Odpowiadasz na:

Re: wydatki samotnej matki:)

Cóż, parytety równouprawnienia nie mogą zaingerować w naturę do tego stopnia, aby mężczyzna mógł urodzić dziecko - to po prostu niemożliwe...

Jaki z tego wniosek? Z kobiety nie zrobi... rozwiń

Cóż, parytety równouprawnienia nie mogą zaingerować w naturę do tego stopnia, aby mężczyzna mógł urodzić dziecko - to po prostu niemożliwe...

Jaki z tego wniosek? Z kobiety nie zrobi się mężczyzny, z mężczyzny kobiety. Ktoś dziecko musi spłodzić, ktoś dziecko musi urodzić - tak nas natura skonstruowała, że ja nie mogę dziecka urodzić, a Ty go spłodzić; chyba że za pomocą probówki.

Idąc dalej, ja dziecka piersią nie wykarmię, co najwyżej butelką ale to niezbyt zdrowe dla dziecka. To cóż można zrobić dla równouprawnienia? Nic. Natury nakazem się nie zmusi.

Biorąc pod uwagę powyższe, kobieta decydująca się na urodzenie dziecka NIE MA INNEGO WYJŚCIA, jak udać się na zwolnienie lekarskie/urlop macierzyński. I jakby nie kombinować w firmie, to nie da się zrobić z biura pokoju dla matki z dzieckiem.
Oczywiście, gdy dziecko ma już parę miesięcy, to mężczyzna może śmiało zająć się dzieckiem i opiekować się naprzemiennie z kobietą.

Czyż nie mam racji?

zobacz wątek
12 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry