Widok
masz podobne wyniki do moich z początkow leczenia
spokojnie, to nic takiego... wystarczy dobry lek i szybko wyniki wrócą do normy
ja brałam Dostinex - pół tabletki tygodniowy - jest droższy niż popularnie przepisywany bromek, ale zależało mi na szybkich efekcie bez skutków ubocznych - także może zasugeruj to swojemu lekarzowi
trzymam kciuki :)
spokojnie, to nic takiego... wystarczy dobry lek i szybko wyniki wrócą do normy
ja brałam Dostinex - pół tabletki tygodniowy - jest droższy niż popularnie przepisywany bromek, ale zależało mi na szybkich efekcie bez skutków ubocznych - także może zasugeruj to swojemu lekarzowi
trzymam kciuki :)
a dlaczego robiłaś to badanie? jaki był powód?
u mnie na badanie zostałam wysłana po odstawieniu cilest - brałam kilka lat bez przerwy, i po odstawieniu nie było miesiączki przez kilka miesięcy... poza tym stres powoduje iż prolaktyna jest podwyższona, a wysoka prolaktyna hamuje owulacje i uniemożliwa zajście w ciążę...
nie pamiętam dokładnie ile ten lek kosztował ale chyba 40zł tabletka?
u mnie na badanie zostałam wysłana po odstawieniu cilest - brałam kilka lat bez przerwy, i po odstawieniu nie było miesiączki przez kilka miesięcy... poza tym stres powoduje iż prolaktyna jest podwyższona, a wysoka prolaktyna hamuje owulacje i uniemożliwa zajście w ciążę...
nie pamiętam dokładnie ile ten lek kosztował ale chyba 40zł tabletka?
robiłam to badanie bo bezskutecznie staram się zajść w ciążę.
Ostatnio jak byłam u lek. - na usg wyszło, że mam liczne pęcherzyki na jajnikach i dlatego kazali mi zrobię tę prolaktynę z MTC.
A wszystko u mnie zaczęło się tez po odstawieniu tabletek - Mercilonu, brałam 7 lat. Minął rok a ja nie mogę zajść w ciążę;-((((
Niedawno okazało się, że mam za niski progesteron - więc o 16 dc biorę Duphaston.
A teraz - za wysoka prolaktyna......
Ciekawe co jeszcze sie znajdzie;-(((((
Ostatnio jak byłam u lek. - na usg wyszło, że mam liczne pęcherzyki na jajnikach i dlatego kazali mi zrobię tę prolaktynę z MTC.
A wszystko u mnie zaczęło się tez po odstawieniu tabletek - Mercilonu, brałam 7 lat. Minął rok a ja nie mogę zajść w ciążę;-((((
Niedawno okazało się, że mam za niski progesteron - więc o 16 dc biorę Duphaston.
A teraz - za wysoka prolaktyna......
Ciekawe co jeszcze sie znajdzie;-(((((
ja nie badałam innych hormonów, skupiliśmy się tylko na prl... i jej zbijaniu
w ciąże zaszłam w rok po odstawieniu tabletek... ale to pewnie dzięki szybkiemu leczeniu zawyżonej prl - gdyby nie nieobecna miesiączka to kto wie ile czasu byśmy jeszcze próbowali zaciążyć...
ja miałam jeszcze jeden problem w postaci małej macicy i skąpych miesiączek, co za tym idzie długie cykle... i małe endometrium.. jednak udalo się bez wspomagaczy i ziółek i innych historii... ważne by nie myśleć o ciąży etc... nie mierzyć temperatury i takie tam bo blokada psychiczna to kolejny wielki wróg zajścia w ciążę... ja skupiłam się na fitnesie itp i widać warto było "zaśmiecić" myśli innym tematem i nie kochać się tylko w TE dni, których i tak nie umiałam u siebie zlokalizować bo jakoś nie miałam potoków płodnego śluzu etc...
w ciąże zaszłam w rok po odstawieniu tabletek... ale to pewnie dzięki szybkiemu leczeniu zawyżonej prl - gdyby nie nieobecna miesiączka to kto wie ile czasu byśmy jeszcze próbowali zaciążyć...
ja miałam jeszcze jeden problem w postaci małej macicy i skąpych miesiączek, co za tym idzie długie cykle... i małe endometrium.. jednak udalo się bez wspomagaczy i ziółek i innych historii... ważne by nie myśleć o ciąży etc... nie mierzyć temperatury i takie tam bo blokada psychiczna to kolejny wielki wróg zajścia w ciążę... ja skupiłam się na fitnesie itp i widać warto było "zaśmiecić" myśli innym tematem i nie kochać się tylko w TE dni, których i tak nie umiałam u siebie zlokalizować bo jakoś nie miałam potoków płodnego śluzu etc...
a jeszcze jedno pytanko - czy masz wcześniej robiony monitoring zanim zaczniesz w 16dc brać duphaston?? bo jeśli np owulacja czai się na np 20dc to branie duphastonu od 16dc ją raczej zahamuje :(
ja dostałam prikaz brania duphaston odrazu od dnia pozytywnego testu - czyli też miałam coś nie halo z progesteronem pewnie... ale przed zajściem nie brałam go
ja dostałam prikaz brania duphaston odrazu od dnia pozytywnego testu - czyli też miałam coś nie halo z progesteronem pewnie... ale przed zajściem nie brałam go
no wiesz co.......teraz prolaktyna skoczyła mi ze złości na mojego lekarza o kolejne trzy tysiące;-))))))
Nigdy w życiu nie miałam monitoringu cyklu!
Kazał mi po prostu brać od 16 do 25 dc i nie pytał o nic i tym bardziej nic nie badał;-((
Kupiłam test owulacyjne i jak robię ich od 3 mies. tak między 14 a 17 dniem...zawsze jedna krecha, czyli owulacji niet;-(((((
Jak powiedziałam o tym lek. - tak zrobił usg, wyszły te pęcherzyki no i teraz prolaktyna........
Jejku - to Ty miałaś więcej szczęścia;-)szybko zareagowaliście, wyleczyli Cię i wynik piękny - ciąża;-))))
ja od początku prosiłam o skierowanie na te wszystkie badania....ile czasu byśmy zaoszczędzili....
teraz mierzę sobie tempkę ale tak bardzie z ciekawości, żeby poznać jak organizm sie zachowuje podczas całego cyklu.
Nie wbijam sobie jeszcze narazie do głowy - że MUSZę ZAJść - ale powiem Ci szczerze, że z każdym kolejnym badaniem co raz bardziej mi ręce opadają...
Ale Tobie się udało - też mam nadzieję, że i mnie wyjdzie;-)))
Nigdy w życiu nie miałam monitoringu cyklu!
Kazał mi po prostu brać od 16 do 25 dc i nie pytał o nic i tym bardziej nic nie badał;-((
Kupiłam test owulacyjne i jak robię ich od 3 mies. tak między 14 a 17 dniem...zawsze jedna krecha, czyli owulacji niet;-(((((
Jak powiedziałam o tym lek. - tak zrobił usg, wyszły te pęcherzyki no i teraz prolaktyna........
Jejku - to Ty miałaś więcej szczęścia;-)szybko zareagowaliście, wyleczyli Cię i wynik piękny - ciąża;-))))
ja od początku prosiłam o skierowanie na te wszystkie badania....ile czasu byśmy zaoszczędzili....
teraz mierzę sobie tempkę ale tak bardzie z ciekawości, żeby poznać jak organizm sie zachowuje podczas całego cyklu.
Nie wbijam sobie jeszcze narazie do głowy - że MUSZę ZAJść - ale powiem Ci szczerze, że z każdym kolejnym badaniem co raz bardziej mi ręce opadają...
Ale Tobie się udało - też mam nadzieję, że i mnie wyjdzie;-)))
anulka ja też zaczełam walczy z prolaktyną i progesteronem. Biorę Biomergon (1/2 tabl. co dziennie) i Duphaston (1 tabl. od 14 dnia cyklu do krwawienia). Ja swoje wyniki prl mam o troszke większe ale nie trace nadziei na cud i będziemy z mężem mogli cieszyc się maleństwem. Także poczekaj spokojnie do środy. Da Ci tabletki i powoli moze wróci wszystko do normy. Trzm=ymam za Was kciuki.
no to skoro nie ma monitoringu to może mierz tą temperaturę, jak zaobserwujesz skok temperatury, utrzymujący się przez następne dni i świadczący o odbytej owu to wtedy bierz duphaston... ja wierzę, że z samym dostinexem by się udało :) i trzymam kciuki za wszystki prolaktynki :) bo fajne uczucie dostać od wewnątrz kuksańca w pępek :) warto czekać długie miesiące...
dzięki Aneczka;-))) Ja za Was też trzymam kciuki i wiem, że spełnia się te nasze bobaskowe marzenia;-))))
Do Ol-ki;-)))
Dzięki, zasugeruję lek. ten lek o którym mi piszesz i pozbędę się tego balastu w postaci mega prolaktyny;-)))))))))
Wyobrażam sobie, jakaś musiałaś być szczęśliwa kiedy się udało;-))))))))
Dla takiej chwili faktycznie warto się leczyć nawet kilka miesięcy;-)))))
Mam jeszcze tylko pytanko w związku z temperaturką.
Jak to z tą owulacją? (nie mam żadnych innych typowych objawów, wiec działam z termometrem;-))
Pierwszy dzień, kiedy tempka wzrasta oznacza owulację?czy w ogóle sama skok temperaturki o kilka stopni oznacza że ta owulacja była?
Pewnie to głupie pytanie i dziecinnie proste ale wolę się upewnić;-)
AA..umówiłam się już na jutro do Invicty do dr Śliwińskiego, podobno jest super;-)
Do Ol-ki;-)))
Dzięki, zasugeruję lek. ten lek o którym mi piszesz i pozbędę się tego balastu w postaci mega prolaktyny;-)))))))))
Wyobrażam sobie, jakaś musiałaś być szczęśliwa kiedy się udało;-))))))))
Dla takiej chwili faktycznie warto się leczyć nawet kilka miesięcy;-)))))
Mam jeszcze tylko pytanko w związku z temperaturką.
Jak to z tą owulacją? (nie mam żadnych innych typowych objawów, wiec działam z termometrem;-))
Pierwszy dzień, kiedy tempka wzrasta oznacza owulację?czy w ogóle sama skok temperaturki o kilka stopni oznacza że ta owulacja była?
Pewnie to głupie pytanie i dziecinnie proste ale wolę się upewnić;-)
AA..umówiłam się już na jutro do Invicty do dr Śliwińskiego, podobno jest super;-)
ja przez 5 miesięcy (bez monitorowania brałam luteinę - odpowiednik duphastonu). z braku efektów poszłam do specjalisty dr Śliwińskiego (Invicta),który stwierdził u mnie owulację, ok.20dc, czyli luteinę brałam zupełnie bez sensu, wywoływałam sobie miesiączkę, bez dania szansy na owulacje. Robił mi kilka razy w miesiącu monitoring (luteine kazało odstawić) i cóż się okazało,że po owulacji nagle mam wysoki poziom progesteronu, a po 3 miesiącach odwiedzin doktorka, zaczęłam pod sercem nosić nowe życie. Dziś ten mały cudzik ma już niezłe rozmiary dzięki czemu dziś ciesze się z kopniaków.
ja też ostatnio robiłam badania na prolaktynę i mi wyszło przed tabletką 11,70 czyli wg. podanych u mnie norm jest ok a po przyjeciu tabletki 412,00 czyli za dużo - niedługo mam wizytę u dobrego ginekologa i też pewnie czeka mnie kuracja bo też staramy się o dziecko; życzę nam wszystkim szybkich super wyników :)
Dziewczyny,
Byłam wczoraj u lek. i dostała Bromergon połóweczkę na noc, bo jak pisałyście wcześniej i jak sam lek. powiedział - skutki uboczne są fatalne....
Stwierdził, że prolaktyna jest nieznacznie podniesiona i szybko się jej pozbędziemy....mam nadzieję;-)))
I co sie okazało, mój poprzedni lekarz to palant..niestety
Straciłam przez niego kilka miesięcy,zaczęłam myśleć że coś ze mną nie tak...
Napierw faszerował mnie przez 4 misiace CykloProgynową....która podobno jest głónie na uregulowanie miesiączki.....a ja miałam tak co 30-35 dni....
I ten Duphaston.....dostawałam go od 16dc........kiedy ja owulację miałam ok 17-19dc.......i efekt był taki, że z owulacji nici, zajść w ciążę nei było jak.... (tak jak pisałyście mi o tym wcześniej)....
Ostawiliśmy wszystko, biorę tylko na zbicie prolaktynki i mam nadzieję, że będzie dobrze;-)))))))))))))))))))))))))
Lek. zaproponował też mierzenie temperaturki, wszystko wytłumaczył i też do tego będę się stosować. A poprzedni mówił, że tempka to bzdura....
Wyszłam wczoraj od lek. jak nowo narodzona i pełna wiary, że teraz już będzie dobrze.
Kupiłam bromergon i zaczynam walkę z prolaktynką;-)))
I każdmu będępolecać dr. Śliwińskiego;-))))))
Byłam wczoraj u lek. i dostała Bromergon połóweczkę na noc, bo jak pisałyście wcześniej i jak sam lek. powiedział - skutki uboczne są fatalne....
Stwierdził, że prolaktyna jest nieznacznie podniesiona i szybko się jej pozbędziemy....mam nadzieję;-)))
I co sie okazało, mój poprzedni lekarz to palant..niestety
Straciłam przez niego kilka miesięcy,zaczęłam myśleć że coś ze mną nie tak...
Napierw faszerował mnie przez 4 misiace CykloProgynową....która podobno jest głónie na uregulowanie miesiączki.....a ja miałam tak co 30-35 dni....
I ten Duphaston.....dostawałam go od 16dc........kiedy ja owulację miałam ok 17-19dc.......i efekt był taki, że z owulacji nici, zajść w ciążę nei było jak.... (tak jak pisałyście mi o tym wcześniej)....
Ostawiliśmy wszystko, biorę tylko na zbicie prolaktynki i mam nadzieję, że będzie dobrze;-)))))))))))))))))))))))))
Lek. zaproponował też mierzenie temperaturki, wszystko wytłumaczył i też do tego będę się stosować. A poprzedni mówił, że tempka to bzdura....
Wyszłam wczoraj od lek. jak nowo narodzona i pełna wiary, że teraz już będzie dobrze.
Kupiłam bromergon i zaczynam walkę z prolaktynką;-)))
I każdmu będępolecać dr. Śliwińskiego;-))))))
Anulka
Hej Anulkam współczuje Bromku..nie chce nic mówić ale jak ja brałam to czułam sie potfornie...duszności, wymioty, ogólne osłabienie, nawet zemdlałam raz w łazience, max obnizone ciśnienie i wiele wiele więcej....życzę ci aby cie to ominęło...teraz biore Dostinex i nic mi nie jest...naprawdę warto zapłacić wiecej i dobrze się czuć :) Pozdrowionka P.S. Też w przyszłości wybieram sie do dr. Śliwińskiego...narazie jestem u Dr. Lewczuk z tym, że ona jest tylko endokrynologiem a za jakis czas bedę potrzebowała gino-endokrynologa :)
Z tą bromokryptyną tak bywa (jest kilka leków z tym składnikiem, mają różne nazwy handlowe). Ja miałam rano wręcz chorobę morską, też na maleńkiej dawce. Ale niektóre kobiety nie mają najmniejszych dolegliwości, lub niewielkie i w dodatku szybko im mijają. Więc czasem warto spróbować - bo to tani i skuteczny lek...
Ja musiałam przejść na Norprolac, Dostinex też jest bardzo polecany.
Ja musiałam przejść na Norprolac, Dostinex też jest bardzo polecany.
Ja po bromergonie źle się czułam przez pierwsze 3 dni, potem juz było ok. tyle,że przy bromergonie zakazany jest alkohol,piwo,wino,a tym bardziej drinki odpadają, bo wówczas są potężne zawroty głowy, omdlenia,duszności.
co do Dr.Śliwińskiego kiedyś przyjmował w Gdyni,w przychodni wojskowej,apotem w prywatnym gabinecie,Teraz już tylko w Inviccie, gdzie zwykle z rana ma zabiegi (inseminacje i in-vitro) a po południu przyjmuje. Mi ten lekarz szybko pomógł - 3 miesiące leczenia. Jest extra specjalista i lekarzem z powołania. Za każdym razem wychodziłam od niego pełna wiary, że będzie dobrze i spełnią się nasze marzenia.
Marzenia się spełniły (nawet dość mocno już kopią), a ja każdej starającej sie parze życzę aby trafiła do tego właśnie doktora.
co do Dr.Śliwińskiego kiedyś przyjmował w Gdyni,w przychodni wojskowej,apotem w prywatnym gabinecie,Teraz już tylko w Inviccie, gdzie zwykle z rana ma zabiegi (inseminacje i in-vitro) a po południu przyjmuje. Mi ten lekarz szybko pomógł - 3 miesiące leczenia. Jest extra specjalista i lekarzem z powołania. Za każdym razem wychodziłam od niego pełna wiary, że będzie dobrze i spełnią się nasze marzenia.
Marzenia się spełniły (nawet dość mocno już kopią), a ja każdej starającej sie parze życzę aby trafiła do tego właśnie doktora.
na początku brałam połówkę, później mi go zwiększono do jednej tabletki, a po następnych badaniach znów na połówkę. Odstawiałam go stopniowo w 6 tc.
Poprzedni konował,który podobnie jak Tobie kazał łykać tabletki od 16 dc (ja Luteine) powiedział, że bromergon bierze siedo20 tc!! Śliwiński,od razu powiedział,że nigdy w życiu,że na podtrzymanie ciąży jest właśnie luteina lub duphastion (ewentualnie na wywołanie miesiączki - to działa w dwie strony).Tym bardziej,że na ulotce bromergonu jest jasno napisane - odstawić w przypadku ciąży.
Poprzedni konował,który podobnie jak Tobie kazał łykać tabletki od 16 dc (ja Luteine) powiedział, że bromergon bierze siedo20 tc!! Śliwiński,od razu powiedział,że nigdy w życiu,że na podtrzymanie ciąży jest właśnie luteina lub duphastion (ewentualnie na wywołanie miesiączki - to działa w dwie strony).Tym bardziej,że na ulotce bromergonu jest jasno napisane - odstawić w przypadku ciąży.
a co ile robiłaś badania prolaktyny jak juz brałas bromergon?
Mi tylko przepisał ten lek i do kontroli mam przyjść za 5-6mies. lub jak zajdę w ciążę.
Ja tez czytałam tę ulotkę i faktycznie jest tam napisane że w ciąży brać się nie powinno.
Ty brałaś do 6tc połóweczkę?
Jejku - takich konowałów jak miałyśmy powinni chyba szkolić!
Chodzi się do lek, ufasz mu...a okazuje się czasami że to po prostu zwyczajny konował;-(
Mi tylko przepisał ten lek i do kontroli mam przyjść za 5-6mies. lub jak zajdę w ciążę.
Ja tez czytałam tę ulotkę i faktycznie jest tam napisane że w ciąży brać się nie powinno.
Ty brałaś do 6tc połóweczkę?
Jejku - takich konowałów jak miałyśmy powinni chyba szkolić!
Chodzi się do lek, ufasz mu...a okazuje się czasami że to po prostu zwyczajny konował;-(
Anulka
i bardzo dobrze,mi po konowale Minowskim właśnie Śliwiński zmienił na połówkę, czyli po 5 miesiącach,jak do niego poszłam. Jak ukazały się dwie kreseczki na teście ciążowym, to od razu poszłam do Śliwińskiego,który przez dwa dni kazał brać po połówce,a potem przez 3 dni po ćwiartce i zupełnie odstawić. Oczywiście tabletki brałam tylko na noc.Odstawiłam i było ok.Z uwagi na niski progesteron zapisał mi Luteine podjęzykową, którą brałam aż do16 tc. - Ale ta nie szkodzi.
Będzie dobrze,pamiętaj że jesteś w rękach specjalisty....a nie jest to tylko moja opinia. Moja koleżanka z pracy tez chodziła do Śliwki (przez rok) a dziś cieszy się już 2 miesięcznym ślicznymi zdrowym synkiem Szymonem. Z tego forum Kala 79 też była pacjentką Śliwińskiego i dziś ma śliczną córeczkę Julię. Moja następna koleżanka pacjentka Śliwińskiego jest w ciąży młodszej ode mnie o tydzień, no i ja - 6 miesiąc ciąży. To są fakty......anie historie wyssane z palca.Bądź dobrej myśli,coś czuję,że niedługo założysz kolejny wątek "mamy sierpniowe i wrześniowe"......uda się.
