pytanie

Hej, dostaniesz się na pewno z taką punktacją. Samo WOIO jest takie, że dostanie się tam praktycznie każdy, ale utrzymać się jest bardzo trudno i wiele osób odpada. Również idę na ten kierunek.

Dużo zastanawiałem się nad transportem na WOIO, a transportem na WILIŚ i wybrałem ten na WOIO po przeanalizowaniu przedmiotów.
Tutaj masz program studiów: http://www.oce.pg.gda.pl/wydzial/HTMLdocs/new/index.php?path=1,12,26 (po zapisaniu na dysku dopisz końcówkę .pdf).

Powiem tak, mam kumpla, który studiuje oceanotechnikę na WOIO i przedmioty typu fizyka,matma itp. są bardzo podobne jak na transporcie. Jest mu ciężko, a też jest po podst z matmy, ma parę na wrzesień, ale twierdzi, że ogarnie, bo początki były najtrudniejsze. Poza tym mamy matematykę i fizykę uzupełniającą - takie darmowe korki, które też trzeba zaliczyć ;D

Dodam jeszcze, że moim zdaniem na późniejszych latach to trudny kierunek, bo mamy wiele przedmiotów praktycznie z każdej dziedziny jaka jest wykładana na PG, ale to jest chyba specyfika kierunku transport - dosyć ogólny kierunek, który daje Ci podstawy inżynieryjne z wielu dziedzin. Dobrze czy źle? :)

zobaczymy jakos cos mnie ciągnie do tego kierunku , ale z drugiej strony obawiam się matmy i fizyki ;/

ja miałem ogromny dylemat pomiędzy transportem na OiO, a inżynierią zasobów naturalnych też na OiO. Fajna specjalizacja, ale nie ma ani programu, ani nic, więc bałem się trochę, że może być mało "zasobów", a więcej oceanotechniki.

może ktos studiuje właśnie ten kierunek i opowie cos o nim ?

Właśnie, też jestem zainteresowana. Niskie progi wbrew pozorom nie zachęcają. W tym roku nie wiadomo nawet czy kierunek ruszy. Poza tym kierunek wydaje się całkiem niezły, nie wiem czemu te niskie progi...

No i II stopień jest bardzo ciekawy, technologie podwodne, czy ktoś mógłby podzielić się wrażeniami z tych studiów ;) ?

Moją drugą opcją byłoby górnictwo i geologia/ inżynieria naftowa i gazownicza na AGH i w końcu nie wiem co wybrać...

czy studiujac na PG wlasnie ten transport trzeba sie uczyc bardzo duzo ? Mozna znalezc czas wolny? : )

powiem tak, sa kierunki trudniejsze, ale na kazdym trzeba sie czasem pouczyc, zwlaszcza w sesji; no ale nie do przesady, nie sama nauka zyje student ;)

generalnie nie należy się nastawiać na wiele czasu wolnego, jeśli chcesz ukończyć studia i mieć coś po nich w głowie. Ze studiów wyciągasz tyle, ile do nich wkładasz, a nikt ci nie będzie mówił "ucz się tego i tamtego", sam musisz to robić. Matematyki i fizyki nie należy przeżyć, tylko należy się ich nauczyć - na miejscu ludzi piszących podstawowe matury bym się brał do pracy.

bez przesady, ludzie z podstawowymi maturami daja sobie rade i naprawde nie trzeba chodzic na jakies kursy wyrownawcze w czasie wakacji (chyba, ze naprawde ktos nie ogarnia matmy, ale to chyba takie osoby nie ide na polibude...). Zreszta wiekszosc rzeczy z matmy na studiach jest nowa, takze wiedza z liceum wcale nie musi okazac sie tak przydatna jakby to komus moglo sie wydwac.

Inna sprawa, ze jak ktos sobie mysli, ze cale studia przesiedzi melanzujac na stacji badz w akademiku,przeslizgujac sie przez kolejne sesje, to moze sie niemilo zaskoczy, kiedy przyjdzie czas na poszukiwanie pracy. W czasie studiow trzeba sie doksztalcac (kola naukowe, kursy, szkolenia...), same studia to tylko papier