Widok
wrośnięte w uszko zapięcie od kolczyka -wkrętka
mała miała w wakacje przekłute uszka. od miesiąca nosiła kolczyki srebrne, takie z wtykanym zapięciem. tylko teraz jest problem z takimi kolczykami, mo na kolczyku nie ma wgłębienia , takiej zapadki i to zapięcie z tyłu uszka ciągle spada. i dziś mała przyszła, że chyba zgubiła zapięcie.
wyciągnęłam jakieś swoje kolczyki takie najmniejsze , (ale które mają taki szlif z tyłu i zatyczka nie spada) i chciałam jej zmienić. i jakie było moje zdziwienie, jak jeden kolczyk zdjęłam, a ten bez zatyczki nie mie wychodzi bo.... zatyczka jest w uszku (w tej poduszeczce).
jak byłam dzieckiem też miałam taką sytuację i pamiętam , że w warunkach domowych na wsi na wakacjach mi to wyciagali jakimiś igłami... że nic z tego później nie wyszło do cud jakiś....
ale co dalej? nie boli ją to. założyłam jej mój kolczyk i ma dwa różne, ale mam to gdzieć. ten co wrósł, miał jako zapięcie takio malutki "kwiatek" jak się okazuje ostry na krawędziech , może jak spała, uszko się naciągnęło i wlazło jej to w środek.
mam iść do chirurga? może jakiegoś dziecięcego? muszę mieć skierowanie? nawet nie chcę myślęć, co będą jej robić... teraz niech babcia z nią idzie, której pomysłem były kolczyki!!! a mówiłam, że jak będzie starsza!
wyciągnęłam jakieś swoje kolczyki takie najmniejsze , (ale które mają taki szlif z tyłu i zatyczka nie spada) i chciałam jej zmienić. i jakie było moje zdziwienie, jak jeden kolczyk zdjęłam, a ten bez zatyczki nie mie wychodzi bo.... zatyczka jest w uszku (w tej poduszeczce).
jak byłam dzieckiem też miałam taką sytuację i pamiętam , że w warunkach domowych na wsi na wakacjach mi to wyciagali jakimiś igłami... że nic z tego później nie wyszło do cud jakiś....
ale co dalej? nie boli ją to. założyłam jej mój kolczyk i ma dwa różne, ale mam to gdzieć. ten co wrósł, miał jako zapięcie takio malutki "kwiatek" jak się okazuje ostry na krawędziech , może jak spała, uszko się naciągnęło i wlazło jej to w środek.
mam iść do chirurga? może jakiegoś dziecięcego? muszę mieć skierowanie? nawet nie chcę myślęć, co będą jej robić... teraz niech babcia z nią idzie, której pomysłem były kolczyki!!! a mówiłam, że jak będzie starsza!
idę na spacer, bo muszę się uspokoić. posmarowałam kremem i będę czekała do jutra, bo dziś i tak nic nie załatwię. a synuś ma 10 m-cy i nie chcę z nim po szpitalach jeździć. mąż wraca jutro, babcia też i będziemy działać...
to nawet nie jest zaczerwienione, czyli musiałao jakiś czas temu wrosnąć.... jestem taka zła! najbardziej na siebie, że dałam się namówić na kolczyki u 6-latki!
może wam też coś takiego się przytrafiło? co zrobiłyście? i nie osądzajcie mnie jako matki- błagam...
to nawet nie jest zaczerwienione, czyli musiałao jakiś czas temu wrosnąć.... jestem taka zła! najbardziej na siebie, że dałam się namówić na kolczyki u 6-latki!
może wam też coś takiego się przytrafiło? co zrobiłyście? i nie osądzajcie mnie jako matki- błagam...
..a sama nie dasz rady tego wyciągnąć?
Odkazić i jakis opatrunek założyć.
A jak nie, to podjedź gdzieś dzisiaj, albo jutro do pediatry.
Twoja córcia nie jest 3 miesięcznym bobaskiem z kolczykami, spoko.,
Nikt tu chyba nie będzie oceniał , to Wasza sprawa.
