Widok
sposób na chandrę ????
Dopada nagle i niespodziewanie. Jeszcze wczoraj świat był ciekawy, ludzie mili, życzliwi, my w miarę zadowoleni. Dziś nagle nie lubimy świata, ludzi...siebie. Najmniejszy problem urasta do rangi tragedii, mnożymy pretensje, dajemy upust frustracjom, obrażamy na otoczenie. JEST NAM źLE, niezależnie od woli i chęci. Jest źLE i już...!!!
Jak z tym walczyć? Jakie macie sposoby na własną chandrę?
Mnie często pomagają długie spacery, najchętniej nad samym morzem, uspokają i zmuszają do refleksji. Nie zawsze jednak GIGANTYCZNA CHANDRA da się utopić w falach i odpłynie.W końcu kiedyś trzeba wrócić do domu... i co dalej?
Jak z tym walczyć? Jakie macie sposoby na własną chandrę?
Mnie często pomagają długie spacery, najchętniej nad samym morzem, uspokają i zmuszają do refleksji. Nie zawsze jednak GIGANTYCZNA CHANDRA da się utopić w falach i odpłynie.W końcu kiedyś trzeba wrócić do domu... i co dalej?
czekolada, piwko, dobry film. moze banalne, ale u mnie dziala. aha... przedtem kapiel ze swiecami, olejkiem do kapieli i czyms pysznym do picia w ladnym szkle- jakas ciekawa herbata albo zwykle kakao:)
**********************
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
zasadnicza napisał(a):
> seks :), może banalne ale u mnie działa :)
Dziwne, ale u mnie tez:-)
Do tego chalwa i kakao...:-)
Problem w tym ze nie zawsze sie chce by ona (chandra) znikla, czasem milo jest ja wykozystac. A wtedy kakao, do tego muzyczna, ciemny pokoj lekko rozswietlony blaskiem swiecy....mozna porozmyslac, powspominac, zastanowic sie nad zyciem...:-)
Czasem dobry jest dlugi samotny spacer, lasem, lub noca... ale taki spacer to tez pobudza raczej do melancholi niz do szalenstwa.... ale w koncu po to jest jesien i zima:-)
Pozdrawiam
> seks :), może banalne ale u mnie działa :)
Dziwne, ale u mnie tez:-)
Do tego chalwa i kakao...:-)
Problem w tym ze nie zawsze sie chce by ona (chandra) znikla, czasem milo jest ja wykozystac. A wtedy kakao, do tego muzyczna, ciemny pokoj lekko rozswietlony blaskiem swiecy....mozna porozmyslac, powspominac, zastanowic sie nad zyciem...:-)
Czasem dobry jest dlugi samotny spacer, lasem, lub noca... ale taki spacer to tez pobudza raczej do melancholi niz do szalenstwa.... ale w koncu po to jest jesien i zima:-)
Pozdrawiam
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Już starożytni Grecy uważali chałwę za afrodyzjak. Z czasem potwierdzili to również naukowcy. Chałwa sprzyja miłości właśnie za sprawą witaminy E, która zapobiega uszkodzeniom tkanek atakowanych przez wolne rodniki i... znacznie wzmaga potencję. Dlatego warto, by na stałe zagościła w deserowym menu wszystkich Panów, ale nie tylko.
Ten zdrowy smakołyk zmniejsza ryzyko występowania zmian miażdżycowych i nowotworowych, jest także swoistym antyutleniaczem. Dzięki niemu cera wygląda jędrniej, młodziej i jest lepiej nawilżona. Trwa moda na czekoterapię. Wciąż jednak zapomina się o wpływie innych słodyczy na wygląd naszej skóry, włosów i paznokci. Na szczęście okazuje się, że można sięgać po łakocie w trosce o zdrowie, a więc bez wyrzutów sumienia.
Smaczne witaminy
Chałwa jest niewątpliwie jedną z najzdrowszych słodkości. - Gdyby wziąć pod lupę jedno tylko ziarenko sezamu, zobaczylibyśmy cały witaminowy alfabet - mówi główny technolog w Przedsiębiorstwie Wyrobów Cukierniczych Odra S.A. w Brzegu Maria Świętochowska. Witaminę A, która jest odpowiedzialna za stan naszej skóry, włosów i paznokci. Witaminy z grupy B, potrzebne do prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego i mięśniowego, przydatne w walce z depresją, wspomagające dobrą pamięć. Witaminę T - niezbędną w prawidłowym przebiegu procesów służących krzepliwości krwi. Wreszcie witaminę E, zwaną witaminą młodości i witalności. Chałwa zawiera także inną cenną substancję - kwas linolowy, który obniża poziom cholesterolu, a tym samym minimalizuje ryzyko występowania chorób sercowo - naczyniowych. Oprócz tego jest bogatym źródłem protein i wapnia (zawiera go nawet więcej, niż mleko!) oraz magnezu, pozytywnie wpływającego na stan naszego układu nerwowego.
Żeby Ci się wiodło
Dla wielu mieszkańców Wschodu, chałwa jest czymś więcej niż tylko słodką przekąską. W niektórych kulturach jest nieodłączną częścią życia duchowo - religijnego. Karaimowie, lud pochodzący znad Morza Czarnego, szczególnie umiłowali swoją Ak-alwę. Uczynili z niej potrawę rytualną, a symboliczne znaczenie w obrzędach ma jej smak oraz kolor. Ak-alwa biała (słodkawa, z orzechami) kojarzona jest ze wszystkim tym co dobre i szczęśliwe, dlatego pieczona jest w dniu urodzin, ślubu, czy przyjacielskich spotkań. Ak-alwa podarowana w prezencie to znak głębokiego szacunku i najszczerszych życzeń szczęścia. Przepisy na nią przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Karaimi wierzą, że im więcej ludzi spróbuje białej Ak-alwy, tym lepiej będzie się wiodło temu kto ją przygotował.
hihi:-)
Ten zdrowy smakołyk zmniejsza ryzyko występowania zmian miażdżycowych i nowotworowych, jest także swoistym antyutleniaczem. Dzięki niemu cera wygląda jędrniej, młodziej i jest lepiej nawilżona. Trwa moda na czekoterapię. Wciąż jednak zapomina się o wpływie innych słodyczy na wygląd naszej skóry, włosów i paznokci. Na szczęście okazuje się, że można sięgać po łakocie w trosce o zdrowie, a więc bez wyrzutów sumienia.
Smaczne witaminy
Chałwa jest niewątpliwie jedną z najzdrowszych słodkości. - Gdyby wziąć pod lupę jedno tylko ziarenko sezamu, zobaczylibyśmy cały witaminowy alfabet - mówi główny technolog w Przedsiębiorstwie Wyrobów Cukierniczych Odra S.A. w Brzegu Maria Świętochowska. Witaminę A, która jest odpowiedzialna za stan naszej skóry, włosów i paznokci. Witaminy z grupy B, potrzebne do prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego i mięśniowego, przydatne w walce z depresją, wspomagające dobrą pamięć. Witaminę T - niezbędną w prawidłowym przebiegu procesów służących krzepliwości krwi. Wreszcie witaminę E, zwaną witaminą młodości i witalności. Chałwa zawiera także inną cenną substancję - kwas linolowy, który obniża poziom cholesterolu, a tym samym minimalizuje ryzyko występowania chorób sercowo - naczyniowych. Oprócz tego jest bogatym źródłem protein i wapnia (zawiera go nawet więcej, niż mleko!) oraz magnezu, pozytywnie wpływającego na stan naszego układu nerwowego.
Żeby Ci się wiodło
Dla wielu mieszkańców Wschodu, chałwa jest czymś więcej niż tylko słodką przekąską. W niektórych kulturach jest nieodłączną częścią życia duchowo - religijnego. Karaimowie, lud pochodzący znad Morza Czarnego, szczególnie umiłowali swoją Ak-alwę. Uczynili z niej potrawę rytualną, a symboliczne znaczenie w obrzędach ma jej smak oraz kolor. Ak-alwa biała (słodkawa, z orzechami) kojarzona jest ze wszystkim tym co dobre i szczęśliwe, dlatego pieczona jest w dniu urodzin, ślubu, czy przyjacielskich spotkań. Ak-alwa podarowana w prezencie to znak głębokiego szacunku i najszczerszych życzeń szczęścia. Przepisy na nią przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Karaimi wierzą, że im więcej ludzi spróbuje białej Ak-alwy, tym lepiej będzie się wiodło temu kto ją przygotował.
hihi:-)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
uwielbiam chałwę!!!! jem ją tak często , jak tylko mam marny nastrój. Nie przyszło mi do głowy, że ten smakołyk poza kaloriami ma taki zbawienny wpływ na zdrowie. Od dziś bez poczucia winy będę mogła, jak czasem bywało ,nawet w środku nocy szukać otwartego sklepu i nabycia "leku na wszystko". TO LUBIę :-)))))))
Wszystkie po kolei porady , w różnych stanach chandry stosuję , sama nie wiem, który lepszy, skuteczniejszy. Najlepiej wysłuchać rad życzliwych osób i...już jest słonecznie w pochmurny dzień.
Wszystkie po kolei porady , w różnych stanach chandry stosuję , sama nie wiem, który lepszy, skuteczniejszy. Najlepiej wysłuchać rad życzliwych osób i...już jest słonecznie w pochmurny dzień.
Mam jeszcze jeden sposob - czytanie archiwum :-)
Jak zobaczylem temat tego watku od razu sobie pomyslalem o dawnej "handrze". Watku ktory rozpetal burze, chociaz nie dotyczylo to samego stanu, a pisowni... a potem byla II wersja:-)
Handra
Milo sobie powspominac, ludzi, i watki :-)
Jak zobaczylem temat tego watku od razu sobie pomyslalem o dawnej "handrze". Watku ktory rozpetal burze, chociaz nie dotyczylo to samego stanu, a pisowni... a potem byla II wersja:-)
Handra
Milo sobie powspominac, ludzi, i watki :-)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Chalwa i seks dzialaja na kazda chandre. Oczywiscie trzeba pamietac ze nie zawsze pierwsza dawka lekarstwa ukazuje idealne wyniki, ale odpowiednio czeste stosowanie leku w koncu musi przyniesc porzadane skutki.
Przy wyjatkowo uciazliwej chandrze nalezy pamietac ze jakosc leku musi byc najwyzszej jakosci.
Jezeli chodzi o chalwe to ja ostatnio preferuje kakaowa-waniliowa wedla :-)
Przy wyjatkowo uciazliwej chandrze nalezy pamietac ze jakosc leku musi byc najwyzszej jakosci.
Jezeli chodzi o chalwe to ja ostatnio preferuje kakaowa-waniliowa wedla :-)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Antyspołeczny napisał(a):
> Chalwa i seks dzialaja na kazda chandre. Oczywiscie trzeba
> pamietac ze nie zawsze pierwsza dawka lekarstwa ukazuje idealne
> wyniki, ale odpowiednio czeste stosowanie leku w koncu musi
> przyniesc porzadane skutki.
jeśli kuracja chałwą nie przyniesie efektu po 2 - 3 tygodniach to lepiej będzie ją przerwać ze względu na boczki :). Seks sprawi nam większą przyjemność po udanej kuracji jako "utrwalacz" dobrego samopoczucia.
> Chalwa i seks dzialaja na kazda chandre. Oczywiscie trzeba
> pamietac ze nie zawsze pierwsza dawka lekarstwa ukazuje idealne
> wyniki, ale odpowiednio czeste stosowanie leku w koncu musi
> przyniesc porzadane skutki.
jeśli kuracja chałwą nie przyniesie efektu po 2 - 3 tygodniach to lepiej będzie ją przerwać ze względu na boczki :). Seks sprawi nam większą przyjemność po udanej kuracji jako "utrwalacz" dobrego samopoczucia.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
Ale to najlepiej dziala razem. Chalwa dziala na potencje i dodaje energi do seksu, a przez seks znikaja boczki;-)
Jezeli ta kuracja nie przyniesie efektu po 3 dniach czestego stosowania, to nalezy zmienic chalwe i partnera. Jezeli to nie pomorze to zapewne nie zyjemy:P
Jezeli ta kuracja nie przyniesie efektu po 3 dniach czestego stosowania, to nalezy zmienic chalwe i partnera. Jezeli to nie pomorze to zapewne nie zyjemy:P
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
1. Chalwe chowac lepiej (czyt: wyzej). Tylko nie tam gdzie zabezpieczenie, zabawki dla doroslych czy leki.
2. Przed upojna noca chalwo-zlodziejowi podac goraca ziolowa herbatke -melisa+miod.
3. Zamiast pluszowej zabawki kupic mu kij, albo lom - bedzie sie czuc bezpieczniej podczas snu.
2. Przed upojna noca chalwo-zlodziejowi podac goraca ziolowa herbatke -melisa+miod.
3. Zamiast pluszowej zabawki kupic mu kij, albo lom - bedzie sie czuc bezpieczniej podczas snu.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
A jakieś inne pomysły? Bo:
1) do codziennych obowiązków rodziców przedszkolaka należy zdejmowanie go (tu: jej) z szafy, regału itp. miejsc, do których teoretycznie nie powinien dotrzeć;
2) miodu nie da się przemycić w żadnej postaci;
3) meliska w małej ilości nie działa; w dużej - powoduje niekończące się nocne wycieczki do WC;
4) śpi z pluszakiem, ale przy łóżku staż pełni stado zaprzyjaźnionych dinozaurów i szabla (plastikowa).
Na krótko działają zabezpieczenia szafek przeznaczone specjalnie dla małego chałwo-złodzieja. Ale po wizycie dużego - szafki pozostają otwarte (bo który tatuś pamięta o takich drobiazgach?).
1) do codziennych obowiązków rodziców przedszkolaka należy zdejmowanie go (tu: jej) z szafy, regału itp. miejsc, do których teoretycznie nie powinien dotrzeć;
2) miodu nie da się przemycić w żadnej postaci;
3) meliska w małej ilości nie działa; w dużej - powoduje niekończące się nocne wycieczki do WC;
4) śpi z pluszakiem, ale przy łóżku staż pełni stado zaprzyjaźnionych dinozaurów i szabla (plastikowa).
Na krótko działają zabezpieczenia szafek przeznaczone specjalnie dla małego chałwo-złodzieja. Ale po wizycie dużego - szafki pozostają otwarte (bo który tatuś pamięta o takich drobiazgach?).
Ad 1
Magiczne slowo - Zyrandol :P
Ad 2 i 3
Moze paralizator? Ewentualnie cieple mleko....
Ad 4
Dinozaury? A potem sie dziwisz ze ma koszmary, wiesz jakie one cienie potrafia rzucac, to dziala na wyobraznie...
Magiczne slowo - Zyrandol :P
Ad 2 i 3
Moze paralizator? Ewentualnie cieple mleko....
Ad 4
Dinozaury? A potem sie dziwisz ze ma koszmary, wiesz jakie one cienie potrafia rzucac, to dziala na wyobraznie...
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Z wczoraj na dziś sprawdził się pomysł pod tytułem: weekend u babci.
Niestety, moja rodzona matka zezwala na takie ekstrawagancje nie częściej niż raz na 3 m-ce. Temat teściowej przemilczę.
Co do żyrandola: czy chałwa nie straci swoich magicznych właściwości w związku z przegrzaniem i prześwietleniem?
Niestety, moja rodzona matka zezwala na takie ekstrawagancje nie częściej niż raz na 3 m-ce. Temat teściowej przemilczę.
Co do żyrandola: czy chałwa nie straci swoich magicznych właściwości w związku z przegrzaniem i prześwietleniem?
