Widok
to moze ktos doradzi
Witam
Pisalam tu kilka dni temu. O tym, ze jestem zainteresowana znajomoscia z kims dobrym, madrym madroscia zyciowa, a takze ta podrecznikowa ,z poczuciem humoru, pasjami, kochajacego zycie,dla ktorego zagladanie do ksiazek jest codziennoscia itd itd.
Niestety nie udalo mi sie nikogo znalezc.
Moze to wynika z tego, ze chyba w tym miejscu bywa stosunkowo malo osob.
i mam takie pytanie. Moze ktos z Was poradzi. Choc z drugiej strony, skoro tu jestescie, to chyba macie te same problemy co ja..
Ale zapytam..
Nie jestem juz mloda dziewczyna.
Nie mam szans na poznanie ludzi na studiach lub w szkole.
Przeciez nie wyjde na ulice z transparentem. SZUKAM DOBREGO MADREGO CZLOWIEKA.
Wiec gdzie jeszcze moge kogos poznac.. Strony randkowe raczej odpadaja.
Jesli macie jakies pomysly bede wdzieczna.
nachwile1964@o2.pl
Pisalam tu kilka dni temu. O tym, ze jestem zainteresowana znajomoscia z kims dobrym, madrym madroscia zyciowa, a takze ta podrecznikowa ,z poczuciem humoru, pasjami, kochajacego zycie,dla ktorego zagladanie do ksiazek jest codziennoscia itd itd.
Niestety nie udalo mi sie nikogo znalezc.
Moze to wynika z tego, ze chyba w tym miejscu bywa stosunkowo malo osob.
i mam takie pytanie. Moze ktos z Was poradzi. Choc z drugiej strony, skoro tu jestescie, to chyba macie te same problemy co ja..
Ale zapytam..
Nie jestem juz mloda dziewczyna.
Nie mam szans na poznanie ludzi na studiach lub w szkole.
Przeciez nie wyjde na ulice z transparentem. SZUKAM DOBREGO MADREGO CZLOWIEKA.
Wiec gdzie jeszcze moge kogos poznac.. Strony randkowe raczej odpadaja.
Jesli macie jakies pomysly bede wdzieczna.
nachwile1964@o2.pl
Chyba nie sądzisz, że ktoś z pasjami, poczuciem humoru, kochający życie będzie chodził po ulicy wyglądając takiego transparentu.
Na stronach randkowych się nie znam, ale z tego co piszą ludzie choćby na tym forum, to już taki transparent byłby skuteczniejszy ;).
Zapytam zupełnie poważnie. Jakie Ty masz pasje? Jak je realizujesz? Bo jeśli Ty takich pasji nie masz to taka lokomotywa, która skacze ze spadochronem, biega, tańczy, recytuje tylko Cię zamęczy. A jeśli masz jakąś pasję, to nawet jeśli budujesz modele okrętów z zapałek, czy hodujesz gołębie to przecież są jakieś wystawy, spotkania hobbystów.
No i w sumie najważniejsze sprawa. Adin, dwa, tri, smatri w maje głazy: jesteś młodą dziewczyną, pół życia przed Tobą. Jak to stwierdziła Mycholina: jak się podpicuje, to będzie ideałem :).
Na stronach randkowych się nie znam, ale z tego co piszą ludzie choćby na tym forum, to już taki transparent byłby skuteczniejszy ;).
Zapytam zupełnie poważnie. Jakie Ty masz pasje? Jak je realizujesz? Bo jeśli Ty takich pasji nie masz to taka lokomotywa, która skacze ze spadochronem, biega, tańczy, recytuje tylko Cię zamęczy. A jeśli masz jakąś pasję, to nawet jeśli budujesz modele okrętów z zapałek, czy hodujesz gołębie to przecież są jakieś wystawy, spotkania hobbystów.
No i w sumie najważniejsze sprawa. Adin, dwa, tri, smatri w maje głazy: jesteś młodą dziewczyną, pół życia przed Tobą. Jak to stwierdziła Mycholina: jak się podpicuje, to będzie ideałem :).
pasje...
moze to nie sa pasje, poniewaz nie oddaje tym rzeczon calego serca.
ale owszem mam.
Kino niszowe, wedrowki po gorach, odkrywanie malych zapomnianych przez ludzi wiosek (poki jeszcze sa... miedzy innymi na Podlasiu), muzyka, podroze ( ale nie tak na dwa tygodnie regularnie co wakacje.. Moze to byc wyjazd raz na 5 lat (planowany, wymarzony ale na dluzej.. Tak aby tam pomieszkac i poznac od podszewki. Zagraniczne wyjazdy na 2 tyg wakacje nie bawia mnie.
Mam jeszcze kilka rzeczy , ktore chcialabym nauczyc sie , poznac..ale to w planach..
Wiec widzisz samolotow nie kleje, nie mam gdzie sie spotkac na wystawie modeli.
Na forum nie lubie pisac. Gdyby ktos zechcial podzielic sie czasem zapraszam na maila. Poki co tylko ta forma kontaktu jest mozliwa, poniewaz wracam do domuza 40 dni.. Ale mailem chyba tez mozna sie poznac..
Pozdrawiam
moze to nie sa pasje, poniewaz nie oddaje tym rzeczon calego serca.
ale owszem mam.
Kino niszowe, wedrowki po gorach, odkrywanie malych zapomnianych przez ludzi wiosek (poki jeszcze sa... miedzy innymi na Podlasiu), muzyka, podroze ( ale nie tak na dwa tygodnie regularnie co wakacje.. Moze to byc wyjazd raz na 5 lat (planowany, wymarzony ale na dluzej.. Tak aby tam pomieszkac i poznac od podszewki. Zagraniczne wyjazdy na 2 tyg wakacje nie bawia mnie.
Mam jeszcze kilka rzeczy , ktore chcialabym nauczyc sie , poznac..ale to w planach..
Wiec widzisz samolotow nie kleje, nie mam gdzie sie spotkac na wystawie modeli.
Na forum nie lubie pisac. Gdyby ktos zechcial podzielic sie czasem zapraszam na maila. Poki co tylko ta forma kontaktu jest mozliwa, poniewaz wracam do domuza 40 dni.. Ale mailem chyba tez mozna sie poznac..
Pozdrawiam
Wymyśliłem. Zielony Dobra Rada z Bardzo Ograniczoną Odpowiedzialnością proponuje co następuje:
1. Odwiedzać księgarnie w miejscu zamieszkania. I jak Ci jakiś wpadnie w oko to zaczepić. Stoi przy regale z literaturą klasyczną, to zapytaj: przepraszam pana, szukam prezentu dla kuzyna, czy uważa pan, że wypada dojrzałemu mężczyźnie sprezentować "Klub Pickwicka". Chociaż Twoim naturalnym terenem łowieckim powinien być dział z przewodnikami i mapami. Jeśli widzisz kogoś interesującego zagajasz, sięgając po jakąś publikację: przepraszam, czy wiem pan gdzie leżą Podhorce? Pytanie jest o tyle podchwytliwe, że jedne leżą na Zamojszczyźnie, a drugi koło Lwowa.
2. Jeździć jednak w te góry. Sypiać w tych schroniskach. Schodzić wieczorami do jadalni, świetlicy w książką i ogromnym kubkiem herbaty (i drugą torebką w kieszeni, żeby ew. poratować strudzonego wędrowca). Swoją drogą, co myślisz o łemkowszyźnie? Tamte pozostałości wiosek, też trzeba szybko oglądać, zanim zupełnie nie zarosną.
3. Kina sobie odpuść (bo siedzą ludzie w ciemnych salach, potem zapala się światło i wychodzą), chyba że klub dyskusyjny.
I ostatnie najważniejsze. Nie ukrywać swoich atutów, a wręcz je eksponować :).
Na co mi przyszło, dojrzałej kobiecie radzić jak zdobyć chłopa.
1. Odwiedzać księgarnie w miejscu zamieszkania. I jak Ci jakiś wpadnie w oko to zaczepić. Stoi przy regale z literaturą klasyczną, to zapytaj: przepraszam pana, szukam prezentu dla kuzyna, czy uważa pan, że wypada dojrzałemu mężczyźnie sprezentować "Klub Pickwicka". Chociaż Twoim naturalnym terenem łowieckim powinien być dział z przewodnikami i mapami. Jeśli widzisz kogoś interesującego zagajasz, sięgając po jakąś publikację: przepraszam, czy wiem pan gdzie leżą Podhorce? Pytanie jest o tyle podchwytliwe, że jedne leżą na Zamojszczyźnie, a drugi koło Lwowa.
2. Jeździć jednak w te góry. Sypiać w tych schroniskach. Schodzić wieczorami do jadalni, świetlicy w książką i ogromnym kubkiem herbaty (i drugą torebką w kieszeni, żeby ew. poratować strudzonego wędrowca). Swoją drogą, co myślisz o łemkowszyźnie? Tamte pozostałości wiosek, też trzeba szybko oglądać, zanim zupełnie nie zarosną.
3. Kina sobie odpuść (bo siedzą ludzie w ciemnych salach, potem zapala się światło i wychodzą), chyba że klub dyskusyjny.
I ostatnie najważniejsze. Nie ukrywać swoich atutów, a wręcz je eksponować :).
Na co mi przyszło, dojrzałej kobiecie radzić jak zdobyć chłopa.