Odpowiadasz na:

Re: samotne samodzielne mamy :) jak dajecie rade?

Dzieki dziewczyny za cieple slowa... probowalismy juz ratowac nasz zwiazek ale z nim nie da sie na spokojnie rozmawiac. On zawsze wie swoje. On zawsze uwaza ze ma racje. Teraz jak wrocilam do pracy... rozwiń

Dzieki dziewczyny za cieple slowa... probowalismy juz ratowac nasz zwiazek ale z nim nie da sie na spokojnie rozmawiac. On zawsze wie swoje. On zawsze uwaza ze ma racje. Teraz jak wrocilam do pracy to juz wogole jest porazka. Wieczne pretensje ze moja praca to gowno ze daje male pieniadze.
Codzienne gadanie ze o siebie nie dbam, ze nie wygladam jak kiedys. A jak mu mowie ze w tych czasach niestety wszystko kosztuje i tez chcialabym pojsc kupic sobie cos ladnego raz na jakis czas to wogole pretensja ze ja wszystko musze robic za pieniadze.
No i odwieczna pretensja o to ze nie chce z nim chodzic do lozka... czemu bo przestal mnie krecic, przestal mnie podniecac. Przez co? Przez wieczne podawanie mu wszystkiego, przez wieczne darcie mordy, przez wieczne gadanie ze jestem gruba (59 kg przy wzroscie 168 cm to chyba nei jest tak duzo). A jak juz jestesmy w lozku to po 10 minutach mi mowi ze czemu ja sie nie podniecam...
Ach dziewczyny naprawde masakra... Myslalam ze cos sie zmieni ale niestety nic sie nie zmienia, bo co z tego ze ja bede chciala cos zmienic w sobie bo tez swietoszkiem nie jestem jak on powiedzial ze nic nie bedzie zmienial...

i jeszcze grozi mi ze pojdzie do sadu i bedzie sie staral zeby corka byla z nim, ze ja sie nie nadaje na matke bo nie mam dla corki czasu bo pracuje a w tym czasie corka jest u dziadka...

no i pozatym jak mam walczyc o alimenty? musze miec dowody ile wydaje na dziecko? czy jak to wyglada? moja pensja starczy mi jedynie na kredyt na mieszkanie i oplaty... :-( no i czy mozna gdzies za darmo otrzymac porade prawna??

jestescie kochane :)

zobacz wątek
15 lat temu
~aleksandraa20

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry