Moja sytuacja jest taka, że dobre szkoły państwowe są poza moim rejonem, więc najpierw musiałabym kombinować, żeby dziecko przyjęli, a potem samemu dowozic. W obecnej szkole jest prawie 30 osób w...
rozwiń
Moja sytuacja jest taka, że dobre szkoły państwowe są poza moim rejonem, więc najpierw musiałabym kombinować, żeby dziecko przyjęli, a potem samemu dowozic. W obecnej szkole jest prawie 30 osób w klasie i jedne z najgorszych wyników egzaminow w województwie
zobacz wątek