Odpowiadasz na:

Re: pytanie do mam, które nie karmiły piersią

Dla mnie karmienie tez było przezyciem traumatycznym ze względu na okropny ból, połozna mówiła że zniknie po tyg a on się nasilał ;/ płakałam i karmiłam, leciała mi krew z sutków, nie pomagały... rozwiń

Dla mnie karmienie tez było przezyciem traumatycznym ze względu na okropny ból, połozna mówiła że zniknie po tyg a on się nasilał ;/ płakałam i karmiłam, leciała mi krew z sutków, nie pomagały maści, nakładki, wolałam odciągnąć mleczko i podac moje z butelki małej ale wiecznie tak sie nie da. Dziewczyna która leżała ze mną na poporodowym oddziale brała tabletki na zatrzymanie laktacji-nie będę pisała z jakiego powodu żeby nie dołować... moja laktacja skończyła się samoistnie w 3 tyg zycia małej, lekarz stwierdził że to od stresu jaki przezywałam. Mam nadzieję że nikt Cię tu nie zacznie oceniać bo to jest każdej matki indywidualna sprawa jak karmi. Ja się zastanawiałam skąd oni biora te matki do reklam karmiące z uśmiechem na twarzy bo jka za każdym razem jak karmiłam miałam ciemność przed oczami z bólu i czułam jakby mi ktoś chciał wyrwać wnętrze sutków na zewnątrz i jestem pewna że jesli przy drugim dziecku miałabym takie same problemy odstawiłabym od piersi nawet gdybym miała laktację.

Powodzenia :)

zobacz wątek
14 lat temu
Berenika

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry