Widok
średniowieczne zarządzanie przejazdami kolejowymi
Dziś miałam wątpliwą przyjemność po raz kolejny korzystać z przejazdu kolejowego na ul. Północnej w Gdyni Chyloni. Stałam tam w oczekiwaniu na podniesienie szlabanów bite 45 min!!! Przy czym np. przez 10 min. nie jechał żaden pociąg a nie przepuszczono ani jednego auta. Korek niesamowity na całej ul. Chylońskiej.Później ,gdy puszczają auta na tym wąskim skrzyżowaniu ul. Hutniczej z Północną są dantejskie sceny. W dobie cyfryzacji takie przestoje to żenada!! w Europie podjeżdża się do zamkniętego szlabanu ponieważ PRZEJEŻDŻA pociąg, a nie OCZEKUJE się przejazdu pociągu. Tylko tam pewnie kolej używa komputerów do pracy a nie do ozdoby.
Najpierw trzeba byłoby zainstalowac nowe urządzenia, ale funduszy na to brak. Przewozy pasażerskie sa deficytowe, bo wiele osób ma urzędowe zniżki, tylko budżet nie dopłaca przewoźnikowi za zniżki do biletów. Jeszcze możemy dodać gapowiczów, to obraz jest bardziej "kolorowy". Trzeba też pamiętać, że sami kierowcy nie potrafią sprawnie ruszać i po podniesieniu szlabanu najpierw się zastanawiają, potem szukają dźwigni zmiany biegów i jeśli zdążą przed opuszczeniem szlabanu, to przejadą na drugą stronę.
Na owym przejeździe tak jest jak dobrze pamiętam już od pół wieku.
Gmina Gdynia już dawno temu ,a może i jeszcze wcześniej powinna zrobić tunel pod torami tym bardziej ,że warunki otoczenia na to pozwalają !
Tylko zamiast inwestować na rzecz mieszkańców miasta ,w infrastrukturę drogową ułatwiając życie mieszkańcom, inwestuje się w drogie obiekty szklane m.in. na potrzebę realizowania wywiadów TV i ogólnie rzecz ujmując na pokaz, w sumie nikomu nie potrzebne. Najśmieszniejsza jest "wieża widokowa" na ul.10-lutego z nieudanym peryskopem. Tyle stamtąd widać co nic. Grunt wydana kasa.
Gmina Gdynia już dawno temu ,a może i jeszcze wcześniej powinna zrobić tunel pod torami tym bardziej ,że warunki otoczenia na to pozwalają !
Tylko zamiast inwestować na rzecz mieszkańców miasta ,w infrastrukturę drogową ułatwiając życie mieszkańcom, inwestuje się w drogie obiekty szklane m.in. na potrzebę realizowania wywiadów TV i ogólnie rzecz ujmując na pokaz, w sumie nikomu nie potrzebne. Najśmieszniejsza jest "wieża widokowa" na ul.10-lutego z nieudanym peryskopem. Tyle stamtąd widać co nic. Grunt wydana kasa.