Widok

wasze doswiadczenia z rotawirusami u dzieci.

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
borykamy sie z rotawirusem od kilku dni ,na szczęscie niema juz wymiotów ale biegunka jeszcze została pilnujemy probiotyku i pojenia ale najgorsze jest dla mnie brak apetytu dotychczasowe jedzenie juz małej nie smakuje a mleka wypija po 50 w porywach do 120ml.na polankach kazali nam dawac do jedzenia co chce ,oczywiście lekkiego bo marchwianka poszła w odstawke podobno dlatego że iwle dzieci jej nie toleruje a po drugie dzieci "padaja" z głodu na drastycznych dietach.jesteśmy w domu dużo pijemy tych kup tez niema starsznie dużo jakies 5 dziennie więc nie jest tak źle w porównaniu z innymi dziećmi ale ten brak apetytu mnie wykańcza kiedy to się skończy......:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kosmki muszą się trochę zregenerowac...
jest taki specjalny Hipp- marchwianka z elektrolitami.-może sprobuj tego.
...a potem przyjdą noce
jak psy wierne pod nasz dom...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A może sam ryż, kasza, makaron? Moja młodsza, córka to ostatnie mogłaby jeść cały dzień :-)
Rotawirusa mieliśmy w tamtym roku- ale chyba jakąś lżejszą odmianę, bo po trzech dniach już sobie poszedł :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas rotawirus to 2 tygodnie w szpitalu. Było już baaardzo kiepsko. Leki nie działały a córeczka niknęła w oczach. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło ale drugie dziecko zaszczepię, bo ten koszmar szpitalny prześladuje cała rodzinkę do teraz. Córeczka ma prawie 1,5 roczku a ja nadal sterylizuję butelki, bo się boję, że coś się jej stanie....
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
starsza córka na sam roczek - 10 dni w szpitalu. koszmar. i biegunka i wymioty i gorączka. do tej pory jak zdarzy się jej luźna kupka przechodzą mnie dreszcze...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czytam i dziękuję Bogu, że jednak zaszczepiliśmy córki- może dlatego tak krótko u nas była choroba.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co z apetytem po chorobie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my mielismy pecha jak nic ,mala miala miec szczepienie w poniedzialek (bylismu juz umowieni) a rozchorowala sie nam w niedziele,wiec niezdazylismy ze szczepieniem..od szpitala uchronilo nas podawanie orsalitu ,trzeba dziecko nawadniac ,moja mala niechciala tego pic ,wiec na sile podawalam strzykawka.Oprocz tego podawalismy lacido baby.Bylimy w szpitalu na jednej kroplowce ,chociaz lekarka mowila ze nietrzeba ,ale profilaktycznie malej podali,i mowila nam zeby niepodawac dziecku ,zadnej marchwianki ,smecty itp.poniewaz te bakterie wystepuja w jelicie i organizm musi sie oczyscic.u nas to trwalo 10 dni!!!!od szpitala moze to nas uchronilo ze mala jadla,choc polowe zwracala ,ale pokarm przyjmowala.zycze zdrowka dla malenstwa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mieliśmy rota w maju.Trwało 5 dni,Natalka nie była szczepiona.Byliśmy akurat w szpitalu na wizycie bo był weekend majowy.Lekarka byłą zdzwiona,że tak łagodnie dziecko przechodzi-nie szczepiiśmy jej,obyło się bez kroplówki,Ponieważ małą nie chciała pić Orsalitu lekarz pozwolił na podawanie tego w soku.Podawałam nektar bananowy z Orsalitem.Mleko odstawiłam,przez sen podawałąm marchwianke Hipp.Mąż się zaraził 1 dnia,przeszedł gorzej od dziecka.Najważniejsze to nawadniać,mleko można odstawić,organizm musi się ,,oczyścić'' z wirusa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przechodziłam razem z moim dzieckiem 2 razy rota. Mały pił marchwiankę hippa, nic więcej mu nie dawałam- dzięki temu sie nie odwodnił i mniej wymiotował, bo to lekkostrawne. Pomogło, ja chyba gożej tego rota przechodziłam niż on
image
fotografia ślubna, chrzciny, ciąża,rodzinnie- http://www.betrisa.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
MÓJ MA JAKIEŚ dziwnie rozwolnienie od wczoraj, ale apetyt ma i nie gorączkuje, płyny też przyjmuje
zk
,uj
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas nie doszło do odwodnienia badania były dobre ale pojechaliśmy na izbę na polanki bo jak wymiotowala przez sen to strasznie sie balam! kiedyś w mojej pracy ratowaliśmy takie maleństwo które zwymiotowalo w trakcie snu ,niestety..............:(dlatego moje doswiadczenia z wymiotami u dzieci sa straszne!!!!!teraz mała ma jeszcze kilka kup luźnych ja jestem na zwolnieniu ale apetytu niema i martwię sie tym bo zanim wrócę do pracy ze zwolnienia chciałabym sie niebać że będzie chodziła głodna albo ze babacia nie namówi ja na mleko przed spaniem.u nas od małej zarazili sie dziadkowie i ciocia,ja i mąż przechodziliśmy ale jeden dzień.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
może jeszcze ktoś sie wypowie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Pierwsze dni w przedszkolu - przyzwyczajanie (51 odpowiedzi)

Dziewczyny, naczytałam się w necie, że warto stopniowo wydłużać pobyt dziecka w przedszkolu. No...

Nie mam ochoty na seks (19 odpowiedzi)

Czy jest to możliwe w zaledwie kilkuletnim związku? Rozumiem,zę rutyna może przyjść po 20-30...

dr Włodzimierz Sieg-opinie prowadzenie ciąży (23 odpowiedzi)

Jak w temacie proszę o opinie o tym lekarzu, zmieniam ginekologa w połowie ciąży i jestem...

do góry