Zreszta bezdyskusyjna, każdy decyduje sam.
Oby małej nie zrobili tego mocno....ja miałam wrośniety kolczyk kiedys , jako nastolatka;(
Odkazić i jakis opatrunek założyć.
A jak nie, to podjedź gdzieś dzisiaj, albo jutro do pediatry.
Twoja córcia nie jest 3 miesięcznym bobaskiem z kolczykami, spoko.,
Nikt tu chyba nie będzie oceniał , to Wasza sprawa.
Zreszta bezdyskusyjna, każdy decyduje sam.
Oby małej nie zrobili tego mocno....ja miałam wrośniety kolczyk kiedys , jako nastolatka;(
Myślę, że możesz śmiało na Izbę przyjęć podjechać. Możesz z synkiem swoim też pojechać, nie powinno to długo trwać. A może nawet przez wzgląd na malucha szybciej załatwisz sprawę.
Mojemu mężowi weszła w palec od nogi drzazga, taka całkiem spora, pojechał na izbę, zamrozili mu palca, rozcięli drzazgę wyciągneli, założyli opatrunek i nikt nie wnikał gdzie i dlaczego. wręcz przeciwnie, lekarz powiedział, że dobrze iż przyjechał, bo za tydzień by przyjechał do nich z zaropiałym palcem i jakimś zapaleniem
Mojemu mężowi weszła w palec od nogi drzazga, taka całkiem spora, pojechał na izbę, zamrozili mu palca, rozcięli drzazgę wyciągneli, założyli opatrunek i nikt nie wnikał gdzie i dlaczego. wręcz przeciwnie, lekarz powiedział, że dobrze iż przyjechał, bo za tydzień by przyjechał do nich z zaropiałym palcem i jakimś zapaleniem
ja miałam wrośnięty kolczyk w pępek :P skończyło się na izbie przyjęć na Zaspie ;) chirurg wyrwał mi ten kolczyk :P oczywiście byłam cała spanikowana, że pewnie będą mi go wycinać itp ;) i ryczałam z nerwów :P a Dr na to "tak, tak... tak to właśnie jest z kobietami - jak im się wkłada - to dobrze, a jak wyjmuje - to w ryk" ;P
to było 11 lat temu ;)
to było 11 lat temu ;)
agusia uśmiałam się z tekstu lekarza;)
małej to uszko nie ropieje, jest zagojone, tylko z motylkiem w środku. tylko dziwi mnie, że tak szybko wrosło, bo zakładałam je jakieś dwa tygodnie temu. i prawie codziennie pytałam, czy rusza kolczykami (tak kazała robić kosmetyczka) a tu niespodzianka.
jutro mała idzie do szkoły a mąż z rana do pediatry po skierowanie.jak wróci w południe to podejdę do chirirga. ciekawe, czy nie powiedzą, że termin za dwa tygodnie. to wtedy pojadę na izbę.
małej to uszko nie ropieje, jest zagojone, tylko z motylkiem w środku. tylko dziwi mnie, że tak szybko wrosło, bo zakładałam je jakieś dwa tygodnie temu. i prawie codziennie pytałam, czy rusza kolczykami (tak kazała robić kosmetyczka) a tu niespodzianka.
jutro mała idzie do szkoły a mąż z rana do pediatry po skierowanie.jak wróci w południe to podejdę do chirirga. ciekawe, czy nie powiedzą, że termin za dwa tygodnie. to wtedy pojadę na izbę.
może rzeczywiście dobry pomysł z tą kosmetyczką.
my też mieliśmy takie przeżycie w tym roku podczas wakacji. byliśmy akurat w domku nad jeziorem kiedy to zauważyłam. spanikowana zaczęłam to ruszać i uszko zaczęło krwawić. pojechaliśmy szukać pogotowia z najbliższej miejscowości (to była sobota) i okazało się, że nie ma:( wróciliśmy do domku i chcielismy pakować sie i wracać z powrotem do domu, ale zasugerowałam mężowi, żeby spróbować popchnąć tego kolczyka z drugiej strony, za oczko do tyłu i zatyczka wyszła, wtedy ją szybko zdjęłam i wyjęłam całego kolczyka. zdyzynfekowaliśmy ucho i po paru dniach włożyliśmy zpowrotem ten sam kolczyk, ale z większą zatyczką i nie ma od tego czasu problemu:)
ciekawa jestem tylko dlaczego robią takie małe zatyczki do kolczyków??? przecież to bez sensu skoro takie rzeczy się przytrafiają!
my też mieliśmy takie przeżycie w tym roku podczas wakacji. byliśmy akurat w domku nad jeziorem kiedy to zauważyłam. spanikowana zaczęłam to ruszać i uszko zaczęło krwawić. pojechaliśmy szukać pogotowia z najbliższej miejscowości (to była sobota) i okazało się, że nie ma:( wróciliśmy do domku i chcielismy pakować sie i wracać z powrotem do domu, ale zasugerowałam mężowi, żeby spróbować popchnąć tego kolczyka z drugiej strony, za oczko do tyłu i zatyczka wyszła, wtedy ją szybko zdjęłam i wyjęłam całego kolczyka. zdyzynfekowaliśmy ucho i po paru dniach włożyliśmy zpowrotem ten sam kolczyk, ale z większą zatyczką i nie ma od tego czasu problemu:)
ciekawa jestem tylko dlaczego robią takie małe zatyczki do kolczyków??? przecież to bez sensu skoro takie rzeczy się przytrafiają!
Pozdrawiam, Kinga
Mama Natalki (21.07.2004), Agatki (11.07.2007) i Krzysia (14.01.2010)
Mama Natalki (21.07.2004), Agatki (11.07.2007) i Krzysia (14.01.2010)
faktycznie podejdę do kosmetyczki i jeszcze zobaczy to moja mama -pielęgniarka. jutro przyjedzie z torunia. a te motylki faktycznie teraz malutkie robią... rozmawiałam i tak z pediatrą (siostra mojej koleżanki) i mam jutro podjechać po skierowanie do chirurga.
mała ogólnie ma uśmiechniętą buzię a ja panikuję...
mała ogólnie ma uśmiechniętą buzię a ja panikuję...
ja tak miałam mi weszło do jednego i drugiego. Nosiłam kolczyki nawed nie wiedzac jakiś czas no i wydłubałam sobie ale teraz mam takie mega dziury,ze nie mogę wiszących tylko na wkręt bo to nie ładnie wyvgląda takie wyciągnięte, no ale co rusz mi wpadają do srodka albo przelatują na wylot. Nic się nie stanie, mozna zdezynfekować i wyciągnąć jakoś czymś też zdezynfekowanym
majls, nie prosiłam o komentarze i proszę zanim coś wpiszesz nie chcąc doradzić to lepiej oszczędź pióra...
nie wiesz jakim cudem moje dziecko ma przekłute uszka a chodzi do szkoły i maluchem już nie jest i potrafi już wypowiedzieć się w temacie. a czy jestem wyrodną matką? nie tobie osądzać. i tak to zostawię, bo twój komentarz mówi sam za siebie i świadczy tylko o tobie. z przykrością to stwierdzam... ale nie powiem język aż świerzbi... a mnie i moich dzieci nie oceniaj i nie szukaj w moim wątku pogłosu i zainteresowania, bo to nie o tym...
nie wiesz jakim cudem moje dziecko ma przekłute uszka a chodzi do szkoły i maluchem już nie jest i potrafi już wypowiedzieć się w temacie. a czy jestem wyrodną matką? nie tobie osądzać. i tak to zostawię, bo twój komentarz mówi sam za siebie i świadczy tylko o tobie. z przykrością to stwierdzam... ale nie powiem język aż świerzbi... a mnie i moich dzieci nie oceniaj i nie szukaj w moim wątku pogłosu i zainteresowania, bo to nie o tym...
majls - a jeszcze jedno czy miałabys odwage powiedziec to Lidii prosto w twarz? wkurza mnie na forum własnie takie zachowanie - a jakbyscie na zywo sie spotkały to pewnie bys słowem nie pisneła! jezeli prosisz o porade to chyba sama nie chciałabys byc oceniana tylko oczekiwałabys konkretnej odpowiedzi co?
jakos nie odczułam zeby ktokolwiek wczesniej kpił z tego tematu - wszyscy starali sie pomoc, sama byłąm w szoku ze taka kultura w końcu w tym wątku, ale jednak nie - musiał znaleźc się ktoś tak "uprzejmy"
jakos nie odczułam zeby ktokolwiek wczesniej kpił z tego tematu - wszyscy starali sie pomoc, sama byłąm w szoku ze taka kultura w końcu w tym wątku, ale jednak nie - musiał znaleźc się ktoś tak "uprzejmy"
sara, zlej to;) nie wszyscy są fajni i na poziomie jak nasze wątkowe dziewczyny;) ja mam na to zawsze jedno powiedzenie- nie denerwuj się na rzeczy martwe... osoby, które z natury jadem strzelają, mają niezły problem. i nam nic do tego;)
ale dziewczyny, dzięki za wsparcie, napiszę jutro pewnie wieczorkiem jak się sprawa zakończyła...;) i jestem dobrej myśli. bo ja z natury jestem pozytywna,
ale dziewczyny, dzięki za wsparcie, napiszę jutro pewnie wieczorkiem jak się sprawa zakończyła...;) i jestem dobrej myśli. bo ja z natury jestem pozytywna,
Mi co prawda takie rzeczy się nie przytrafiły ale miałam przekute uszka w wieku 4 lat i nie uważam, żeby u 6letniej dziewczynki było to za szybko. Takie rzeczy mogły się zdarzyć nawet w wieku 10-15 lat. Widocznie w trakcie snu przycisnęła uszko do poduszki a nakrętka się wbiła. Nienawidzę tych kolczyków bo ja miałam od nich zawsze rany. Za mocno je ściskałam, ale tak strasznie się bałam, że je zgubię:D
Nic się nie martw na zapas. Wszystko będzie dobrze :) Myślę, że pediatra i tak będzie chciała by zobaczył to chirurg ale nie oznacza to, że będą ciąć jej poduszkę, w szpitalach mają swoje sposoby, wierz mi, Twoja córeczka nie jest pewnie pierwszą osobą z taką "przypadłością". Głowa do góry a tym nędznym komentarzem wyżej się w ogóle nie przejmuj.
Nic się nie martw na zapas. Wszystko będzie dobrze :) Myślę, że pediatra i tak będzie chciała by zobaczył to chirurg ale nie oznacza to, że będą ciąć jej poduszkę, w szpitalach mają swoje sposoby, wierz mi, Twoja córeczka nie jest pewnie pierwszą osobą z taką "przypadłością". Głowa do góry a tym nędznym komentarzem wyżej się w ogóle nie przejmuj.
W Ameryce Północnej nikogo to nie dziwi -
do niedawna byl to zabieg refundowany (w Kanadzie).
duzo bym się nie nie pomylila, gdybym powiedziala ponad 50% mezczyzn jest obrzezanych niezaleznie od wyznania.
hehe..
Co za kolejna nagonka na pięści- jakby to był kwestia życia i śmierci.
Dzieciątka - slodkie, upudrowane, pachnąc z rownie spokojna,
mama - opoka !!!!!
Moze lepiej nie pytac o Tracy Hogg, karmienie
butelka, bujaczki, chodzenie z niemowlęciem na zakupy, jedzenie
sloikowe i co tam jeszcze jest.
Lidka, oby małej nic nie było i reszta sio- do kosza;)
do niedawna byl to zabieg refundowany (w Kanadzie).
duzo bym się nie nie pomylila, gdybym powiedziala ponad 50% mezczyzn jest obrzezanych niezaleznie od wyznania.
hehe..
Co za kolejna nagonka na pięści- jakby to był kwestia życia i śmierci.
Dzieciątka - slodkie, upudrowane, pachnąc z rownie spokojna,
mama - opoka !!!!!
Moze lepiej nie pytac o Tracy Hogg, karmienie
butelka, bujaczki, chodzenie z niemowlęciem na zakupy, jedzenie
sloikowe i co tam jeszcze jest.
Lidka, oby małej nic nie było i reszta sio- do kosza;)
Lidka ja tak miałam z tym, że mi w uchu zrobiło się zapalenie i podeszło ropą :(
Dlatego najlepiej idź do lekarza i nie działaj na własną rękę.
Po drugie kolczyki są dla ludzi. Moja mała na pewno będzie miała przekute uszy. Uważam, że wiek Kornelki (7 lat???) jest jak najbardziej odpowiedni do tego.
Majls weź idź na spacer i odetchnij świeżym powietrzem bo widzę, że to siedzenie przed kompem i mącenie w wątkach nie służy dobrze Twojej mozgownicy. O ile taka wogole posiadasz.
Dlatego najlepiej idź do lekarza i nie działaj na własną rękę.
Po drugie kolczyki są dla ludzi. Moja mała na pewno będzie miała przekute uszy. Uważam, że wiek Kornelki (7 lat???) jest jak najbardziej odpowiedni do tego.
Majls weź idź na spacer i odetchnij świeżym powietrzem bo widzę, że to siedzenie przed kompem i mącenie w wątkach nie służy dobrze Twojej mozgownicy. O ile taka wogole posiadasz.
Marcelinka 28.11.2009, Dominik 20.11.2005
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
Moje dzieci są dla mnie sensem życia, są całym światem :)
się wepchalo do dziurki..
Właśnie dzisiaj wieczorem się strasznie wystraszyłam aż się prawie poryczalam bo też odpielam jednego kolczyka a drugiego nie mogłam chwycic za zapiecie. Poprosiłam mamę żeby mi pomogła. Ona podeszła patrzy i nagle mówi tak do mnie ,,o matko jedyną a co to?!!'' . A ją mówię co? A ona mi powiedziała .że aż pół zapiecia weszło mi w środek ucha!!!!!! A mi tak serce zaczęło walić. Mama wzięła obcarzkivi cudem mi to wyciągnęła i o dziwo nic mnie nie bolało....najlepiej założyć takie złote kolczyki bez salonem tylko takie co są dłuższe i zapinaja się jak wydatki. Trzeba zdensyfekowac najlepiej mocniejszym od wody uzgodnionej-spirytusem!!!!
miałam ostatnio podobną sytuację :/ tylko mi całe te zapięcie weszło w ten płatek ucha do środka...nic mnie nie bolało...próbowałam wyjąć sama...poszłam również do kosmetyczki ale się nie podjęła tego...kazała do chirurga...byłam u nas na SORze bo w soboty żaden prywatnie nie przyjmuje...zdejmujcie na noc...i sprawdzajcie co jakiś czas...też najadłam się strachu...chirurg szybko i sprawnie wyciągnął...nie ma co czekać przez noc...żeby to gorzej nie wrosło w ciało :/
Ja dzisiaj wyjęłam zapięcie srebrne z ucha mojej 9 latki nie miałam pojęcia że Jest w środku. Myślałam że ma zapalone że naderwała czy coś usunęłam kolczyk i dezynfekowalam, smarowalam maścią i ucho się goiło. Codziennie sprawdzałam, nie było zapalone, dzisiaj tknęło mnie żeby ten płatek ucha docisnąć od przodu bo to zgrubienie z tyłu bardzo twarde było. Jak docisnelam z tyłu pojawiła się krew i coś srebrnego. Udało mi się wydobyć to coś i ku mojemu zdziwieniu okazało się że to wkrętka. Nic jej nie bolało. Dezynfekcja i została mała ranka na dwa milimetry. Organizm sam wypycha ciała obce na zewnątrz. Podejrzewam że z czasem wkrętka znalazłaby się pod naskórkiem i nie dało by się jej nie zauważyć. Dobrze że córka nie ma uczulenia na srebro.