Widok

sytuacja na porodówkach

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
wiecie jaka sytuacja na porodówkach? słyszałam ze jest oblężenie i tłumy i w zwiazku z tym odsylają od szpitala do szpitala...
ktos moze cos potwierdzic?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Jedną babkę ponoć odesłali aż do Elbląga. Trzeba jechać w ostatniej chwili, bo inaczej dzwonią po całym województwie (i dalej) szukając miejsca...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Hyhy wrzesień ;) miesiąc sylwestrowych szaleństw ;)
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wczoraj w wojewódzkim w ciągu 24h przyjęli 17 porodow
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najwięcej chyba z Zaspy odsyłają. Ostatnio koleżanka miała do wyboru Redłowo albo Kartuzy i zdecydowała się na ten pierwszy. Ja rodziłam w Redłowie w lipcu tego roku i mogę polecić.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kiedyś w momentach oblężenia porodówki na Zaspie lekarze proponowali dziewczynom, które długo się "męczyły" naturalnie po prostu CC. CC trwa 30 minut, łącznie z przygotowaniem sali operacyjnej... niektóre panie chętnie na to szły.
Dziś już nie? Odsyłają?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 10

Przy takiej liczbie duza ilość CC tez jest klopotliwa bo są ograniczenia sal, personelu itp.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

kurcze mam nadzieje ze sie wstrzele do Wejherowa jak nie bedzie tak zle... ehh te dzieci swiateczno-noworoczne :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Ah te 500+ jak ja urodziłam 5 lat temu to jakoś takiego ścisku nie było a teraz miejsc brak
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 18

Mmmm... uwielbiam te teksty o 500+. Na poziomie starych dewot narzekających na ciężarne w kolejce do lekarza...

Tak, wszyscy teraz zachodzą w ciążę, bo jest 500+. Tylko idiota wierzy w to, że ten zasiłek zostanie na dłużej...
Wcześniej baby zachodziły w ciążę, bo... bo co? Kiedyś 5 dzieci w rodzinie nie robiło na nikim wrażenia, teraz od razu wyzywanie od patoli, co 500+ biorą na alkohol. Ahhh, zawistni polacy cebulacy.
popieram tę opinię 33 nie zgadzam się z tą opinią 11

Byłam wczoraj na ip na Zaspie i byłam - jestem przerażona! Dziewczyna ze skurczami co 4 minuty po 4godzinach została dopiero zarejestrowana!! A przecież po rejestracji jeszcze ktg i badanie lekarskie (a lekarz zanim przyjdzie bo np robi cesarkę na oddziale...) masakra! I nie że tak tylko na Zaspie - wszędzie bo dziewczyny które były na ip były wcześniej w innych szpitalach :/ Powiem szczerze że byłam zaskoczona i przerażona - 4 lata temu czegoś takiego nie było.... No ale położne mówiły że w tym roku rekord odebranych porodów.
image image

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

A tak nie jest? Wszyscy piszą i mówią, ze niedawno tak nie było, bo nie było 500+, a teraz 500+ dają, to wszędzie tłok na porodowkach. Gdzie nie spojrzę wszędzie kobieta w ciąży, a za nią jeszcze dwoje, troje dzieci. Sama mam w pracy dużo koleżanek, które otwarcie mówiły, ze robią sobie trzecie dziecko, bo im się nie opłaca chodzić do pracy tylko wolą siedzieć w domu skoro taka kasa wpada. Nie wierzę, że nagle w tym roku wszyscy zapragneli mieć kolejne dziecko. Nawet mam dwóch sąsiadów, co mają dzieci w wieku ok 13/14 lat a teraz w ciąży z drugim. Ja nie mogę znaleźć żłobka dla synka, bo wszędzie tłok. Jedna Pani w przedszkolu powiedziała mi, ze teraz to jak kobieta jest w ciąży, to ma szukać żłobka, bo dali 500+ i dzieci rodzą się na potęgę. Czekam tylko aż ten program się skończy, bo troje/ czworo dzieci będzie, a darmowej kasy już nie...
popieram tę opinię 11 nie zgadzam się z tą opinią 17

Nie chcę Cię martwić Alicja ale 3 lata temu, kiedy nikomu się nie śniło 500+, do publicznego żłobka w Gdańsku trzeba było zapisać dziecko jak tylko dostało się PESEL, żeby miało jakiekolwiek szanse na dostanie się.
Dzieci rodzi się dużo, bo są to w dużej mierze dzieci matek z wyżu demograficznego lat 80. Wyszliśmy z kryzysu gospodarczego z 2008 roku i nie ma się co dziwić, że ludzie chętniej decydują się na 2 i kolejne dziecko niż 5-6 lat temu, a infrastruktura niestety za tym nie nadąża.
popieram tę opinię 28 nie zgadzam się z tą opinią 7

Kejt, takim ludziom nie przetłumaczysz. Wszyscy warczą, że 500+ ale nikt nie spojrzy na statystyki - otóż program 500+ tak naprawdę nie spowodował ogromnego boomu urodzeń w ostatnim czasie. To kwestia minimalnego wzrostu, ale na coś polacy narzekać muszą.
Nikt też nie pomyśli o tym, że matki rodzące teraz dzieci to dzieci z wyżu demograficznego z lat 80... Wtedy urodziło sie znacznie więcej dzieci, które teraz są przed 30stką i zostają rodzicami. Najlepiej wrzucić wszystkich do jednego wora "500+". Mam nadzieję, że ten program niedługo sie skończy, bo zabraknie hajsu w budżecie. Wtedy trzeba będzie wymyślić inny powód do narzekania :P
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 6

Trzy lata temu jak rodziłam to nikt o 500 + nawet nie słyszał, a obłożenie na porodówce było tak wielkie, że 9 dni leżałam na ginekologii (bo patologia była ciągle full) i czekałam na wywołanie porodu i przez te 9 dni nie udało im się mnie wcisnąć, bo kolejki ponoć były... I bez 500 + tłum. Tak więc ja nie wierzę w ten "sposób" na dzieci. Z mojego otoczenia - masę moich koleżanek ma maluszki lub jest w ciąży. 500+ ? Nie, żadna nie dostaje, bo to ich pierwsze dziecko, a maja już po 30-33-36 lat, więc wreszcie uznały, że już maja mężą, dom, awans itd i czas na bobasa, bo zaraz będzie za późno...
popieram tę opinię 15 nie zgadzam się z tą opinią 6

Dziewczyny a żadnych perspektyw na prywatny poród dalej nie ma? Wiecie coś na ten temat, bo wczesniej czytałam artykuł o prywatnej porodówce w Sopocie ale nic na ten temat nie słychać ...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Jestem przerażona sytuacją na porodówkach, a termin 16 września zbliża się wielkimi krokami...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Też jestem przerażona. Chce rodzić gdziekolwiek byle w gdańskim szpitalu. A co jeśli będę miec regularne skurcze co 4minuty a w gda nie będZie nigdzie miejsc urodze na korytarzu? Boję się mam termin na 20.10. Będą mnie zawozic do Kartuz Elbląga a jak urodze w karetce. Mam czarne wizje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nic sie nie martw. Ja rodziłam półtora roku temu na Zaspie ścisk był niesamowity, ponad 4 h czekałam ze skurczami na lekarza. Jednak położne co jakiś czas wołały do siebie żeby sprawdzić rozwarcie. Pilnowały by te dziewczyny które najbardziej potrzebują szły pierwsze do lekarza. Jak mówiłam mojemu lekarzowi prowadzącemu o obawach o miejsce w szpitalu bo wtedy też było mnóstwo rodzących to skwitował jednym zdaniem "na plaże rodzić nie odeślą".
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety w Sopocie się przesunęło, teraz termin jest koniec 2018r. :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

ktos wie jak Wejherowo?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Prywatne porody ruszyły w zeszłym roku w Clinica Medica w Gdyni :) Sama się zastanawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 9

NIE MA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co prawda artykuł jest z zeszłego roku, ale podobno wciąż przyjmują tam porody: http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35636,19621558,porod-prywatnie-coraz-wiecej-chetnych.html?disableRedirects=true
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 8

Skąd te rewelacje? Już prawie rok minął, odkąd zamknęli tam oddział porodowy.
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hmm... koleżanka mi to wysłała kilka dni temu. Miała dopytać lekarza, do którego chodzi, jak to wszystko wygląda. A na jakimś forum czytałam opinie dziewczyn, które rodziły tam jeszcze pod koniec zeszłego roku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 7

Porodówkę zamknęli w październiku, więc nie wiem, co i na jakich forach wyczytałaś. Niepotrzebnie siejesz zamęt. Słychać, że gdzieś dzwonią, a nie wiadomo w jakim kościele.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Być może, nie jest to informacja zweryfikowana, bo czekam jeszcze na info od koleżanki, natomiast Ty jesteś bardzo nieprzyjemna. Zachowaj uszczypliwości dla siebie, bo u Ciebie zdecydowanie dzwoni, ale w bardzo nieprzyjemnej tonacji.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 7

Ja na szkole rodzenia 3 tyg temu usłyszałam że obecnie nie ma prywatnej porodówki w Trójmieście.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

http://deluxe.trojmiasto.pl/Jak-to-jest-urodzic-w-Trojmiescie-komfortowo-n111123.html

Kochane, w Trójmieście nie ma już prywatnej porodówki. Wklejam Wam artykuł z marca 2017, w którym menedżer Clinica Medica mówi, że z powodu małej liczby chętnych (20-25 porodów w miesiącu) zmuszeni byli zamknąć oddział.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Najbliższa prywatna porodówka jest... w Łodzi.
Jak komuś bardzo zależy, to w sumie tylko 3 h jazdy...
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja miałam termin na początek sierpnia, urodziłam na koniec lipca i wtedy również był "szał " na porodówkach , bardzo bałam się odsyłania od szpitala do szpitala. Kiedy przyszedł mój czas okazało się, że jestem jedyną rodzącą na trakcie, dwie sale stały puste. Położna mówiła, że dzień wcześniej sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, teraz wiem, że nie warto się nastawiać i zawczasu stresować i w przypadku porodów wszystko zmienia się bardzo dynamicznie, również obłożenie. Rodziłam w Wojewódzkim
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

I jak było w wojewódzkim? Jakie są warunki? Jak łazienki, odwiedziny, czy mogłabyś napisać coś więcej?
Dzięki,
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Info z dziś rano, koło 10, szpital Zaspa - ze skierowaniem na CC, 40+3tc na IP zrobiono KTG, USG - z dzieckiem wszystko ok. I co? I... kazano przyjść za 2 dni. Powód? Brak miejsc na całym oddziale ginekologiczno-położniczym (ginekologia, patologia, porodówka, poporodowy).

Over and out.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czy ktoras z was wie jaka jest sytuacja z miejscami w Wojewodzkim i ew. na Klinicznej? Jestem po terminie, ale niestety na Zaspe mnie nie przyjeli, bo nie ma zadnych miejsc. Nie wiem co dalej, bardzo nie chce sie tulac po calym wojewodztwie i rodzic nie wiadomo gdzie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kliniczna dziś przed południem telefonicznie mówiła, że nie mają miejsc i polecają dzwonić na Zaspę (skąd dzwonilam) ub do Wojewódzkiego.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ze skierowaniem na cc radze sie zglosic do Redlowa.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Tragedia. Trafiłam dziś na zaspę ze skierowaniem od mojej lek. z wysokim ciśnieniem, moja dr stwierdziła że zrobią mi CC bo nikt nie będzie ryzykował odklejenia się łożyska w 40 tc. Przesiedziałam w IP 4 godziny po czym lek. który mnie przyjął stwierdził, że nie mają gdzie mnie ulokować pomimo tego że wie, iż nie powinien mnie odsyłać. Zapisał mi dopegyt i wysłał do domu, w razie utrzymującego się nadciśnienia mam wrócić, ale wtedy od razu wezwę karetkę żeby ominąć IP. Jedna babka rodziła prawie w poczekalni, wyła, wymiotowała, rozwarcie na 9 palców i nie mieli gdzie jej ulokować, lek. sam stwierdził że nie wie co z nią zrobić bo nie ma miejsc i zaraz urodzi w IP. Ja byłam załamana tym widokiem i czasem oczekiwania, IP pękała w szwach.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ja tez tam bylam i niestety potwierdzam, sytuacja byla bardzo ciezka... Jak zobaczylam, ze odeslali pania z wysokim cisnieniem, to wiedzialam, ze mnie tym bardziej nie przyjma. Jestem tydzien po terminie i musze gdzies sie dostac w najblizszych dniach, a wyglada to kiepsko...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dziewczyny nie straszcie:(
Ja już na ostatnich nogach i nie wiem gdzie mam jechać, a nie chce się blakac po kilku szpitalach żeby mnie łaskawie przyjęli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może się narażę... Ale jeśli macie na miejscu jakąś rodzinę lub znajomych, to... polecam Elbląg, skoro i tak tam już wywożą ;-). Sama rodziłam tam 2 razy (mam tam rodzinę) między innymi że względu na sytuację na porodówkach, która była gorąca, ale nie aż tak jak ostatnio. Zaraz ktoś wyskoczy, że w Gdańsku są lepsze oddziały noworodkowe itp - racja, ale ile % dzieci potrzebuje tych megasuper sprzętów? 0,1%? W każdym szpitalu są sale do CC, neonatolodzy, inkubatory i warunki, żeby bezpiecznie przyjąć na świat i wypuścić noworodki do domu. A w tych skrajnych przypadkach i tak wpakują dziecko w helikopter i wyślą do Gdańska, ale już bez tego wielogodzinnego lub wielodniowego upokarzania się na izbach przyjęć. O szpitalach w Kartuzach i Kościerzynie też słyszałam wiele dobrego, więc jeśli macie tam rodzinę - rozważcie. Piszę to bez złośliwości. Spędziłam na zaspianskiej IP kilka godzin w połowie pierwszej ciąży i właśnie wtedy podjęłam decyzję, że uciekam z porodem z Trójmiasta. Z tego co piszecie, to teraz jest jeszcze większa masakra i nie wyobrażam sobie wylądować w takich warunkach że skurczami lub stresować się przeterminowaną ciążą.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 1

Na kliniczne równiez nie przyjmuja, brak miejsc na porodowce i polozniczym :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

A ja nie rozumiem dlaczego tak bardzo boicie się szpitala w Kartuzach. Bardzo polecam. Rodziłam tam trzy razy i jestem mega zadowolona. Ostatnio w sierpniu. Oddziały świeżo po remoncie, porodówka bardzo fajna, a lekarze i tak w większości z trójmiasta. Szczerze polecam. Chociaż z drugiej strony wiem, że i tam bywa gorąco :)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Może nie chodzi o strach tylko o odległość
image
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie - na Zaspę mam 10 minut pieszo, podobnie rodzice, rodzeństwo itd, a do Kartuz 50 km, Elbląg 70 km. Podwiezienie czegoś przez rodzinę, odebranie drugiego dziecka ze żłobka przez męża, podróż z kilkudniowym dzieckiem - wszytko trwałoby godzinę i więcej. :(
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem tydzień po terminie mówili mi się mam siedzieć w domu i czekać na bóle i jak mi wody odejdą to wtedy mam dzwonić po gdańskich szpitalach czy sa miejsca. Nie wiem co zrobie boję się okropnie. Nie mamy tu rodZiny w Gdańsku by ktoś został z prawie dwulatka w domu....nie wiem będę rodzić na korytarzu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dla niektórych ważne jest miejsce urodzenia, które dziecko będzie miało wpisane w dokumentach na całe życie. Wiadomo, że nie jest to najważniejsze i na pewno mniej ważne od zdrowia dziecka, ale nie da się tego później zmienić i nie dziwię się osobom z Gdańska, które chcą urodzić w Gdańsku.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 7

Wejerowo? Puck? Koscierzyna?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

jak w Pucku i Wejherowie? Ktos cos wie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Albo Gdynia Redłowo? Tam z tego co mówiła moja lekarka bywa gorąco ale nie aż tak żeby przesadzać i rodzic pod krzakiem. O Gdyni nie wspominacie, czemu?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Puck podobno rewelacja pod względem lekarzy, opieki, położnych. Podobno nawet jest możliwość porodu w wodzie. Moja koleżanka tam niedawno rodziła i zachwycona.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

W Pucku była opcja porodu w wodzie kilka lat temu - wszyscy to to pytali, ale niemal nikt nie korzystał. Dlatego zlikwidowano tą ogromną wannę na środku sali porodowej. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie wiem, nie byłam to nie widziałam. O tym porodzie tylko słyszałam.
Ale o szpitalu to opinie coraz lepsze, bo kiedyś to ponoć było słabo. Teraz się zmieniło i coraz więcej dziewczyn tam rodzi.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mieszkam w Gdyni i gdy zaczęły mi się skurcze wszystko potoczyło się tak błyskawicznie, że o mały włos nie zdążyłabym dojechać na kliniczną. A zajęło to raptem 20 min...
Gdybym miała jechać do Wejharowa, Kartuz czy Pucka to nawet nie dotrwłabym do 1/3 drogi. ;)
W tym roku rodziłam w Redłowie, w styczniu też była walka a miejsca ale bez dramatu na szczescie. Zglosiłam się sama na ip z bardzo wysokim ciśnieniem i od razu pojechałam na cc.
Opiekę polecam, szpital po remoncie więc warto rozważyć.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rozumiem, o czym piszesz, miałam podobna sytuację przy drugim porodzie. Od wejścia do szpitala do porodu minęło pół godziny, gdybym miała rodzic na Zaspie to pewnie urodziłabym na sorze, w kolejce do pomiaru ciśnienia i temperatury, bo pewnie nie dotarła bym nawet do etapu ktg. Na szczęście mam rodzinę w Elblągu, przeniosłam się tam kilka dni przed porodem i gdy się już zaczęło, miałam z kim zostawić starsze dziecko. Nie namawiam nikogo, kto ma całą rodzinę w Trójmieście, żeby przy pierwszych skurczach robił sobie wycieczkę krajoznawczą po Polsce północnej, ale proponuję rozważyć opcje porodu poza Trójmiastem, jeśli macie tam na miejscu rodzinę lub wskazania do cesarki, a szpital akurat umawia terminy. Mi dzięki temu udało się zaoszczędzić dużo stresu, może którejś w was też podpasowałaby taka sytuacja.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 4

Tylko uważajcie w Pucku na zabieranie dziecka na badania, a tak naprawdę na szczepienia na które o zgodę mamy, czy taty nic nie pyta...sytuacja z lipca tego roku u koleżanki. Wszędzie chodźcie za dzieckiem jeśli macie siłę, dopytujcie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 10

No i nie każdy ma samochód... ja wiem, dziwne w dzisiejszych czasach - ale my nie mamy i żyjemy, korzystamy z komunikacji miejskiej i dziękuję bardzo wracać z noworodkiem z elblaga :/

To do wypowiedzi "pozdr ewa"
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

byłam dzis w wejherowie i rzeczwiscie duzo porodow :/ ale nikogo nie odeslali akurat :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziś Zaspa od rana czekanie 8 g i nie wszystkie dziewczyny zobaczymy lekarza! Jedna lekarka krzyczała, że " co panie tu robią, ona miejsc nie wyczaruje, piszcie sobie do ministerstwa". Skandal.

Po czy na Klinicznej, po 16, na izbie przyjęć pusto, wszyscy mili i zapraszamy.

Dlatego tak, czy tak jest zawsze...?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

i od razu taka panią pseudo doktor do ordynatora, wiem, że pewnie nikt nie miał na to siły, żeby zwracać uwagę, ale przez to pózniej jesteśmy tak traktowane, bo nic z tym chamstwem się nie robi
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 5

Ja również polecam Elbląg! pełna kultura, w czwartek zostaliśmy tam odesłani z zaspy z ciśnieniem 170/110. W E-gu położne PRZEMIŁE, lekarze bardzo przejęci moim stanem, jeszcze tego samego dnia ok.20 zrobili mi cesarkę. Sale zadbane, dwuosobowe, cisza spokój, można tam rodzić naprawdę po ludzku. Żadnych kolejek w IP, czułam się tam jak w prywatnej klinice. Mowa o szpitalu na ul. Żeromskiego.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

ordynator nic nie zrobi nikt nie chce dyzurowac...dramatyczne braki personelu...przykre
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Może któraś mama rodzi na dniach i chciałaby żel Natalis 1 za 50 zł (termin ważności do końca tego miesiąca)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Ja w tym roku rodzilam w Tczewie, tez blizej niz Elblag...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

A czy ktoś wie, jak Starogard? Czy też obłożony? Czy jest tam porodówka? Nikt tu nie wspomniał o tym szpitalu, a z Gdańska do Starogardu bliżej niż do Elbląga..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

A Kartuzy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Rodziłam 2 lata temu w Kartuzach i jeśli można tak powiedzieć o porodzie to naprawdę było super. Dużo miejsca, (na oddziale kilka mam, sale miałam jedynke). Łazienki chyba świeżo po remoncie. Położne i lekarze super- z racji ,że było nas tak mało pojawiały się od razu i służyły od razu pomocą. Jestem z Gdańska ,specjalnie jechałam do Kartuz rodzić. Następne też tam chyba urodzę. Jak ktoś ma możliwość polecam.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale dwa lata temu nie było takiego boom na porodówkach. Teraz wszystkie szpitale są oblegane wiec to ze dwa lata temu były pustki to nie znaczy ze teraz tak będzie. Zwłaszcza ze powiatowe szpitale takie jak Kartuzy czy Wejherowo czy Puck maja swoje gminy, swoje okolice i tamtejsze kobiety tez musza gdzieś urodzić.

Do Gdańska się nie pchają na pewno.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Znajoma rodziła drugie dziecko w Starogardzie ponad rok temu (1sze na zaspie) i chwaliła sobie warunki i opiekę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

O właśnie, a Tczew? W sumie tez nie tak całkiem daleko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Podbijam temat.
Jeśli w sobotę zgłoszę się na IP z powodu przeterminowania ciąży (40+7 tc) to mnie przyjmą na patologię bez problemu? Lepiej jechać za Zaspę, Kliniczną? Jak myślicie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

jeśli poród sam się nie zacznie to ja też za tydzień muszę się zgłosić do szpitala i chyba nawet nie będę próbowała na zaspę po tym co się tu naczytałam. napisz później proszę Ewa gdzie się zdecydowałaś jechać i czy Cie przyjęli. Powodzenia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

A czemu panikujecie? Może wtedy warto podjechać albo zadzwonić k najpierw sprawdzić a nie z góry zakładać tłum?
A nuz będzie pusto?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

No jak nie będzie panikowania to na pewno będzie pusto, skoro wszystkie gwiazdy na Zaspę się pchają. To jest problem tego szpitala, cała masa chętnych, a szpital nie jest z gumy. Począwszy od SOR-u, gdzie już naprawdę przychodzi się ze wszystkim, co uważam za absurd, kończąc na oddziałach, na które każdy chce się dostać. Zwłaszcza na porodówkę. A ona nie jest z gumy i nie dla wszystkich. To szpital z III stopniem referencyjności, tzn. dla tych, które nie kumają: trafiają tu wszystkie poważne i skomplikowane przypadki, a nie każda osoba z ulicy, która zachce sobie tam urodzić. To jest dobry szpital, wiadomo, ale nie posiada nie wiadomo ile miejsc. Logiczne. Nie dziwię się nerwowości personelu medycznego, skoro są inne szpitale w mieście/województwie, a wszyscy i tak się pchają rodzić na Zaspę. Kliniczna może sobie odsyłać, bo to, bo tamto, a Zaspa nie? Bardzo dobrze, że odsyłają. Może wreszcie będzie tam luźniej bo dotrze do większości kobiet, że są inne alternatywy. Zawsze możecie wybrać Kartuzy :D
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 8

Jasne. Już widzę jak wszystkim ciężarnym jest na rękę zasuwać 50 km do Kartuz by tam rodzić :P Moja koleżanka wczoraj urodziła, jak złapały ją pierwsze lekkie bóle postanowiła sie zwijać do szpitala. Zanim dojechała autem (6 km od domu) bobas już "wystawał", ledwie ją zdążyli z auta wywlec. Tak szybko szedł poród. A co dopiero wyprawa do Kartuz, no nie rozśmieszaj mnie :)))

Poza tym dziecko będzie już urodzone w Kartuzach, a nie w Gdańsku, a dla niektórych ma to znaczenie.

