Widok
ja tam chodze i nic dobrego powiedziec o niej nie moge, na pierwszej wizycie Pan Doktor nawet nie zalozyl fartucha tylko obejrzal malego iii,... juz stal w drzwiach mowiac do nas: "macie Panstwo jakies pytania bo spiesze sie odebrac coreczke"...cale szczescie na kilka pytan zdazyl nam odpowiedziec:D na drugiej wizycie bylo jeszcze gorzej, trafilismy tym razem na Pania Doktor;/ w ogole nie odpowiedziala nam na zadne pytania, tylko poprosila nastepna pacjentke a nas olala;/ dobrze ze chociaz chcialo jej sie spojrzec na nasze dzieciatko:P ehhh wykupilam juz abonament w swissmedzie:)
Bylismy tam na razie 2 razy (wizyta patronażowa + szczepienie; niestety nazwisk lekarzy nie pamietam..)wcale nie bylo zle. Podejscie do dziecka jako pacjenta obie panie mialy bardzo dobre i nic im zarzucic nie moge, a na nasze pytania odpowiedzialy wyczerpująco.
Slyszalam rowniez ze ciezko sie dogadac z rejestracją przez telefon - nigdy nie mialam z tym problemu. Maż owszem - w koncu pojechal osobiście i bylo zupelnie normalnie:)
pzodr!
Slyszalam rowniez ze ciezko sie dogadac z rejestracją przez telefon - nigdy nie mialam z tym problemu. Maż owszem - w koncu pojechal osobiście i bylo zupelnie normalnie:)
pzodr!

no ja niestety nie miałam szczęścia przy pierwszej wizycie:( lekarka była zainteresowana dzieckiem na ile musiała i obraziła się na mnie że śmiałam zadawać pytania:/ nie polecam dr Drewek.
a że mam blisko to chciałam trafić do dobrego lekarza - jutro mamy szczepienia to będziemy mieć kontakt z kolejną lekarką - mam nadzieję, że tym razem lepszą.
a że mam blisko to chciałam trafić do dobrego lekarza - jutro mamy szczepienia to będziemy mieć kontakt z kolejną lekarką - mam nadzieję, że tym razem lepszą.
hej dziewczyny,
my już po szczepieniu - i cieszę się, że była inna lekarka
dzisiaj naprawdę było ok - Pani dr odpowiedziała na wszystkie nasze pytania - miała super podejście do dziecka
póki co jest dobrze:)
byliśmy u dr Paluszyńskiej
Kasia może lepiej się Wam uda wizyta - może Pani dr jak byliśmy miała zły dzień;)
my już po szczepieniu - i cieszę się, że była inna lekarka
dzisiaj naprawdę było ok - Pani dr odpowiedziała na wszystkie nasze pytania - miała super podejście do dziecka
póki co jest dobrze:)
byliśmy u dr Paluszyńskiej
Kasia może lepiej się Wam uda wizyta - może Pani dr jak byliśmy miała zły dzień;)
Dr Paluszyńska jeszcze jest jest w miarę....Niestety tylko do "zwykłego" przeziębienia, bo jeśli już dzieje się coś więcej, to niezbyt. Ja byłam u wszystkich pediatrów z Jasienia! Mój synek miał spore problemy z trawieniem i zapadał non stop na różne infekcje górnych dróg oddechowych. Sama musiałam domagać się zrobienia badań, a na ogół słyszałam,że jest okej, tylko może zmieńmy mleko, albo zastosujmy dietę i całe mnóstwo leków!!! Dopiero prywatnie trafiłam do wspaniałej pani profesor z AM i o dziwo odkąd do Niej chodzimy już nie ma problemów trawiennych, bo zaleciła szereg badań, wyciągnęła wnioski i postawiła diagnozę, bez podawania w ciemno leków! Najpierw poszukać należy przyczyny złego samopoczucia, a dopiero przepisywać leki!!!
Effciu, dzięki za opinię. :o)
Dopiero zamieszkam na Jasieniu - za mniej więcej pół roku, na razie jeszcze jestem Wrzeszczanką. Zdecydowałam jednak, że od początku chcę chodzić z Zosią do jednej przychodni. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Oczywiście, po wprowadzeniu spacerek obowiązkowo - będę mieszkać na Gardenii (ul. Kartuska/Damroki). A Ty? Gdzieś w pobliżu?
Pozdrawiam
Dopiero zamieszkam na Jasieniu - za mniej więcej pół roku, na razie jeszcze jestem Wrzeszczanką. Zdecydowałam jednak, że od początku chcę chodzić z Zosią do jednej przychodni. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Oczywiście, po wprowadzeniu spacerek obowiązkowo - będę mieszkać na Gardenii (ul. Kartuska/Damroki). A Ty? Gdzieś w pobliżu?
