Re: sala porodowa - kilka pytan technicznych
Z tym jedzeniem to różnie bywa. Rzeczywiście, czsami ze względu na cesarkę podobno się nie je. Ja akurat rodziłam naturalnie w wojewódzkim. Przed wyjazdem do szpitala zjadłam kolację. Dla...
rozwiń
Z tym jedzeniem to różnie bywa. Rzeczywiście, czsami ze względu na cesarkę podobno się nie je. Ja akurat rodziłam naturalnie w wojewódzkim. Przed wyjazdem do szpitala zjadłam kolację. Dla bezpieczeństwa i higieny w szpitalu poprosiłam o lewatywę, ale miałam przynajmniej dużo siły. Położna stwierdziła, że jesć trzeba i nie wolno przejmować się wymiotami itp. A już na pewno nie ze względu na nie (tzn. położne). Ja dodatkowo wziągnęłam czekoladę :) A na porodówce woda rzeczywiście się przydała.
zobacz wątek