarmisz przedszkole
POWIEM TAK:
Albo chcesz karmić piersią i zaczniesz pic wodę albo ... szybko kup butle i melko modyf. i nie ma że "potem sie napije"
albo wóz albo przewóz i nie ma harbatek czary mary ...
UWIERZ ze WODA przynajmniej 2 flachy duze dziennie + inne płyny
i wykarmisz przedszkole
POWIEM TAK:
Albo chcesz karmić piersią i zaczniesz pic wodę albo ... szybko kup butle i melko modyf. i nie ma że "potem sie napije"
albo wóz albo przewóz i nie ma harbatek czary mary ...
a dieta mamy karmiącej + dzieciak ssacy cyora (wszystko gotowane, brak smażenia, słodycze WON itp) ... to cudowna mieszakna odchudzająca :)
ja tym sopsobem mam - 7kg
a dodam ze nie głodziłam sie wogóle!!!!!!!! jadłam, jem nadal wieksze obiady od męża ... wogóle ja kocham żreć (bo jedzeniem bym tego nie nazwała
ja tym sopsobem mam - 7kg
a dodam ze nie głodziłam sie wogóle!!!!!!!! jadłam, jem nadal wieksze obiady od męża ... wogóle ja kocham żreć (bo jedzeniem bym tego nie nazwała
W zależności od organizmu ja przy córce przytyłam przy diecie dla matek karmiących... Wody nie pilam ani żadnych wspomagaczy a pokarmu miałam aż za dużo ... Przy synowi dieta i schudłam... Ale za to pokarmu brak a wody pije pije morze i wspomagacze herbatki itp . Nic nie daje .... Więc ja nie wiem od czego to zależy ...
Owoce banany, gruszki i jabłka oraz maliny. Później na pewno więcej gatunków;):) tylko nie cytrusy - tak piszą. Ja też dopiero wkraczam w te tajniki:) A pokarmu mam tyle, że już zużyłam kartonik 25 woreczków do mrożenia pokarmu. Najgorsze, ze pokarm tak tryska jak z fontanny, że mała się czasem krztusi i denerwuje:(
dziekuje za materialy:)
dziekuje za materialy:)
[url:]http://lilypie.com/">
co do karmienia... samo picie wody nie pomoże. Nawet nie pomoże ssący dzidziuś czy laktator, jesli np będziesz się denerwować, stresować.
Ja mogłam pic hektolitrami wodę, herbatki laktacyjne, dziecko całymi dniami przy piersi trzymać, laktatorem ściągać, a i tak mało pokarmu. Nie można dać się zwariować! Ja płakałam jak dawałam butelkę Małej... bo chciałam jej dawać swoje mleko, a ona głodna i jeść chce... może problemy z hormonami, może ten stres że chce a nie ma mleka... ale do tej pory karmię tyle ile mogę(mała ma 5 m-cy) resztę dokarmiam mlekiem Nan, a teraz to już jakieś jabłuszka i inne:)
Powodzenia życze i wytrwałości:)
Ja mogłam pic hektolitrami wodę, herbatki laktacyjne, dziecko całymi dniami przy piersi trzymać, laktatorem ściągać, a i tak mało pokarmu. Nie można dać się zwariować! Ja płakałam jak dawałam butelkę Małej... bo chciałam jej dawać swoje mleko, a ona głodna i jeść chce... może problemy z hormonami, może ten stres że chce a nie ma mleka... ale do tej pory karmię tyle ile mogę(mała ma 5 m-cy) resztę dokarmiam mlekiem Nan, a teraz to już jakieś jabłuszka i inne:)
Powodzenia życze i wytrwałości:)
Witam serdecznie wszystkich .Mam na imię Ania i czytam to wszystko i nic się nie zgadza .Urodziłam synka 9 marca tego roku to moje 3 dziecko nie robię żadnej diety kapletnie jem i pije wszystko oprócz gazowanego ,jem pomidory pije kompot z truskawek .A co jest najlepsze że w szpitalu po porodzie gdzie kobiety po urodzeniu i karmiace dostawalysmy na śniadanie i kolację pomidory a na obiad zawsze był kapot z truskawek .To gdzie tu logika ja jem od początku wszystkie owoce łącznie pestkowe i egzotyczne i nic dziecku nie jest więc śmieszy mnie to trochę ,nic mojemu dziecku nie dolega ,a pytałam Położne co mogę pić i co mogę jeść to powiedziały mi ze wszystko ,i od początku jem wszystko.Pozdrawiam wszystkich.
Dobrze że wątek powrócił bo niestety część położnych wiedzy nie odświeża u mnie na szkołę rodzenia był cały temat o diecie matki karmiącej. Powiem więcej moje dziecko miało alergię na białko jajka i mleka krowiego przez dwa miesiące nie jadłam nabiału aż trafiłam na super alergologa który powiedział że dieta eliminacyjna to największa bzdura jaką można zrobić. Z mlekiem przechodzi mała ilość alergenu dziecko się dzięki temu uodparnia. Eliminując coś z diety zwiększamy ryzyko alergii. Zaczęłam jeść wszystko dziecku z czasem alergia przeszła. Kolka u maluchów też nie ma nic wspólnego z tym co jemy.
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś i zadaj sobie pytanie - czy to rzeczywiście DOBRZE, że wykopano przestarzały wątek sprzed prawie dekady, gdzie laski ZABRANIAJĄ jedzenia czegokolwiek i każą trzymać ścisłą dietę? Przecież jak któraś wejdzie w ten wątek to zacznie czytać od góry a nie od dołu i przeczyta te wszystkie totalne bzdury i przejdzie na dietę :(