Będzie dobrze,pamiętaj że jesteś w rękach specjalisty....a nie jest to tylko moja opinia. Moja koleżanka z pracy tez chodziła do Śliwki (przez rok) a dziś cieszy się już 2 miesięcznym ślicznymi zdrowym synkiem Szymonem. Z tego forum Kala 79 też była pacjentką Śliwińskiego i dziś ma śliczną córeczkę Julię. Moja następna koleżanka pacjentka Śliwińskiego jest w ciąży młodszej ode mnie o tydzień, no i ja - 6 miesiąc ciąży. To są fakty......anie historie wyssane z palca.Bądź dobrej myśli,coś czuję,że niedługo założysz kolejny wątek "mamy sierpniowe i wrześniowe"......uda się.
Dzięki Majls;-))))
Aż mi się łezka w oku zakręciła jak czytałam o Tobie i tych dziewczynach, które dzięki Śliwce zaszły w ciążę i mają dzieciaczki;-))))))
To tylko dowodzi jakim super specjalistą jest ten lekarz;-))))))
Mam nadzieję, że już niedługo do Was dołączę;-)))))
A jak przebiega Twoja ciąża?
To już 6miesiąc;-)))))))))))
Super;-)))))
Aż mi się łezka w oku zakręciła jak czytałam o Tobie i tych dziewczynach, które dzięki Śliwce zaszły w ciążę i mają dzieciaczki;-))))))
To tylko dowodzi jakim super specjalistą jest ten lekarz;-))))))
Mam nadzieję, że już niedługo do Was dołączę;-)))))
A jak przebiega Twoja ciąża?
To już 6miesiąc;-)))))))))))
Super;-)))))
Anulka
Jest super, bo maluch jest już bardzo wyczuwalny, kopnięcia z każdym dniem są coraz mocniejsze. właśnie tego byłam od dawna mocno spragniona, więc jak czasem podskoczę z powodu kopniaka, to jedynie wywołuje to uśmiech na twarzy. co prawda w nocy są łzy bólu - biodra mnie okrutnie bolą,ale cóż takie są uroki ciąży, dla tego malucha zniosę wszystko.....nawet ból.....może dlatego jestem teraz zwolenniczką naturalnego porodu bez znieczulaczy. wiem, że boli okrutnie, ale jeszcze rok temu bałam się,że w ogóle nie będzie mi dane poczuć jak rodzi się dziecko......
Połowa ciąży minęła szybko, choć wydawało się,że to tak długo,a teraz kiedy do porodu bliżej niż dalej czas leci chyba ciut szybciej.....i bardzo dobrze, bo już marze o lutym i otrzymaniu maleństwa w ramionach i naturalnym karmieniu.....
Połowa ciąży minęła szybko, choć wydawało się,że to tak długo,a teraz kiedy do porodu bliżej niż dalej czas leci chyba ciut szybciej.....i bardzo dobrze, bo już marze o lutym i otrzymaniu maleństwa w ramionach i naturalnym karmieniu.....
masz rację - dla maluszka warto wytrzymać wszystkie męki...
Jesteś dzielna;-)))))
I wytrzymała;-)
Jejku, musi być pięknie czuć małe kopniaczki;-)))
Czytałam Twoja odpowiedź z 5razy;-))))))
Pogłaskaj ode mnie maluszka;-))))
No do lutego już niewiele pozostało......
Ostatnie 3miesiące;-)))
Trzymaj się, to już niedługo;-)))
Jesteś dzielna;-)))))
I wytrzymała;-)
Jejku, musi być pięknie czuć małe kopniaczki;-)))
Czytałam Twoja odpowiedź z 5razy;-))))))
Pogłaskaj ode mnie maluszka;-))))
No do lutego już niewiele pozostało......
Ostatnie 3miesiące;-)))
Trzymaj się, to już niedługo;-)))
Anulka
możliwe że to przez Duphaston, nie martw się - napewno będzie dobrze!!!
Wiesz, mi mój nowy lekarz kazał odstawić Duphaston i brać go dopiero jak zajdę w ciążę - a poprzedni kazał brać wcześniej - tak jak Ty....
Mam nadzieję, że Twój lek. jest dobry i wie co robi;-)))))))
Trzymaj się i daj znać czy wszystko ok;-)
Wiesz, mi mój nowy lekarz kazał odstawić Duphaston i brać go dopiero jak zajdę w ciążę - a poprzedni kazał brać wcześniej - tak jak Ty....
Mam nadzieję, że Twój lek. jest dobry i wie co robi;-)))))))
Trzymaj się i daj znać czy wszystko ok;-)
Anulka