Antyspołeczny napisał(a):
> Wykrec jedna z zarowek:P
> Ciepla chalwa ma chyba nawet lepsze wlasciwosci ;-)
a co z jakością tej całwy? Pisałeś, że dobra jest Wedlowska ale to nie ta co była dawniej. W ustach robiła się jak cukierek. Dzisiejsza tylko ją przypomina nazwą :(.
> Wykrec jedna z zarowek:P
> Ciepla chalwa ma chyba nawet lepsze wlasciwosci ;-)
a co z jakością tej całwy? Pisałeś, że dobra jest Wedlowska ale to nie ta co była dawniej. W ustach robiła się jak cukierek. Dzisiejsza tylko ją przypomina nazwą :(.
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
Antyspołeczny napisał(a):
> Nie jadlem go kilkanascie lat, nie wiem czy jeszcze gdzies
> mozna dostac taki cud...
> Do czego by sie nadal to narazie nie wiem, ale z tym
> szczegolnym rodzajem seksu to az sie chce go przetestowac:P
to że go jeszcze nie testowałeś to ani grzech ani wstyd :))))
> Nie jadlem go kilkanascie lat, nie wiem czy jeszcze gdzies
> mozna dostac taki cud...
> Do czego by sie nadal to narazie nie wiem, ale z tym
> szczegolnym rodzajem seksu to az sie chce go przetestowac:P
to że go jeszcze nie testowałeś to ani grzech ani wstyd :))))
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
Antyspołeczny napisał(a):
> Jezeli ta kuracja nie przyniesie efektu po 3 dniach czestego
> stosowania, to nalezy zmienic chalwe i partnera. Jezeli to nie
> pomorze to zapewne nie zyjemy:P
???!! CHCę żYć!!! mam najlepszą turecką chałwę , pozostaje zmiana partnera?
ups... po takim wybryku zamiast chandry miałabym awanturę (czego nikomu nie życzę). po forsownych spacerach pozostaje zanurzyć się w gorącej, pachnącej kąpieli, ze smakiem chałwy na ustach.
- o boczki się martwić nie muszę
- dzieciątko nie wyjada, bo nie zdąży, pochłaniam każdą ilość w rekordowym tempie
- jak nie pomoże , kuracji ciąg dalszy nastąpi....
Dziękuję wszystkim :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
> Jezeli ta kuracja nie przyniesie efektu po 3 dniach czestego
> stosowania, to nalezy zmienic chalwe i partnera. Jezeli to nie
> pomorze to zapewne nie zyjemy:P
???!! CHCę żYć!!! mam najlepszą turecką chałwę , pozostaje zmiana partnera?
ups... po takim wybryku zamiast chandry miałabym awanturę (czego nikomu nie życzę). po forsownych spacerach pozostaje zanurzyć się w gorącej, pachnącej kąpieli, ze smakiem chałwy na ustach.
- o boczki się martwić nie muszę
- dzieciątko nie wyjada, bo nie zdąży, pochłaniam każdą ilość w rekordowym tempie
- jak nie pomoże , kuracji ciąg dalszy nastąpi....
Dziękuję wszystkim :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
mamba napisał(a):
> - jak nie pomoże , kuracji ciąg dalszy nastąpi....
> Dziękuję wszystkim
> :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Jak nie pomoże, to dodam dwa sposoby (mniej skuteczne od chałwy i seksu):
- godzinka z ulubioną muzyką (przy dzieciątku - koniecznie ze słuchawkami na uszach!);
- gapienie się na akwarium. Chwilowo nie posiadam, ale w poprzednim miejscu zamieszkania mieliśmy cztery akwaria i podglądanie rybek wspaniale odprężało.
A potem chałwa i :)
> - jak nie pomoże , kuracji ciąg dalszy nastąpi....
> Dziękuję wszystkim
> :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Jak nie pomoże, to dodam dwa sposoby (mniej skuteczne od chałwy i seksu):
- godzinka z ulubioną muzyką (przy dzieciątku - koniecznie ze słuchawkami na uszach!);
- gapienie się na akwarium. Chwilowo nie posiadam, ale w poprzednim miejscu zamieszkania mieliśmy cztery akwaria i podglądanie rybek wspaniale odprężało.
A potem chałwa i :)
Maly napisał(a):
> Gdy czujesz ze zachwile cie dopadnie chadra to chwyc telefon,
> zadzwon do znajomych idzcie na piwo, wyrwujcie jakies towary i
> po wszystkiemu - chandry nie ma
Mały, chwytasz za telefon, dzwonisz do znajomych i nagle zdajesz sobie sprawę, że wszyscy są kilkaset kilometrów od Ciebie.....?.....i co z tym piwem? rwiesz towary, czy włosy z głowy?W końcu dopada Cię przecież chandra, każdemu się zdarza?
> Gdy czujesz ze zachwile cie dopadnie chadra to chwyc telefon,
> zadzwon do znajomych idzcie na piwo, wyrwujcie jakies towary i
> po wszystkiemu - chandry nie ma
Mały, chwytasz za telefon, dzwonisz do znajomych i nagle zdajesz sobie sprawę, że wszyscy są kilkaset kilometrów od Ciebie.....?.....i co z tym piwem? rwiesz towary, czy włosy z głowy?W końcu dopada Cię przecież chandra, każdemu się zdarza?
Oby to bylo tylko kilkaset kilometrow. Zazwyczaj okazuje sie ze zajmuja sie swoja druga polowka, lub druga polowka nie chce ich wypuscic bo wlasnie sie grzeja pod kolderka.... Czasem lepiej sie zastanowic zanim sie zadzwoni aby nasza chandra nie poglebila sie do depresji.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Maly napisał(a):
> Gdy czujesz ze zachwile cie dopadnie chadra to chwyc telefon,
> zadzwon do znajomych idzcie na piwo, wyrwujcie jakies towary i
> po wszystkiemu - chandry nie ma
>
towary? Być może ale piwo przed chandrą to chyba przesada. Picie dla przyjemności tak. Ze strachu przed czymś nie!
> Gdy czujesz ze zachwile cie dopadnie chadra to chwyc telefon,
> zadzwon do znajomych idzcie na piwo, wyrwujcie jakies towary i
> po wszystkiemu - chandry nie ma
>
towary? Być może ale piwo przed chandrą to chyba przesada. Picie dla przyjemności tak. Ze strachu przed czymś nie!
z uwagą i przyjemnością przeczytam Wasze opinie na ten temat
Dobra to zdradze wam najwieksza moja tajemnice ktora mi pomaga gdy chandra jest juz w stopniu zaawansowanym... a:
Chalwy nie ma. Nie ma tez sily by po nia isc, zwlaszcza ze leje, nie ma kasy, a najblizszy otwarty sklep daleko....
Seksu tez nie ma, bo nie ma z kim, albo nie ma gdzie, albo juz nie ma sie sily....
Przespac tez juz jej nie mozna bo od snu to juz glowa boli.
Wtedy, ostatnia deska ratunku jest tresc czytana. I w zaleznosci czy to jest chandra wynikajaca z niczego - Tak przyszla i zostala.
Czy chandra wynikla z dzialania ludzkiego, stosuje jeden z 2 lekow. Na pierwszy przypadek idealnie dzialaja przypowiesci z ksiazek De Mello (glownie "spiew ptaka"). Na drugi Prawa Murphy'ego (mam takie swoje wybrane ktorych dzialanie jest juz sprawdzone).
Po tym leku dobrze jest zastosowac chalwe i seks by utrzymac efekt, ale nawet bez tego jest dobrze :-)
Chalwy nie ma. Nie ma tez sily by po nia isc, zwlaszcza ze leje, nie ma kasy, a najblizszy otwarty sklep daleko....
Seksu tez nie ma, bo nie ma z kim, albo nie ma gdzie, albo juz nie ma sie sily....
Przespac tez juz jej nie mozna bo od snu to juz glowa boli.
Wtedy, ostatnia deska ratunku jest tresc czytana. I w zaleznosci czy to jest chandra wynikajaca z niczego - Tak przyszla i zostala.
Czy chandra wynikla z dzialania ludzkiego, stosuje jeden z 2 lekow. Na pierwszy przypadek idealnie dzialaja przypowiesci z ksiazek De Mello (glownie "spiew ptaka"). Na drugi Prawa Murphy'ego (mam takie swoje wybrane ktorych dzialanie jest juz sprawdzone).
Po tym leku dobrze jest zastosowac chalwe i seks by utrzymac efekt, ale nawet bez tego jest dobrze :-)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
> Jak z tym walczyć? Jakie macie sposoby na własną chandrę?
> Mnie często pomagają długie spacery, najchętniej nad samym
> morzem, uspokają i zmuszają do refleksji. Nie zawsze jednak
> GIGANTYCZNA CHANDRA da się utopić w falach i odpłynie.W końcu
> kiedyś trzeba wrócić do domu... i co dalej?
przeczekać, nic na siłę, skoro sama przyszła ni z tego, ni z owego, sama odejdzie... taki już urok młodego wieku, raz się wydaje, że można góry przenosić, innym razem, że wszystko jest nie tak.
Mi czasem pomaga spacer po plaży, czasem po sklepach :-), czasem film. Njaczęściej wychodzę jednak z domu (byle nie siedzieć w 4 ścianach) i łażę bez celu aż się ściemni, aż się zmęczę. I idę spać. Następny dzień wygląda już trochę inaczej!
wiara jest rzeczywiscie osobistą sprawą, szczegolnie dla osob, ktore nie sa katolikami. w tych czasach, lepiej nie chwalic sie odmiennymi wierzeniami. co powiedzialbys , Flagon, jakbym dajmy na to, napisala, ze wyznaję Bloba Oczko? Niestety prawdopodobnie ty jak i wiele innych osob zaczeloby wieszac pieski na mnie. Polacy nie lubia odmienności, nie oszukujmy sie, ze jesteśmy tolerancyjni- bo nie jesteśmy.
**********************
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
humana napisał(a):
Polacy nie lubia odmienności, nie oszukujmy
> sie, ze jesteśmy tolerancyjni- bo nie jesteśmy.
flagon: brak tu pewnej spójności, (oni)Polacy nie lubią... a kto nie jest tolerancyjny?
Niektórzy strasznie lubią się bić, zapewne w poczuciu winy, w polską pierś, zauważyłem ze zdumieniem, że wielu robi to ..."zewnętrzną stroną dłoni"
Polacy nie lubia odmienności, nie oszukujmy
> sie, ze jesteśmy tolerancyjni- bo nie jesteśmy.
flagon: brak tu pewnej spójności, (oni)Polacy nie lubią... a kto nie jest tolerancyjny?
Niektórzy strasznie lubią się bić, zapewne w poczuciu winy, w polską pierś, zauważyłem ze zdumieniem, że wielu robi to ..."zewnętrzną stroną dłoni"
humana napisał(a):
> wiara jest rzeczywiscie osobistą sprawą, szczegolnie dla osob,
> ktore nie sa katolikami. w tych czasach, lepiej nie chwalic sie
> odmiennymi wierzeniami. co powiedzialbys , Flagon, jakbym dajmy
> na to, napisala, ze wyznaję Bloba Oczko? Niestety
> prawdopodobnie ty jak i wiele innych osob zaczeloby wieszac
> pieski na mnie. Polacy nie lubia odmienności, nie oszukujmy
> sie, ze jesteśmy tolerancyjni- bo nie jesteśmy.
>
>
A mnie się ostatnio wydaje, że psy to najczęściej na katolikach wieszają. Fora są pełne wypowiedzi w stylu: "ukradł obrazi, wyśmiał - no tak, typowy katolik, do kościoła w niedzielę chodzi a takie rzeczy robi", jakby tego typu zachowanie miało coś z wyznawaną wiarą wspólnego, a nie z charakterem człowieka
Przykład podałam może niezbyt precyzyjny, ale może ktoś zrozumie sens mojej wypowiedzi :)
> wiara jest rzeczywiscie osobistą sprawą, szczegolnie dla osob,
> ktore nie sa katolikami. w tych czasach, lepiej nie chwalic sie
> odmiennymi wierzeniami. co powiedzialbys , Flagon, jakbym dajmy
> na to, napisala, ze wyznaję Bloba Oczko? Niestety
> prawdopodobnie ty jak i wiele innych osob zaczeloby wieszac
> pieski na mnie. Polacy nie lubia odmienności, nie oszukujmy
> sie, ze jesteśmy tolerancyjni- bo nie jesteśmy.
>
>
A mnie się ostatnio wydaje, że psy to najczęściej na katolikach wieszają. Fora są pełne wypowiedzi w stylu: "ukradł obrazi, wyśmiał - no tak, typowy katolik, do kościoła w niedzielę chodzi a takie rzeczy robi", jakby tego typu zachowanie miało coś z wyznawaną wiarą wspólnego, a nie z charakterem człowieka
Przykład podałam może niezbyt precyzyjny, ale może ktoś zrozumie sens mojej wypowiedzi :)
Polak, do tego katolik jest u siebie w domu, może się obnosić jeśli ma na to ochotę.
Zresztą to "obnoszenie" odnosi się w zasadzie do medalika na piersi, są tacy, którzy obnosza się ze swoją wiarą poprzez fryzurę a dokładniej jej częśc, nakrycie głowy, ubiór...
Takich "obnoszeń" zapewne nie miałaś na myśli?...
Zresztą to "obnoszenie" odnosi się w zasadzie do medalika na piersi, są tacy, którzy obnosza się ze swoją wiarą poprzez fryzurę a dokładniej jej częśc, nakrycie głowy, ubiór...
Takich "obnoszeń" zapewne nie miałaś na myśli?...
tiaaaa.... wiem co masz na myśli. ale czy katolicy sami nie zasłużyli na taką krytykę? ganiąc innych robią niejednokrotnie to samo. inna sprawa, że czesto odnosi sie wrazenie, ze katolicy jadą na samych siebie. bo coś za duzo tego ganienia, jak na kraj w którym przeważająca czesc ludnosci to wlasnie to wyznanie.
**********************
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
Mądrość jest szeptem samotnika z samym sobą pośród gwarnego targowiska.
F.Nietzsche
mamba napisał(a):
> w tej przeważającej części tylko mały procent JEST katolikami ,
> reszta deklaruje się tylko, nie praktykuje (jak to się zwykło
> nazywać)
Gdzie się zwykło tak mawiać? tylko GW, TVN24, Polsacie, Tok FM ?
Wierzący nie praktykujący, idiotyczne określenie, to jak o pewnym pijaku, o którym jego żona wmawiała wszystkim, że jest abstynentem tylko niepraktykującym
> w tej przeważającej części tylko mały procent JEST katolikami ,
> reszta deklaruje się tylko, nie praktykuje (jak to się zwykło
> nazywać)
Gdzie się zwykło tak mawiać? tylko GW, TVN24, Polsacie, Tok FM ?
Wierzący nie praktykujący, idiotyczne określenie, to jak o pewnym pijaku, o którym jego żona wmawiała wszystkim, że jest abstynentem tylko niepraktykującym
Kiedyś dawno był taki wątek - "kto najczęściej myśli o seksie?" założony przez juli22. Teraz ja bym zmodyfikowała to pytanie i zapytała, kto z forumowiczów najwięcej pisze o seksie. Jak myślicie? Gdyby zastosować jakiś program zliczający seks-słówka i poddać mu wypowiedzi wszystkich forumowiczów, kto by wygrał?
lubię cyfry i litery
ej, dziewczyny a próbowałyście może aromaterapii? bo ja w sumie jestem dość początkującą osobą w tej dziedzinie, ale np. od pewnego czasu stosuję olejek różany dr beta i jakoś mi tak...lepiej... tzn. tak szybko nie łapię takiego dołka, a jak czuję, że się zbliża, to robię wszystko, żeby jakoś się rozluźnić