Re: wydatki samotnej matki:)
Jestem pierwsza do gnębienia każdej mamuni, która utrudnia kontaky z dziećmi byłemu męzowi, ale gdyby eks dawał mi 500 złotych, zamiast kasy na korepetycje byłyby propozycje nauczania przez neksię...
rozwiń
Jestem pierwsza do gnębienia każdej mamuni, która utrudnia kontaky z dziećmi byłemu męzowi, ale gdyby eks dawał mi 500 złotych, zamiast kasy na korepetycje byłyby propozycje nauczania przez neksię (jesteś z wykształcenia anglistką?) a zamiast pieniędzy na ubrania zakupy robione przez neksię, zamiast wspólnego z ojcem dziecka ustalania alimentów - alimenty ustalone i dawane przez NEKSIĘ i eksa... czerwona mgła przysłoniłaby mi oczy, zapomniałabym nawet o dobru dziecka i wytoczyłabym pewnie przeciwko eksowi wszystkie armaty.
Przestań się im wchrzaniać, to może dojdą do porozumienia.
zobacz wątek