Re: utonęło dziecko
Dejwi, nie odpowiadam za wszystkich.
Ale stawianie świeczuszek w necie psu na budę się zda.
Możemy jednak taka sytuację sobie przedyskutować, przemyśleć. To może już...
rozwiń
Dejwi, nie odpowiadam za wszystkich.
Ale stawianie świeczuszek w necie psu na budę się zda.
Możemy jednak taka sytuację sobie przedyskutować, przemyśleć. To może już mieć jakąś wartość. Zakuwanie sobie ślicznej główeczki w stylu "jejciu, jejciu, lepiej zapomnieć" nie daje nic.
zobacz wątek