Miśka upraszczasz temat do granic możliwości. Czyli jak kobieta do 30 rż nie zachodzi w ciąże to może rozpaczać i płakać ale jak już w ciąże nie może zajść kobieta bliżej 40. to nie może? Zgadza...
rozwiń
Miśka upraszczasz temat do granic możliwości. Czyli jak kobieta do 30 rż nie zachodzi w ciąże to może rozpaczać i płakać ale jak już w ciąże nie może zajść kobieta bliżej 40. to nie może? Zgadza się?
A jeśli ta kobieta dodatkowo zrobiła karierę to już w ogóle nie ma prawa nawet pisnąć. Co za durne myślenie...
Ciesz się swoim szcześciem bo i owszem byc moze ta samotna kobieta, siedzi sama w czterech scianach ale przynajmniej nikt jej z tych czterech scian nie wywali. Co bardzo prawdopodobne - moze spotkać kobietę, która nie mając za grosz ambicji i zadnych swoich pieniedzy mężnie i z wyższością nad niedziedziatymi była zajęta wyłącznie wychowywaniem dzieci...
Ukochany mężuś spotka ambitną kobietę na swojej drodze i bańka szczescia pęka :)
Żeby byla jasność - nie piszę z perspektywy, któregos z opisanych scenariuszy. Mam dwoje dzieci (jedno o zgrozo poczętę po 35 rż!), męża i o zgrozo kariera jest dla mnie równie ważna. Ale do głowy by mi nie przyszło dyktowac komu i z jakiego powodu wolno rozpaczać a komu nie!
Wspołczuje Twojej kolezance bo zaloze sie ze jestes z tych, ktore głaskają ją po głowie i pocieszają a jak tylko trzasną drzwi to się pławią się w jej nieszczesciu bo dzieki temu same mogą się poczuć lepiej :(
zobacz wątek