Re: wyprawkowo - co było waszym hitem, a co kitem?
Moja lista hitów:
Wózek Jedo Fyn- ogromna gondola z podnoszonym zagłówkiem, super się prowadzi; na zimę kożuszkowy śpiworek.
Laktator ręczny Tomee Tipee okazał się zbawieniem przy...
rozwiń
Moja lista hitów:
Wózek Jedo Fyn- ogromna gondola z podnoszonym zagłówkiem, super się prowadzi; na zimę kożuszkowy śpiworek.
Laktator ręczny Tomee Tipee okazał się zbawieniem przy nawale pokarmu, ale posłużył może 2 tygodnie, bo potem już go nie potrzebowałam.
Z kosmetyków Ziajka, Sudokrem
Krople na kolkę Infacol i delicol
MIKROFALÓWKA do podgrzewania wody na mleko. Przygotowanie butelki w nocy trwało 30 sekund. Ponadto do sterylizacji smoczków, butelek i innych. Do laktatora miałam pojemnik do którego lało się wodę, wkładałam tam smoczki, kubeczki, butelki, zamykałam i włączałam mikrofalówkę na 5 minut.
Na wszelkie wyjazdy łóżeczko turystyczne, które pełniło także funkcję kojca dla starszaka.
Karuzela nad łóżeczko i leżaczek bujaczek.
Rożek
Kitem okazał się termos na butelkę i dostawka dla starszaka do wózka
zobacz wątek