Pozdrawiam
ja bylam na jasieniu pytac sie co i jak bo tutaj mamay najblizej przychodnie
w rejestracji obslugiwaly mnie dwie panie - obie sympatyczne i z cierpliwoscia odpowiadajace na moje pytania
zwlaszcza ze ja troche kombinuje - gdzie indziej ja mam przychodnie, gdzie indziej maz i jeszcze malucha gdzie indziej posylamy :)
stad nie wiedzialam co bedzie
dostalam karte zgloszeniowa do dr paluszynskiej - czytalam sporo o tej przychodni, spoooro negatywnego, ale o dr paluszynskiej o dziwo byly w miare pozytywne opinie
a jak bedzie to zobaczymy
jak juz wykluje malucha to i ja sie chetnie do Was podlacze do spacerkow
ja kokoszki z kolei :)))
w rejestracji obslugiwaly mnie dwie panie - obie sympatyczne i z cierpliwoscia odpowiadajace na moje pytania
zwlaszcza ze ja troche kombinuje - gdzie indziej ja mam przychodnie, gdzie indziej maz i jeszcze malucha gdzie indziej posylamy :)
stad nie wiedzialam co bedzie
dostalam karte zgloszeniowa do dr paluszynskiej - czytalam sporo o tej przychodni, spoooro negatywnego, ale o dr paluszynskiej o dziwo byly w miare pozytywne opinie
a jak bedzie to zobaczymy
jak juz wykluje malucha to i ja sie chetnie do Was podlacze do spacerkow
ja kokoszki z kolei :)))
Ja niestety również nie mogę powiedzieć dobrego słowa, ale tylko i wyłącznie o dr. Słomińskim.
Mój syn mało życia nie przepłacił przez tego człowieka.
May od dziecko miał coś z jelitem i nie mógł się wypróżnić. Każada moja wizyta, było ich z15 kończyła się słowami
"Mamuśka panikujesz" syropek na rozluźnienie kupki i sio do domu :(
Zero badań, zero zainteresowania a na moje sygnały, że dziecko drze się okrutnie jak robi kupkę lekarz zawsze to samo
"mamuśka nie panikuj"
Po czasie trafiłam przypadkowo do innego lekarza. P. dr kazała przynieść mi skierowanie i natychmiast z małym stawić się na oddział.
Dr. Słomiński zrobił mi karczemną awanturę, że jestem bezczelna chcąc skierowanie do szpitala po tym jak poszłam sobie prywatnie :/ Rzucił mi książeczką i nie chciał dać skierowanie. Dopiero jak zażądałam na piśmie odmowy to rzucił skierowaniem. To była moje ostatnia wizyta w tej przychodni, przepisałam się do innej.
Moje koleżanki miały również przeboje z tym lekarzem, tak więc mogę tylko i wyłącznie tego Pana odradzić, ale teraz słyszałam, że Dr. Gasiński jest ok
Mój syn mało życia nie przepłacił przez tego człowieka.
May od dziecko miał coś z jelitem i nie mógł się wypróżnić. Każada moja wizyta, było ich z15 kończyła się słowami
"Mamuśka panikujesz" syropek na rozluźnienie kupki i sio do domu :(
Zero badań, zero zainteresowania a na moje sygnały, że dziecko drze się okrutnie jak robi kupkę lekarz zawsze to samo
"mamuśka nie panikuj"
Po czasie trafiłam przypadkowo do innego lekarza. P. dr kazała przynieść mi skierowanie i natychmiast z małym stawić się na oddział.
Dr. Słomiński zrobił mi karczemną awanturę, że jestem bezczelna chcąc skierowanie do szpitala po tym jak poszłam sobie prywatnie :/ Rzucił mi książeczką i nie chciał dać skierowanie. Dopiero jak zażądałam na piśmie odmowy to rzucił skierowaniem. To była moje ostatnia wizyta w tej przychodni, przepisałam się do innej.
Moje koleżanki miały również przeboje z tym lekarzem, tak więc mogę tylko i wyłącznie tego Pana odradzić, ale teraz słyszałam, że Dr. Gasiński jest ok
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Rzeczywiście, o dr Słomińskim wszyscy mówią, że jest lepszym zarządcą niż lekarzem. Osobiście chodzę do pani dr Jurkowskiej- polecam, bardzo profesjonalna, sympatyczna, zna się na swojej pracy. Podobno nie można się natomiast dostać do dr Gasińskiej- pacjenci się zabijają o to, żeby była ich lekarzem rodzinnym ;)
Oj to chyba o mnie...
No to spróbuję sie trochę bronic:
1. Fartucha nie noszę bo dzieci się go boją
2. posiadam córkę. No i zwyczajnie musiałem ją odebrać...
o ile pamietam przeprosiłem za pośpiech i nie wyszedłem dopóki były pytania. Ale przepraszam za wrażenie że zostali Państwo zaniedbani. Pozdrawiam serdecznie
No to spróbuję sie trochę bronic:
1. Fartucha nie noszę bo dzieci się go boją
2. posiadam córkę. No i zwyczajnie musiałem ją odebrać...
o ile pamietam przeprosiłem za pośpiech i nie wyszedłem dopóki były pytania. Ale przepraszam za wrażenie że zostali Państwo zaniedbani. Pozdrawiam serdecznie
My od 10 miesięcy chodzimy do dr Paluszyńskiej i jesteśmy raczej zadowoleni. Jak synek poważnie zachorował to dostaliśmy od razu skierowanie do szpitala, więc moim zdaniem była to odpowiedzialna decyzja pani doktor i nie zgodziłabym się, że ta pani jest tylko "od przeziębienia", ale rozumiem też, że każdy może mieć inne doświadczenia...
ja chodze do dr Banach - fajna babka ale jak dla mnie na mało czasu poswieca na tych szczepieniach. Wszystko dzieje sie tak szybko ze czowiek polowy rzeczy zapomni sie zapytac :( poza tym prosiłam ja zeby dala mi skierowanie na usg brzuszka bo dr Paluszynska podejrzewałą refluks to nie chciala mi dac bo jak powiedziala nie ma sensu robic usg bojak mały ulewa to znaczy ze refluks ma wiec usg jest zbedne... zrobilam usg prywatnie i okazalo sie ze refluksu nie ma a to ze czasem ulewa to z powodu nagromadzonych w jelitach gazó któe uciskaja na zołądek. Nie polecam dr Feldman - wydaje mi sie ze nie ma obycia z niemowlakami - doslownie bała sie dotknąc mojego synka i nawet do konca nie potrafila okreslic czy na jezyczku mosego synka jest plesniawka czy cos innego... ogolnie to tylko na szczepienia tam chodze ale dzialoby sie cos powazniejszego to wolałąbym prywatnie pojsc.
Mam dziecko po trudnym starcie i prowadzi je wyłącznie p. dr Banach. Fachowiec z górnej półki! Polecam!!! Podobne zdanie mam o p. dr Paluszyńskiej i dr Dymkowskim (ale on przyjmuje jedynie na Kowalach, niestety). Dr Drewek omijam baaardzo szerokim łukiem. Minusem tej przychodni jest tylko jeden gabinet dla dzieci chorych - w okresie jesienno-zimowym i wczesną wiosną dostanie się do lekarza jest czasem problematyczne
to moze i ja sie wypowiem na temat przychodni..najpierw pilegniarka srodowiskowa..nie zostałam poinformowana kiedy bedzie i nawet nie zadzwoniła..my aktywnie prowadzimy zycie od zawsze wiec na drugi dzien po wyjsciu ze szpitala z mała juz jezdzilam po miscie...za to psy były na ogrodzie :)...gdy poszłam na pierwsze szczepienie (był młody facet w ciemnych włosach calkiem sympatyczny nawet mała zainteresował jakimis miskami) to pielegniarka wyciagneła karte i na mnie z morda ze srodowiskowej nie przyjełam a po ogrodzie biegaja grozne psy...wziełam szczepionke płatna bo z bardziej odpornym szczepem no i termin na drugie szczepienie...i sie zaczeła jazda, dla odmiany była jakas babka znowóz z ta sama pielegniarka i pyta sie mnie czym poprzedni lekarz motywował wybór takiej szczepionki??? a nie innej bo przeciez sa drozsze i zaczeła mi wymyslac...mi szczeka opadła i patrze sie jak na wariatów..okazało sie w końcu ze tej szczepionki nie ma ale maja inne za to dwa razy drozsze...podziekowałam za ta komercje....i dalej pytania ile dziecko je (jadła wówczas 5 razy dziennie ale moja od urodzenia cała noc przesypia) i dostałam z***y ze powinnam ksiazkowo dziecko karmic i na sile budzic w nocy...az strach mi było sie przyznawac ze moje dziecko juz kaszki je i daje jej tyci obiadków ze o sokach nie wspomne)to sie wkurzyłam i powiedzialam ze ksiazkowo to moze wychowywac sobie swoja rodzine a nie mnie i moja córke...no i znowóz wyskok z ta srodowiskowa dlaczego jej nie przyjełam ..tak sie zaczeła drzec ze moja bardzo spokojna córka rozryczala sie w niebogłosy a ta jeszcze spojrzała sie na mnie i ostentacyjne powiedziala ze mam uspokoic dziecko bo ona nie moze nic powiedziec!!!..to była nasza ostatnia wizyta w tej przychodni, teraz zapisani jestesmy na Chełm
Więc i ja dorzuce swoją opinie. ODRADZAM Dr Drewek, lepiej wcale nie iść do pediatry, niż iść do Niej- Pani Doktor Nie nadaje się nawet na weterynarza ze Swoim podejściem do małych pacjentów, a co dopiero do dzieci?! Pozatym jej wiedza sięga czasów jej studiów (a jest to starsza Pani doktor). Dr Banach i dr. Paluszyńska, obydwie Panie rzeczowe - nie załują skierowań na badania i do specjalistów jeśli coś się dzieje. Ja wybrałam dr. Paluszyńską bo idąc z chorym dzieckiem do lekarza nie chcę wysłuchiwać aluzji że dziecko jest chore z mojej winy (a tak zdarzyło mi się u dr. Banach) dodam że synek ma obniżoną odporność i często choruje.
