W pierwszej ciąży twierdzili, że raczej urodzę dziewczynkę. Wyprawkę kupiliśmy taką neutralną w razie co. I uffff.... Był chłopiec. W drugiej miał być chłopiec i był. Więc mam mieszane uczucia....
rozwiń
W pierwszej ciąży twierdzili, że raczej urodzę dziewczynkę. Wyprawkę kupiliśmy taką neutralną w razie co. I uffff.... Był chłopiec. W drugiej miał być chłopiec i był. Więc mam mieszane uczucia. Koleżanka całą ciążę twardo słyszała, że będzie córa na 200%, nie ma innej opcji. Zrobili różowy pokój, wózek różowy, ciuszki różowe i guzik. Wszystko musieli szybko sprzedać, wymienić, przeorganizować pokój, bo był chłopak. Mój sąsiad też miał mieć córę, na bank mu to gwarantowali, no i wyprawka na dziewczynkę się nie przydała, ma chłopaka. Tak różnie z tym bywa...
zobacz wątek