Aaa... i jeszcze staram się naprodukować maksymalnie dużo kompostu. Z przygarnianiem taczek odpadów roślinnych od sąsiadów włącznie :)
Zrezygnowałem póki co z dżdżownic kalifornijskich - mam...
rozwiń
Aaa... i jeszcze staram się naprodukować maksymalnie dużo kompostu. Z przygarnianiem taczek odpadów roślinnych od sąsiadów włącznie :)
Zrezygnowałem póki co z dżdżownic kalifornijskich - mam trochę "rodzimych" i staram się zapewnić im jak najlepsze warunki do rozmnażania.
Kalifornijki są zbyt ekspansywne z jednej strony a zbyt delikatne z drugiej. Najpierw by zajęły teren naszych własnych a przez zimę by mi zdechły. W efekcie na wiosnę nie miałbym żadnych. Wpuszczę je do siebie, jak będę miał wyizolowany kompostownik - i tylko do niego.
No i bakterie hoduję w beczce z gnojówką pokrzywową. Już doszły. Trza je wylać na pole i nastawić nową gnojówę :D
zobacz wątek