Dr Paluszyńska:
1. wykryła wzmożone napięcie mięśniowe u mojej młodszej córeczki, chociaż 3 innych lekarzy na to nie wpadło - szacunek
2. zdiagnozowała zapalenie krtani u mojej starszej córeczki, chociaż w szpitalu wojewódzkim tego nie stwierdzono - szacunek
3. bez problemów kieruje na badania (lub do szpitala), jeśli uważa, ze jest jakiś problem.
4. dobre podejście do małych pacjentów - moja 3 letnia córka uwielbia do Niej chodzić
5. rzeczowe podejście do rodziców
WNIOSEK: jestem zadowolona, gdyby tylko nie było takich problemów z rejestracją.
1. wykryła wzmożone napięcie mięśniowe u mojej młodszej córeczki, chociaż 3 innych lekarzy na to nie wpadło - szacunek
2. zdiagnozowała zapalenie krtani u mojej starszej córeczki, chociaż w szpitalu wojewódzkim tego nie stwierdzono - szacunek
3. bez problemów kieruje na badania (lub do szpitala), jeśli uważa, ze jest jakiś problem.
4. dobre podejście do małych pacjentów - moja 3 letnia córka uwielbia do Niej chodzić
5. rzeczowe podejście do rodziców
WNIOSEK: jestem zadowolona, gdyby tylko nie było takich problemów z rejestracją.
Polecam gorąco dr Pietrzyk na Warszawskiej, oraz całą przychodnię, "obsługa" jest przemiła, nie ma większych problemów z rejestracją, pani doktor konkretna, wesoła,ma dobry kontakt z dzieckiem, o wszystko można wypytać
zresztą inni pediatrzy również ok
POLECAM!!! (zmieniałam przychodnię już 3 razy:( w tym Jasień i Świętokrzyską) dobry pediatra jest b. ważny, nie radzę chodzić gdzieś tylko dlatego, że blisko
zresztą inni pediatrzy również ok
POLECAM!!! (zmieniałam przychodnię już 3 razy:( w tym Jasień i Świętokrzyską) dobry pediatra jest b. ważny, nie radzę chodzić gdzieś tylko dlatego, że blisko
Dr Paluszyńska to jedna wielka pomyłka. Moje dzieci były jej pajetami przez 3 m-ce i to jest o 3 m-ce za długo. Nie zna norm dla badań laboratoryjnych dla dzieci, diagnozuje wg norm dla osób dorosłych, zleca badania bo dane książkowe tak nakazują a nie objawy kliniczne, w związku z czym nic z tych badań nie wynika, poza niepotrzebnym kluciem małych dzieci!!! Często coś zleca, a potem się dziwi ze ona takie badania zleciła??? Diagnozy (nietrafione) stawia nie ruszając się zza biurka, a na pytania odpowiada jednym słowem. No i ten ton -to nie jest ton dobrego lekarza - jakby miała za złe, że ktoś w ogóle do niej przyszedł i zabrał jej czas na picie kawy!!!Opryskliwa, nieuprzejma, oschła,no i przede wszystkim NIEDOUCZONA!!! Nie ma podejścia do dzieci-po ostatnim szczepieniu nakrzyczała na mnie żebym szybciej uciszyła płaczące dziecko bo nic nie słychać!!! a sama tymczasem nie ruszyła się zza biurka!!!! O paniach z rejestracji nie chce się wypowiadać bo szkoda mi słów i czasu...