Widok

szlag mnie trafił !

Wesele bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Rozwoziliśmy zaproszenia i jasno było powiedziane, że wesele to nie jest miejsce dla dzieci. Na zaproszeniu było np. jak byk "Janusza z żoną", na co owa żona przeczytawszy dośc radośnie stwierdziła przy dzieciach że cudownie bo one bardzo lubią sluby i białe sukienki. Mnie zatkało. Odmówić nie mogliśmy bo stosunki rodzine napięte, właśnie się wznowiły po 9 latach. Dziewczynki lat 8 (jakośc przezyję) i 6- (tu mnie strzeliła k...wica bo mała taka z tych co biegaja i wrzeszczą). Potem moja kuzynka stwierdziła że rocznego synka też zabiera bo nie zostawi teściowej (histeryczka!) a siostra Mariusza też przyjdzie z 7 miesięcznym dzieckiem...
Poryczałam się, mam dośc tego wesela. Pieprznęłam robienie pudełek w kąt bo mnie to przedszkole cholerne rozłożyło na łopatki. Zabronić nie można bo się poobrażają, nie przyjdą i rodzina sie rozsypie...
Czlowiek planuje, wymyśla a i tak gówno wychodzi. Gdybym teraz miała decydować, to absolutnie nie robilibysmy wesela tylko pojechali gdzies za to do Meksyku, do Peru, do Japonii, albo - moje marzenie- konno z Indianami 2 tygodnie przez Wielki Kanion (mam nawet kontakt do firmy ktora to organizuje).

Już mi zupełnie wszystko jedno jak to bedzie wygladalo. Powaznie.

Ważne że w kościele Mariusz bedzie i patrzal w oczy i bedzie moim mezem. Resztę mam w d...

[/URL][url=http://www.TickerFactory.com/]
image
[/url]
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
rozumiem cie w 100%!!
tez wolalabym uniknac dzieci i tez na zaproszeniach ich nie uwzgladniam ale jak bedzie to sie okaze :(
nie rozumiem ludzi, czy oni ne wiedza ze takie imprezy nie sa dla dzieci....

dasz rade!!
bedzie dobrze:)))

image
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
mi udało zrobić się wesele bez dzieci, wszystkim delikatnie jeszcze wspomniałam, nikt sie nie obraził i było super, żadnego przedszkola

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Widze Asik że masz podobny problem jak ja :/ jeżeli chodzi o dzieci ja na szczęście sobie poradziłam ale miałam lepsze sesje z rodziną mojego narzeczonoego :( jak rozwoziliśmy zaproszenia to jedna z ciotek mojego tomka zapytała się jak z dojazdem więc my jej na to że owszem bedzie ale do lokalu a z lokalu nie zapewniamy autokaru no co ona się wydarła i powiedziała że piechotą chodzić nie bedzie i w domu teraz panuje straszna atmosfera bo mój teść teraz prubóje na nas wymóc ten autokar powrotny z lokalu a co do dzieci to moja ciotka powiedziała że jeśli nie zaprosze jej dzieci to ona nie przyjdzie a ja jej powiedziałam że mówi się trudno jeżeli nie rozumie że wesele nie jest dla dzieci :/ Też mi się odechciało tego wesele i również jak ty żałuję że nie wybrałam się za tą kase w jakąś podróż lub np. nie dołożyłam do budowy domu :( ale cóż poradzimy sobie wierze w ciebie i w siebie trzymaj się cieplutko i nie załamuj się :) jak to mówi mój Tomek los zawsze uśmiecha się do ludzi dobrych i szczęśliwych :)

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
ludzie! przecież to jest jakaś paranoja!
powinni sie cieszyc że ich w ogóle zapraszacie a nie stawiać jakieś warunki!!

image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
współczuje...rodzina powinna uszanować Wasz wybór.....

My nie mamy takiego problemu bo mamy cudowne dzieciaki w rodzinie i nawet nie wyobrazamy sobie tego, żeby mogło ich z nami nie być tego dnia :)
Też na pewno dużo zależy od tego jakie te dzieci są....jeśli maja latać, wrzeszczeć i wogóle to na pewno byśmy ich nie brali bo tylko kłopot.....
Nasze są grzeczne i kochane:) jest to dla nich i dla nas wielka frajda, że bedą razem z nami :)

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
a tak w ogóle to od kiedy goście stawiają warunki?? wrr...aż się zdenerwowałam

image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Gabi ale z tym autokarem to faktycznie przegięcie na maxa!!!
U nas wiadomo, każdy sobie sam organizuje dojazd i to jest jasne, w końcu to nie 500 km!!A kto chce to zostaje na noc - goście płacą za siebie, ale nie wiele bo negocjowaliśmy ceny;)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj, a ja myślałam,że jestem sama! To całe wesele ze spoconymi wujkami i latającymi bachorami nie daje mi spać. Ja chciałam obiad dla najbliższej rodziny, ale niestety nie dane mi będzie cieszyć się moim zamążpójściem w spokoju.

image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
ja wszystko kumam! rodzina powinna uszanowac wasza decyzje ale czy wy naprawde az tak bardzo nie lubicie dzieci czy jak to jest?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sory ale mi dzieci na weselu nie przeszkadzaja
wrecz przeciwnie to fajnie miec dzieciaczki na weselu
Ale to tylko moje zdanie


popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2
to wszystko zalezy kto jaki jest i jakie ma dzieci

ja szczerze niecierpie dziec - za to ze sie dra, za te ich histerie jak czegos nei dostana, za wiecznie umorusanie dzioby itp itd
nie zycze sobei zadnych dzieciakow na oim slubie - ja twardo postawilam narzeczonemu granice - nikt ponizej 18 roku zycia nei wchodzi na nasze wesele (ew. siedemnastki)

nie obchodzi mnie co goscie porobia z dzieciakami - ja nikogo z dziecmi nie chce

dlatego tak doskonale rozumiem asinek - tez by mnie strzelila k...wica - tylko ze ja jestem trszke (chyba) inna osoba i nei przejmuje sie co sobie rodzinka na temat pomysli - moja czy jego - NIE oznacza NIE i juz !



natomiast fajnie ze sa ludzie ktorzy lubia dzieci i chcialiby je miec u siebie na weselu
i swietnie ze takie wesela sie udaja


zreszta - co to za warunki??! albo z dzieckim albo wcale?!?! albo w rozowej sukience albo wcale?!?!!? albo mi kupisz samochod albo wcale?!?!! no sorry...


na szczescie mi sie widok spoconych wujkow jeszcze nie sni po nocy ;))

image
2rabbits.eu - pościele, kocyki i przytulanki dla maluchów
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
U nas tez beda dzieci,ale to nie moj problem tylko rodzicow.Musza pilnowac swoje pociechy zeby im wstydu nie narobily.U nas bedzie tylko piecioro dzieci wiec przezyjemy.Poza tym sa raczej grzeczne.
image



image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz to nie jest tak że ja nie lubie dzieci ale dzieci w mojej rodzinie są bardzo problematyczne słowo grzeczne w ich mniemaniu nie istanieje dzieją się cyrki jak one są ciężko je uspokoić i strasznie broją nikogo sie nie słuchają a ja nie mam ochoty tego oglądać w moim najszczęśliwszym dniu :/

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
znam to, ale wiesz Asinek - byliśmy ostatnio z L u jego dobrego kolegi. i napisałam "on z żoną" a ona mnie zapytała czy córkę też może zabrać (10letnią)...a ja nic...czerwona się chyba zrobiłam....bo nie rozumiem, cieszymy się, że oni przyjdą, ale to przyjaciele a nie rodzina...ehh...
Powiedziałam, że dzieci raczej nie zapraszamy, ale byłam bardzo zakłopotana...

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie i to jest to na zaproszeniu wyraźnie jest napisane że np. jakaś tam Anna i KRzysztof Kowalscy a nie Anna i Krzysztof kowalscy wraz z dziećmi to po cholere się pytają czy mogą przyjść z dziećmi jak jest wyraźnie napisane że zaproszenie jest tylko dla nich eeeehhhhh jestem ogólnie zła że moja rodzina stawia mi warunki ale ja nie zamierzam zgadzać się na jakieś chore warunki :/

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
My zapraszaliśmy rodzinę z dziećmi co prawda mieliśmy problem czy się wszyscy pomieszczą na sali jakoś sie upchnie !!

Ja jakoś nie mam problemu z tym żeby dzieci były na weselu!
za dzieci do 5 lat nic nie płacimy a za starsze 50%

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
miśka dzieci - to nie chodzi, że ich nie lubię, lubię nawet bardzo.
Ale u nas nie mam dla nich żadnej zniżki i koszty....wiadomo...

