Odpowiadasz na:

Re: wydatki samotnej matki:)

Ja na szczęście nie jestem samotną matką (i raczej, że mi to nie grozi), ale tak sobie czytam z ciekawości i kilka uwag mi się nasunęło. Tak sobie myślę, że jakby mnie mąż zostawił z dzieckiem i... rozwiń

Ja na szczęście nie jestem samotną matką (i raczej, że mi to nie grozi), ale tak sobie czytam z ciekawości i kilka uwag mi się nasunęło. Tak sobie myślę, że jakby mnie mąż zostawił z dzieckiem i dawałby mi na jego utrzymanie kilka stówek miesięcznie, to bym się nieźle wkurzyła. Przecież wiem, ile zarabia i ile wydajemy na utrzymanie domu i dziecka teraz, to niby czemu po rozwodzie moje dziecko miałoby mieć mniej? Żeby więcej było dla nowej "mamusi" i być może jej dzieci? W tej chwili moja wypłata jest wyraźnie niższa, niż męża, więc co, mamy żyć na niższym poziomie, żeby dawać "po równo" na dziecko i wspólne życie? Dla mnie to nic dziwnego, że jeśli rodzice są rozwiedzeni, a któreś zarabia więcej, to powinno też więcej łożyć na dziecko. Czy dziecko tego taty z jednego związku ma dostawać od niego mniej, niż to z innego, bo tamta mama mniej zarabia? Zresztą, to że kobiety zarabiają mniej przecież też wynika z tego, że to one np idą na macierzyński i muszą chociaż trochę poświęcić swoją karierę dla "wspólnego interesu", czyli opieki nad wspólnym dzieckiem.
Z drugiej strony trudno wymagać od taty, który zarabia np 1500, żeby 1000 oddawał na dziecko.

zobacz wątek
12 lat temu
~anek

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry