Widok
hej. ja mialam zima :) 29 grudnia, po swietach a przed sylwestrem :) baaarzdo polecam :)jest wtedy bardzo swiateczny nastroj :-) na poczatku chcielismy miec latem, ale nie znalezlismy odpowiedniej sali, a zima bylo wolne :) wiec zdecydowalismy sie na slub zimą.... :) i nie zalujemy :) slub zima ma swoj urok i czar, a jesli jesczez pada snieg jest bardzo bajkowo:) tu jest moja relacja i troche zdjec :)
http://forum.trojmiasto.pl/To-byl-nasz-dzien-29-12-2007-t56508,1,11.html?hl=kammcia#hl
ja bardzooo polecam :)
http://forum.trojmiasto.pl/To-byl-nasz-dzien-29-12-2007-t56508,1,11.html?hl=kammcia#hl
ja bardzooo polecam :)
A czemu nie??
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

Chyba już kiedyś był tu wątek z Adwentem i dziewczyny pisały, że przykazanie o zakazie hucznych zabaw zostało zniesione, jest mowa o powstrzymywaniu się od udziału w zabawach w okresach pokuty, czyli w każdy piątek, Środę Popielcową i Wielki Piątek. Zawsze można pójść do księdza, porozmawiać, poprosić o dyspensę...
Ja uważam, że to bardzo fajny czas, chociaż mnie by pogoda odstraszała, śnieg jest rewelacyjny, ale gdyby trafiła się chlapa, byłabym wściekła ;)
Wątek o Adwencie: http://forum.trojmiasto.pl/Wesele-w-adwent-opinie-t117249,1,11.html
Ja uważam, że to bardzo fajny czas, chociaż mnie by pogoda odstraszała, śnieg jest rewelacyjny, ale gdyby trafiła się chlapa, byłabym wściekła ;)
Wątek o Adwencie: http://forum.trojmiasto.pl/Wesele-w-adwent-opinie-t117249,1,11.html
Mi nie chodziło o pogodę w kontekście zdjęć, a np. w dniu ślubu... jednak deszcz to coś innego niż totalna chlapa... Śnieg jest rewelacyjny, ale gorzej jak go zabraknie...
Ja mialam ślub 25.12.2008' i powiem szczerze, że nie żałujemy - prawdziwa magia świąt! ;)
Nie mieliśmy śniegu, ale i również obyło się bez chlapaki czy zawieruchy. Poza tym najgorszą rzeczą podczas przygotowań i wybierania daty swojego śluby jest patrzenie i próbowanie odgadnięcia pogody na ten dzień (co niestety jest niemożliwe). Przykład: na moim ślubie mimo zimy było mi ciepło, nie zmokłam, nie byłam później chora, nic!Na sesji plenerowej było tak słonecznie, że biegałam i pozowałam do zdjęć bez etoli - pogoda prawie wiosenna (obyło się również bez zapalenia płuc ;))). Natomiast w tym roku byłam na weselu pod koniec lipca, padal deszcz, zmokłam (fryzurę trzeba było jeszcze raz poprawiać :/) wiatr chłodny i nieprzyjemny...
Nie mieliśmy śniegu, ale i również obyło się bez chlapaki czy zawieruchy. Poza tym najgorszą rzeczą podczas przygotowań i wybierania daty swojego śluby jest patrzenie i próbowanie odgadnięcia pogody na ten dzień (co niestety jest niemożliwe). Przykład: na moim ślubie mimo zimy było mi ciepło, nie zmokłam, nie byłam później chora, nic!Na sesji plenerowej było tak słonecznie, że biegałam i pozowałam do zdjęć bez etoli - pogoda prawie wiosenna (obyło się również bez zapalenia płuc ;))). Natomiast w tym roku byłam na weselu pod koniec lipca, padal deszcz, zmokłam (fryzurę trzeba było jeszcze raz poprawiać :/) wiatr chłodny i nieprzyjemny...
Świetny pomysł. Z doświadczenia wiem, że wesela "zimowe" lepiej się udają niż letnie, bo:
- nie jest gorąco, a co za tym idzie ludzie nie są aż tak zmęczeni pogodą
- szybciej robi się ciemno, a jednak zabawa lepiej się rozkręca przy mniejszym naświetleniu
- jest mniejsza możliwość spacerów, a dzięki temu wesele nie "rozłazi" się po okolicy, jak to często bywa letnią porą....
Jak widać - same plusy.
A pogoda o każdej porze roku może spłatać figla...
- nie jest gorąco, a co za tym idzie ludzie nie są aż tak zmęczeni pogodą
- szybciej robi się ciemno, a jednak zabawa lepiej się rozkręca przy mniejszym naświetleniu
- jest mniejsza możliwość spacerów, a dzięki temu wesele nie "rozłazi" się po okolicy, jak to często bywa letnią porą....
Jak widać - same plusy.
A pogoda o każdej porze roku może spłatać figla...