Re: toksoplazmoza
Ja toxo nie wiem jak się zaraziłam, ale na pewno nie od kota - nie miałam z nim ani z jego odchodami nic do czynienia.Podejrzewam że zaraziłam się od owoców i warzyw.Był okres truskawkowy a ja...
rozwiń
Ja toxo nie wiem jak się zaraziłam, ale na pewno nie od kota - nie miałam z nim ani z jego odchodami nic do czynienia.Podejrzewam że zaraziłam się od owoców i warzyw.Był okres truskawkowy a ja zanim doszłąm do domu z truskawkami to juz połowę ich zjadłam.Badanie na toxo robiłam dwa razy.Pierwsze jak byłam w 10 tc (wszystko było ok) a drugie w 27 tc.No i wtedy mi wyszło ze mam świeżą infekcję.Początkowo jak zobaczyłam wynik to myślałam,że aparat w invikcie sie popsuł i wykreślił mi takie kosmiczne wyniki.Niestety prawda była bardzo drastyczna.Przeraża mnie to. że miedzy 10 a 27 tc jest 17 tygodni i nie wiem co mogła zrobic ta choroba w tym czasie mojemu dziecku.Według statystyk mam 50% szans na urodzenie zdrowego synka.Prawdy dowiem się juz niebawem (jestem w 39 tc).
Apeluję do wszystkich dziewczyn, które będą i są w ciąży - niech nie zapominają o badaniu na toxo.Z tego co mi wiadomo, to badania te nie sa refundowane przez NFZ, wiec trzeba za nie płacić.
zobacz wątek