Re: wrośnięte w uszko zapięcie od kolczyka -wkrętka
może rzeczywiście dobry pomysł z tą kosmetyczką.
my też mieliśmy takie przeżycie w tym roku podczas wakacji. byliśmy akurat w domku nad jeziorem kiedy to zauważyłam. spanikowana...
rozwiń
może rzeczywiście dobry pomysł z tą kosmetyczką.
my też mieliśmy takie przeżycie w tym roku podczas wakacji. byliśmy akurat w domku nad jeziorem kiedy to zauważyłam. spanikowana zaczęłam to ruszać i uszko zaczęło krwawić. pojechaliśmy szukać pogotowia z najbliższej miejscowości (to była sobota) i okazało się, że nie ma:( wróciliśmy do domku i chcielismy pakować sie i wracać z powrotem do domu, ale zasugerowałam mężowi, żeby spróbować popchnąć tego kolczyka z drugiej strony, za oczko do tyłu i zatyczka wyszła, wtedy ją szybko zdjęłam i wyjęłam całego kolczyka. zdyzynfekowaliśmy ucho i po paru dniach włożyliśmy zpowrotem ten sam kolczyk, ale z większą zatyczką i nie ma od tego czasu problemu:)
ciekawa jestem tylko dlaczego robią takie małe zatyczki do kolczyków??? przecież to bez sensu skoro takie rzeczy się przytrafiają!
zobacz wątek