Re: rada rodzicow
Tak się niestety zdarza i to często, że w domu zachowuje się inaczej niż w szkole. W szkole jest "wolny", nie ma gderających rodziców, a nauczyciel obecnie niewiele może. No i w domu są rzeczy...
rozwiń
Tak się niestety zdarza i to często, że w domu zachowuje się inaczej niż w szkole. W szkole jest "wolny", nie ma gderających rodziców, a nauczyciel obecnie niewiele może. No i w domu są rzeczy prywatne a w szkole nie. Jednak, gdy dziecko ma wpojony szacunek do innych ludzi, do cudzych rzeczy, do jakiegoś dobra wspólnego (a nie tylko JA i MOJE się liczy), to niczego w szkole nie zniszczy, nie zabrudzi celowo.
Chyba ktoś tu kompletnie się nie zna na tym, co wolno nauczycielowi a co nie. Niechby któryś spróbował przeprowadzić lekcję w śmierdzącej toalecie...
zobacz wątek