co o tym sadzicie?o 14 najpierw malowana bedzie moja mama,potem ja,na koncu swiadkowa.ja bylabym gotowa okolo15.30,ale jescze trzeba ubrac suknie,zalozyc welon,blogoslawienstwo,w kosciele trzeba byc ciut wczesniej...sama nie wiem...
mama Ci pomoze potem do niej dolaczy swiadkowa. pewnie pani makijazystka tez cos poprawi jak bedzie trzeba hehe. nie martw sie na 100% zdarzysz. ja wole tak pozno miec makijaz bo bedzie swiezszy a poza tym bede mogla rano dluzej pospac hehe.