Widok
terakota w kuchni czy wykładzina?
Jakie macie doświadczenia?
Moj W. upiera się przy terakocie, ja nie jestem do końca przekonana-mamy na korytarzu terakotę i spadło kilka rzeczy-są odpryski i pęknięcia:(
Poza tym podobno terakota gdy coś się wyleje jest śliska...no i zimna-gdyby chodzić po niej na bosaka....
Ale teraktoa chyba jednak jest bardziej elegancka, nie mogę znaleźć przeważających argumentów w rozmowie z W.
Pomocy!!!:)
Moj W. upiera się przy terakocie, ja nie jestem do końca przekonana-mamy na korytarzu terakotę i spadło kilka rzeczy-są odpryski i pęknięcia:(
Poza tym podobno terakota gdy coś się wyleje jest śliska...no i zimna-gdyby chodzić po niej na bosaka....
Ale teraktoa chyba jednak jest bardziej elegancka, nie mogę znaleźć przeważających argumentów w rozmowie z W.
Pomocy!!!:)
Taka jest terakota. Chociaż ta naprawdę dobra, tzw. marmurogresy i to grube, dobrej jakości niemal nie mają prawa pękać albo odpryskiwać przy zwyczajnym, domowym użytkowaniu. Śliskie nie są płytki "rustykalne".
"Goły Leon" nie jest elegancki, to fakt. Może panele? Te lepsze są trochę piekniejsze od wykładziny, choć też nie przepadam...
"Goły Leon" nie jest elegancki, to fakt. Może panele? Te lepsze są trochę piekniejsze od wykładziny, choć też nie przepadam...
Też jestem za terakotą. Mamy pół domu w terakocie, większość znajomuch tak samo - całe dolne kondygnacje wyłożone płytkami, aby goście spokojnie mogli pomykać w butach. Jedyne problemy, to niemal 100% strata szkła, które upadnie na podłogę.
Mojej przyjaciółce na panele upadło ciężkie naczynie, panel był do wymiany, już tu miejsce trochę się odznacza. My mamy w pokojach podłogi warstwowe z drewna egzotycznego, strasznie się rysują, Wykładziny mi się nie podobaja...
A z płytkami - zero problemów.
Mojej przyjaciółce na panele upadło ciężkie naczynie, panel był do wymiany, już tu miejsce trochę się odznacza. My mamy w pokojach podłogi warstwowe z drewna egzotycznego, strasznie się rysują, Wykładziny mi się nie podobaja...
A z płytkami - zero problemów.
nie chodzi, że nie lubię- w kuchni nigdy nie miałam a w łazience coś nam kiedyś spadło (nie pamiętam co) i jest odprysk - fakt, że to są płytki z kryzysu (lata 90-te) może teraz robią lepsze...
no i nie chcę by dziecko w przyszłości coś rozlało na podłoge i się wywróciło (uderzając przy tym w naraożnik szafki lub głową w podłogę...)
dlatego się zastanawiam....
no i nie chcę by dziecko w przyszłości coś rozlało na podłoge i się wywróciło (uderzając przy tym w naraożnik szafki lub głową w podłogę...)
dlatego się zastanawiam....
Robią lepsze, zdecydowanie. Inne też są płytki wybarwiane w masie i tylko szkliwione. Każda gładka powierzchnia jest śliska po wylaniu wody - panele i wykładzina też. Płytki możesz kupić bardzo rustykalne.
A dzieciuchy będą Ci spadać z szafek, ze schodów, wkładać sobie guziki do nosa, ale na 100% nie zrobią sobie tego, co będziesz przewidywać ;)
A dzieciuchy będą Ci spadać z szafek, ze schodów, wkładać sobie guziki do nosa, ale na 100% nie zrobią sobie tego, co będziesz przewidywać ;)
Trudno mi polecić jakąś konkretną firmę... Te polskie, popularne - Opoczno, Tubądzin są bardzo dobre i sensowne cenowo, ale nie robią płytek barwionych w masie (te wszystkie marmurogresy zaczynają się od 100 zł/m2, właściwie wszystkie są dobre, trzeba tylko dobrać te, które się podobają).
Te super płytki są najczęściej włoskie albo hiszpańskie. Trzeba polegać na sprzedawcy, patrzeć na klasę ścieralności. Raczej nie kupować terakoty, która wygląda jak pomalowana farbą albo jakby przyklejono do niej kalkomanię - bo wzór się może zetrzeć.
Te super płytki są najczęściej włoskie albo hiszpańskie. Trzeba polegać na sprzedawcy, patrzeć na klasę ścieralności. Raczej nie kupować terakoty, która wygląda jak pomalowana farbą albo jakby przyklejono do niej kalkomanię - bo wzór się może zetrzeć.
My polozylismy w kuchni gruba wykladzine z komfortu - wyglada jak plytki i ma nawet wglebienia na "fugach". Jest ciepla i nic nie odprysnie. No i koszt nieporownywalnie mniejszy.
Rodzice niedawno robili w kuchni kalfle i faktycznie co rusz sie odszczypie jak spadnie. Na pewno wyglada to inaczej, ale zawsze cos za cos.
Wklejam zdjecie mojej wykladziny
Rodzice niedawno robili w kuchni kalfle i faktycznie co rusz sie odszczypie jak spadnie. Na pewno wyglada to inaczej, ale zawsze cos za cos.
Wklejam zdjecie mojej wykladziny
Gaja-całkiem nieżle to wygląda:))
100/m2 to chyba sporo- u mnie kuchnia z 9 metrów wyjdzie, alebo lepiej-nie pamietam teraz
poza tym trzeba pewnie jakiś klej kupić i ten wypełniacz do fug prawda?
jakie to są koszty-niedawno robiłyście więc pewnie pamiętacie...
a ile kosztuje położenie (średnio) terakoty?
100/m2 to chyba sporo- u mnie kuchnia z 9 metrów wyjdzie, alebo lepiej-nie pamietam teraz
poza tym trzeba pewnie jakiś klej kupić i ten wypełniacz do fug prawda?
jakie to są koszty-niedawno robiłyście więc pewnie pamiętacie...
a ile kosztuje położenie (średnio) terakoty?
Trzeba kupic fugi (najlepiej epoksydowe mapei), bo wytrzymale i sie nie krusza, cos do zaimpregnowania potem tych fug np. delfin.
Trzeba miec klej do fug i to pewnie w znacznej ilosci.
A za polozenie 1 m2 kafli mozna zaplacic od 20-35 zl.
Nam wydawalo sie, ze jak na poczatek polozymy wykladzine, bo ciepla i tansza znacznie (jeszcze okazalo sie, ze nie musimy jej kleic, bo mamy rowna posadzke - i sie trzyma bez kleju, jak jest rowniotko docieta).
Kafle na pewno sa eleganckie i duzy wybor, ale to jednak spooro wieksza kwota :-)
Trzeba miec klej do fug i to pewnie w znacznej ilosci.
A za polozenie 1 m2 kafli mozna zaplacic od 20-35 zl.
Nam wydawalo sie, ze jak na poczatek polozymy wykladzine, bo ciepla i tansza znacznie (jeszcze okazalo sie, ze nie musimy jej kleic, bo mamy rowna posadzke - i sie trzyma bez kleju, jak jest rowniotko docieta).
Kafle na pewno sa eleganckie i duzy wybor, ale to jednak spooro wieksza kwota :-)
hej Asiu:)ja powiem Ci jak to u mnie było:
bajbardziej chciałam kafelki-nie mogłam ich położyć, ponieważ mamy drewniany strop i by popękały (to w wielkim skrócie)
wykładzina pcv-najprostsze rozwiązanie, ale niestety nie znalazłam nic, co by mi się podobało, zjechaliśmy całe trójmiasto i nic mi nie przypadło do gustu, ani z tych tańszych, ani z tych droższych
podobnie z panelami imitującymi kafle, nie było wg mnie żadnych fajnych wzorów
wybraliśmy panele, zobaczymy jak się sprawdzą, wyglądają bardzo ładnie:))
bajbardziej chciałam kafelki-nie mogłam ich położyć, ponieważ mamy drewniany strop i by popękały (to w wielkim skrócie)
wykładzina pcv-najprostsze rozwiązanie, ale niestety nie znalazłam nic, co by mi się podobało, zjechaliśmy całe trójmiasto i nic mi nie przypadło do gustu, ani z tych tańszych, ani z tych droższych
podobnie z panelami imitującymi kafle, nie było wg mnie żadnych fajnych wzorów
wybraliśmy panele, zobaczymy jak się sprawdzą, wyglądają bardzo ładnie:))
witajcie :-)
wlasnie czytam wasze wypowiedz i jedna rzecz przyszła mi do głowy jeśli chodzi o terakotę. nie raz spotkałam sięz jedna wada terakoty.wszystko na niej widac, kazdy okruszek, każdą plamkę od wody. i teraz pytanie... jaką najlepie wybrać terakote zeby była najbardziej praktyczna i żeby się przy niej nie "urobić"-wiadomo sprząta się często ale żeby nie było tak, że po godzinie od zmycia chlapnie się wodą i znowu wygląda okropnie. czy lepiej wybierać jasną czy ciemną? gładką, jednolitą-chyba wszystko na niej widac- a może we wzorki?jesli we wzorki to maja być małe czy duże?
wlasnie czytam wasze wypowiedz i jedna rzecz przyszła mi do głowy jeśli chodzi o terakotę. nie raz spotkałam sięz jedna wada terakoty.wszystko na niej widac, kazdy okruszek, każdą plamkę od wody. i teraz pytanie... jaką najlepie wybrać terakote zeby była najbardziej praktyczna i żeby się przy niej nie "urobić"-wiadomo sprząta się często ale żeby nie było tak, że po godzinie od zmycia chlapnie się wodą i znowu wygląda okropnie. czy lepiej wybierać jasną czy ciemną? gładką, jednolitą-chyba wszystko na niej widac- a może we wzorki?jesli we wzorki to maja być małe czy duże?