Odpowiadasz na:

Re: utonęło dziecko

dziewczyny i ja się wypowiem...zaznzaczam ze to co sie stało jest okrutne, nie mieszczące się w głowie, aż człowieka ściska w gardle...ale....no właśnie...ale.....i zaznaczam nie usprawiedliwiam... rozwiń

dziewczyny i ja się wypowiem...zaznzaczam ze to co sie stało jest okrutne, nie mieszczące się w głowie, aż człowieka ściska w gardle...ale....no właśnie...ale.....i zaznaczam nie usprawiedliwiam matki żeby była jasnośc, ale też nie obwiniam w 100 % te z was, która doświadczyły depresji poporodowej (zaznaczam depresji nie baby bluesa, którty trwa kilka dni)wie o czym teraz napiszę...kiedyś był o tym wątek. Tylko te który to przeszły wiedzą jak to jest i jakie straszne myśli nawiedzają wtedy kobietę, myśli które powodują pozniej jeszcze większe poczucie winy. Jeśli ta kobieta faktycznie od kilku lat leczyła leczyła się na depresję to tak winię, ale jej rodzinę , przyjaciół, sąsiadów. Podkreślam jeśli tak faktycznie jest. Depresja to ciężka choroba, która "lubi wracac" i jeśli ona leżała na odziale przez rok to nie mam więcej pytań. A co z tymi co siedzą na kamerach (potocznie pisząc) nie zauważyli kobiety z dzieckiem, na pewnie pustym molo, bo kto chodzi o 7 rano na molo w ziąb??i nie zauważyli jak wrzuca do wody dziecko???gdzie oni byli???? i powiem wam coś jeszcze według mnie kazda pielęgniarka i każdy lekarz pierwszego kontaktu powinien byc przeszkolony jak rozpoznac depresję, jak odczytac sygnały które taka chora osoba wysyła i interweniowac.tak jest w krajach skandynawskich gdzie są wyczuleni na tym punkcie.

zobacz wątek
13 lat temu
~oliv

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry