Odpowiadasz na:

Re: przestrzegam przed ginekologiem Danuta Kardzis

przyczytalam Twoja historie i az mnie zatkalo...bardzo Ci wspolczuje
ja przezylam podobna sytuacje na poczatku ciazy (8tc) w szpitalu wojewodzkim i nie chce nikogo oskarzac ale wydaje mi sie... rozwiń

przyczytalam Twoja historie i az mnie zatkalo...bardzo Ci wspolczuje
ja przezylam podobna sytuacje na poczatku ciazy (8tc) w szpitalu wojewodzkim i nie chce nikogo oskarzac ale wydaje mi sie po zdjeciu ze to ta sama doktor mnie przyjmowala (byla niedziela i nie moglam sie dodzwonic do mojego ginekologa), byla niegrzeczna, fakt moze za bardzo panikowalam -mialam tylko krwawienie i brzuch mnie nie bolal, weszlam do gabinetu a pani dr na mnie z modra, ze czemu rycze i czym sie przejmuje...powiedzialam jej ze jest to moja pierwsza ciaza i ze sie obawiam...ona na to: w takim razie moze to nieodpowiedni czas na ciaze dla Pani? bylo jeszcze gorzej....co prawda zbadala mnie i powiedziala ze wszystko jest OK, przepisala duphastom i tyle, ale do meza wyszlam blada...ona wyszla za mna z gabinetu i wtedy maz poprosil ja zeby dala mi zwolnienie lek a ona ta to: ja? chyba Pan zartuje, iddzie do swojego ginekologa...
i poszlam....zbadal mnie, powiedzial ze jest wszystko OK i zapytal w ktorym bylam szpitalu, powiedzialam ze w wojewodzkim i dalam mu wypis ze szpitala....spojrzal na niego i powiedzial: niech Pani noga tam wiecej nie postanie, prosze.....A NIC MU NIE MOWILAM O PRZEBIEGU BADANIA W TYM SZPITALU

zobacz wątek
17 lat temu
_m_g

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry