Odpowiadasz na:

Ja mam 35 lat więc już mam to badanie na NFZ i tak naprawdę Pani dr mnie nie pytała czy robić tylko uznała, że robimy a ja w sumie nie protestowałam. USG wyszło super. Ale już po badaniu czekając... rozwiń

Ja mam 35 lat więc już mam to badanie na NFZ i tak naprawdę Pani dr mnie nie pytała czy robić tylko uznała, że robimy a ja w sumie nie protestowałam. USG wyszło super. Ale już po badaniu czekając na wynik zaczęłam trochę więcej na ten temat czytać i zaczęłam żałować. To badanie to tylko statystyka. Dużo czasu spędziłam na forum dla mam, które dzieliły się doświadczeniami i było tyle samo przypadków kiedy test pokazał niskie prawdopodobieństwo wystąpienia choroby genetycznej i dziecko było chore i odwrotnie - mamy, które miała wynik np. 1:38 rodziły zdrowe dzieci. Bo to nic innego jak prawdopodobieństwo. Moim zdaniem ten test to dobra wskazówka ale dla tych mam, które są przekonane, że w razie gdyby wynik był niepomyślny, będą chciały poddać się amniopunkcji. Jeśli nie, to tylko niepotrzebne nerwy do końca ciąży.

Dodatkowo - spotkałam się też z opinią, że luteina może wpływać na wynik testu. Nie ma na to żadnych potwierdzonych badań więc nie wiem ile w tym prawdy ale takie wątpliwości się pojawiają. A wiadomo, jak dużo kobiet w ciąży bierze ten lek, zwłaszcza na początku ciąży. Zaznaczam jednak, że tylko natknęłam się na taką informację i nie wiem ile w tym prawdy - nie chcę być posądzona o rozprowadzanie nieprawdziwych informacji.

zobacz wątek
7 lat temu
~Larisa35

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry