owinięcie pępowiną - czy cesarskie cięcie?

jha o tym ze corka byla owinieta pepowina dowiedzialam sie juz po fakcie, ale lekarze widzieli to szybciej bo mialam dlugie usg jakas godzine przed urodzeniem i lekarz sie konsultowal z innym (zaspa) byla tylko raz owinieta, obok na sali(potem z nia lezalam dziewczyna urodzila core owinieta pepowina i z reka przy glowce i tez naturalnie rodzila - jednak my juz 2gi porod obie, nie wiem jak to w przypadku pierworodki.

dziecko bylo mocno monitorowane i lekarze uwijali sie przy nas nie czulam sie zaniedbana wrecz zdziwilo mnie takie gremium - a nie wiedzialam o owinieciu, ale to bylo w dzien

mysle ze idz na konsultacje moze do innego lekarza, albo zdecyduj sie na prywatny zabieg bo w sumie ze zdrowiem dziecka niee ma zartow. kazda sie boi porodu a jak masz jeszcze takie info to pewnie jeszcze bardziej...

a i u mnie ktg tez wykazalo ze cos jest nie tak ale ja tylko uslyszalam "z takim ktg musi zostac przyjeta. i wiecej nic nie powiedzieli - moze zebym nie panikowala?!?

mój mały był 3 razy owinięty pępowiną o czym dowiedziałam się dopiero podczas porodu, lekarz próbował go "odkreci" z pępowiny, niestety się nie udało i poród zakończony cc, całe szczęście, że szybko poszło i nie było niedotlenienia

a i jak leżałam pod ktg na porodówce to małemu zaczynało tętno zanikac

OMG co za lekarz z piekła rodem :( Może odwiedź szpital w którym zamierzasz rodzić i zapytaj co oni myślą o takich przypadkach. Moja corka była owinięta 2 razy i bez chwili zastanowienia zrobili cc.

Ręce opadają ... nasi lekarze z XXI wieku i ich średniowieczne podejście do leczenia. Po co ryzykować?...No tak ale potem ty będziesz miala problem a nie oni. Decyzje lekarzy powinny być karalne może by ich to uczłowieczyło....

moja była owinięta i urodziła się normalnie
koleżanki córcia też i też urodziła SN i wszystko gra i nie było żadnego zagrożenia (podobno), tętno, wszystko ok

Na USG (chyba 36 tydzień) było widać, że moja Mała była owinięta pępowiną. Przez dwa tygodnie przed porodem miałam co drugi dzień sprawdzane KTG. Kolejne USG pokazało, że dziecko nie jest owiniete, ale w końcu lekarz zdecydował o CC. I... Mała jednak była owinięta pępowiną (2 razy przez klatkę piersiową).

mój syn był 2 razy owinięty pępowiną - powiedziała mi o tym położna po porodzie - urodził się normalnie bez problemów , po wyjściu główki położna odwinęła pępowinę - powiedziała mi wtedy , że jak dziecko ma pępowinę na szyjce i np. na nóżce albo rączce to wtedy jest większe ryzyko że zacznie ruszać np. raczką i tym samym zaciągnie sobie pępowinę na szyjce i to się może zle skończyć . Podobno baardzo duży procent dzieci rodzi sie z z pępowiną na szyjce io nic złego się nie dzieje . Pępowina sama w sobie jest baardzo elestyczna i długa.

"jak dziecko ma pępowinę na szyjce i np. na nóżce albo rączce to wtedy jest większe ryzyko"
i też dlatego że rączka albo może być źle ułożona i sie nie przeciśnie przez kanał rodny, albo ją zwichną

moja młodsza córka była 3x owinięta pępowiną co się okazało podczas cc,lekarz powiedział że własnie z tego względu i tak nie urodziłabym siłami natury

Mój mały był 3 razy owinięty pępowiną i przy pełnym rozwarciu nagle spadło drastycznie tętno moj lekarz tego nie widział przy usg i prawie by mały się udusił przy porodzie naturalnym,dobrze ze w koncu mialam CC i wszystko się dobrze skonczyło.CC tak szybko robili ze mialam calkowita narkoze.

....................