Re: samotne samodzielne mamy :) jak dajecie rade?
dziewczyny, wiem, że dla dziecka jestem zrobić wszystko i to dodaje mi sił. zdarzyło mi się kilka razy rozpłakać przy synku, ale mimo, że jest jeszcze mały, to nagle posmutniał, zostawiał zabawki i...
rozwiń
dziewczyny, wiem, że dla dziecka jestem zrobić wszystko i to dodaje mi sił. zdarzyło mi się kilka razy rozpłakać przy synku, ale mimo, że jest jeszcze mały, to nagle posmutniał, zostawiał zabawki i przyglądał mi się. już wiem, że muszę się wziąć w garść! dziecko musi mieć szczęśliwy dom, uśmiechniętą, radosną matkę i tego się trzymam!!! Tylko na razie bardzo boli...
Kkasia1, faktycznie najgorzej jak się jeszcze kocha...
Nie wiem czy złożył pozew, pewnie jeszcze nie, bo minęło mało czasu.
Mawa, u mnie też się od tego zaczęło. Przestał się mną interesować, dziecko było mu obojętne, wolał sobie sam wyjść. Teraz wyszło, że jest zazdrosny o swoje dziecko - bo już przestał być pępkiem świata. Naprawdę starałam się nie odsuwać go po narodzinach dziecka, ale muszą chcieć dwie strony.
Najlepsze, że powiedział, że chce, żeby sąd ustalił widzenia, a on będzie odwiedzał tak dużo dodatkowo, na ile ja mu pozwolę. Tylko gdzie był przez ostatnie miesiące? - w weekend jechał na 7 godzin na siłownię, albo wymyślał, że musi skoczyć do bankomatu na 4 godziny, pochodzić po galerii przez pół dnia... tylko wyszło, że jeździł na spotkania ze swoimi "koleżankami" poznanymi w necie! Nawet nie starał się tuszować i udawać. Prosiłam tysiące razy, żebyśmy razem poszli na spacer, pojechali na lody itp - zawsze było NIE! Przesiadywał na gg całymi dniami i też wcześniej go podejrzewałam, ale zawsze się wytłumaczył. Jest mistrzem kłamstw, mam nadzieję że kiedyś wreszcie jego rodzina też załapie, że jego tłumaczenia to wyrafinowane kłamstwa, a on kiedyś siądzie i pomyśli, że spieprzył życie nie tylko synowi i żonie, ale też sobie i będzie żałował, że miał wszystko, a z własnej głupoty to stracił!
Mimii, współczuję. Dobrze, że masz takie trzeźwe podejście i jesteś taka dzielna. Podziwiam i zazdroszczę.
Mimi75, też przeszłaś rozstanie z mężem?
zobacz wątek