Odpowiadasz na:

Re: wydatki samotnej matki:)

Czasami zastanawia mnie krótkowzroczność niektórych ludzi. Żądza posiadania pieniędzy staje się nie do odparcia - za pieniądze zeszmaci się wszelkie normy etyczne, moralne, obyczajowe - opluje się,... rozwiń

Czasami zastanawia mnie krótkowzroczność niektórych ludzi. Żądza posiadania pieniędzy staje się nie do odparcia - za pieniądze zeszmaci się wszelkie normy etyczne, moralne, obyczajowe - opluje się, znieważy, oszuka, okradnie...byleby dostać pieniądze, albo ich nie dać pieniędzy.

Gdy się rozwodziłem, a było to bez mała ćwierć wieku temu, pamiętaj jak dzisiaj nieokiełzaną żądzę moje byłej żony, aby wyrwać jak najwięcej pieniędzy ode mnie - jej argumenty były podobne, to tych "kalkulatorów", itp.. W pewnym momencie zaczęło mnie to nawet bawić, a i sądowi to rozbawienie się udzieliło, gdy była żona perorowała o ułamkowych wyliczankach "udziału mrówek farona w kosztach utrzymania" mojej córki:)))

Nigdy nie miałem problemu z utrzymywaniem mojego dziecka - miałem, mam i będę mieć problem z chciwością niektórych kobiet; co do zasady.
Ogólnie rzecz ujmując, jestem niezwykle przewrażliwiony na chciwość i zachłanność - a budzą te cechy we mnie na tyle głęboki sprzeciw, że takim ludziom z dużą satysfakcją ucieram nosa.

zobacz wątek
12 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry