Widok

wycięcie migdałków na Akademii Medycznej

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
czy macie jakieś doświadczenie i możecie mi powiedzieć co i jak? mam już stresa na maxa...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej, ja doświadczenia jeszcze nie mam,ale właśnie zaczęliśmy drogę,która się pewnie skończy wycinaniem migdałów u starszego syna (na razie jedna pani laryngolog stwierdziła,że trzeba wyciąć,w środę mam wizytę u prof Stankiewicza z akademii,zobaczymy czy potwierdzi diagnozę). Jeżeli będzie trzeba to chyba też zdecydujemy się na zabieg w UCK,więc chętnie poczytam o waszych doświadczeniach.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
my idziemy jutro (kwalifikacja czy jest zdrowy i badania), zabieg we wtorek- więc mam już stresa na maxa;(
nie bardzo wiem co z sobą zabrać.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak się zastanawiałam czy idziesz z córką czy synkiem; trzymam kciuki,żeby poszło szybko i sprawnie, i małego jak najmniej bolało.
A jakie objawy ma Kasjan,że zdecydowałaś się już mu wycinać migdały? Przemek w zeszłym sezonie (jesień-zima) miał częste katary i 3 razy bóle ucha (bo mu katar zatykał), w sumie bardzo nie chorował (1 antybiotyk na zap.oskrzeli),tyle że w nocy oddycha przez buzię i trochę chrapie (mimo,że nie ma kataru) Migdał oczywiście jest powiększony,ale tak się zastanawiam czy przy takich objawach koniecznie trzeba już wycinać,czy popróbować z homeopatią (ponoć czasem działa). Sama nie wiem... zobaczę co ten dr Stankiewicz powie...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my też u niego byliśmy. bardzo dobre wrażenie na nas zrobił. skierowanie mieliśmy już od roku... mały ma bardzo duże migdały (gardła nie widać) i straszne bezdechy i to jest powód już nie czekania. myslałam, że jakoś przejdzie, wyrośnie, ale to niebezpieczne...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no tak, to rzeczywiście lepiej mieć to już za sobą, na pewno małemu będzie lepiej.
powodzenia i jak będziecie w domku to daj znać, jak oboje to przetrwaliście :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój synek został skierowany przez prof Stankiewicza do akademi.
ciągle chorował, miał ogromne migdały i własnie co noc bezdechy-i to one były powodem skierowania do szpitala.
zabieg miał w lutym tego roku. od tamtego czasu nie choruje ale co najważniejsze nie ma bezdechów-możemy spać spokojnie(wcześniej zdarzały się nieprzespane noce bo baliśmy się ,że się udusi)

co do samego zabiegu to widok dziecka wybudzonego z narkozy nie należy do najprzyjemniejszych,ale to szybko mija.przynajmniej tak było w przypadku synka. pielęgniarki nie mogły uwierzyć w to,że on kilka godzin po zabiegu biega po oddziale i je kanapki :) jedynie picie sprawiało mu ból.
na drugi dzień wyszliśmy bo nie było powodów,żeby dłużej zostawać.

co do personelu to jestem zachwycona.wspaniała pani anestezjolog, lekarze, pielęgniarki.
na sali operacyjnej byłam bardzo zdenerwowana ale uśmiech i spokój personelu rozładowały stres.
na sali pooperacyjnej było jeszcze lepiej.mimo,że tam przeszłam najgorsze chwile to nie mogło być lepiej w kwesti podejścia do mnie i do dziecka.znowu spokój, usmiech, dobre słowo, czułam,ze jestem w najlepszych rękach i że wszystko będzie dobrze.

w momencie zabiegu synek miał 2,5 roku

myślę,że teraz wrażenia mogą być jeszcze lepsze ponieważ oddział został przeniesiony do nowego budynku.
my jeszcze byliśmy w starym,a ten łagodnie mówiąc był/jest koszmarny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tylko nie wiem, czy mogę mieć dużą torbę z rzeczami? jego, swoje rzeczy, coś do jedzenia...mam swój leżak rozkładany i ciepły koc, bo nie wiem, co jest w pokojach.
mały jest w piżamce, czy w dresiku?
i czy pierwszego dnia po badaniach od razu zostajemy? czy jesteśmy wypisani i wracamy na drugi dzień na zabieg? czyli łacznie 3 dni?
ale mam mętlik...;(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja miałam sporą torbę -przy małym dziecku zawsze bierze sie więcej rzeczy.ja zabrałam nawet nocnik :)
ja nie brałam leżaka, łóżko było duże więc spałam z synkiem na jednym. koca ani śpiwora też nie brałam-w razie potrzeby miał mi go przywieźć mąż-nie było potrzeby.kaloryfery tak grzały ,że spałam w krótkim rękawku,przykryta tylko prześcieradłem.

synek na zabieg pojechał w piżamce dwuczęściowej-tak sobie zażyczyli

my pierwszego dnia stawiliśmy się w Akademi o 8 rano(była to niedziela).synek miał krótkie badanie w ambulatorium, potem przeniesiono nas na oddział gdzie miał pobraną krew. po nim miał go zbadać anestezjolog.

mieliśmy wybór-mogliśmy jechać do domu,ale to by się wiązało ze wstawaniem na drugi dzień o 5 rano( zima,mróz, ciemności) i nie chieliśmy zrywać młodego tak wcześnie-mieliśmy przyjechać znowu na 7 rano. A tak o 8 było już po zabiegu.
zostaliśmy i nie żałuję-był tam specjalny pokój zabaw, kilkoro dzieci więc synek nawet nie chciał słyszec o powrocie do domu :)
a że personel był bardzo miły to ja też jakoś nie czułam potrzeby uciekania.

tak, my łącznie byliśmy 3 dni.no prawie bo 3 dnia o 13 bylismy juz w domu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
agutek, nastroiłas mnie pozytywnie;) bardzo Ci dziękuję. napiszę parę słów jak wrócę. przydadzą się kolejnym ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lidia a ile czasu czekałaś w kolejce na zabieg?

Mamy skierowanie również na usunięcie bocznych i będę dzwonić do wojewódzkiego lub akademii.
Tak dobrze piszecie o akademii,że może tam się zdecyduję...

Ale najpierw laryngolog kazała (w trakcie czekania na zabieg) przeleczyć broncho-vaxom i immunotrofiną.

Też mnie bardzo stresuje ten mały aczkolwiek zawsze jednak zabieg...:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Też muszę zadzwonić i się umówić. Mamy skierowanie na wycięcie 3 migdała i nacięcie uszu zeby odsączyć płyn...stres mam taki,że aż mnie żołądek boli na samą myśl wyznaczenia terminu:( Ale muszę się tym koniecznie jutro zająć.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
linn do uck nie trzeba dzwonić,bo i tak nic nie załatwisz.Mi przez telefon pani powiedziała,że trzeba po prostu przyjechać z dzieckiem (pn-pt do południa),pan profesor ogląda jeszcze raz pacjenta i decyduje o terminie ewentualnego zabiegu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha. Dziękuję za informacje. A powiedz mi to trzeba jechać dokładnie na AM tam do góry w ten gł punkt? Czy gdzieś indziej?bo powiem szczerze,że ja nie mam zielonego pojęcia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oddział jest w nowym budynku przy Smoluchowskiego 17 (to się teraz nazywa Centrum Medycyny Inwazyjnej),czyli jeśli jedziesz tramwajem to możesz podejść tam do "starej" akademii pod górkę i przejść przez jej teren do nowej części; jeśli samochodem to najlepiej zjeżdżać z góry Smoluchowskiego,tak jakby od strony Moreny,Suchanina (bo z dołu od strony Alei Zwycięstwa jest jednokierunkowa ,nie można wjechać)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziekuje :) to soe jutro tam przejade z Mala.To tak moge?Bez unowienia sie na jakas godzine? czy najpierw trzeba dzeonic? bo u nas to nigdy njc nie wiadomo :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dla pewności zadzwoń tam rano (058) 349 31 10 , to telefon na oddział, bo z nimi to naprawdę nigdy nic nie wiadomo :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie uwierzycie;( my to mamy pecha... dziecko mega zdrowiutkie, ja ze spakowaną walizką.... a w nocy mały gorączki dostał. dałam nurofen i myślałam, że przejdzie... nie przeszło. rano jak go lekarz zobaczył to stwierdził kolejną anginę i nie przyjęli nas na oddział....
nie mam już siły;(
znów nas czeka czekanie na kolejny pewnie odległy termin;(;(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:( Współczuję. Oby szybko wyzdrowiał!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj, współczuję, domyślam się, jak bardzo byście chcieli mieć to za sobą... i zdrówka dla synka życzę
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
daj znać,czy byłaś z córką i co się udało załatwić :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pojrchalam na ten npwy budynek AM...i chcialam zalatwic termin..woecie co poeiedzial lekarz? ze najszybdzy na lato za 2 lata!!!!!!!! bp tyle ldzi chetnych bo to noey oddziukac dalej....makabra :/ bede szika
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wow,to mnie zszokowałaś,liczyłam się z rocznym czekaniem ( w sumie i tak w okresie wrzesień-czerwiec Przemek ma ciągle katar i kaszel,więc wątpię czy by go zakwalifikowali do zabiegu,myślałam o lecie 2013) ale 2 lata! lekkie przegięcie :(
Jutro zadzwonię na Polanki (552-50-88 do południa:-), zobaczę,jak tam sytuacja wygląda. Do Wojewódzkiego jakoś nie mogę się dodzwonić. I ewentualnie Zaspa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zaspa ma podobno jakieś półroczne czekanie. Jak byłam u lekarza mówił..

No ten lekarz zagiął mnie jak nic..Nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. Jeszcze mówi do mnie tak "proszę Pani procedury teraz są takie,że za nim przystapimy do bania to musi Pani załozyć kartę dziecku- czyli tam na zewnątrz ustawić się w tej wielkiej kolejce" (a tam same dzieciaki...(!) :o).. Stwierdziłam,że nie będę rejestrować żeby mi powiedział "noo Pani Córka się kwalifikuje termin czerwiec 2015 :D)...buhahaha.. Walneli taki piękny budynek i chyba na tym bym poprzestała... W dobie dzisiejszy czasów żeby czekać tyle czasu na zabieg dla dziecka.

Za 2 lata to ja się boję,że jej ten płyn w uszach zwłóknieje i będzie miała problem ze słuchem :/....
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
spróbuj zadzwonić do szpitala marynarki wojennej na Polanki

tam najpierw umawiają na wizytę u laryngologa do którego oczywiscie potrzebujesz skierowanie od pediatry i od razu na wizycie ustalany jest termin zabiegu

ja rejestrowalam jakies 2 tygodnie temu... termin wizyty u laryngologa mam na koniec października...

w szpitalu wojewódzkim powiedzieli mi że tam zabiegi wolne najwcześniej na czerwiec przyszlego roku, ale to z dnia na dzień sie zmienia

także proponuje Polanki...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na zaspie niby jest remont i nie wiadomo kiedy beda zabiegi... tak powiedzieli mojej kolezance na wizycie kwalifikacyjnej na ktora czekala 4,5 miesiacia, lekarz nawet nie chciał dziecka zbadać, nikt jej nie powiadomił o takiej sytuacji

co więcej... wiedzac o takiej sytuacji nadal w rejestracji rejestrowali na wizyty kwalifikacyjne

gdyby nie przypadek to czekalabym do października i pocalowalabym klamke i nikt nie raczylby mnie powiadomic...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeszcze szpital w Wejherowie ma dosyć znośne terminy :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tez slyszalam ze na Zaspie remont ale rzekomo lekarz mowil do pol roku..a tu teraz sie okazuje ze nie...moja jeszcze jedna szansa lezy w wujku ze moze poza 3miastem uda sie zalatwoc cos szybciej
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i wczoraj dowiadywałam się o zabieg.. A dziś zadzwonił mój Wujek,że wieczorem mam być w szpitlau w Eblągu bo jutro Mała ma zabieg.. Jestem przerażona :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzymam kciuki,bądźcie dzielne dziewczyny :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej!My juz po zabiegu i w domu.Wypiscili nas po 2 dobach.Sam zabieg trwal z 25-30mon.Dosc spokojnie zniosla narkoze i samo eybidzanie z niej..W sunie po 2,5h od zabiegu juz jadla bo taaaka glodna byla haha :) Nie plakala ze ja cos boli ani ni .Wieczorkiem tylko chwioke mowila ze gardlko boli to dostala jakis syrop.

Takze az tak nie musialam sie marteic bo nie bylo to takoe strsszne:)Sama mysl o narkozie przezylam dosc spokojnie bo dostala wczesniej tabletke i takoego fisia dostala ze dzieki temu wszelkie nerey ze mnie zeszly ^^

takze powodzenia tym ktorzy sa przed zabiegiem :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my też po zabiegu. w czeartek mąż pojechał na kontrolę i przy okazji spytać o kolejny termin i już go zatrzymali z małym. tylko walizkę dowiozłam. wczoraj jako pierwszy miał zabieg. trzeci migdał wycięty, boczne podcięte (szwów nie zakładali), sprzwdzenie czy nie ma płynu w uszach. całyu dzień przespał z przerwa na jogurt. wieczorem dyropek nurofen i spał do rana. a dziś zostaliśmy wypisani. od rana zjadł kanapkę, biszkopty, nie skarży się na gardełko więc chyba super! a przede wszystkim w nocy oddychał noskiem i śli cicho , nie chrapie i oddycha!!! tylko głosik ma jeszcze bardziej anielski niż miał;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lidia to super. Ja tam miałam chłopczyka, który miał wycinane wszystkie migdały.. I masakra..:( Jak go wzięli rano to po 17 zaczął tak strasznie krwawic po prostu leciało z niego... I musieli go zabrać jeszcze raz na sale zabiegową..
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas było ok. dobrze , że przespał. sorki za literówki, ale zmęczona jestem;(
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hihi rozumiem ^^.. Ja też taka byłam :D.. ale wczoraj się już kimnęłam w swoim łóżku to już mi dobrze :D..
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,

jak wyglądają w Akademii warunki noclegowe dla rodzica - podłoga, leżak, materac ?coś gwarantują czy usisz przyjść ze swoim ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, podbijam temat. Za dwa tygodnie mamy termin z 3-latkiem na wycięcie migdałków.

Powiedzcie proszę, jak wygladaja warunki noclegowe? Czy łóżko na którym mam spać razem z dzieckiem jest wystarczająco duze?

Czy w sali, na korytarzy jest do dyspozycji czajnik/mikrofalówka?

Czy jest dla dzieci jaki pokoik zabaw?

Czy podczas usypiania malucha do zabiegu mama moze byc obecna przy nim?

Ile czasu po zabiegu zostaje się w Akademii, i ile czasu trzeba trzymać dziecko w domu zanim pośle się je do normlanego życia:)?

Z góry dzięki za podpowiedzi bo mam mega stresa....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Halo, nikt nie był ostatnimi czasy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam moj synek jest 4dni po zabiegu trzech migdalek w UCK, warunki sa bardzo dobre, rodzic spi z dzieckiem na lozku,jest tv i wszystko nowe,tylko jedzenie nie dobre,nie dla dziecka :( lekarze sa ok pielegniarki tez.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na długo dziecko zostaje w szpitalu?Czytałam na innym wątku, że wypuszczają tego samego dnia tylko to był stary wpis.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, podbijam temat. Czy ktoś ma świeże informacje nt. wycinania migdałów? My dostaliśmy skierowanie, wszędzie mega kolejki, załamać się można....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzeba czekać. spróbuj w Wejherowie, tam chyba najkrótsze terminy, a szpital ok.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jesteśmy tydzień po zabiegu w akademii. Czykaliśmy na zabieh trzy miesiące. Synek miał na skierowaniu napisane, że pilne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

jak żyć po śmierci jedynego dziecka ? (23 odpowiedzi)

22 lipca 2016 straciłam mojego jedynego ukochanego Syna ...miał zaledwie 25 lat... Poszedł spać i...

Czynna logopeda z Rumi z przedszkola "Pod Topolą" na showup (3 odpowiedzi)

Zróbcie co chcecie z tą informacją, ale Pani i występuje na żywo i pracuje z dziećmi...

Zwrot podatku 2025 (30 odpowiedzi)

Hej.aczy już wysyłają zwroty w Gdyni? ktoś dostał?

do góry