Re: w czym chodzicie po domu drogie forumki?
Mój mąż również twierdzi, że najpiękniejsza jestem bez makijażu ( i ... najlepiej bez ubrań! ;D) Mówi, że wyglądam jak taka słodzinka, tylko schrupać ;D ale... lubię wyglądać i czuć się świeża oraz...
rozwiń
Mój mąż również twierdzi, że najpiękniejsza jestem bez makijażu ( i ... najlepiej bez ubrań! ;D) Mówi, że wyglądam jak taka słodzinka, tylko schrupać ;D ale... lubię wyglądać i czuć się świeża oraz zadbana będąc nawet w tej swojej twierdzy zwanej mieszkaniem. Makijaż i inne robię najpierw przede wszystkim dla siebie i swojego dobrego samopoczucia, a później dla oka męża, bo o jego względy walczyć nie muszę :)) Poza tym mężczyźni to wzrokowcy, mimo że kochają nas, swoje żony, bez makijażu, itp., i otwarcie o tym mówią, to wydaje mi się, że wolą jednak "odświeżoną" kobietę w domu, a nieżeli taką wymiętoloną dniem codziennym... Wiadomo, wprost tego nie powiedzą!
Nie mówię tu o makijażu, jaki wykonuję przed jakąś imprezą, tylko o jakimś delikatnym, takim na codzień. Do tego ułożenie włosów, ładny i wygodny ciuszek, i odrazu inaczej się czuję, jest super! ;)
Wiadomo są sytuacje, gdzie nie jestem pomalowana i cały dzień spedzam w piżamie i w łóżku, jak np ostre przeziebienie czy grypa -ale to są wyjątkowe chwile. Na codzień chcę czuć się dobrze...
zobacz wątek