Widok
przed cywilnym robić blogosławieństwo???:/
oto pytanie , które wciąż tkwi w mojej głowie...jak myślicie? czy w ogóle wypada zrobić błogosławieństwo przed ślubem cywilnym? chodzi generalnie o to ,że mój partner jest po rozwodzie, ale mój to będzie pierwszy ślub.nie ukrywam,że troszkę boli mnie,że nie będziemy ślubować w Kościele,ale może kiedyś nam się uda......
ja wychodząc za mąż też byłam panną, mój J- rozwodnikiem, mieliśmy błogosławieństwo- mi na tym bardzo zależało, nie wyobrażam sobie, że mogło być inaczej
wydaje mi się, że to niekoniecznie musi się wiązać z tradycją kościelną, to jest błogosławieństwo rodziców na wasze nowe życie, takie symboliczne i uroczyste, i moim zdaniem nawet jeśli nie bierze się ślubu kościelnego, to jeśli macie na to ochotę, to nie zabraniajcie sobie tego, ani rodzicom- bo dla nich to też jest wielkie przeżycie.....
wydaje mi się, że to niekoniecznie musi się wiązać z tradycją kościelną, to jest błogosławieństwo rodziców na wasze nowe życie, takie symboliczne i uroczyste, i moim zdaniem nawet jeśli nie bierze się ślubu kościelnego, to jeśli macie na to ochotę, to nie zabraniajcie sobie tego, ani rodzicom- bo dla nich to też jest wielkie przeżycie.....
Ja mialam cywilny, błogosłowienstwa nie bylo, ale za to była masza dzien wczesniej w naszej intencji wiec to wystarczyło, nie bylo z tym problemu, dyspensa na piątek od księdza tez była, Błogosławienstwo to kwestia gustu, ja nie potrzebuje, bo i zyczenia szczere dla mnie to to samo bez tej dziwnej otoczki...która mi nei pasuje