Nie każdy też ma auto. Zasuwaj teraz PKSem z tabołami do Kartuz rodzić, a potem obolała, może ze szwami wlecz się z noworodkiem tyle km do domu. No sielanka.... Wszystkie, które mają blisko Zaspę, Kliniczną czy Wojewódzki nie będą pchały się do Karuz, Elbląga, Pucka czy cholera wie gdzie jeszcze. Każdy chce jak najbliżej do domu. Jasne - jak ktoś ma zaplanowaną casarkę z wyprzedzeniem do jednak chętnie jedzie na Zaspę, chociaż jak ma szpital bliżej to nie wiem po co... Oczywiście zakładając, że ciąża jest ok i nie ma zagrożenia już z założenia (jak coś wyjdzie w trakcie porodu to co innego, wróżką nikt nie jest).
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 4

Miśka, co to za czarnowidztwo :) Akurat po porodzie jest kilka dni na to, żeby skołować inny środek transportu niż PKS. A dziecko od samego faktu urodzenia na Kaszubach legendarnego czarnego podniebienia nie dostanie, trust me.
Zgadzam się z Marynarka, że najlepiej dzwonić i pytać, bo sytuacja na porodówkach jest mega dynamiczna, na takim położnictwie potrafią pół oddziału opróżnić podczas jednego obchodu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6

To nie czarnowidztwo, tylko zwykłe szare życie... Jak nie masz zaplanowanego terminu porodu to ten fakt bywa zaskakujący i potrafi przewrócić życie do góry nogami nie tylko przyszłym rodzicom, ale czasem na prawdę wielu osobom. Wiem, u nas tak było przy drugim porodzie. Dlatego nawet zaplanowanie powrotu do domu może nie być takie oczywiste. Szczególnie jak nie jesteś w stanie komuś powiedzieć kiedy ma cię odebrać ze szpitala (data) żeby ten ktoś też zaplanował sobie z wyprzedzeniem wolne. To dla mnie nie czarnowidztwo, to tzw "przezorny ubezpieczony", bo różnie w życiu bywa.

Generalnie uważam, że często szpitale są przepełnione na własne życzenie. Trzymają ludzi bez potrzeby zajmując łóżka tym, co bardzo tego potrzebują. Przy drugim porodzie spędziłam w szpitalu 2 tygodnie, z czego uważam, że półtora zupełnie nie potrzebnie. Zrobili mi wywołanie porodu, a że nie poszło to położyli mnie na ginekologię (bo na patologi nie było miejsca) i miałam czekać aż dziecko samo się urodzi lub za 2 dni mieli powtórzyć wywołanie. Dzidzia uparcie nie chciała wyjść, a ja czekałam na drugie wywołanie nie 2 dni a 9, bo codziennie przez 9 dni nie było chwili wolnego na porodówkach! Masakra! 9 dni czekania, w domu maluch, któremu trzeba było zapewnić opiekę przez 2 tygodnie. Mąż zagranicą bez możliwości zjazdu, teście na czas mojego porodu zaplanowali sobie dłuższy wyjazd za granicę. Zostali moi rodzice, którzy musieli stanąć na głowie, żeby przez 2 tygodnie zająć się wnukiem, dwoma domami, pracą (zmieniając innym współpracownikom ich plany na ten czas). To jest obłęd! I gdyby mieli jeżdzic jeszcze do Elbląga, Kartuz czy jeszcze nie wiadomo gdzie to dopiero była by rzeź. Poza tym po porodzie jak jest wszystko ok, maluch i mama są zdrowe i na siłach to po co 3-4 doby trzymają? No 2 i papa, do domku.

Tak więc to normalne, że kobiety chcą być przyjete w trójmieście na poród, bo nie wiadomo jak sie to wszystko potoczy. Jak jest capy to ok, ale małe nie halo i nagle inaczej sie patrzy na taki banał jak wybór szpitala...
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2

He, he to będziesz tak samo tłumaczyć się na IP, że nie możesz gdzie indziej pojechać i musisz rodzić na korytarzu, bo musiałabyś wracać PKS-em. Na pewno na to dadzą się nabrać. :D W dzisiejszych czasach?? Nie osłabiaj mnie. Tam nie takie historyjki słyszeli zapewne. :D
Na Zaspie nie m miejsca i już. Im szybciej to do niektórych dotrze, tym lepiej.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 7

Nie ma miejsc - ok. Ale nie zawsze. Jakby nie było miejsc to by chętnie pozbywali się tych co mogą. A nie trzymają nie wiadomo po co. Nie ma miejsc? To po co przyjmują na wywołanie porodu, niech odeślą do domu. Poza tym jak kobitki wpadają na ostatnią chwilę to nie mogą odesłać, bo to zagraża bezpieczeństwu. I tak nie które robią - czekają w domu ile wytrzymają. Ja jak miałam wywoływany poród to była panika, że wszystkie porodówki ponoć pełne, a na IP była pani z 8cm rozwarciem i z bliźniakami. I myślisz, że odeślą taką do Kartuz, bo nie ma miejsc? Nie. Pani została położona na wolnej sali operacyjnej i tam siłami natury urodziła swoje dwa bobaski :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

A z tym przetrzymywaniem to się zgodzę - garowałam i na patologii i później na położnictwie. Uważam, że jeżeli nic złego się nie dzieje to po porodzie sn po 24h godzinach powinno wychodzić do domu.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ad. "Trzymanie na wywoływanie porodu" to nie jest widzimisię. Ryzyko oklejania łożyska i inne bardzo wzrastają i trzeba monitorować dziecko (czyli ktg co 3 godziny, wiem, byłam ).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

No właśnie. Mówią, że nawet jeśli porodówka ma miejsce to nie chcą przyjmować, bo potem nie ma miejsc na salach poporodowych. Ale po co tam sie trzyma te biedne dziewczyny? Jak jakaś chce, czuje taką potrzebę to ok. Ale jeśli chce do domu, wie co i jak, bo to nie pierwsze dziecko, to po co trzymać? Mniej nerwów w domu, szybszy powrót do normalności, święty spokój... Te chore przepisy powinny być bardziej życiowe.

I dziewczyny - nie bójcie się! Nie zakładajcie z góry, że będzie źle, że was odeślą, że coś pójdzie nie tak. Szkoda martwić się na zapas. Troche optymizmu :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

No dobra, a co z Redlowem jest nie tak ? Czemu o tym szpitalu nikt nie pisze. No już bliżej niż z Gdańska dk Gdyni tk chyba nie ma. A z Redłowa nie odsyłają z tego co wiem.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie wiem, czy z Redłowa odsyłają. Ale kiedy dzwoniłam w piątek, to uprzejma pani przez telefon mówi: "Tylko proszę powiedzieć paniom na Zaspie, że u nas nie ma miejsca. Nie ma ani jednego miejsca! "
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Nie ma miejsca na Zaspie? Moja koleżanka rodziła tam w marcu i nie było przesadnego tłoku. Skoro porodówka zapełniona, znaczy kogoś jednak przyjmują ;-)?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Z Redłowa też odsyłają. Dziś na Zaspie 17 porodów. Na Klinicznej o tyle dobrze ze jak wszystko jest ok to po 48h do domu, i po sn i po cc
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Na Klinicznej też tłok. Koleżankę po nagłej cc kilka dni temu nie mieli gdzie położyć, bo sale poporodowe pełniutkie...
A ktoś coś o Wejherowie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

ja.po cc wyszłam piątego dnia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja po cc wyszłam.piątego dnia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

No właśnie - jak w Gdańskich szpitalach nie będzie miejsca a poród się zacznie to chyba wolałabym pojechac do starogardu, niż elbląga czy kartuz. Starogard znam. Tylko nie wiem jak tam warunki i traktowanie rodzących. I jak obłożenie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

nie Starogard to trzeci świat tylko nie rodzić na kociewiu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Koleżanka rodziła 3 lata temu tam i wykupiła sobie salę 1 osobową za śmieszne pieniądze. Bardzo chwaliła. Ale nie miała porównania, bo rodziła jeden raz jak na razie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi się nie uśmiecha rodzić poza Gdańskiem od urodzenia tu mieszkam i płaci tu podatki cała moja rodzina i chce żeby moje dziecko było urodzone w Gdańsku , ciekawe czy wszystkie rodzące w Gdańsku płacą w tym mieście podatki
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 7

Mogą nawet przez całe życie ani złotówki podatku nie zapłacić (bo np. nigdy nie pracowały) a i tak poród w państwowym szpitalu im sie należy za darmo, więc to gdzie kto płaci i czy w ogóle płaci to sprawa drugorzędna...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2

Tak z ciekawości zapytam. Część pisze, że chcą urodzić koniecznie w Gdańsku, bo to jest wpisane do metryki. I bez złośliwości, po prostu jestem ciekawa - gdzie to ma potem znaczenie? Chyba nawet w dowodzie osobistym nie ma tej adnotacją. Ważne jest miejsce zameldowania, zamieszkania. Ale urodzenia? Czemu to ma znaczenie?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja bym wolała rodzić w Gdańsku bo jak zacznę rodzić wcześniej i będę sama w domu nie wyobrażam sobie że jak dojadę do szpitala to powiedzą mi niech Pani jedzie do innego szpitala co będę lecieć na dworzec i szukać pociągu albo PKS do innego miasta, nie każdy ma samochód , chodzi o to żebym miała w razie co komfort że mnie przyjmą w Gdansku a nie przyjadę do szpitala i nie wiem co mnie tam czeka .....miejsce urodzenia nie jest ważne , ważne żeby dziecko bezpiecznie przyszło na świat , jeśli nie ma miejsc na porodówkach miasto nie jest mi w stanie zapewnić bezpieczeństwa kobiecie w ciąży
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ale pomijając nagle przypadki czy problemy z dojazdem. Ktoś wyżej pisał, że chce żeby dziecko miało w papierach wpisany Gdańsk. Bo tak. I to mnie ciekawi.
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

A co w tym dziwnego? Urodziłam się w Gdańsku, na Klinicznej, mój mąż też, chcemy żeby nasze dziecko było z Gdańska, jak my. Jak ktoś wyżej napisał: tu mieszkamy, tu płacimy podatki, to jest nasze miejsce na ziemi. Dlaczego nie możemy urodzić w swoim rodzinnym mieście?
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 6
Chyba teraz jest dużo cesarek na żądanie i stąd problem z kobietami , które mają normalny poród siłami natury, jak ktoś zapłaci kilka tys.i zapisze się na cesarkę na określony dzień i godzinę nie odeślą go do domu
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 6
No chyba w prywatnej klinice a nie szpitalu państwowym,nie pisz bzdur.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Nie da się zapisać na konkretny dzień i godzinę, bo jak maja full to i tak nie zrobią.
Moja koleżanka na początku lata miała już umówiony termin na Zaspie, w tym dniu odesłali ja do domu, bo nie mieli miejsca. Przyjęli ją dopiero po tygodniu. Wskazanego dnia przyjechała z samego rana i czekała.... Cesarkę zrobili jej dopiero przed północą, bo wcześniej nie mieli czasu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ale nie odesłali ją do innego miasta a Co Ciebie mogą odesłać jak nie jesteś umówiona na cesarkę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 4

Jak zaczynasz rodzić nie da rady przyjść tydzień później ani czekać cały dzień Twoja koleżanka mogła czekać i rodziła w szpitalu jaki sobie wybrała a oni odsyłają do innych szpitali i miast kobiety u których już zaczął się poród
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Oczywiście, że tak. Moja powyższa wypowiedź dotyczyła umówionych na konkretny termin cesarek a nie przyjścia do szpitala z akcją porodową w toku. A to spora różnica co nie???
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Update z Zaspy - w pilnych sprawach kolejki nie ma. Były w poczekalni osoby, ale nie wiem z czym i jak długo czekały na przyjęcie.
Dziś po południu, rozwarcie 4 cm i skurcze co 4 minuty. Nikt nawet nie zająknął się o odsyłaniu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja miesiąc temu rodzilam na.klinicZnej ,pojechałam z mężem rano w pn było Koło 9.byłam cztery dni po terminie Ale już zaczynało pobolewac.Przyjęto.mnie na oddział,o 21.50 urodziłam
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Planować poród w innym mieście mogą osoby, które rodzą w terminie a co z takimi jak dziecku spieszy się na świat i rodzi się wcześniej np.3 tygodnie przed terminem. Mam nadzieję że takich nie odsyłają do innych miast , nie wyobrażam sobie tego albo że miesiąc będę mieszkać w innym mieście dlatego że mam zagrożenie przedwczesnym porodem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Takim osobom nie dziwię się też, że wolą rodzić na Zaspie - końcu to szpital wyspecjalizowany w ratowaniu wcześniaków. Dziwię się natomiast osobom spoza Gdańska, że na siłę próbują rodzić na Zaspie, chociaż mają niepowikłane ciąże, zdrowe dzieci, poród w terminie i kilka innych szpitali pod nosem. Dzięki temu mamy taką sytuację jaką mamy - kobiety w powikłanych ciążach, z porodem przedwczesnym i mieszkanki Gdańska nie posiadające samochodu spędzają długie godziny na IP, lub są wręcz odsyłane do losowych szpitali w innych miastach. Dla niektórych najważniejsze jest to, co dziecko będzie miało wpisane w dowodzie. Dla mnie najważniejszy był bezstresowy poród, nie chciałam ani sobie ani dziecku dorzucać dodatkowej dawki kortyzolu na dzień dobry. Gdybym miała powikłaną ciążę, podejrzenie jakich wad u dziecka lub rodziła przedwcześnie, to oczywiście, że próbowałbym dostać się na Zaspę. Na szczęście nic takiego u mnie nie było, więc wolałam zostawić ten szpital dla "bardziej potrzebujących". Może dzięki temu nie odesłali jakiejś mamy z wcześniakiem.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 4

A jak sytuacja w Kartuzach? Jakie mają podejście do cc ? (Po pierwszej cc masz prawo nie wyrazić zgody na poród sn)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Mają to zasadniczo w dopiero, w sumie to jak wszędzie ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ktoś wie jak w ostatnich dniach wyglądała sytuacja w Redłowie? Tak jak ktoś powyżej mam się zgłosić w sobotę - tydzień po terminie, a na razie nic się nie dzieje... Odeślą do innego szpitala czy może każą wrócić do domu? Ale nie chcę też długo być w domu, bo po terminie to już niebezpieczne...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Mogą Ci wywoływać jeśli się nic nie dzieje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zaspa, Kliniczna, Redłowo przez najbliższe 2dni tylko nagłe sytuacje... masakra to co się dzieje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Z ta druga cc po pierwszej jak nie ma wskazań poważnych to jest się traktowana jak pierworódka. Niestety, ale tez zależy od tego na kogo się trafi. Jestem w takiej sytuacji i w sumie nie wiem co będzie.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co w Wojewódzkim na Nowych Ogrodach w Gdańsku czy tam też odsyłają? Bo nikt prawie nie pisze o tym szpitalu , zastanawiam się czy tam nie iść rodzić w razie co bo mam tam najbliżej , nie wiem jaka opinie ma ten szpital
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja się zapytam, dlaczego właściwie się tak upieracie na Zaspę skoro tam takie niby tłumy? A pewnie tez przesadzacie i zależy od dnia, W Gdańsku jest jeszcze Kliniczna i Wojewódzki, o tym nikt właśnie nie pisze, a tam chyba nie ma takiej tragedii.
Jest Gdynia Redłowo. To tez Trójmiasto.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2

Bo Kliniczna zawsze słynęła z odsyłania, łóżek ma mniej niż Zaspa... ale też jest świetna!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dlatego uważam ze jak przychodzi co do czego to trzeba samemu sprawdzić jaka jest sytuacja. Bo jak ktoś tu mądrze napisał, sytuacja jest dynamiczna i szybko się zmienia. Moja lekarka tez mi to mówiła (jest z Redłowa), jednego dnia jest pusto, następnego bardziej tłoczno, ale nie spotkała się z odesłaniem kogoś kto już praktycznie rodzi.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Koleżanka rodziła w Wojewódzkim, mówi, że ok. Szpital jak szpital, jeśli położna nie ma złego humoru, to jest bdb! Czyli jak wszędzie.

Jedno co, kiedyś żeby dostać znieczulenie trzeba było u nich wcześniej odbyć " kurs ", czyli pogadanki o możliwych negatywnych skutkach znieczulenia porodu.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

to ja założyłam ten wątek w obawie przed plotkami :)
Urodziłam tydzień temu w wejherowie :) udało się trafić na spokój :) miałam swoją salę z łazienką na patologii (dwuosobowa ale byłam sama), na porodówce też byłam sama, godzine i dwie przede mną urodziły inne dziewczyny (ogólnie są 3 sale + operacyjna do cc) i na położnictwie też udało mi się dostać swoją salę (są odpłatne na zyczenie). Miałam opcje zzo ale od 4 cm rozwarcia tak szybko poszło ze położne stwierdziły ze nie zdążymy wezwac anestezjologa i czekać az znieczuleie zadziała :P i tak tez było.
Natomiast następnego dnia było dużo więcej porodów, zapełniona była patologia i miałam wrażenie ze chętnie podawali oxytocyne zeby przyspieszyc te porody (oczywiscie mozna odmówic bo pytają czy podac), na porodówce tez niezły ruch a co za tym idzie położnictwo obłożone. Chetniej wypuszczali do domu po obchodach :P i z tego co słyszałam do jednej dwuosobwej sali dołozyli trzecie łózko. Ale jakos wszyscy sie pomiescili :P
ogólnie opieka swietna i polecam wejherowo. to byl moj drugi porod tam i jestem zadowolona :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 1

Wedlug mnie niepotrzebnie sie nakrecacie bo od wiosny slysze o problemach z miejscami na porodowkach, a jakos ja i moje kolezanki w wiekszosci urodzily w wybranych wczesniej przez siebie szpitalach (jedynie jednej na Zaspie zaproponowali Gdynie lub Kartuzy bo akurat nie mieli miejsc). Dzwonienie wczesniej tez raczej nic nie da, bo na IP moze zjawic sie w miedzyczasie kilka rodzacych i nie bedzie juz miejsc. Ja rodzilam w Redlowie (okres letni) to jak bym problem z miejscami to jednej dziewczynie kazali zglosic sie na drugi dzien, czesc dziewczyn lezala po porodach na ginekologii jak na porodowce byl problem z lozkami. Tez
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Koleżankę w piątek dwukrotnie odeslali z Wojewódzkiego (skurcze co 7 a następnie co 5 minut). Finalnie urodziła na Klinicznej. Więc jak widać, nie ma reguły i sensu panikować!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

masakra :/ tez chciałam w wojewódzkim, bo mam najbliżej. Na dodatek martwię się, że zacznę rodzić jak męża nie będzie i będę musiała taksówką na porodówkę jechac z torbami... A jak mi powiedzą, że mam jechac do Elbląga czy Kartuz to powiem, żeby mnie karetką wysłali, bo autentycznie nie mam jak się tam dostać.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Podnoszę , co nowego na porodówkach?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jestem w Redlowie. Przyjeli bez problemu. Na dzien dzisiejszy chyba nie jest tak zle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam w weekend w wojewódzkim bo nie czułam ruchów okazało się ze wszystko ok a moje dziecko to śpioch. Jestem w 38 tyg. Nie było tłumów w ciągu 40min miałam ktg i byłam po badaniu. Nie wiem czy miał wpływ fakt że mój lekarz prowadzący pracuje w tym szpitalu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie stresujcie się na zapas (tak jak ja przez miesiąc) Kiedy przyjdzie wasza kolej wszystko się wyjaśni bo sytuacja jest mocno zmienna i na miejscu się dowiecie. A w pilnej sprawie nie odeślą. Powodzenia ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chyba się już wrześniowy wyż rozładował:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po sylwestrowe i po świąteczne się już urodziły ;) mam nadzieje ze w grudniu albo styczniu też mniej bedzie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/wenezuela-dramatyczna-sytuacja-w-szpitalu-kobiety-rodza-w-poczekalni/1qjwr7r.amp
No na pewno będzie lepiej :-) wspolczuję tym kobietom.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4

Nie przesadzaj, nie porównuj. Bywa tłoczno ale jakoś największy bum minął.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Co to się ma do aktualnej sytuacji na trójmiejskich porodowkach? Bo tego dotyczy wątek.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Podnosze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W zeszła środę na Zaspie urodziła moja koleżanka. Przyjechała z sączącymi się wodami. Normalnie ją przyjęli, żadnego odsyłania. Jest zadowolona i z opieki położnych, i z warunków na oddziale.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wczoraj na Klinicznej urodziła znajoma. Twierdzi, że sporo wolnych łóżek.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak tam na porodówkach?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaka sytuacja na Zaspie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podnoszę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kliniczna daje rade. Sa lozka wolne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja rodzilam 2 tygodnie temu w Redlowie i też były wolne łóżka. Kolezanka tydzień później i podobnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kilka dni temu na Zaspie były pustki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jak jest ze znieczuleniem na zaspie? Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na patologii w wojewódzkim prawie wszystkie łóżka zajęte. Parę Pań leży pod oxytocyna innej sacza się wody...na sor o 7.30 były pustki...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podbijam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ktoś, coś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak tam na porodówkach ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Podnosze
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Rodziłam z poniedziałku na wtorek tydzień temu na Zaspie. Na IP przyjechaliśmy ok. 3 i nie było nikogo☺ no i na spokojnie wywiad, ktg, badania przez położną i potem lekarkę, usg i przyjęcie na porodówkę. Tam musiała chwilę wcześniej rodzić jakaś dziewczyna a tak pusto. Po 7 jak przyszła nowa zmiana to położna kazała mi trochę pospacerować i tylko widziałam jak dwa pokoje są zajęte, i wchodziła kolejna rodząca. Więc nad ranem na 5 pokoi porodowych 4 były zajęte.W szpitalu spędziliśmy 3 doby. Cały personel super, naprawdę od lekarzy po salowe:) Trafiłam na super położną Basię, której nie mogę się nachwalić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak tam na porodówkach?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
W Redłowie był full tydzień temu na patologii , porodowce, I tam gdzie się leży po porodzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rodziłam na Zaspie miesiąc temu. Podobnie jak dziewczyna z początku wątku miałam bardzo wysokie ciśnienie a i tak dopiero po 16 godzinach prób naturalnego porodu zrobiono cesarke. Wtedy było oblężenie i pewnie czekalam w ten sposób na wolna salę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jak w Wejherowie? Ktoś coś?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

A czy ktoś może się wypowiedzieć nt. porodówki w Pucku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Polecam Kościerzynę! Bardzo mały ruch na porodówce, położne czekają na ciężarne z uśmiechem na ustach :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Podobnie w Tczewie. Dwa dni leżałam sama na sali po porodzie. Położne bardzo pomone.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak aktualnie wygląda sytuacja w Gdańsku? Odwołają z któryś z gdańskich szpitalu?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Odsyłają miało być.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

jak sytuacja w gdanskich szpitalach?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jestem właśnie w Redłowie na poporodowej. W piątek dużo porodów a dziś spokój. Wypisują do domu i oddział pustoszeje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak sytuacja w Redłowie na porodówce? Termin mam za 2 dni i słyszałam o przepełnieniach w szpitalach. Ma ktoś bieżące informacje?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Ciasta na komunię - gdzie? (9 odpowiedzi)

Polećcie proszę cukiernię (lub prywatną osobę) która upiecze mi w Gdańsku smaczne ciasta, sernik...

nnt. leczenie alkoholizmu w szpitalu na Srebrzysku (22 odpowiedzi)

moze ktos podpowie mi cos o tym oddziale, bo ktos z mojej rodziny potrzebuje takiej pomocy w...

Dr Monika Zielińska CDIT Sopot - proszę o opinie. (36 odpowiedzi)

Bardzo proszę o wszelkie opinie dotyczące współpracy z tą panią jak również o terapii z dzieckiem...

do góry