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas tez nie ma żadnej zniżki, a miejsca sie liczy. u nas miałaby byc ok17 dzieci, które i tak nie będą długo, a za miejsce trzeba zapłacić:/

image
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamy podobny problem. wszystko się chrzani:( u mnie jest akurat tak, ze mi to obojętne co bedą mówili, ale mój bartek.... można się załamać. tych traba bo się obraża, a co mnie to obchodzi? na moim weselu maja byc ci z kim chce spędzić ten jedyny dzień, a nie z tymi których nie chce a musze zaprosić. i tak samo jest z dziecmi. bedziemy wypisywać zaproszenia tylko dla dorosłych i mam nadzieje, ze chociaz część z "tej drugiej strony" zrozumie o co chodzi. jedyne dziecko tkóre będzie na 100% to jest mój chrzesniak, bez którego sobie nie wyobrażam tego dnia. mam nadzieje, ze wszystko pójdzie po mojej myśle i nie bedzie żadnych kłótni z "drugą stroną" o zaproszonych. w miejsce tych :niechcianych" wolałabym zaprosić moich przyjaciół :(

image
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
dziewczyny sorki ale mam wrazenie ze troszeczke przesadzacie

ja bardziej od dzieci wolaabym nie miec na weselu oblesnych ciotek, wójków lub awanturników
na dzieci kazdy patrzy przychylnie


popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
to prawda miejsce i koszty się liczą ! jak by u nas w hotelu nie dawali znizki to pewnie też bym za bardzonie chciała dzieci!!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
tu nie chodzi o to czy sie chce dzieci na przyjęciu czy nie, bo to indywidualna sprawa-kazdy robi tak jak chce
chodzi o to, ze goście stawiają warunki i nie czytają zaproszeń, to jest wg mnie brak szacunku do pary młodej i tyle

image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
oj widze ze kazdy jakie sproblemy ma nie dośc ze człowiek wydaje 20 tys jak nic na wesele to potem jeszcze sie na słucha tyle ze lepiej nie mówić:

- a czemu dzieci nie zaprosiliście

- a czemu autokar bardziej rozwiezie część pana młodego albo panny a druga tylko ogólnie

- a czemu cioci nie zaprosiliśmy (nie ważne ze cioci nienawidzimy i ze jest upierdliwa jak stare gacie )

- a napoje nie takie bo my takich nie pijemy

- a wódke to inna pije

- a muzyka mi sie nie podoba

- a bo ciocia ........ to nie wysiedzi do końca i ja trzeba odwieść wczesniej i tak ze trzy razy

- a wogole najlepsze jest jak ktoś nie rozróżnia zaproszenia od zawiadomienia i sie pakuje na wesele

- pisze sie jak wół w zaproszeniu prosimy dać odpowiedz do xxxx.xx.xx ale oczywiście nikt nie raczy zadzwonić bo po co albo jeszcze lepiej pierdolnie tekstem ze może bedzie ale jeszcze nie wie bo ma w tym roku dwa wesela i niestac go zeby na oba przyjechać ale nnie da znać czy w końcu przyjedzie czy nie


u nas z 10 % gości z góry dało znak żę do ostatniej chwili nie będą wiedzieli czy przyjda na wesele KURNA NO PARANOJA.

Przewraca sie wszystkim w głowach zamiast sie cieszyc to kurna łaskę robią żę sie pojawią !!!!


Same nerwy chyba mnie już bierze moze dlatego ze zostało 59 dni.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
noo dokładnie...
mój chrzestny mi odmówił bo za daleko wyobraźcie sobie...

a dla mnie nie było za daleko jechać z Gdyni aż do Wrocławia na ślub koleżanki i kolegi

ehhh brak słów

image
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
mysle ze takich ludzi nie warto zalowac - chyba lepiej ich nie miec na slubie niz czuc ze zrobili nam wielka łaske przybywajac na nasz slub
:(

image
2rabbits.eu - pościele, kocyki i przytulanki dla maluchów
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja pomijam fakt, czy ktoś lubi dzieci, czy nie, czy czyta uważnie zaproszenie czy nie, czy chcecie mieć dzieci na swoim weselu czy nie, ale dziewczyny!!!czy to jest powód, żeby wypisywać, że odechciało Wam się wesela, że bez sensu, że do bani...że lepiej by było go w ogóle nie robić??czy obecność jakiegoś małego szkraba jest Wam w stanie do tego stponia zepsuć zabawę??!bo dzieci będą niegrzeczne??bo w ogóle będą...ja chyba jestem z innej bajki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Wiecie co jest najgorsze w tym wszystkim że to tak naprawde NASZ WYJĄTKOWY DZIEŃ a po takich sytuacjach z rodziną poprostu się odechciewa ja się zmęczyłam już ciągłą walką z rodziną nawet wczorej mojemu Tomkowi powiedziałam że już mi się nie chce :( ale zaraz sobie myśle kurcze przecież to naprawde jest wyjątkowy dzień powiemy sobie z moim Tomkiem TAK PRZED BOGIEM i wtedy odrazu wraca mi radość życia :)

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
A JA SWOJEGO DNIA NIE WYOBRAŻAŁAM SOBIE BEZ MAŁYCH POCIECH. MOJA KUZYNKA Z MĘŻEM PRZYLECIELI WIELE TYŚ. KM ZE SWOIMI MALUCHAMI I BYŁO OK. SIOSTRA MOJEGO MĘŻA TEŻ BYŁA Z 2 LATKIEM I BYŁO SUPER! Dzieciaki są cudowne.

popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
my nie wyobrazalismy sobie naszego wesela bez naszych chrzesniakow! dzieci ktore byly na weselu - rodzice odwiezli je do domu przed polnoca, został jeden maluszek, ktory spal w pokoju hotelowym i nikomu to w niczym nie przeszkadzalo!!

10.06.2006
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

jedni sobie nie wyobrazaja wesela bez dzieci a inni z dziecmi
rozne sa tego powody
ale zaproszenie zobowiazuje do tego, by sie dostosowac i czuc sie wyroznionym wsrod gosci weselnych
a nie do tego, by wymagac
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
sory ale gdymym ja miala kilkuletnie dziecko i zostalabym zaproszona na wesle bez niego to bym nie przyszla i juz

sory ale takie mam zdane

rozumiem rodziców


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
"sory ale gdymym ja miala kilkuletnie dziecko i zostalabym zaproszona na wesle bez niego to bym nie przyszla i juz

sory ale takie mam zdane

rozumiem rodziców"

ale dlaczego?
ja wolałabym zostawić dziecko i pohasać bez zobowiązań. na pewno ktoś by się zajął dzieckiem w tym czasie.

image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas było jasne, że takie maluszki przy piersi to tak - bo rodzice ich trzymają na rękach i nie muszą mieć miejsca przy stole (a mieliśmy bardzo mało miejsca). Jakież było nasze zdziwienie, gdy zobaczyliśmy kuzyna z dwójką swoich dzieci oraz dzieckiem niezaproszonego wujka, heheheh. To Ci dopiero, co?
Na szczęście nie zepsuło nam to humoru, ale nie była to miła niespodzianka.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hi hi dobre ;))) racja racja

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Już w tej chwili placimy dodatkowe 1200 złotych za nadprogramowe osoby. Niestety.
Fakt, że można rozwazac poszerzenie listy, ale tu decyzja powinna byc oddana zapraszającym a nie że zapraszany stwierdza nagle ze zamiast w 2 osoby przyjdzie z 4-osobowa rodziną.

Przecież nie będę 34-letniej baby uczyła, jak się zachować w takiej sytuacji...

[/URL][url=http://www.TickerFactory.com/]
image
[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pmadzia dlaczego byś nie przyszła?
Ja jestem elastyczna, jak by mnie ktoś zaprosił z dzieckiem (gdybym je miała, hehe;) to bym przyszła z nim, a jeśli bez to bez i koniec, bez żadnego obrażania się bo i po co?
Przecież osoba, która Cię zaprasza ma prawo do wyboru kogo zaprasza, czy się mylę?
A dzieci podrosną, będą miały (powiedzmy) te 16 lat (taką my np. przyjęliśmy zasadę) i też będą zapraszane.
Jedyne małe dzieci to nasze chrześniaki, mój 5 letni i L 4 letnia i tyle;)
A wesele to jednak spory koszt, jakbyśmy mieli wszyskie dzieci liczyć - a w rodzinie L jest ich chyba z 15 ... a one i tak sie nie wybawią, trochę poszaleją i do domu, a miejsce każdy chce mieć wlasne...

Jakbym wygrała w totka to bym nawet wszystkie forumki zaprosiła, a co!:)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehhh, ja oczywiście że bym przyszła bez dziecka...to jest wesele, a wesele jest po to żeby się bawić całą noc a nie pilnować dziecka

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez tak uważam.

image
image


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie zalatwila wszystko moja mamusia 

Mi nie przeszkadzaja dzieci I fajnie by bylo miec je na weselu bo sa prawdziwa radoscia, ale mamusia myslac rozsadnie o kosztach I opiece nad maluchami powidziala rodzince ze zapraszamy wszystkich serdecznie ale bez dzieciaczkow, a jezeli sie komus nie podoba to niestety, Kategorycznie I zdecydowanie postawila sie calej rodzinie, kuzynowinawet powiedzial ze milo by cie bylo widziec ale twoje dizei nie sa proszone, wiec zalatw sobie opiekunke. Maja zbyt wielki szacunek do mamuski wiec nikt nie odwazyl sie nawet zaprotestowac a tym bardziej narzekac I krytykowac.

Kochana mamusia 

image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my mamy podobnie, też było mówione że bez dzieci to rodzina mojego ojca się obraziła i nikt od nich nie przyjedzie....głupie takie reagowanie

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bym nie przyszła bonie mam nikogo z kim mogłabym je zostawic poprostu i daltego rozumiem rodziców

ale jak napisałam to tylko moje zdanie


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asinek pewnie nie nadążasz czytać ale dorzucę swoje 3 grosze;)


co do dodatkowych kosztów za dodatkowych gości: z doświadczeń większości panien młodych wynika że 3 tygodnie przed slubem kiedy goście mają termin potwierdzenia czy na 100% będą nagle okazuje sie że jest 10% mniej(tak było u nas) do nawet 30% mniej gośći niż było przewidywane , wiec może okazać się że skoro doszło pare niespodziewanych osób to wszystko się wyrówna
jak się da to negocjuj za dzieciaki 50% stawkę w końcu mniej jedzą i krócej sa na imprezce.


rok temu czytałam mnóstwo postów o tym jak dziewczyny boją się dzieci na weselu, że pobrudzą sukienkę, że będą płakac itp
te które wybrały kategoryczne stawianie sprawy miały sporo konfliktów i nerwów, jak by mnie ktoś zaprosił bez dzieci to bym bez nich przyszła ale moze faktycznie nie każdy ma taką możliwość.

miałam ochotę zapraszać bez dzieci ale uznałam że w końcu wesele to impreza rodzinna, robie je głownie dla rodzinki i to wazne zeby oni byli zadowoleni, w efekcie była u nas 10tka dzieciaków! łacznie z 1,5 rocznym chłopcem

i co? nawet nie zauwazyłam że dzieciaki były na weselu. Wsiąkły!!!!
jak jest 1 dziecko to się nudzi i przeszkadza, jak jest więcej zajmują się same sobą. Na prawdę nie pamiętam żeby na weselu były jakieś dzieci
Zero problemu :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi sie wydaje, ze skoro slub i esele jest impreza rodzinna, to dzieci tez dotyczy... przeciez to tez rodzina, a opieka nad nimi spada na ichrodzicow, wiec, to oni wiedza, czy dadza rade opanowac szarancze, czy nie...
u nas mialy byc dzieci, nie wyobrazalam sobie, zeby na takiej uroczystosci zabraklo mojego chrzesniaka, albo siostrzenicy, ktora uwielbia swoja ciocie (czyli mnie :-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zwroccie prosze uwage ze te osoby ktore nei wyobrazaja sobei wlasnego wesela bez cudzych pociech mialy badz beda miec wlasnei takie wesele
uszanujcie wiec zdanie tych osob ktore nie maja ochoty na zabawe z dziecmi

a tak poza tym - ja wiem ze dziwna jestem - ale i slub i wesele to NIE JEST dla mnie impreza rodzinna !!!
ja zaprosze te osoby ktore chcialabym widzec u siebie w tym wyjatkowym dniu - tak mneij wiecej wyjdziemi (z mojej strony) 50-50: pol rodzina blizsza/dalsza i pol znajomi

i sa to osoby ktore chce miec przy sobie tego jednego jedynego dnia nei dlatego ze to moja rodzina tylko dlatego ze cos wiecej poza wiezami krwi mnie z nimi laczy;
poza tym jeste sporo osob z rodziny (nawet tej blizszej) ktorych bynajmiej nie zamierzam zapraszac - z roznych powodow lecz przezde wszystkim bo mnei nic z nimi nie laczy
i tyle

image
2rabbits.eu - pościele, kocyki i przytulanki dla maluchów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
RODZINA JEST NAJWAŻNIEJSZA...PAMIĘTAJCIE O TYM....TE DZIECI TEŻ KIEDYŚ DOROSNĄ I ZAPAMIETAJĄ WASZE WESELE......BĘDĄ JE WSPOMINAĆ MILE..A PO ZA TYM POZNAJA WAS LEPIEJ ...CHODZI O TWORZENIE WIĘZI RODZINNEJ ,KTO WIE..MOŻE KIEDYŚ BĘDZIECIE ICH POTRZEBOWAĆ....
jAK BYŁEM MAŁY TO ZAWSZE CHODZIŁEM NA WESELA Z RODZICAMI....TERAZ DOSKONALE PAMIĘTAM TE WSZYSTKIE PARY MŁODE I UTRZYMUJĘ Z NIMI KONTAKT POMIMO LAT....
DAJCIE SZANSE TYM DZIECIOM....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Taaaaa najlepszy jest tekst o pobrudzeniu sukienki :))))))))))))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eh skąd ja to znam.....?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
by robiliśmy wesele bez dzieci, o czym wszyscy goście byli uprzedzeni:

rezultat ?

3 takich "do roku"
4 do 10-ciu lat mniej wiecej....

i bądź pan mądry....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też bym się wściekła - rodzinka zachowała się co najmniej NIEŁADNIE. ;D mogliby chociaz zapytać albo przeczytać dokładnie zaproszenie

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
BEATA81 NAPISAŁA::
by robiliśmy wesele bez dzieci, o czym wszyscy goście byli uprzedzeni:

rezultat ?

3 takich "do roku"
4 do 10-ciu lat mniej wiecej....

i bądź pan mądry.

NO I CO?? PRZESZKADZAŁY CI TE DZIECI?POBRUDZIŁY CI SUKNIE? A MOŻE ROZWALIŁY WESELE??A STRACIĆ... TO NA NICH NIE STRACIŁAŚ ZWRÓCIŁO SIĘ TOBIE O WIELE WIECEJ NIZ WYDAŁAŚ NA NIE...
DAJ LEPIEJ JAKĄŚ POZYTYWNĄ OPINIĘ O DZIECIACH

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Asinek - a za każde z dzieci musicie płacić jak za kolejnego dorosłego gościa...?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ej ale przecież nikt nie jest przeciwko dzieciom..
chodzi o to,że albo ludzie nie umieją czytać zaproszeń,albo nie umieją uszanowac woli pary młodej

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiecie co przypomniala mi sie pewna historia
nie na temat trochce jest ale ja powiem może komus da to do myślenia

moja mama nie zyje juz 15 lat i wychowywałysmy sie z tatą i jego druga zona.
kilka lat temu moja kuzynka(córka brata mojej mamy) miala komunię świetą i dostalismy zaproszenie od mojej cioci na którym było napisane :

Leszek P..... z dziećmi ( mója tata byl chrzestnym)

i jak miala sie poczuc moja macocha? jest jego żona - moja mam nie zyje

dziewczyny pomyslcie jak moga sie czuc inni


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ok, mogą się poczuć źle...
ale nie uprawnia ich to do stawiania warunków i przychodzenia z 5 dzieci na przykład mimo tego ze nie było zaproszone

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
masz troche racji wiperku


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wątek nie jest o tym czy zapraszać dzieci na wesele czy nie, bo to jest indywidualna sprawa każdej pary
watek jest o lekceważeniu zaproszeń przez gości

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oki juz sie nie wypowiadam


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
TO WY WŁASNIE LEKCEWAŻYCIE SWOICH GOŚCI...WIECIE JACY SĄ I CO ZROBIA A TYLKO IM TO UTRUDNIACIE....NA CZYM WAM TAK WŁAŚCIWIE ZALEZY? NA WESELU CZY NA GOŚCIACH???BEZ NICH NIE MIELIBYSCIE NIC.
JEST WIELE WAŻNIEJSZYCH SPRAW.....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiperku , Asinek napisała że " to przedszkole cholerne rozkłada (ją) na łopatki" i stąd te dywagacje o dzieciach

i jeszcze o Peru i Meksyku jest ten wątek, ale na tym się najmniej znamy
choć ja i tak bede sekundowała żeby wyprawa się wcześniej czy poźniej udała!!!! w końcu trza spełniać marzenia i podróżówać póki nie ma ... dzieci

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, ale to w nerwach pewnie :)
ja też bym się zdenerwowała jakby mi ktoś warunki zaczął stawiać

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ano jasne że w nerwach:) przytoczyłam to nie po to żeby krytykować tylko po to żeby pokazać że to wątek wielowątkowy jest :P

a co do gości , że potrafią mieć nie wiem jakie wymagania i choćby nie wiem jak sie starać to wszystkim nie dogodzisz to fakt ;
moja kolezanka np stwierdziła że koniecznie musze podstawić autokar dla gości przed mszą bo jak ona będzie stała w kościele z walizką z dwiema kreacjami na zmianę!

;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no nieźle :)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiper napisał(a):

> wątek nie jest o tym czy zapraszać dzieci na wesele czy nie, bo
> to jest indywidualna sprawa każdej pary
> watek jest o lekceważeniu zaproszeń przez gości

no nie wiem:) dla mnie ten wątek jest bardziej o lekceważeniu samych gości przez gospodarzy:) poczekajcie jak same będziecie miały dzieci i zobaczymy czy wtedy będziecie "umiały się zachowac":)

Rozumiem motywy finansowe, ale z drugiej strony rozumiem też rodziców, którzy nie chcą iść na "impreze rodzinną" bez własnych dzieci:)

Ale już zupełnie nie rozumiem podejścia niektórych, że wesele jest tylko dla was i wy robicie rodzince łaskę, że ich zapraszacie:) "niech przyjdą, ale zachowują się tak jak ja chce" a gdzie w tym wszystkim nasza polska gościnność???:)

dla mnie to jest proste: nie chcesz rodziny na weselu to ich nie zapraszaj, zrób imprezke ze znajomymi albo wyjedz za te pieniądze na wakacje. Moi kuzyni przerabiali już różne wersje i świat się od tego nie skończył, a każdy z nich był zadowolony:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gdzie sie podzialy czasy kiedy to zaprosenie na slub bylo zaszczytem??? Teraz wyglada na to ze to zaproszeni stawiaja warunki a nie mlodzi. Moja chrzestna powiedziala ze nie przyjdzie na slub bo nie zaprosilam jednej ciotki (z ktora zle zyje), absurd, jezeli kogos nie chcemy to nasza wola.

Jezeli powod niechcenia dzieci na weselu jest taki ze poniszcza suknie to uwazam ze panna mloda ma do tego prawo I tyle. Na forum wypowiadamy swoje opinie, sluszne lub nie ale to sa nasze walsne spostrzezenia. Uszanujmy je.

image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie kumam,czemu nie chcecie dzieci na weselach?

Nie przeprasam za bledy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie kumasz??bo suknię pobrudzą:)))przepraszam, ale ten powód mnie rozbawił na maxa:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co? ja sobie nie wyobrazam jak by na moim weselu nie bylo mojego malego chrzsniaka czy meza siostrzenicy...to tez goscie i najblizsza rodzina.niegrozne sa przecierz ,wesela nie zdemoluja.przesadza ta osoba ktora zalozyla ten watek

Nie przeprasam za bledy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak to brzmi..."ta osoba, która założyła watek"
tak bezosobowo-brr

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj bo nie zwracałam uwagi na to kto pisał...

Nie przeprasam za bledy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:)
mam jakiś nastrój "złośliwy" taki

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i ja dorzucę swoje trzy grosze...
przeczytałam wszystkie prawie 70 wypowiedzi i ludzie, naprawdę nie chodzi tu o to, czy lubimy dzieci, czy nie; czy chcemy je na naszym weselu, czy nie; czy trzeba zapraszać kogoś, bo to rodzina...
chodzi o to, że dostając zaproszenie, trzeba je dobrze i z e z r o z u m i e n i e m przeczytać, w razie wątpliwości pytać, ale nigdy n i e s t a w i a ć ż ą d a ń!
będąc zapraszanym na ślub - idziemy tylko na ślub, a nie pchamy się na wesele, bo ktoś nam powiedział, gdzie ono jest; będąc zapraszanym na wesele i dowiadując się, jak wyglądają transport i noclegi, nie mamy prawa żądać czegoś więcej - strona zapraszana nie jest stroną w decyzjach; jedyna decyzja gościa, to iść lub nie! partnerstwo to jest w małżeństwie, gdzie obie strony negocjują i wspólnie podejmują decyzje, a nie, kiedy jesteśmy gościem. i do osoby zaproszonej należy ubrać sie odpowiednio, zadbać o ew. dojazd i nocleg (jeśli nie są zapewnione - ale o tym wiadomo wcześniej, więc jest czas, żeby sie o to postarać!).
wesele jest droga imprezą, a wszystkie koszta ponoszą młodzi (lub ich rodzice), więc to chyba oczywiste, że raz - szukają oszczędności, dwa - to jest ich święto i oni decydują o tym, jak ono ma wyglądać i kto ma na nim być.
akceptując zaproszenie gdziekolwiek liczmy się z tym, że koszty i nas nie ominą - ale są to koszty poboczne, bo za nasze uczestnictwo w weselu płacić nie musimy.
i zgadzam się z tym, że dostając zaproszenie powinniśmy poczuć się zaszczyceni - że zapraszający chcą, byśmy z nimi dzielili ten wyjątkowy dzień, że nas lubią, chcą naszego towarzystwa - ja właśnie tak bym to odczuła. nikt nie powinien uważać, że "ja na pewno będę, muszę być, bo jestem ich ...," nikt nie ma prawa czuć się zaproszonym, jeśli wyraźnie nie zostało mu to napisane lub powiedziane.
tyle teorii:) i wedle niej my będziemy postępować - nasza decyzja, jacy goście, jeśli ktoś będzie miał wąty, to sory gregory, ale to jego problem, nie nasz.
p.s. u nas z dzieci będą tylko 14 i 10 latkowie, superspokojni, kochani, synkowie siostry mojego P, no i 17latka, świetna dziewczyna, ale to już praktycznie dorosła osoba. moja świadkowa ma synka 4,5, ale on nawet nie miałby z kim sie bawić, więc nie będzie go, chociaż jest fajny chłopiec. tyle:)

imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
anielica napisał(a):

> no i ja dorzucę swoje trzy grosze...
> przeczytałam wszystkie prawie 70 wypowiedzi i ludzie, naprawdę
> nie chodzi tu o to, czy lubimy dzieci, czy nie; czy chcemy je
> na naszym weselu, czy nie; czy trzeba zapraszać kogoś, bo to
> rodzina...
> chodzi o to, że dostając zaproszenie, trzeba je dobrze i z e
> z r o z u m i e n i e m przeczytać, w razie wątpliwości pytać,
> ale nigdy n i e s t a w i a ć ż ą d a ń!
> będąc zapraszanym na ślub - idziemy tylko na ślub, a nie pchamy
> się na wesele, bo ktoś nam powiedział, gdzie ono jest; będąc
> zapraszanym na wesele i dowiadując się, jak wyglądają transport
> i noclegi, nie mamy prawa żądać czegoś więcej - strona
> zapraszana nie jest stroną w decyzjach; jedyna decyzja gościa,
> to iść lub nie! partnerstwo to jest w małżeństwie, gdzie obie
> strony negocjują i wspólnie podejmują decyzje, a nie, kiedy
> jesteśmy gościem. i do osoby zaproszonej należy ubrać sie
> odpowiednio, zadbać o ew. dojazd i nocleg (jeśli nie są
> zapewnione - ale o tym wiadomo wcześniej, więc jest czas, żeby
> sie o to postarać!).
> wesele jest droga imprezą, a wszystkie koszta ponoszą młodzi
> (lub ich rodzice), więc to chyba oczywiste, że raz - szukają
> oszczędności, dwa - to jest ich święto i oni decydują o tym,
> jak ono ma wyglądać i kto ma na nim być.
> akceptując zaproszenie gdziekolwiek liczmy się z tym, że koszty
> i nas nie ominą - ale są to koszty poboczne, bo za nasze
> uczestnictwo w weselu płacić nie musimy.
> i zgadzam się z tym, że dostając zaproszenie powinniśmy poczuć
> się zaszczyceni - że zapraszający chcą, byśmy z nimi dzielili
> ten wyjątkowy dzień, że nas lubią, chcą naszego towarzystwa -
> ja właśnie tak bym to odczuła. nikt nie powinien uważać, że "ja
> na pewno będę, muszę być, bo jestem ich ...," nikt nie ma prawa
> czuć się zaproszonym, jeśli wyraźnie nie zostało mu to napisane
> lub powiedziane.
> tyle teorii:) i wedle niej my będziemy postępować - nasza
> decyzja, jacy goście, jeśli ktoś będzie miał wąty, to sory
> gregory, ale to jego problem, nie nasz.
> p.s. u nas z dzieci będą tylko 14 i 10 latkowie, superspokojni,
> kochani, synkowie siostry mojego P, no i 17latka, świetna
> dziewczyna, ale to już praktycznie dorosła osoba. moja
> świadkowa ma synka 4,5, ale on nawet nie miałby z kim sie
> bawić, więc nie będzie go, chociaż jest fajny chłopiec. tyle:)
>
>
podpisuje się pod tym "obiema ręcoma" he he he

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tu niechodzi o nielubienie dzieci jak niektore piszecie ja je wprost uwielbiam!ale jak byscie mialy w rodzinie dziecko ktore jak chce wyjsc nieuspokoi sie tylko zacznie sie drzec i klasc na podlodze a jego mama ma to gdzies tez byscie niechcialy i tu niechodzi o wesele tak mi sie wydaje jak o kosciol ,bedac podczas przysiegi dla nas bardzo warznej chwili a tu dziecko zaczyna swoj koncert .wiec ja ja rozumiem doskonale

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mar1fur napisał(a):

> BEATA81 NAPISAŁA::
> by robiliśmy wesele bez dzieci, o czym wszyscy goście byli
> uprzedzeni:
>
> rezultat ?
>
> 3 takich "do roku"
> 4 do 10-ciu lat mniej wiecej....
>
> i bądź pan mądry.
>
> NO I CO?? PRZESZKADZAŁY CI TE DZIECI?POBRUDZIŁY CI SUKNIE? A
> MOŻE ROZWALIŁY WESELE??A STRACIĆ... TO NA NICH NIE STRACIŁAŚ
> ZWRÓCIŁO SIĘ TOBIE O WIELE WIECEJ NIZ WYDAŁAŚ NA NIE...
> DAJ LEPIEJ JAKĄŚ POZYTYWNĄ OPINIĘ O DZIECIACH

myślalam, że wątek jest o tym,że rodzina i tak zrobi jak chce, a nie o tym, czy dzieci przeszkadzały czy nie, no właśnie, czy ja ci każe wyciągać wnioski?
stwierdziłam fakt, że tak sie właśnie u nas złożyło, myśl sobie co chcesz
a czy mi pobrudziły suknie, czy mi sie wesele zwróciło, czy nie, i czy mi przeszkadzały to już moja sprawa....


tyle w temacie...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"cholerne przedszkole" wyrzuciłam w złości i rozżaleniu. Lubię dzieci, bardzo, jednak mając ograniczone fundusze niestety trzeba było się na coś zdecydować a to nie dzieci, tylko właśnie dorośli nie szanuja tej decyzji.

Peru i Meksyk to marzenia, które wątpię by się kiedykolwiek spełniły, bo tę kwotę na ślub zbieraliśmy we dwoje przez rok. Po ślubie dojdą remonty domu, dzieci, wiele wydatków, więc wątpię by sie uzbierało. Teraz z to co przeznaczone jest na wesele dalibyśmy spokojnie radę wybyczyć sie 2 tygodnie nie oszczedzajac na niczym :(

Za dzieci na szczęscie placimy 50%. Ale juz ich sie uzbieralo kilkoro, wiec same rozumiecie...

[/URL][url=http://www.TickerFactory.com/]
image
[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asinek, potem będziesz się z tego śmiała, będzie dobrze!!!!!dacie radę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ej, ja się wcale nie zamierzałam czepiać
my miewamy lepsze określenia na dzieci - np jak wsiądą cała gromadą do tramwaju ;)))

a co do finansów, wrózką nie jestem ale na prawde często prezenty od gości moga pozytywnie zaskoczyć i okazuje się ze wesele "samo się sfinansowało"

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
rozumiem Cie doskonale Asinku...wesele to impreza dla doroslych...takie mam zdanie...rodzice tych dzieci maja tylko potem problem...u mnie w rodzinie wszyscy sie z tym zgodzili, ze calonocna impreza to nie miejsce dla maluchow...mam nadzieje, ze uda Ci sie rozwiac te sytuacje..pozdrawiam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asiu - nie martw sie aż tak!
Jeszcze wiele pięknych lat przed Wami!:-)))
Dacie radę uzbierać i na Peru i Meksyk i na jeszcze inne podróże - zobaczysz!

Tak to juz jest z dziećmi na weselach - problem nierozwiązywalny...
My zostawiliśmy decyzję gościom - większość dzieciatych przyszła bez swoich pociech, kilka osób pojawiło się z dziecinkami.

Nie muszę dodawać, która grupa się więcej wytańczyła, najadła, porozmawiała z większą ilością ludzi, została dłużej na imprezie...

No, ale jak dla kogoś większą atrakcją jest noszenie na rękach roczniaka albo bieganie za dwulatkiem z okrzykami "Zostaw! Poczekaj! Uważaj!" itp. - to jakże mogłabym pozbawiac ich takich rozrywek;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też nie chcę dzieci na ślubie i zgadzam się że wesele to impreza dla dorosłych

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w mojej rodzince wręcz jest tak, że wszystkie moje kuzynki zapowiedziały, że dzieciaków nie biorą, bo muszą się wytańczyć i napić porządnie na naszym weselu, a nie zajmować dzieciaczkami:)będzie jeden 8- latek, trzy 14-stki, parę 17-stek, reszta od 18-stki w górę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
poza tym ja mam skromne wesele dla najbliższych, na zaledwie 25 osób więc jakby chrzestnni zechcieli przyjsc z pociechami.... to bym musiała zabulić drugie tyle za impreze a nie mam pieniedzy

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no u nas będzie ponad setka gości, jakbym wszystkich zaprosiła z dziećmi, to nie wiem czy w 130 bym się zmieściła hihihih
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas tez bedzie z dobre 8dzieciakow....ja akurat uwazam ze rodzina to rodzina...to tak samo moi kuzyni itp. jesli sie kogos zaprasza to trzeba brac pod uwage to ze przyjda z dziecmi. no sorki maja swoje rodziny...tylko zaraz na mnei nie naskoczcie,takie moje zdanie


Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pod uwagę trzeba brać, choc prawdę mówiąc fakt, że ma się dzieci, nie oznacza chyba, że już wszędzie trzeba chodzic z dziećmi...?
Na bal sylwestrowy w lokalu...?
Na horror do kina...?
Na przdstawienie teatralne typu "Ryszard III"...?
Na całonocną imprezę z tańcami i alkoholem...? (A taka imprezą jest właśnie wesele!)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niestety tak to jest, że nie każdy rozumie wpis na zaproszeniu np. Jan i Zofia....... ja też usłyszłam tekst "dopisz mi do zaproszenia kolegę bo nie chcę iść sama.."i to ciotka najliższa rodzina.... a ja akurat mam dziciaki i bywałam na weselach gdzie bywały i nie było tak źle.. w zasadzie taka dzieciarnia zajmuje się sobią i fajnie się bawią...jedyny minus że ktoś nie potrafi uszanować tego co chcą państwo młodzi... głowa do góry;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Również uważam, że wesele nie jest dla dzieci!! Tym bardziej ze dzieci w mojej rodzinie są nieposłuszne, a nawet bardzo bardzo nieposłuszne!! Dlatego nie wyobrażam sobie ich biegających między stołami, krzyczących itd.. Lubie je ale niestety widzę jak moje kuzynostwo je wychowuje, jak na wszystko pozwalają, jak tańczą jak one zagrają - niestety-!!!! Nie chce żeby dzieci przeszkadzały innym gościom!!

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Również uważam, że wesele nie jest dla dzieci!! Tym bardziej ze dzieci w mojej rodzinie są nieposłuszne, a nawet bardzo bardzo nieposłuszne!! Dlatego nie wyobrażam sobie ich biegających między stołami, krzyczących itd.. Lubie je ale niestety widzę jak moje kuzynostwo je wychowuje, jak na wszystko pozwalają, jak tańczą jak one zagrają - niestety-!!!! Nie chce żeby dzieci przeszkadzały innym gościom!!

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Również uważam, że wesele nie jest dla dzieci!! Tym bardziej ze dzieci w mojej rodzinie są nieposłuszne, a nawet bardzo bardzo nieposłuszne!! Dlatego nie wyobrażam sobie ich biegających między stołami, krzyczących itd.. Lubie je ale niestety widzę jak moje kuzynostwo je wychowuje, jak na wszystko pozwalają, jak tańczą jak one zagrają - niestety-!!!! Nie chce żeby dzieci przeszkadzały innym gościom!!

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ups
komputer mi sie zawiesił i wysłał parę razy tę samą wiadomość
Sorki :)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wlasnie mnie tez szlak trafia!wiec cie rozumiem ja zabronilam swojej siostrze tez przyjsc z dzieciakami bo to tez gowniara co wrzeszczy i nieustoi w miejscu 5 minut ale czy tak trodno zrozumiec rodzinie ze w tym dniu ma byc cisza w kosciele dla nas,a nie sluchanie rozwrzeszczanych bachorow!glowa do gory ja mam to w d....!

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
my też NIE chcemy dzieci i uważam, że mamy do tego pełne prawo, więc całkowicie popieram
i nie martw się tak, bo to tylko i wyłącznie Wasz dzień i nie ma co się przejmować innymi i ich opiniami, a że jeszcze się taki nie urodził, aby wszystkim dogodził, to i Tobie się to pewnie nie uda...
i zawsze i tak będą niezadowolenia, bo coś tam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiecie co,
Juz wiele wesel za mna i musze przyznac, ze czuje sie idiotycznie jak w kosciele padaja slowa przysiegi a tu dzieciaki placza, wariuja itp...
W sumie dzieci niczemu winne nie sa jednak ja tez bym wolal bez.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
popieram aw :) nie przejmuj się :)
jakie szczęście, że my w rodzinie mamy super grzeczne dzieciaki :)
Dzisiaj własnie dostaliśmy list ze zdjeciami ze Szwecji od mojej matki chrzestnej 3 dzieciaczków :)
Piszą, że juz sie nie moga doczekac naszego wesela, spotkania z nami itp:) az nam się łezka w oku zakreciła jak to czytaliśmy:) to bardzo miłe.....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
troche egoistyczne wymagac od gosci by nie brali dzieci, u nas nie ma prawie zadnej imprezy bez dzieci, poza tym co do stawiania warunkow przez gosci- mysle ze maja jak najbardziej do tego prawo, w koncu bez nich wesela by nie bylo.

[/URL]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie uważam żeby to było egoistyczne

ja jako dziecko nie byłam brana na wesela, wyjątkiem były tylko te na wsi gdzie przy okazji zostawaliśmy pare dni

to była okazja dla moich rodziców do rozerwania sie i wcale nie mam im tego za złe

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam sie z e-milka.. ja uwazam ze takie prosby(czy wrecz żądania) aby przyszli bez dzieci są nie do końca na miejscu..


Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aw napisał(a):

> my też NIE chcemy dzieci i uważam, że mamy do tego pełne prawo,
> więc całkowicie popieram
> i nie martw się tak, bo to tylko i wyłącznie Wasz dzień i nie
> ma co się przejmować innymi i ich opiniami, a że jeszcze się
> taki nie urodził, aby wszystkim dogodził, to i Tobie się to
> pewnie nie uda...
> i zawsze i tak będą niezadowolenia, bo coś tam...

skoro to TYLKO I WYŁĄCZNIE wasz dzień to po jaką cholerę spraszacie sobie gości???:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja także uważam, że wesele to nie jest miejsce dla dzieci bo przeciez na pijackie imprezy (jaką jest przecież wesele) z dziećmi się nie chodzi.

Z moją rodziną też był problem, wysłałam zaproszenie do kuzynki, którą widzę śrdednio raz na 5 lat wpisując tylko imię i nazwisko jej i męża-wybuchła wielka awantura na całą rodzinę jakim prawem nie zaprosiłam ich dziecka - 7 letniego terrorysty. Moja mama w końcu uległa i powiedziała im aby przyszli z dzieckiem ale obrażeni sa do tej pory. W takiej sytuacji wolałabym aby już nie przychodzili wcale.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asinek, możesz tylko starać się o tym nie myśleć... Ja miałam to samo - wyraźnie mówiliśmy "bez dzieci", a wepchnięto dwójkę (jedno grzecznie - chrześniak mojego męża bardzo chciał przyjść, więc jego ojciec zadzwonił i zapytał, druga rodzina udawała głuchych). Na szczęście dzieciaki zachowywały się wyjątkowo grzecznie, a ich rodzice nie robili cyrków z odwożeniem dzieci do domów przez pół wesela.

Postawy pt. "sorry, ale jak mnie zapraszają bez dziecka, to nie przyjdę" nie będę komentować, bo za bardzo lubię Pmagdalenę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj,nieladnie tak brzydko o dzieciach...nieladnie.....ja nie rozumiem skad te nerwy - przciez to uroczystosc rodzinna i wszyscy maja prawo sie bawic z wami,nawet te maluchy.a dla mnie wesele bez maluchow byloby niepelne.
moj narzeczony po przeczytaniu twojego postu wytzreszczyl oczy ze zdziwienia i niedowierzania - ciekawe,co twoj narzeczony na to?

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam sie magnesh...


Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
magnesh napisał(a):

> oj,nieladnie tak brzydko o dzieciach...nieladnie.....ja nie
> rozumiem skad te nerwy - przciez to uroczystosc rodzinna i
> wszyscy maja prawo sie bawic z wami,nawet te maluchy.

Tak, wszyscy mają prawo się bawić. Wszyscy ZAPROSZENI.


a dla mnie
> wesele bez maluchow byloby niepelne.

Nie ma problemu, zapraszaj kogo masz tylko ochotę, to w końcu Twoje wesele.

> moj narzeczony po przeczytaniu twojego postu wytzreszczyl oczy
> ze zdziwienia i niedowierzania - ciekawe,co twoj narzeczony na
> to?

Narzeczony Asinek nie ma wytrzeszczonych oczu, widziałam na zdjęciu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
bo jeszcze tego postu nie czytal.....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
po raz kolejny przypominam że nie dyskutujemy tu o tym czy zapraszać dzieci czy nie, tylko o żądaniach i zachowaniu gości
mi np dobre wychowanie nie pozwoliłoby na zabranie na wesele 3 dzieci, jeżeli nie byłoby to zaznaczone na zaproszeniu

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam sie zgadzam...ale skoro juz tak sie stalo,jak sie stalo,to albo trzeba grzecznie zwrocic uwage,ze dzieci zaproszone nie byly,albo sie z tym pogodzic,a nie tak od razu brzydkimi slowami i wogole....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale przeciez asinek tego do nich nie powiedziała...

ona chciała odreagować tutaj swoje zdenerwowanie tą sytuację i dlatego takie słowa, w nerwach mówi się wiele i czasem się tego żałuje

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, Asinek wypaliła rodzinie "won z tym cholernym przedszkolem!".

Magnesh, chyba mocno nadinterpretujesz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dokladnie Wiperku. pewnie poruszylo niektorych, ze chodzi o dzieci. to moze wyobrazcie sobie sytuacje: nie stac Was na duze wesele i zapraszacie na slub (nie na wesele) jakiegos tam dalszego wujka czy ciocie a oni Wam oznajmiaja, ze przyjda na wesele. co byscie zrobili?? nie wkurzylibyscie sie jak Asienka?? nie rozpatrujcie tego watku w kwesti dzieci tylko ogolnie, placicie za ta impreze ciezkie pieniadze, to Wy bedziecie gospodarzami imprezy wiec chyba jasne jest, ze to Wy ustalacie co i jak... nie dziwie sie, ze Asienka jest wsciekla ja tez bym byla.

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chyba był przy rozwożeniu zaproszeń? Śmieszy mnie, gdy ktoś z tendencji do wytrzeszczu swojego narzeczonego wyciąga wniosek, że każdy tak ma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
;))))))))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
taaak sypcie gromami sypcie....ja tak jak asinek "wyrazilam tutaj swoj zal" i tyle.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jakie tam gromy :)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Magnesh, przeczytaj swój post i zastanów się, kto tutaj sypie gromami.

Każdy ma prawo organizować swoje wesele jak mu wygodnie. A zwłaszcza zapraszać na nie tylko te osoby, które naprawdę chce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dlategoz wlasnie nie napisalam nic na temat tego co asinek powinna czy nie powinna - tylko,ze to jak mowi o zaistnialej sytuacji - bardzo nieladne....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ręce mi opadają... Napisanie komuś "nieładnie oj nieładnie" to nie jest mówienie mu, co ma robić?

Magnesh, Ty chyba zmęczona po pracy jesteś...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ty jakas bardzo agresywna - z kazdym moim postem predkosc twoich cietych odpowiedzi wzrasta.... tylko dlaczego ja z toba dyskutuje?chyba rzeczywiscie zmeczona jestem....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a asinek powinna wziac odpowiedzialnosc za swoje decyzje i umiec wytlumaczyc gosciom,ze niestety na ich weselu dzieci nie sa mile widziane.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
weź tylko pod uwagę to, że niektórym się nie da wytłumaczyć..sama mam w rodzinie taką osobę i tak zrobi tak jak będzie chciała

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ludzie, trzymajcie mnie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to ja pojde sobie poczytac jakies posty,z ktorych rzeczywiscie czegos sie dowiedziec mozna,a ciebie niech tu trzymaja....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ależ magnesh nie idź :) miło jest tak czasami sobie podyskutowac :)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wątpię, czy czegoś się dowiesz... Jak będziesz tak czytać , jak ten wątek...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ty wiper dyskutujesz,ale reszta to jakos tak - KRZYCZY ,ze tylko ewakuacja pozostaje.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ZASTANÓWCIE SIĘ CO ROBICIE...TO WY WŁASNIE LEKCEWAŻYCIE SWOICH GOŚCI...WIECIE JACY SĄ I CO ZROBIA A TYLKO IM TO UTRUDNIACIE....NA CZYM WAM TAK WŁAŚCIWIE ZALEZY? NA WESELU CZY NA GOŚCIACH???BEZ NICH NIE MIELIBYSCIE NIC.
JEST WIELE WAŻNIEJSZYCH SPRAW.....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na ślubie marfur...wesele i goscie to sprawa drugorzędna jakby nie patrzeć :)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
WAIPER TO PO CO TY W OGÓLE ROBISZ TO WESELE???
NIE RÓB GO...ZRÓB TYLKO ŚLUB I GOOD BAY...sKORO GOSCIE SĄ DLA CIEBIE DRUGORZĘDNI......MY BYŚMY TAK W ŻYCIU NIE POMYŚLELI

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Skarbie ja już jestem po ślubie i weselu, na moim weselu nie było zapraszanych dzieci, wyjątkiem były tylko dwie małe córeczki mojej szwagierki z tego względu ze po pierwsze nie miała gdzie ich zostawić bo cała rodzina wybierała się na nasze wesele czyli 650 km od ich miejsca zamieszkania a po drugie zaraz po weselu jechali na urlop na półwysep
i to wsio!

jesli mogę mieć prośbę to nie pisz dużymi literami bo mam wrażenie jakbyć "krzyczał"

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
PISZE DUZYMI LITERAMI ŻEBY CI SIĘ LEPIEJ CZYTAŁO....I WCALE NIE KRZYCZE...JESTEŚ PO WESELU I WIESZ ZE Z DZIEĆMI NIE JEST AZ TAK ŹLE.rODZINA BYŁA PEWNIE W PEŁNI ZADOWOLONA ŻE NIE MIAŁAS DZIECI I ZABAWA BYŁA SUPER.....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mi sie bardzo dobrze czyta nawet małymi :)
a wesele było rewelacyjne

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
utrudniamy gosciom??? to chyba oni utrudniaja nam...

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam się z Walentynką, przecież na weselu się pije i to nie mało jak można brać na taką imprezę dzieci (młodzież to jeszcze jeszcze)....

a ja mówiąc o dzieciach nie mam na myśli 15-latków i starszych jak wymieniali niekótrzy, to dla mnie raczej młodzież... chodzi mi o małe biegające dzieci 5 7 9 lat ktore nie powinny patrzeć na picie alkoholu

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale racja taka ze jak ktos chce gosci to musi liczyc sie z ich zdaniem, a nie traktowac przedmiotowo, z tego watku wynika iz jak najwiecej chcemy od gosci lecz najmniejszym kosztem siebie, nie chcialambym byc gosciem na weselu gdzie traktuje sie ich jak balast ktory chyba w takim wypadku sluzy do dawania prezentow a dalej niech goscie sie zamkna, masakra

[/URL]
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
E-milka, co to ma do rzeczy? Zapraszamy gości, wynajmujemy najlepszy lokal, najdroższe menu, najlepsze napoje i najlepszą orkiestrę na jaką nas stać, niektórzy nawet noclegi i przewozy i to jeszcze mało? Chyba trzeba być najgłupszą ciotką w rodzinie, żeby na koniec podsumować: a dzieci nie zaprosili, tak przedmiotowo gości potraktowali.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmm...to chyba tylko Twój pogląd...

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
CO GOŚCIE WAM UTRUDNIAJĄ??? A PREZENTY CHCECIE TAK??
BIEDNA CIOCIA MARYSIA BĘDZIE MUSIAŁA DAĆ DO KOPERTY GDZIEŚ 500 ZŁ ALBO WIĘCEJ I ZABRONIĄ JEJ CÓRECZKĘ ZE SOBĄ ZABRAĆ....A CO NA TO CIOCIA MARYSIA..?? NO CÓŻ ...SAMI POWIEDZCIE

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przestań pisać z Caps Lockiem, na forach internetowych to oznacza, że krzyczysz.

I przestań wciskać coś, czego nikt nie powiedział.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moim zdaniem e-milka ma rację i ma to dużo do rzeczy i nie wciskam nic czego nikt nie powiedział bo o to właśnie w tym wszystkim chodzi.
Nikt przeciesz nie musi brać z nas przykładu.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moim zdaniem e-milka ma rację i ma to dużo do rzeczy i nie wciskam nic czego nikt nie powiedział bo o to właśnie w tym wszystkim chodzi.
Nikt przecież(sorry za błąd)nie musi brać z nas przykładu.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Para młoda nie "narzuca" gościom, co mają robić, tylko ustala listę gości. To ich podstawowe prawo. Ciocia może nie dawać 500 złotych, tylko 400, a 100 przeznaczyć na opiekunkę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agatha dlaczego Ty tak bardzo nie chcesz mieć dzieci na weselu....czego się boisz?nie lubisz dzieci?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesele już miałam, o czym też pisałam w tym wątku.

Dzieci lubię i się ich nie boję :D Psychologu od siedmiu boleści :D

Nie lubię osób, które uważają, że zakrapiane imprezy to doskonałe miejsce dla dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja rowniez uwazam za bezczelnosc zapraszanie rodzicow bez dzieci.
Ja bym nigdy nie przyszla na wesele jesli by ktos nie zaprosil moich dzieci.Byly juz na kilku weselach i nie brudzily nikomu niczego , nie krzyczaly , super sie bawily prawie do rana a jak juz nie mogly to poszly spac. Jestem matka i uwazam , ze rownie malo pasuje zaproszenie mnie bez meza jak i bez dzieci. dzieci sa czescia mnie i mojego zycia a rodzina i znajomi z takim nastawieniem moga sie bawic sami na swoich weselach.U nas bedzie 18 dzieci z czego jedna rodzinka przyjdzie z 5 dzieci. najmlodze ma 1 roczek , dwoje 3 latka itd. A co do mojego najpiekniejszego dnia to napewno mi go dzieci nie popsuja. Wszystkie beda z rodzicami , te najmniejsze beda zabrane przez babcie po 2 godzinach , te troche starsze po 4 a reszta pojdzie spac jak juz nie bedzie mogla. Poczekajcie dziewczyny az bedziecie mialy swoje dzieci. Czesc z was kota nie chce w domu zostawic samego na pare godzin a na wesele byscie poszly bez waszych najukochanszych pociech? nie wierze ale czas to pokaze .jesli nie potraficie tego zrozumiec na dzien dzisiejszy moze bedziecie wstanie zrozumiec pozniej..Wesele nie jest tylko po to , zeby sie upic ,tanczyc i dostac duuuzo prezentow zeby sie zwrocilo ale jest to spotkanie rodzinne i do roziny naleza rowniez dzieci. Jak bedziecie tak myslaly to moze w przyszlosci bedziecie tez zapraszaly gosci do domu bez dzieci bo brudza , smrodza i sa glosne.
A tak po za wszystkim to dzieci sa takie jak sie je wychowa wiec wszystko w waszych rekach.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bezczelnością jest wymaganie, aby para młoda zaprosiła kogoś, kogo nie chce... Ja bardzo kocham swoje babcie, opiekujemy się nimi, spędzają z nami wszystkie uroczystości, ale nie wymagam, aby ktoś je z nami zapraszał na wesela.

Jest pełno mamuś, które nie potrafią rozstać się ze swoimi kilkuletnimi "maleństwami" nawet na kilka godzin i potrafią je ciągać ze sobą wszędzie, ale to już tylko ich problem, niech się z nim borykają u psychologa, a nie obarczają nim nowożeńców.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też tak uważam....

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tzn.uważam tak samo jak 2812julia

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zgadzam sie z julia w 100%..nigdy nie mialabym tupetu zaprosic gosci bez dzieci :/ to niegrzeczne


Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Od razu napisze, że pomimo iż kocham moją córeczkę nie wzielam jej na zadne wesele na ktorym bylam, ale po prostu chcialam sie chociaz raz na jkis czas wyluzowac. Ale z tego co czytałam wyżej strasznie mnie razily opinie na temat "bachorów, dzieciarni itp." ludzie pomyślcie co by zrobiła wasza przyjaciółka, kuzynka czy ktokolwiek gdyby się dowiedziała, że tak nazywacie ich pociech, moim zdaniem totalny brak kultury. Poza tym piszecie, ze nie chcecie dzieci na weselu ale jak pmagdalenka napisala ze bez dziecka by nie przyszla to tez zle bo pewnie by sie obrazila i to wy rzucacie psy na kogos. Trzeba uszanowac tez decyzje gosci ze jesli nie chcecie ich dzieci oni nie maja ochoty przyjsc i tez nie miec im tego za zle.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ZGADZA SIĘ...

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sloneczko napisał(a):

Trzeba
> uszanowac tez decyzje gosci ze jesli nie chcecie ich dzieci oni
> nie maja ochoty przyjsc i tez nie miec im tego za zle.


i tak samo trzeba uszanowac decyzje mlodych ze nie chca dzieci na weselu - dokladnie taka sama zaleznosc

image
2rabbits.eu - pościele, kocyki i przytulanki dla maluchów
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ha ha Agata pewnie ze bede sie borykala sama ze soba wkoncu jestem psychologiem

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to wiesz, że z samą sobą się profesjonalnie nie zajmiesz... A rozwiązanie problemu separacji jest korzystne i dla matki i dla dzieci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Im starsi tym głupsi cholera jaki przykład z takich ludzi - piszesz przyjdz sam to nie przyjdzie z familiadą

swiat sie wywraca do góry nogami

Niech jeszcze ktos coś złego powie na młodzież .


starzy jak barany postepuja wszystko na odwrót to co sie dziwić że taka mlodziesz nie przestrzega prawa.

Jasno należy trzymac sie ustalonych zasad
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to ja dorzuce swoje trzy grosze:)na moim weselu byly dzieci czesc osob narzekalo ze musza sie zajmowac synem mojej kolezanki bo jego mama specjalnie sie nim nie zajmowala ale jakos wszyscy przezyli i nikt nie umarl z tego powodu a mimo ze reszta dzieci szybko poszla do domu spac ten maly wlasnie bawil sie do trzeciej nad ranem trzy letni terminator i szczerze mowiac ja mialam to wszystko w nosie a wesele jest dla gosci a nie dla pary mlodej prawda stara jak swiat zreszta przekonacie sie same:)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myśmy jeszcze zaproszeń nie rozwieźli, ale już sobie zastrzegłam, w swojej rodzinie, że wesele będzie bez dzieci do 9 roku życia - najbliższa rodzina, natomiast dalsza w ogóle bez dzieci tak do 16 lat. Jak narazie nikt się nie obraził, ale uprzedziłam że już nie mam miejsca, bo sala w której wyprawiamy jest na max 120 os, a my akurat tyle mamy i to bez dzieci. Wiec nie mamy wyjscia. I mowie prosto w oczy, że jak to komuś nie odpowiada to może nie przychodzić. Mam ogromna rodzine i zarazem mnóstwo chętnych na ich miejsce i jakoś mi to wiśi, że ktoś się może obrazić :) Poza tym to jest WASZE wesele , aenie jakiejs kuzynki, siostry czy cioci i to WY macie decydowac kogo zapraszacie - powiedz krótko że nie miesz miejsc i dzieci nie wliczaliście w liste gości.
Mam nadzieje ze wszystko pójdzie po Waszej myśli :)
Życzę Wam tego :))

Pozdrawiam!!!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bzdury piszesz i tyle. Twoje towarzyskie obycie jest równe zeru. Występujesz w roli gospodarza i masz OBOWIĄZEK zapewnić wszystkim dobre samopoczucie. Chyba, że zamieniasz wesele w biletowaną imprezę z ochroniarzem przed wejściem. Poza tym widzę, że masz w sobie całe mnóstwo dyplomatycznych talentów...A JAK SIĘ NIE PODOBA TO...to co? To znaczy, że organizacja Cię przerosła. Ale życie przed Tobą, młoda damo i jeszcze wielu rzeczy Cię nauczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz co gusia to zadna przyjemnosc na twoje wesele przyjsc . Dziwie sie twojej rodzinie . najlepiej sprzedawaj bilety na ta impreze albo ja zlicytuj na allegro. Mloda jestes zebys nie noe zdziwila moze nie bedzie chetnych i zaplacisz za 120 osob a przyjdzie 20.Mysle ze bylyby to dla ciebie nauczka. Nie sadze ze rodzina marzy tylko zeby pogalopowac do ciebie i wlozyc ci do koperty 400 zl no i bawic sie na twoich warunkach bo to twoje wesele. Podzielam opinie przdmowcow , ze wesele to zabawa dla gosci a nie dla pary mlodych.Wiec trzeba sie starac o tych dla ktorych jest ta impreza.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wesele to impreza, na ktora zapraszam bliskich zeby podzielic sie z nimi swoja radoscia. Nie oznacza to jednak, ze bedzie organizowane pod ich katem. To ja z mezem chce dobrze wspominac swoje wesele a nie robic cos na sile "bo tak sie gosciom by podobalo". Mam to gdzies. Patrzac na rodzine mojego przyszlego meza, w ktorej wiekszosc gustuje w 'wiejskich" weselach, musielibysmy ze swojego rowniez wioche uczynic. Przykro mi bardzo ale my chcemy eleganckie wesele wg wlasnego gustu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz co Asinek...Widać, że dzieci nie masz i raczej ich nie lubisz. Zaciążysz, to Ci się pod czaszką poukłada. Nie rozumiem problemu...Co Ci te dzieci złego uczyniły? Obecność dzieci na imprezie to problem rodziców (pomijając koszty). Być na weselu u cioci to szczyt marzeń takich istot. Więcej spustoszenia narobi Ci pijany dorosły pociotek żygający do pisuaru niż takie 150 cm od podłoża. Bardziej rodzinnie...w końcu sama rodzinę zakładasz...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiesz co janko
tym razem stoje po twojej stronie 100%.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez..podkreslam to po raz kolejny. to nie grzeczne,nie kulturalne i w ogole dziwne zeby takie "zadania" stawiac gosciom


Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"żądania". miało to oznaczac...


Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jakie żądania?? wywsyłasz zaproszenie jedynie i zapraszasz kogo chcesz...wg mnie to akurat ządanie nie jest

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no dobrze,ale w domysle"bez dzieci" zreszta...nie wazne.to nie moje zaproszenia


Jestem Mamą Aniołka [*] + 24.05.2011 (9tc) - Oleńka...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
watek pięknie się rozbudował :)
każdy przedstawił swoje zdanie i każdy po części ma rację
z dziećmi na weselu czy bez-indywidualna sprawa, ja bym nie zabrała małego dziecka akurat i sama nie byłam brana na wesela jako dziecko i nie mam tego za złe rodzicom
mam tylko nadzieję, że goście zaczną uważniej czytać zaproszenia i zauważać czy sa zaproszeni z dziećmi czy bez, na ślub czy na przyjęcie weselne, no i że mają potwierdzić przybycie do jakiejś wyznaczonej daty
no i przestaną wymyślać niestworzone powody swojej nieobecności, typu: przykład mojego chrzestnego-za daleko... Z Gdyni do Redy hmm

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Janko zacznij czytać ZE ZROZUMIENIEM - piszesz "co Ci te dzieci zrobiły poza kosztami" - przecież tu chodzi o koszta nic więcej!!
Wesele to droga impreza, każdy zaprasza tyle osób na ile go stać a nie tyle ile rodzina zechce - czy to tak trudno zrozumieć???
I nie rozumiem tego oburzenia, że wstyd, żeby zapraszać bez dzieci. Bez przesady, byłam na wielu weselach, dzieci tam nie było, wszyscy się super bawili i nikt afery nie robił.

A tak gwoli ścisłości co to za porządki - najlepiej niech młoda para biega za gości z listą i zapisuje co by sobie jeszcze mili goście zażyczyli, a jak nie to obraza majestatu....

litości....

To ja już sobie nawet nie mogę zorganizować wesela jakie mi sie marzy, bo to się Cioci nie podoba....

I jeszcze jedno: gdzie jest napisane , że dzieci nie chcemy ale prezent ma być w kopercie 500 zł albo i więcej?! Każdy daje ile może , ja to rozumiem to dlaczego goście nie potrafią zrozumieć mnie????

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Janko Muzykant w 100% racja!! Sam temat postu jest wystarczająco wymowny jak dla mnie. Może faktycznie Asinek lepiej było wyjechac do Meksyku.....

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow, cóż za wątek :)

My mieliśmy taką sytuację z salą, że śmiało rodziny mogły poprzychodzić z dziećmi.
Mi dzieci nie przeszkadzałyby, uważam nawet, że bywa z nimi weselej :) A rodzice niekoniecznie muszą się męczyć z nimi- przecież takie maluchy trochę potańczą pod opieką jednej z troskliwych cioć (zawsze się taka znajduje), a potem padną i pójdą spać :)

Na naszych zaproszeniach wszystkie dzieci były wypisane z imienia :)
Ale decyzją rodziców - zostały w domu, rodzice z własnego wyboru chcieli pobawić sie sami bez nich.

I luz, nikt nikomu nie miał tego za złe :)

Dziewczyny, nawet jeśli to dla Was więsze koszty - nie załamujcie się tak i uśmiechnijcie się. To nie jest powód do tak pesymistycznego myślenia "mam dość" :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli ktoś planuje wesele bez dzieci, wszyscy powinni to uszanować, a nie się obrażać, stawiać warunki itd. To jakaś paranoja!!!
My organizując wesele też zastanawialismy sie co zrobić z dziećmi - stanęło na tym, że zapraszamy z dziećmi i pozostawiamy ostateczną decyzję rodzicom. Chciałam uniknąć w ten sposób nieprzyjemnych sytuacji;)
Jak się okazało - to też nie był złoty środek. Mam strasznego fioła jeśli chodzi o dzieci przy wódce;) Postanowiłam więc, że dzieci nie będą siedziały między dorosłymi, a przy wydzielonej części stołu. Jasne dla mnie było, że jeśli ktoś decyduje się zabrać na wesele dziecko "niesamodzielne" będzie je musiał w tym kąciku obsługiwać - efektem było usadzenie rodziców tych najmłodszych na styku "starych i młodych"... No i się nasłuchałam (a raczej może fochów naoglądałam), bo pech chciał, że wylądowała tam m.i. moja obecna szwagierka:D (jako matka najbardziej absorbującego dzieciaka jakiego znam!!!) Wspólnie z mężem doszlismy jednak do wniosku, że inaczej sobie tego nie wyobrażamy.
Wszystkim się nie dogodzi;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
"Wiesz co Asinek...Widać, że dzieci nie masz i raczej ich nie lubisz. Zaciążysz, to Ci się pod czaszką poukłada."
oto słowa janka...
o zgrozo!!!
to chyba indywidualna sprawa - jedni dzieci kochają, inni tolerują, a jeszcze inni nie i co z tego, czy należy od razu komuś pod czaszką układać?
naprawdę żenujące
cóż, tacy to jesteśmy właśnie "tolerancyjni i wyrozumiali" ...
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wlasnie! Zgadzam sie! Sa kobiety, ktore nie chca miec dzieci i czy to ma od razu ja przekreslac? Ja tez poki co nie czuje instynktu macierzynskiego i male dzieci wrecz mnie irytuja. Lubie takie malutkie noworodki ale zebym popadala w euforie to nie powiem :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A najbardziej mnie ciekawi jakie to ma znaczenie w świetle dzieci na weselu... Moi rodzice mają czwórkę dzieci i przynajmniej rewelacyjnie udają wielką miłość do nich, a na imprezy ani nas nie zabierali, ani przedszkolaków nie zapraszali...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Najlepsze jest to, że tu nie chodzi o to czy ktoś dzieci lubi czy nie!!!! Dziewczyny piszą, że są złe bo RODZINKA wymusza na nich zmianę planów:) Niby nic sie nie stanie jeśli jednej kuzynce, która po "uważnym" przeczytaniu zaproszenia, zapyta czy może przyjść z dzieckiem odpowiemy TAK. Wg mnie jednak to ciągnie sie dalej.... potem ktoś ma pretensje bo jego dzieci nie zostały zaproszone, tu idą gadki o nierównym traktowaniu itd
W dzisiejszych czasach ludzie powinni rozumieć, że 2 czy 3 godziny spędzone przez dziecko na weselu, mogą wydawać się niektórym wywaleniem pieniędzy w błoto.
Czasem nie chodzi o kasę, tylko np o zachowanie dzieci - w rodzinie mojego męża wszyscy są dumni kiedy dziecko wydziera się na imprezach, rozkazuje ludziom co maja robic i organizuje "występy". Ja rozumiem, że dziecko to skarb, największa pociecha itd, ale na miłość boską DZIECKO MUSI ZNAĆ SWOJE MIEJSCE!!!! Nie może być tak, żeby córeczka, czy synus siedzieli przy stole z dorosłymi... stole przy którym wódka się leje i dorośli ze sobą rozmawiają!!!

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
magda02 napisał(a):

> Najlepsze jest to, że tu nie chodzi o to czy ktoś dzieci lubi
> czy nie!!!! Dziewczyny piszą, że są złe bo RODZINKA wymusza na
> nich zmianę planów:)

i o tym własnie cały czas staram się wszystkim przypominać w tym wątku :)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ludzie czytają i doczytać się nie moga;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ło matko............powazny problem nie ma co..hahaha

Nie przeprasam za bledy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co masz na mysli sylvia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ze na ten temat takie spory.nic zlego nie mam na mysli .

Nie przeprasam za bledy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
strasznie długi watek co??

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Wesele

Biżuteria ślubna - gdzie kupić? (59 odpowiedzi)

Możecie może polecić miejsce na zakup biżuterii ślubnej, chodzi o srebro?

Sukienka (3 odpowiedzi)

Proszę o radę, gdzie kupić sukienkę na wesele?

dobry...i nie drogi dentysta (51 odpowiedzi)

Hejka szukam dentysty dobrego ale żebym nie straciła majątku !!! mam sporo ubytków i pochłonie mi...

do góry