Widok
skurcze macicy / twardnienie brzucha
mam z tym problem od ok 20 tc teraz jestem w 25 tc i nadal są :(
Bylam oczywiscie u lekarza, szyjka ok więc mnie uspakajał. Biore nospe i magnez ale pomimo to brzuch twardnieje mi kilkanaście razy w ciągu dnia, bez względu na to czy akurat leże czy chodze i jakoś ciągle mnie to niepokoi. Skurcze są mocno nieprzyjemne, brzuch się ściąga i jakby "staje dęba". Czy są tu mamy które też mają tę dolegliwość? może znacie jakieś sposoby co pomaga łagodzić te twardnienia?
Bylam oczywiscie u lekarza, szyjka ok więc mnie uspakajał. Biore nospe i magnez ale pomimo to brzuch twardnieje mi kilkanaście razy w ciągu dnia, bez względu na to czy akurat leże czy chodze i jakoś ciągle mnie to niepokoi. Skurcze są mocno nieprzyjemne, brzuch się ściąga i jakby "staje dęba". Czy są tu mamy które też mają tę dolegliwość? może znacie jakieś sposoby co pomaga łagodzić te twardnienia?
Ja miałam skurcze macicy i twardnienie brzucha od 3 miesiąca.Męczyłam się bardzo. Brałam nospe i w sumie to wszystko. Miałam badania tako (takie mierzące skurcze macicy), które nic nie wykazały. Obecnie jestem w 36 tygodniu i od ok 4 tygodni skurczów brak:) Także wydaje mi się to normalne, ale jeżeli się martwisz skonsultuj się jeszcze z innym lekarzem. Pozdrawiam:)
ja miałam podobny problem tyle że w 30 tyg, i lekarka też mi nic nie powiedziała wcześniej. Dopiero jak znalazłam sie na patologii na obserwacji to dowiedziałam się że mam małe rozwarcie i szyjkę miękką. A po szpitalu poszłam na wizytę i ona dopiero mi powiedziała żeby mnie wcześniej nie denerwować i że miałam być przez nią obserwowana.
Dostałam leki fenoterol, no-spa do końca 36 tyg.
Dostałam leki fenoterol, no-spa do końca 36 tyg.
www.ajka.com.pl - nauka jazdy konnej, spacerki dla dzieci na kucach
to ja już nic nie rozumiem, ja też mam czasami tak, że sobie leżę i brzuch mi twardnieje i jakby zbiega się w jedno miejsce np. koło pępka albo z jednej strony robi się twardy i wtedy brzuch taki krzywy jest ale ja w swojej być może głupocie byłam przekonana, że po prostu dziecko się przemieszcza !
jestem pod stałą opieką lekarza - ostatnio byłam w środę i wszystko ok
ja nawet o tym nie wspominałam będąc pewna, że tak jest
a teraz mam cykora :(
jestem pod stałą opieką lekarza - ostatnio byłam w środę i wszystko ok
ja nawet o tym nie wspominałam będąc pewna, że tak jest
a teraz mam cykora :(
jak brzuch jest nierówny i się przemieszcza, to na pewno jest dziecko, ja mam porównanie, bo pierwsza ciążę miałam bez problemów, i własnie takie różne górki i dołki mi się robiły jak dzidzia się kręciła i wyprężała, a teraz w drugiej ciąży mam skurcze (18 tc) no i to zupełnie inne uczucie, brzuch napina się równo, a do tego czuć ciągnięcie takie ze środka, a jak dziecko się pręży, to wtedy czuć ciagnięcie bardziej na wierzchu brzucha
A na skurcze najczęściej lekarze przepisują no spę i leżenie, a jak to nie pomaga, to dają inne leki, czasem zamykają do spitala jak jest groźniej, ale dopóki szyjka się nie skraca to nie jest tak źle
w ciąży lepiej być przewrażliwioną i za często chodzić do lekarza, niż później mieć wyrzuty sumienia, że się czegoś nie dopilnowało
A na skurcze najczęściej lekarze przepisują no spę i leżenie, a jak to nie pomaga, to dają inne leki, czasem zamykają do spitala jak jest groźniej, ale dopóki szyjka się nie skraca to nie jest tak źle
w ciąży lepiej być przewrażliwioną i za często chodzić do lekarza, niż później mieć wyrzuty sumienia, że się czegoś nie dopilnowało
Ja mam to samo, po prostu macica się stawia i w ten sposób cwiczy przed porodem :) Niestety nie ma chyba żadnych sprawdzonych sposobów na to. Mi pomagała kąpiel w letniej wodzie, i leżenie na boku. Teraz jestem w 33 tyg. ciąży, nie są już takie częste te twardnienia brzucha, samo po czasie musi przejśc. Jedyne co możesz brac to rzeczywiście nospę i ewent. apap. Tak mi lekarz powiedział.
twardnienie brzucha miałam od 16 tygodnia ciąży, tak spanikowałam że położyli mnie na 3 dni do szpitala na obserwację. Oczywiście nic się nie działo, szyjka zamnięta i twarda. Konsultowałam z dwoma lekarzami, każdy powiedział że niektóre kobiety (zwłaszcza szczupłe) tak poprostu mają i trzeba się do tego przyzwyczaić. Skurcze miałam do dnia porodu, urodziłam dzień przed terminem a przez to twardnienie cały czas miałam wizję wcześniejszego porodu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Ja tez tak miałam od jakiegos 20 tygodnia.Jak szłam było najgorzej bo musiałam stanąc schylic się i odczekac chwilke, czasami ledwo dochodziłam do domu .Jestem bardzo szczupła i maluszek poprostu miał coraz mniej miesjca i się " wyciagał buntował" ale ja nic nie brałam bo nospa wogule nie pomagała.a pomgała pozycj apółsiedząca i totalne rozluźnienie.
ja mialam od 20 tyg c twardnienie i skurcze.lekarka mowila,ze to normalne i w taki wlasnie sposob macica przygotowuje sie do porodu.powiedziala,ze jesli beda czeste to moge brac nospe.ja najczesciej mam skurcze i twradnienie jak leze badz chodze-wiem,ze to jest bolesne ale trzeba to jakos przezyc :)
U mnie było podobnie, twardnienie brzucha miałam od poczatku ciąży, Jestem szczupła, a mała dodatkowo miała mało miejsca, no i uciskała mi na pęchęrz,też brałam nospę. Teraz jednak mam strzaszne obawy by drugi raz zajśc w ciąże, że to się powtórzy. Poród miałam 3 dni przed terminem, KTG jak zwykle wykazało skurcze no i mnie zostawili na oddziale, a ze tętno małej skakało, a ja jakoś nie spieszyłam sie z porodem to szybko zrobiono mi cesarkę ( swissmed).
Czesc! wyciągam temat
U mnie stawianie macicy między 26 a 28 tc sie trochę uspokoiło ale zauważyłam że od kilku dni (teraz jestem w 31 tc) znowu się wzmogło mimo że cały czas biore nospe i magnez. Poza tym twardnienia teraz są inne idą jakby "z góry" do dołu. Czy to są te skurcze przepowiadające czy co??
Poza tym w ciągu dnia mam tego min. 25-30 razy bez względu na to czy stoje, leże czy chodze. Robi sie nieraz taka gula że szok !!!!!
Skurcz mnie łapie i puszcza po ok minucie. Nieraz w ciągu 5 min jest ich 2-3 jeden po drugim a potem pół godz spokój.
Troche mnie zastanawia duża ilość tych skurczy i to na początku 8 mies... z drugiej strony może to jest OK??
U mnie stawianie macicy między 26 a 28 tc sie trochę uspokoiło ale zauważyłam że od kilku dni (teraz jestem w 31 tc) znowu się wzmogło mimo że cały czas biore nospe i magnez. Poza tym twardnienia teraz są inne idą jakby "z góry" do dołu. Czy to są te skurcze przepowiadające czy co??
Poza tym w ciągu dnia mam tego min. 25-30 razy bez względu na to czy stoje, leże czy chodze. Robi sie nieraz taka gula że szok !!!!!
Skurcz mnie łapie i puszcza po ok minucie. Nieraz w ciągu 5 min jest ich 2-3 jeden po drugim a potem pół godz spokój.
Troche mnie zastanawia duża ilość tych skurczy i to na początku 8 mies... z drugiej strony może to jest OK??
U mnie skurcze macicy zaczeły się między 16 a 17 tc.Biore nospe 3x1, magnez i duphaston.Obecnie koncze 22 tc. Strasznie mnie nipokoja te skurcze. Na dodatek mam załozony szew na szyjce macicy.Dodam, ze te skurcze pojawiły sie zaraz po załozeniu szwu.Troche mni uspokoilisci,ze maja to osoby szczupłe.
Jestem w 27 tc i mam ten sam problem od 20 tc. Gdy w 25 tc do twardniejącej macicy doszedł ból z jej lewej strony dostałam nopsę. Początkowo 3x1, później 3x2, a teraz 4x2 + magnez. Byłam u kilku lekarzy. Z Maleństwem i łożyskiem jest wszystko w porządku. W poniedziałek lekarz powiedział, że mam troszkę miękką szyjkę. Mam leżeć, a na spacer wychodzić tylko na balkon. Niestety nic nie pomaga. czasami zmiana pozycji. Gdy leżę i mnie "złapie" wstaję i siadam lub chodzę po salonie i na odwrót, gdy stoję - kładę się. Musimy być silne!
ewelka takie skurcze własnie dostałam od pt z góry brzucha idace w dół , że aż na dole pochwa pulsuje.wczoraj dzwoniłam do gina i dzisiaj byłam u niego w szpitalu , powiedział,że to tak zwane skurcze przepowiadajacemam brac nospe i relanium jak sa mocne potem odstawic wszystko po niedzieli i czekac na dzidzie - tylko to juz 38 tydz. bedzie.
Ale mowił ze mam jechac do szpitala odrazu jak skurcze sa przez dwie godz. co ok 7 minut i relanium nie pomoze .
A tez cał niedziele przelezałam bo nie mogłam sie z boku na bok przekrecic a jak łapneło to siadałam albo chodziłam po pokoju.
Takze współczuje ja dopiero mam je czwrty dzien i nie wyrabiam.
Ale mowił ze mam jechac do szpitala odrazu jak skurcze sa przez dwie godz. co ok 7 minut i relanium nie pomoze .
A tez cał niedziele przelezałam bo nie mogłam sie z boku na bok przekrecic a jak łapneło to siadałam albo chodziłam po pokoju.
Takze współczuje ja dopiero mam je czwrty dzien i nie wyrabiam.


witajcie ja mialam takie skurcze od 20tc teraz jestem w 36tc i dalej sa:
20tc -skurcze, skracanie szyjki-byłam 4 dni w szpitalu brałąm przez tydzien fen.i izpop+nospe nic nie pomagał
22tc -znikło skaracanie sie szyjki ale skurcze były nic nie brałąm
28tc- znowu zaczełą skracac sie szyjka tylko brałąm nospe i wizyta co 2 tyg skurcze dalej były zalecenie lezenie cały czas
30tc -szyjka zatrzymałą sie biore znowu fen. i izop skurcze są czesciej zalecenie lezenie wizyta co 2 tyg
32tc- szyjka jescze bardziej sie skraca biore fen i izop.+nospe skurcze czeste zalecenie lezenie
34tc szyjka wrociłą do normalnosci nie widac skracania sie biore dalej na skurcze fen. i ispo. czasami nospe wizyta za 3 tyg odstawienie lekow
36tc leze i czekam na wizyte macica bardzo twardnieje a dzidzia kopie mocne hihi
20tc -skurcze, skracanie szyjki-byłam 4 dni w szpitalu brałąm przez tydzien fen.i izpop+nospe nic nie pomagał
22tc -znikło skaracanie sie szyjki ale skurcze były nic nie brałąm
28tc- znowu zaczełą skracac sie szyjka tylko brałąm nospe i wizyta co 2 tyg skurcze dalej były zalecenie lezenie cały czas
30tc -szyjka zatrzymałą sie biore znowu fen. i izop skurcze są czesciej zalecenie lezenie wizyta co 2 tyg
32tc- szyjka jescze bardziej sie skraca biore fen i izop.+nospe skurcze czeste zalecenie lezenie
34tc szyjka wrociłą do normalnosci nie widac skracania sie biore dalej na skurcze fen. i ispo. czasami nospe wizyta za 3 tyg odstawienie lekow
36tc leze i czekam na wizyte macica bardzo twardnieje a dzidzia kopie mocne hihi
tez mialam skurcze od ok.18 tygodnia ciazy...bralam nospe prawie do konca ciazy...jak poszlam na zwolnienie ok 7 miesiaca ciazy troszke sie zmniejszyla czestotliwosc tych skurczy...myslalam ze urodze wczesniej a urodzilam 2 dni przed terminem
aa i tez jestem szczupla osoba...
u mnie to wynikalo glownie ze stresu i z przemeczenia,bo na zwolnieniu juz nie bylo tak tragicznie
aa i tez jestem szczupla osoba...
u mnie to wynikalo glownie ze stresu i z przemeczenia,bo na zwolnieniu juz nie bylo tak tragicznie
Ja też mialam takie twardnienie brzucha od ok 20 tygodnia do końca ciąży. NiE brałam nic oprocz magnezu bo lekarz mi zabronił brać nospe i inne medykamenty:) Jesli na badaniach jest wszystko dobrze i szyjak się nie skraca to nie musisz się obawiać. Nie przemęczaj się i nie stresuj. Ja mialam takie twardnienia kilkanaście razy dziennie,ale orocz tego nic wiecej mi nie dolegało.Urodziłam w 42 tygodniu, porod był wywolywany. Czasami tak się dzieje i nie musi to oznaczać czegoś złego:)
pozdrawiam
pozdrawiam
u mnie też wystąpiło to twrdnienie brzucha i skurcze macicy od ok 18 tyg. były bardzo częste i nawet mogę określić to jako bolesne. Gin od razu wysłał mnie na zwolnienie i kazał więcej odpoczywać i brać no spe forte.Po 2 tyg jak to nie pomagało to dostałam nakaz leżenia i leki: fenoterol i isopti, no i no spa do tego. To pomogło, skurcze ustąpiły i tak cały czas biorąc te leki, leżąc czekam na córcie :)
ja jestem w 13 ponad tyg i tez mam skurcze tak w dole macicy średnio co 2 dzień 3-4 razy dziennie, troszkę mnie martwi ze tak wcześnie się zaczęły a u Was w ok 20tyg ;/ wyniki mam podobno świetne badanie tez ok, biorę duphaston, magnez i mam brać no spe, ale i tak się okropnie martwię ;( tez jestem szczupła, ważę ok 52kg, jednak czy to naprawdę normalne ?;/
Ja skurcze zaczęłam odczuwać w 6 tyg. Trzech lekarzy powiedziało, że "to się zdarza". Teraz to 18 tydzień i ilość skurczy zwiększała się stopniowo, czasem są bardzo bolesne, a często tylko twarda macica, jak kamień. Też biorę duphaston. I ciągle niepokoją mnie te skurcze i nie wstaję z łóżka, gdy są, czasem przez cały dzień :(
Ja teżbrałam duphaston, potem fenoterol, isoptin, nospe, magnez. Ostatecznie ok 35 tyg ciąży zliczyłam 22 tabletki dziennie... Gdyby to miało być takie normalne to raczej nikt by mnie tak nie faszerował, a konsultowałam się z 4 lekarzami zanim wziełam fenoterol.
Skurczy jakoś bardzo nie czułam, też twardniał mi brzuch aż w końcu na ktg wyszły regularne skurcze 100% co 2-3 minuty i wtedy się wszyscy przestraszyli, że odejdą mi wody i już mi nic nie zahamują. Dlatego wydaje mi się, ze warto zrobić ktg, żeby zobaczyć jak to wygląda - u mnie surcze pokazywały się na ktg tylko wtedy gdy leżałam na plecach, dlatego dostałam leki później niż powinnam - a naprawdę było już nieciekawie ;/
No i oczywiście cały czas leżę.
Żaden z lekarzy nie powiedział mi, że to normalne i tak się zdarza...
Skurczy jakoś bardzo nie czułam, też twardniał mi brzuch aż w końcu na ktg wyszły regularne skurcze 100% co 2-3 minuty i wtedy się wszyscy przestraszyli, że odejdą mi wody i już mi nic nie zahamują. Dlatego wydaje mi się, ze warto zrobić ktg, żeby zobaczyć jak to wygląda - u mnie surcze pokazywały się na ktg tylko wtedy gdy leżałam na plecach, dlatego dostałam leki później niż powinnam - a naprawdę było już nieciekawie ;/
No i oczywiście cały czas leżę.
Żaden z lekarzy nie powiedział mi, że to normalne i tak się zdarza...
[url=http://www.forumticker.net/]

I ja również dołączam się do tych co miały takie skurcze. Tylko że moje do tego były bardzo bolesne i nasilały się jak mnie mąż zdenerwował ;)
Musiałam dużo leżeć i się nie przemęczać. Zaczęły się w 20 tygodniu, a w 21 czy w 22 byłam już na patologii. Okazało się że miałam rozwarcie na 3 palce i dość mocne skurcze. Dali mi coś na powstrzymanie i zakaz wstawania przez 2-3 dni, tyle spędziłam w szpitalu. Kolejny raz trafiłam na patologię w 28 tygodniu...
Na szczęście dzidziuś urodził się o czasie :))
Musiałam dużo leżeć i się nie przemęczać. Zaczęły się w 20 tygodniu, a w 21 czy w 22 byłam już na patologii. Okazało się że miałam rozwarcie na 3 palce i dość mocne skurcze. Dali mi coś na powstrzymanie i zakaz wstawania przez 2-3 dni, tyle spędziłam w szpitalu. Kolejny raz trafiłam na patologię w 28 tygodniu...
Na szczęście dzidziuś urodził się o czasie :))
Ja miałam taki twardniejący brzuch właściwie całą ciąże. Brzuch miałam tak napięty, że miałam wrażenie, że skóra mi pęknie i smarowałam oliwką. Tak jak piszą inne formuki, zalecono mi no-spe, trzeba kontrolować szyjkę i jeśli się nie skraca to nie panikowałabym. Mi się zaczęła skracać ale dopiero pod koniec ciąży więc już bez strachu :)
Nie denerwuj się, będzie dobrze :)
Nie denerwuj się, będzie dobrze :)