Widok
zdecydowanie w foteliku, nie trzeba wiele o jakiś wypadek po drodze a w gondoli dziecko niema szans, w foteliku tak, ja nigdy do tej pory nie miałam wypadku i myslam ze mnie to nie dotyczy do momentu jak jechałam z synkiem 6 tygodniowym, od mamy spokojnie prawym pasem i wjechała we mnie ciężarówka, dziękowałam Bogu i sobie ze dziecko było w foteliku i przypięte bo gondola od wózka poleciała sobie bezwładnie pod siedzenia, nic nam nie było ale strachu dużo, wiec nie polecam eksperymentować, z przewożeniem w gondoli
To jest ta część, która jest na zdjęciu na samym środku (taki półksiężyc w szarym kolorze), mająca za zadanie stabilizować główkę dziecka.
My stosowaliśmy jeszcze jeden patent na początku - pod tapicerkę, tam gdzie jest najgłębiej w foteliku wkładaliśmy mały złożony w kostkę ręcznik lub dwie pieluszki tetrowe. Wtedy plecy maluszka nie są tak wygięte. :)
My stosowaliśmy jeszcze jeden patent na początku - pod tapicerkę, tam gdzie jest najgłębiej w foteliku wkładaliśmy mały złożony w kostkę ręcznik lub dwie pieluszki tetrowe. Wtedy plecy maluszka nie są tak wygięte. :)
Tylko ta wkładka ma być z tym "poddupnikiem również" :)
I tylko w foteliku bym przewoziła. To najbezpieczniejsza forma transportu, a nie wiesz co Cię czeka po drodze, ale musisz mieć tą wkładkę koniecznie.
I tylko w foteliku bym przewoziła. To najbezpieczniejsza forma transportu, a nie wiesz co Cię czeka po drodze, ale musisz mieć tą wkładkę koniecznie.
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
ja wole byc na wszystko przygotowana i tez tylko i wyłacznie przewieziemy mała do domku w foteliku.
nigdy jako kierowca nie wziełabym do auta dziecka bez fotelika, (nawet takiego 5 latka, a nie wspominajać o noworodku...)
mielismy straszny wypadek w rodzinie (maluszek 6 m-cy, w drodze na chrzciny) wypadł przez szybę auta, mama trzymala go na rekach...
nigdy jako kierowca nie wziełabym do auta dziecka bez fotelika, (nawet takiego 5 latka, a nie wspominajać o noworodku...)
mielismy straszny wypadek w rodzinie (maluszek 6 m-cy, w drodze na chrzciny) wypadł przez szybę auta, mama trzymala go na rekach...
ja zadałam to pytanie bo wpadla do mnie kolezanka i opowiadala ze jak byla w szpitalu to wiekszosc ojcow przyjezdzało po dzieci z ta gondola a nie z fotelikiem........
ostatnio widziałam w aucie jadaca z tyły mame z kilkumiesiecznym dzieckiem na reku,masakra jakas.
wiec bierzemy fotelik.zdecydowanie.
ostatnio widziałam w aucie jadaca z tyły mame z kilkumiesiecznym dzieckiem na reku,masakra jakas.
wiec bierzemy fotelik.zdecydowanie.
Ale to, że nie masz samochodu zwalnia Twoje sumienie od odpowiedzialności i zapewnienia bezpieczeństwa własnemu dziecku?
W życiu nie wsiadłabym do samochodu z dzieckiem, które nie jest przypięte pasami w foteliku, który notabene, można było przecież pożyczyć, skoro taki przejazd zdarzył się tylko raz, prawda?
W życiu nie wsiadłabym do samochodu z dzieckiem, które nie jest przypięte pasami w foteliku, który notabene, można było przecież pożyczyć, skoro taki przejazd zdarzył się tylko raz, prawda?
wiadomo,że najbezpieczniej w foteliku ale co jeśli ktoś nie posiada samochodu i ze szpitala jedzie taxi? W Gdańsku np nie ma możliwości zamówienia sobie taxi z fotelikiem dla dziecka. Trzeba czasami postawić się w sytuację innych, a nie ich od razu oczerniać. My akurat mamy samochód i bez fotelika nie wyobrażam sobie przewożenia dziecka. Myślę,ze każda matka ma świadomosć jak najbezpieczniej wozić dziecko,ale to jej własny wybór w jaki sposób będzie to robić.
my nie mamy auta, czasem jezdzimy taxi albo z kolegą,ze szpitala mlody wracal w foteliku pozyczonym od znajomych na ten jeden przejazd, potem kupilismy uzywany w komisie. jak wyrosl kupilismy na allegro juz nowy z tych wiekszych. fakt zdarzylo mi sie ostatnio przewozic dziecko taxi bez fotelika. siedzial na kolanach u mnie, przypiety pasami ( ma 2 lata) drżałam całą drogę, ale jechaliśmy na dworzec i nie miałam możliwości zabrania fotelika dużego ze sobą. jeden jedyny raz, więcej tego nie powtórzę. a z tymi malymi fotelikami dla niemowląt wogóle nie widze problemu. nie jest to duze do noszenia jakby co.
Demolka, takie filmiki powinny być każdej matce pokazywane.
Choć jak dla mnie, to nie trzeba oglądać, żeby wyobraźnia swoje zrobiła.
Z poprzednim dzieckiem również nie mieliśmy auta, jednak zdecydowaliśmy się na zakup uzywanego fotelika, bo wiadomo, że od czasu do czasu jeździ się samochodem.
Teraz mam swoje auto i nie wyobrażam sobie, żeby moje starsze dzieci nie zapięły pasów ( mogą już bez fotelikow jeździć ze względu na wzrost ) a także dla Małej kupiliśmy fotelik i nawet 10m nie przejade bez niego.
I pytanie do mam które mają już swoje pociechy?
Jak przewozicie maluszki, na którym siedzeniu ??
Ja będę sporo z Małą jeździć sama i zastanawiam się gdzie umieścić fotelik.
Podobno za kierowcą najbezpieczniej, ale w takiej sytuacji w ogóle nie będę widzieć dziecka.
Natomiast przy kierowcy można po ówczesnym wyłączeniu poduszek, choć sama nie wiem czy przednie siedzenie jest odpowiednim miejscem ??
Proszę o opinie
Choć jak dla mnie, to nie trzeba oglądać, żeby wyobraźnia swoje zrobiła.
Z poprzednim dzieckiem również nie mieliśmy auta, jednak zdecydowaliśmy się na zakup uzywanego fotelika, bo wiadomo, że od czasu do czasu jeździ się samochodem.
Teraz mam swoje auto i nie wyobrażam sobie, żeby moje starsze dzieci nie zapięły pasów ( mogą już bez fotelikow jeździć ze względu na wzrost ) a także dla Małej kupiliśmy fotelik i nawet 10m nie przejade bez niego.
I pytanie do mam które mają już swoje pociechy?
Jak przewozicie maluszki, na którym siedzeniu ??
Ja będę sporo z Małą jeździć sama i zastanawiam się gdzie umieścić fotelik.
Podobno za kierowcą najbezpieczniej, ale w takiej sytuacji w ogóle nie będę widzieć dziecka.
Natomiast przy kierowcy można po ówczesnym wyłączeniu poduszek, choć sama nie wiem czy przednie siedzenie jest odpowiednim miejscem ??
Proszę o opinie
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Kasia, gdzieś czytałam, że najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie to po środku tylnej kanapy, o ile są tam odpowiednie pasy.
My takich nie mamy, więc wozimy Młodego za siedzeniem pasażera, ale to trochę z wygody, bo ja często prowadzę sama i nie chcę tracić kontroli nad tym co się dzieje z tyłu. ;)
A tak na serio - jest bardzo fajna stronka i tam jest naprawdę wszyyystko o fotelikach, mnóstwo artykułów i informacji - warto poczytać, żeby choćby nabrać większej świadomości (Justi30 - polecam!).
http://www.fotelik.info/
My takich nie mamy, więc wozimy Młodego za siedzeniem pasażera, ale to trochę z wygody, bo ja często prowadzę sama i nie chcę tracić kontroli nad tym co się dzieje z tyłu. ;)
A tak na serio - jest bardzo fajna stronka i tam jest naprawdę wszyyystko o fotelikach, mnóstwo artykułów i informacji - warto poczytać, żeby choćby nabrać większej świadomości (Justi30 - polecam!).
http://www.fotelik.info/
przewożenie malucha bez odpowiedniego zabezpieczenia uważam za skrajna nieodpowiedzialność,
czytałam ostatnio że również są gondole przystosowane do przewożenia maluszków autem, ale nie interesowałam się dogłębnie tym tematem,
a za najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie uważa się środek tylnej kanapy oczywiście jeżeli są odpowiednie do tego pasy, następne miejsce to to bezpośrednio za kierowcą i tam zamierzam wozić moją kruszynkę :)
czytałam ostatnio że również są gondole przystosowane do przewożenia maluszków autem, ale nie interesowałam się dogłębnie tym tematem,
a za najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie uważa się środek tylnej kanapy oczywiście jeżeli są odpowiednie do tego pasy, następne miejsce to to bezpośrednio za kierowcą i tam zamierzam wozić moją kruszynkę :)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Nasza córcia była tak mała (2200g przy wypisie ze szpitala, ciuszki nosi w rozmiarze 50...), że mimo wkładki dla noworodka, w foteliku była w bardzo "wykręconej" i nienaturalnej pozycji... Dlatego też przewiozłam ją na rękach - oczywiście ten jeden raz, bo w domu pokombinowaliśmy i teraz w nosidełku leży tak, że od biedy można pokonywać krótsze dystanse, do lekarza czy na spacer.
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
Mojego synka wypisywano ze szpitala z wagą 2300 i nie do pomyślenia dla mnie było, żeby przewieźć go inaczej niż tylko w foteliku.
I mówienie / pisanie, że ktoś wiózł tak dziecko "tylko jeden raz" jest dla mnie świadectwem niskiej świadomości i ograniczonej wyobraźni takiej osoby.
Tak ciężko sobie uświadomić, że podczas tego "jednego razu" Twoje dziecko mogło zginąć? Może lepiej zawczasu wyobrazić sobie za dużo, niż później całe życie żałować jednej decyzji i tego "jednego razu"?
I mówienie / pisanie, że ktoś wiózł tak dziecko "tylko jeden raz" jest dla mnie świadectwem niskiej świadomości i ograniczonej wyobraźni takiej osoby.
Tak ciężko sobie uświadomić, że podczas tego "jednego razu" Twoje dziecko mogło zginąć? Może lepiej zawczasu wyobrazić sobie za dużo, niż później całe życie żałować jednej decyzji i tego "jednego razu"?
Sara mi też byłoby najwygodniej wozic Małą z przodu. Również już w tym celu odwiedziłam elektryka w sprawie wyłączenia poduszek, ale nie mam przekonania do jazdy dziecka z przodu, choć z drugiej strony nie popadajmy w paranoję :)
Na środku niestety nie będę mogła wozic Małej bo nie mam odpowiednich pasów :( a to byłoby dla mnie najlepsze rozwiązanie, przy dwójce pozostałych dzieci.
No nic mam jeszcze chwilę na zastanowienie się :) Może trafi mi się anioł który przy odpalonym silniku będzie zasypiało ;)
Na środku niestety nie będę mogła wozic Małej bo nie mam odpowiednich pasów :( a to byłoby dla mnie najlepsze rozwiązanie, przy dwójce pozostałych dzieci.
No nic mam jeszcze chwilę na zastanowienie się :) Może trafi mi się anioł który przy odpalonym silniku będzie zasypiało ;)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Nie pytałam o koszta odłączenia, zaświadczenie powiedział, że wystawi.
Tylko nie dzwoniłam do serwisu, ale jeszcze przedzwonię w dwa miejsca i podpytam ile oni chcą. Mam tą samą sytuację, auta z 2000r mojego D VW i mój japończyk
Tylko nie dzwoniłam do serwisu, ale jeszcze przedzwonię w dwa miejsca i podpytam ile oni chcą. Mam tą samą sytuację, auta z 2000r mojego D VW i mój japończyk
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
No cóż, była to moja decyzja - jako matki - i nie życzę sobie takich komentarzy z Twojej strony, bo nikt nie dał Ci prawa wypowiadać się w takim tonie... Nie zamierzam się też licytować na to, kto ma mniejsze dziecko albo mniej czy bardziej ograniczoną wyobraźnię ;)
BTW - Na szkole rodzenia (przy Majewskich na Zaspie) nasza położna mówiła, że jadąc ze szpitala do domu można przewieźć dziecko bez fotelika - i jest to jedyny przypadek, kiedy jest to akceptowane prawnie.
BTW - Na szkole rodzenia (przy Majewskich na Zaspie) nasza położna mówiła, że jadąc ze szpitala do domu można przewieźć dziecko bez fotelika - i jest to jedyny przypadek, kiedy jest to akceptowane prawnie.
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
Komentarzy możesz sobie oczywiście nie życzyć, ale musisz mieć tę świadomość, że pisząc na publicznym forum - niejako wdajesz się w dyskusję, więc przykro mi, ale nie wezmę pod uwagę Twojego"życzenia". ;)
Jeśli odebrałaś moje słowa jako licytację - trudno, wierz mi, że nie miałam najmniejszego zamiaru się licytować a li i jedynie dać dowód na to, że waga czy wielkość dziecka nie musi być żadną przeszkodą w dbaniu o jego zdrowie i bezpieczeństwo, które jest chyba najważniejsze, prawda?
A tak na marginesie - nie zawsze warto słuchać co nam podpowiadają inni. Co z tego, że położna powiedziała? To jest dla Ciebie wyznacznik postępowania i bezwzględnie poddasz się jej zdaniu, być może subiektywnemu (bo przecież to nie Jej dziecko może zginąć w wypadku!)?
Ale, tak jak napisałaś, to Twoja decyzja - jako MATKI i oczywiście nikt nie ma prawa Ciebie strofować ani pouczać. A ze swoim dzieckiem i tak zrobisz co zechcesz, odpowiedzialna MAMO.
Jeśli odebrałaś moje słowa jako licytację - trudno, wierz mi, że nie miałam najmniejszego zamiaru się licytować a li i jedynie dać dowód na to, że waga czy wielkość dziecka nie musi być żadną przeszkodą w dbaniu o jego zdrowie i bezpieczeństwo, które jest chyba najważniejsze, prawda?
A tak na marginesie - nie zawsze warto słuchać co nam podpowiadają inni. Co z tego, że położna powiedziała? To jest dla Ciebie wyznacznik postępowania i bezwzględnie poddasz się jej zdaniu, być może subiektywnemu (bo przecież to nie Jej dziecko może zginąć w wypadku!)?
Ale, tak jak napisałaś, to Twoja decyzja - jako MATKI i oczywiście nikt nie ma prawa Ciebie strofować ani pouczać. A ze swoim dzieckiem i tak zrobisz co zechcesz, odpowiedzialna MAMO.
oj dziewczyny, bez sensu jest sprzeczać sie na forum, niech każda sobie pomyśli co chce, ale to że się nie znacie i jesteście sobie (pozornie) obce, nie oznacza żeby sobie takie przykre słowa pisać i się wkurzać nawzajem.. co to ma za znaczenie, co która robi, skoro to nie chodzi o Wasze dzieci.. tylko sobie humor psujecie przez takie teksty.. lepiej ugryźć się w język.. ;))
a wracając do meritum sprawy.. ja tez oczywiście będę przewoziła mojego malca w foteliku, ale na jakim siedzeniu to nie wiem, też najczęściej jeżdż swoim samochodem - sama..
dobrze że piszecie o tym zaświadczeniu o wyłaczonej poduszce z przodu, bo nawet wcześniej mi do głowy by nie przyszło, bo u mnie jest możliwość samemu wyłaczyć poduszkę pasażera, jest takie pokrętło, tylko że teraz to zaczęłam się zastanawiać, a co jeśli to jest zepsute, bo samochód używany kupowałam, już jest 6-letni.. hmm.. jak to sprawdzić.. trzeba specjalnie do serwisu jechac i wydawać tyle kasy? cholerka, to już chyba wolę wozić Małego z tyłu..
a wracając do meritum sprawy.. ja tez oczywiście będę przewoziła mojego malca w foteliku, ale na jakim siedzeniu to nie wiem, też najczęściej jeżdż swoim samochodem - sama..
dobrze że piszecie o tym zaświadczeniu o wyłaczonej poduszce z przodu, bo nawet wcześniej mi do głowy by nie przyszło, bo u mnie jest możliwość samemu wyłaczyć poduszkę pasażera, jest takie pokrętło, tylko że teraz to zaczęłam się zastanawiać, a co jeśli to jest zepsute, bo samochód używany kupowałam, już jest 6-letni.. hmm.. jak to sprawdzić.. trzeba specjalnie do serwisu jechac i wydawać tyle kasy? cholerka, to już chyba wolę wozić Małego z tyłu..
Jedno jest pewne dziecko trzeba wozić w foteliku i nie słyszałam, żeby gdziekolwiek było napisane o jakimś wyjątku od tej reguły. Więc proszę nie pisz, że po wyjściu ze szpitala można wieźć dziecko na rękach bo możesz przez twoją wypowiedź narazić dzieci, których rodzice uwierzą w to co napisałaś.
Może podaj gdzie w przepisie ruchu drogowego jest napisane, że dziecko można trzymać na rękach!!!
Może podaj gdzie w przepisie ruchu drogowego jest napisane, że dziecko można trzymać na rękach!!!
a nawiązując do wątku,
jak ubrać malucha na wyjście ze szpitala zimą,
ja miałam jakąś wizję wynoszenia dziecka w rożku, ale to chyba nie współgra z fotelikiem?
co do ciuszków jeszcze się głębiej nie zastanawiałam, ale przecież trzeba się będzie jakoś spakować na wypis,
z góry dziekuję za wszystkie rady doświadczonych mam
jak ubrać malucha na wyjście ze szpitala zimą,
ja miałam jakąś wizję wynoszenia dziecka w rożku, ale to chyba nie współgra z fotelikiem?
co do ciuszków jeszcze się głębiej nie zastanawiałam, ale przecież trzeba się będzie jakoś spakować na wypis,
z góry dziekuję za wszystkie rady doświadczonych mam
O matko, ale lincz... To tylko hormony? Czy to po prostu przyjemnie tak komuś nawrzucać i poczuć się lepszym?... Oczom nie wierzę, gdy czytam wypowiedzi w takim tonie - zamiast normalnej dyskusji.
Gwoli ścisłości - jestem jak najbardziej za stosowaniem fotelików i przy przewiezieniu dziecka ze szpitala również wybrałabym fotelik! Żeby nie było, że kogoś namawiam do niestosowania się do przepisów ruchu drogowego ;)
Gwoli ścisłości - jestem jak najbardziej za stosowaniem fotelików i przy przewiezieniu dziecka ze szpitala również wybrałabym fotelik! Żeby nie było, że kogoś namawiam do niestosowania się do przepisów ruchu drogowego ;)
http://zuzanka-czaruje.blogspot.com
zuzka to nie żaden lincz:) ja tylko odpowiedziałam na twoje stwierdzenie, które brzmiało:
...jadąc ze szpitala do domu można przewieźć dziecko bez fotelika - i jest to jedyny przypadek, kiedy jest to akceptowane prawnie...
nie ma nigdzie w polskim prawie drogowym ani jednego przepisu w, którym wożenie dziecka bez fotelika jest akceptowane.
...jadąc ze szpitala do domu można przewieźć dziecko bez fotelika - i jest to jedyny przypadek, kiedy jest to akceptowane prawnie...
nie ma nigdzie w polskim prawie drogowym ani jednego przepisu w, którym wożenie dziecka bez fotelika jest akceptowane.
Zuzka, nawrzucać to Ci tutaj dopiero co niektóre dziewczyny mogą, więc ciesz się kobieto, że dyskusja przebiega tak, jak przebiega. ;)
A co do ubioru - najlepiej mieć kombinezon lub/ i specjalny śpiworek do fotelika (zamiast śpiworka może być też kocyk ;) ). Tylko trzeba pamiętać, że niektóre kombinezony dla maluchów nie nadają się do przewożenia dziecka w foteliku, bo nie są do tego odpowiednio przystosowane.
Np. taki się nie nadaje, bo nie da się w nim zapiąć pasów::

A taki już ma odpowiednie otworki:

A co do ubioru - najlepiej mieć kombinezon lub/ i specjalny śpiworek do fotelika (zamiast śpiworka może być też kocyk ;) ). Tylko trzeba pamiętać, że niektóre kombinezony dla maluchów nie nadają się do przewożenia dziecka w foteliku, bo nie są do tego odpowiednio przystosowane.
Np. taki się nie nadaje, bo nie da się w nim zapiąć pasów::

A taki już ma odpowiednie otworki:

kasia - ja radzilabym zadzwonic do serwisu hondy (ale wiadomo pewnie bedzie drozej) albo skontaktowac sie z mechanikiem ktory moze wylaczyc poduszke i da ci zaswiadczenie w razie kontroli drogowej dla policji ze poduszka wylaczona, tylko nie wiem tez czy takie zaswiadczenie jest wymagane... moze ktos ma kogos w policji i podpytalby czy wymagaja takiego papierka?
bo mam znajomego mechanika, ktory moglby wylaczyc mi poduche ale nie moze wystawic kwitka....
Kasia - a moze ty wiesz czy takie zaswiadczenie jest wymagane przez policje? bo jak nie ( a wiadomo ze zadna mama nie narazilay dziecka i nie wzilaby go przy wlaczonej poduszcze) to nie warto przeplacac w serwisach...
bo mam znajomego mechanika, ktory moglby wylaczyc mi poduche ale nie moze wystawic kwitka....
Kasia - a moze ty wiesz czy takie zaswiadczenie jest wymagane przez policje? bo jak nie ( a wiadomo ze zadna mama nie narazilay dziecka i nie wzilaby go przy wlaczonej poduszcze) to nie warto przeplacac w serwisach...
Najbezpieczniejsze dziecko jest na pewno z tyłu. W zależności od samochodu: najbezpieczniej na środku (jeżeli kanapa jest prosta i są odpowiednie pasy); jeżeli nie to dziecko powinno jechać za fotelem pasażera. Z przodu nie polecam: około 60% wypadków to uderzenia z przodu, po około 37% przypada na uderzenia z boku (jednak częściej od strony kierowcy), a tylko około 2-3% to uderzenia z tyłu.
Sara, już piszę do koleżanek których męzowie są policjantami, jak tylko odpiszą dam znać :)
Ja też mam mechanika swojego który wyłączy mi za duzo mniejsza kasę, ale właśnie nie wiem czy policja się nie czepi jak nie będę miała zaświadczenia.
Lezę pisać do nich :)
Ja też mam mechanika swojego który wyłączy mi za duzo mniejsza kasę, ale właśnie nie wiem czy policja się nie czepi jak nie będę miała zaświadczenia.
Lezę pisać do nich :)
https://www.facebook.com/groups/200268143516906/?fref=ts
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
Zapraszam grupa zamknięta, sprzedaż ubranek dziewczęcych
jak dla mnie to żaden moment nie jest dopuszczalny żeby przewozić dziecko na rękach :/
chociaż w kodeksie drogowym jest zapis, że sytuacja przewożenia dziecka bez fotelika dopuszczalna jest jest li i jedynie w taksówce, karetce i radiowozie (art. 39 ustawy o ruchu drogowym)
chociaż w kodeksie drogowym jest zapis, że sytuacja przewożenia dziecka bez fotelika dopuszczalna jest jest li i jedynie w taksówce, karetce i radiowozie (art. 39 ustawy o ruchu drogowym)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
My przed urodzeniem naszego synka kupiliśmy z mężem wózek 3w1 Barletta od Adamexu. W całym zestawie mieliśmy fotelik, więc w tym też foteliku odebraliśmy naszego synka ze szpitala. Jest bardzo bezpieczny i funkcjonalny. Mam pewność że mój maluszek czy w samochodzie czy na spacerze jest bezpieczny :)