Odpowiadasz na:

Re: pytanie do mam, które nie karmiły piersią

Ja karmiłam młoda 3 dni i to mieszanie. Miałam nawał na 4 dobę ale i tak niewiele ściągałam. Ogólnie na dobę ściągałam (ale tylko po to żeby odczuć ulgę) ok 120 ml. Nie brałam żadnych leków i... rozwiń

Ja karmiłam młoda 3 dni i to mieszanie. Miałam nawał na 4 dobę ale i tak niewiele ściągałam. Ogólnie na dobę ściągałam (ale tylko po to żeby odczuć ulgę) ok 120 ml. Nie brałam żadnych leków i pokarm zaginął mi po miesiącu. Dla mnie karmienie też było traumą, dlatego że nikt w szpitalu nie nauczył mnie przystawiać małej (pomimo że prosiłam to sie nie doprosiłam), a ona miała problemy z chwytaniem, więc sama jakoś próbowałam przez te dni z kapturkami ale ona po każdym karmieniu darła się niesamowicie więc myślałam że to od mojego pokarmu (miałam taki bardzo żółty i tłusty) i przestawiłam ją całkiem na butlę - później okazało się że mała miała ZUM i dlatego tak płakała a nie od mojego mleka i w sumie do dziś żałuję że nie udało mi się jej karmić i robię sobie z tego powodu wyrzuty. Może gdybym miała kogoś do pomocy przy małej w domu inaczej by się ułożyło ale mąż musiał pracować po 12h na dobę i sama od pierwszego dnia musiałam sobie radzić (teściowa z którą mieszkam co prawda przyszła i poprasowała mi ciuszki czy obiad zrobiła ale to tyle) i przez to wpadłam prawie w depresję. Do tego źle dochodziłam do siebie po porodzie (zostałam źle zszyta) i nie mogłam siedzieć ani leżeć więc wszystko łącznie z karmieniem małej robiłam na stojąco. Dla mnie połóg był koszmarem.

zobacz wątek
14 lat temu
Słonko69

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry