Odpowiadasz na:

Re: sosy z paczek

Ja daję, nawet młodszym. Akurat typu pieczeniowych nie używam, ale np. serowe czy spaghetti.
Do zup daję kostki. Nawet mamy colę w domu:) Kisiel też kupuję w torebce, sama nie robię - wiem,... rozwiń

Ja daję, nawet młodszym. Akurat typu pieczeniowych nie używam, ale np. serowe czy spaghetti.
Do zup daję kostki. Nawet mamy colę w domu:) Kisiel też kupuję w torebce, sama nie robię - wiem, wyrodna matka ze mnie. Pojawiły się już w sklepach lizaki czekoladowe "mikołajkowe" - też dzieciom kupiłam; zresztą nie tylko im;)
Mydła też kupuję pachnące, z wieloma dodatkami, a nie "białego jelenia". Nie piorę w płatkach mydlanych, tylko w tych strasznych detergentach.
Kupuję też kredki bez atestów. I ciuchy z Chin. I pryskane pomidory.

Szanuję i podziwiam osoby, żyjące "zdrowo". Ja nie mam takiej potrzeby; ale przyznaję się do tego, bo nie znoszę hipokryzji.

zobacz wątek
12 lat temu
kobietaznadmorza

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry