Ja też zastanawiam się ile osób starszych we Włoszech zmarło właśnie przez stres. Wyobraźcie sobie (o ile można to sobie w ogóle wyobrazić), że macie te 70-80 lat i zabierają was do szpitala, który...
rozwiń
Ja też zastanawiam się ile osób starszych we Włoszech zmarło właśnie przez stres. Wyobraźcie sobie (o ile można to sobie w ogóle wyobrazić), że macie te 70-80 lat i zabierają was do szpitala, który jest totalnie przepełniony, wszystkiego brakuje, ludzie leżą na przysłowiowych pryczach, opieka ograniczona. I leżysz sam, wśród chorych, myśli się kotłują, zero widzenia z bliskimi, żarcie i picie minimum, można się wykończyć od samych myśli i zwariować. I teraz Twój układ imunologiczny w takim wariatkowie ma pracować prawidłowo? Myślę, że wiele tych starszych osób zabił stres, a tylko pośrednio koronowirus, z którym osłabiony organizm nie miał siły walczyć.
zobacz wątek