Widok
wprawdzie na kolki nie używałam, ale jako taki jest reklamowany - preparat nazywa się Biogaia i odkąd daję go córkom skończyły się bóle brzucha i zaparcia
u nas kolki byly cały czas w rożnych godzinach w dzień i wybudzanie z płaczem co 2,5 godziny w nocy, wszystko próbowaliśmy zawsze miał lekkie krostki na buźce niby alergiczne od ocierania itp. tak twierdziła lekarz dopiero jak mial pol roku i zachorował i dostal antybiotyk to tak go juz wtedy typowo wysypało na buźce czerwone poliki mial typowe dla skazy bialkowej i temperature i nie chcial jesc mleka. Przez dwa dni nie jadl zupełnie mleka i z brzuszkiem bylo lepiej i wszystko z buzi zeszło wiec dla mnie to bylo oczywiste i wtedy poszlam do lekarza opowiedziałam o wszystkim i na próbe przepisał bebilon pepti a miedzy czasie czekaliśmy na wizyte u alergologa po podaniu tego mleka na receptę odrazu poprawa wiec do alegrologa poszlam ze zdjęciami małego z choroby i calym opisem co sie działo miał robione testy alergiczne i diagnoza skaza ale taka delikatna ze za okolo kilka miesięcy mamy zrobić probe z mlekiem bo moze uklad pokarmowy dojrzeje i faktycznie od lutego dostawał bebilon pepti i zaczęłam mieć w końcu normalne spokojne dziecko skonczyly sie kolki. Jadł to mleko prze 5 miesięcy i w koncu sam juz go nie chial bo paskudne w smaku i wtedy zrobiliśmy probe z normalnym mlekiem stopniowo i sie udalo :) takze warto czasem poszukać i popytac myśmy 6 miesięcy strasznie wszyscy cierpieli bo niby to kolki a dziecko nie tolerowało mleka:( układ pokarmowy byl niedojrzały:-( dobrze ze to juz za mną:)
Kup http://media5.com.pl/najlepsze-sposoby-na-kolke/ kolka momentalnie ustępuje.
sab simplex koniecznie wyprodukowany w Niemczech (nie czeski). niestety, w polskiej aptece tego nie kupisz, popytaj znajomych, szukaj w necie - ktoś to w Gdańsku sprzedaje.
Sprzedam śliczną suknię ślubną!
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
http://forum.trojmiasto.pl/Celebrity-One-model-Cannes-z-bolerkiem-welon-butki-dodatki-t265488,1,171.html
MOja córka też strasznie przechodziła kolki! Żaden z dostępnych w Polsce leków nie pomagał na jej płacz i prężenie. Na zalecenie lekarza sprowadziliśmy z Niemiec sab simplex i dopiero ten lek przyniósł dziecku ulgę..
Tym razem postanowiłam zaopatrzyć się w te kropelki wcześniej na wszelki wypadek. Na szczęście synek nie ma kolek (alleluja!!) tylko co najwyżej wzdęcia i wystarczają same masażyki, ewentualnie windi, więc leki są niepotrzebne i 3 buteleczki sab simpleks stoją sobie bezużytecznie na półce
Tym razem postanowiłam zaopatrzyć się w te kropelki wcześniej na wszelki wypadek. Na szczęście synek nie ma kolek (alleluja!!) tylko co najwyżej wzdęcia i wystarczają same masażyki, ewentualnie windi, więc leki są niepotrzebne i 3 buteleczki sab simpleks stoją sobie bezużytecznie na półce
Mój synek też miał okropne kolki i ja starałam się nie podawać żadnej chemii. Wiadomo czasem się niestety nie da... Mojemu synkowi pomagały przede wszystkim masaże. Rozsmarowywałam kilka kropelek oliwki no i masowałam brzuszek. Bardzo pomagała nam także suszarka do włosów. Jedną ręką masowałam brzuszek a drugą ręką trzymałam suszarkę skierowaną ciepłym powietrzem na brzuszek. Położna nam to doradziła. Dostałam też na receptę sab simplex, bo mieszkam w Niemczech ale z tego co wiem w Polsce go nie można kupić. Podobno jest super, ale moja położna mówiła, żebym go podała w ostateczności a masaż+suszarka zawsze pomogła także ja go nie podawałam.
Walczyłam z kolkami u malca niecałe pół roku - by się nie rozpisywać: testowałam espumisam, esputicon, sab simplex z Niemiec, później Debridat /przez 4 m-ce/ i Delicol-enzym laktazy. Karmiłam piersią i pomimo diety całkowicie "bezkrowiej" i lekkostrawnej zalecono podawać bebilon - najpierw comfort później pepti do nutramigenu - mimo, że badania pod kątem nietolerancji białka mleka krowiego /IgE z krwi/ ujemne . probiotyki jak najbardziej - Lacidobaby, Dicoflor. Wszystkie preparaty były konsultowane z pediatrą i alergologiem.
Napiszę tak: nie chciałam robić małemu z brzuszka "betoniary", ale leki podawałam cierpliwie - i wyszło na to, że ukł. trawienny mojego malucha i tak musiał dojrzeć w swoim czasie. SUPER sprawdziły sie jak wyżej ktoś pisał kateterki Windi - bezpieczne i łatwe w użyciu, kąpiele w ciepłej wodzie i suszarka do usypiania szumem - w pierwszych 3 m-cach:)
Napiszę tak: nie chciałam robić małemu z brzuszka "betoniary", ale leki podawałam cierpliwie - i wyszło na to, że ukł. trawienny mojego malucha i tak musiał dojrzeć w swoim czasie. SUPER sprawdziły sie jak wyżej ktoś pisał kateterki Windi - bezpieczne i łatwe w użyciu, kąpiele w ciepłej wodzie i suszarka do usypiania szumem - w pierwszych 3 m-cach:)
dodam, że wróciłam do wyłącznego karmienia piersią, odstawiłam sztuczne mleka i debridat / po 4 m-cach/ i różnicy nie było większej - z czasem napady były rzadsze i ustąpiły tak nagle jak się pojawiły. Najtrudniejsze było pilnowanie, by karmienia nie były zbyt częste - trudne, bo synek uspokajał się tylko przy piersi. Wypróbować warto najpierw wszystko co nie z apteki - masaże, ogrzewanie brzuszka, noszenie bujanie na kolanie, ramieniu, w chuście, my parę razy usypialiśmy jeżdżąc autem. Uwaga: jeśli bólom brzuszka towarzyszą śluzowe kupki / byc może z krwią/ konieczna wizyta u lekarza i warto zrobić posiew z kału.
Powodzenia i duuużo cierpliwości:)
Powodzenia i duuużo cierpliwości:)
Mam kilka propozycji jako młoda mama:
1) Masaż brzuszka z oliwką. Ruchy okrężne w kierunku wskazówek zegara.
2) Przyciskanie kolankami dzidzi na brzuszek.
3) Herbatka koperkowa. Do wyboru jest "kupna" specjalnie dla dzieci lub radykalnie herbata dla dorosłych (podając dziecku nie słodziłam).
4) Ciepła kąpiel z uwzględnieniem masażu brzuszka.
5) W ostateczności jak już nic nie pomaga to podejść do apteki i poprosić o preparat na kolkę dla niemowlaków/noworodków. Osobiście polecam espumisan (ilość kropel zależna od wieku dziecka, podawane bezpośrednio do buzi). Na mojego malucha zadziałało. Efekt jest w przeciągu kilku godzin.
1) Masaż brzuszka z oliwką. Ruchy okrężne w kierunku wskazówek zegara.
2) Przyciskanie kolankami dzidzi na brzuszek.
3) Herbatka koperkowa. Do wyboru jest "kupna" specjalnie dla dzieci lub radykalnie herbata dla dorosłych (podając dziecku nie słodziłam).
4) Ciepła kąpiel z uwzględnieniem masażu brzuszka.
5) W ostateczności jak już nic nie pomaga to podejść do apteki i poprosić o preparat na kolkę dla niemowlaków/noworodków. Osobiście polecam espumisan (ilość kropel zależna od wieku dziecka, podawane bezpośrednio do buzi). Na mojego malucha zadziałało. Efekt jest w przeciągu kilku godzin.
Trzeba przetestować metodą prób i błędów. Podawałam synowi probiotyki od samego początku, stosowałam masaze brzuszka, czesto przytulałam oraz nosiłam. Pomagają również ciepłe okłady na brzuszek, tylko trzeba pilnować, aby termofor nie był zbyt gorący. Syn miał własnie nietolerancję laktozy i u niego kolki przeszły po Delicolu. Warto jest pamiętać o tym, ze nie jest to środek jednorazowy i aby pomógł trzeba stosować codziennie do każdego karmienia. Kochane uświadomcie sobie, że taka sytuacja to nie Wasza wina, ale po prostu fizjologia noworodka. Nie ma sensu mieć poczucia winy. Dodam jeszcze,ze negatywny wpływ na kolki moze mieć palenie przy noworodku. Absolutnie nie powinno się tego robić, a osoby, ktore palą powinny umyć ręce przed kontaktem z dzieckiem. Negatywny wpływ moze mieć też zmęczenie, niepokój oraz negatywne stany emocjonalne mamy Dzidziuś to wszystko odczuwa.