Pojechalam do lekarza, ktory cieszy sie naprawde swietna opinia. On mi powiedzial, ze to bzdura, by czekac 5 dni na kupe, ze tego sie juz za duzo nazbiera i pozniej boli. Ze jak 2 dni nie ma- to...
rozwiń
Pojechalam do lekarza, ktory cieszy sie naprawde swietna opinia. On mi powiedzial, ze to bzdura, by czekac 5 dni na kupe, ze tego sie juz za duzo nazbiera i pozniej boli. Ze jak 2 dni nie ma- to czopek. I tak zaczelam robic, ale zaczelam od 1/4 czopka. Tak to sie krecilo do 4go mca. Potem zaczelam im dawac juz warzywa i kupska byly na zawolanie:). Wiem, ze pierwszy etap jest bardzo ciezki, ale uwierz, minie i bedzie juz inaczej. Ty tez juz na pewne rzeczy sie uodpornisz, one stana sie szybko na tyle madre, ze zaakceptuja czekanie na swoja kolej. Za jakis czas wprowadz stala rutyne, jedzenie o tej o tej ( oboje), spanie o tej i o tej ( tez oboje), zabawa itd. Zobaczysz, zacznie to wszystko inaczej-lepiej wygladac.
zobacz wątek