Widok
wyprawkowo - co było waszym hitem, a co kitem?
co się wam przydało, a co zupełnie nie podeszło? chodzi mi o przeróżne rzeczy, które były wam pomocne przy dziecku, typu butelki, smoczki, laklatory, nosidełka, bujaczki, sterylizatory, pieluchy, konkretne rodzaje ubranek, czy różne elektroniczne gadżety, jak nianie, lampki, karuzele, maty i inne produkty przydatne podczas opieki czy pielęgnacji.
robię porządny rekonesans przed rozpoczęciem zakupów, więc będę wdzięczna za wasze opinie.
robię porządny rekonesans przed rozpoczęciem zakupów, więc będę wdzięczna za wasze opinie.
hit: podgrzewacz do butelek i później słoiczków, karuzela nad łóżeczko, mata do zabawy, leżaczko-bujaczek z pałąkiem z muzyką lub odgłosami, przewijak-półka do łazienki, ręczniczki z kapturkiem
nie przydał mi się kompletnie; termometr do kąpieli, niewypałem były takie materiałowe (frotkowe) myjki dla dziecka
nie przydał mi się kompletnie; termometr do kąpieli, niewypałem były takie materiałowe (frotkowe) myjki dla dziecka
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
hit: karuzela z projektorem, mata edukacyjna z lusterkiem zawieszonym nad synkiem, do kąpieli oilatum bo po wszystkim innym była sucha skóra, podgrzewacz do butelek, śpiworek do spania bo z kołderki czy kocyka się rozkrywał, niania elektroniczna z kamerką
nie przydał się leżaczek - bujaczek, synek nie chciał w nim leżeć.
nie przydał się leżaczek - bujaczek, synek nie chciał w nim leżeć.
Hitem okazała się chusta - jedyny sposób na kolki u nas :)
hit: niania, bujaczek, mata, karuzela,podgrzewacz do butelek. butelek mialam kilka, bo jak sie malec w nocy obudzil na jedzenie, to nie musialam od razu myć.ubranka w wiekszosci uzywane - dzis nie zaluje, bardzo szybko dzidź wyrasta. i tak, jak ktoras z dziewczyn juz napisala - zapinane wzdłuż ciałka.
kit: sterylizator, organizer na łóżeczko, pudelko na chusteczki nawilzane. wiecej nie pamietam.
kit: sterylizator, organizer na łóżeczko, pudelko na chusteczki nawilzane. wiecej nie pamietam.
Hity:od samego początku: wózek Baby Design Lupo, aplikacja na komórkę z dźwiękami suszarki, kropelki Delicol i BioGaia, butelki Tomme Tippe, laktator elektryczny Canpol, smoczki dynamiczne Lovi, masć Tormential (stara, ale działa rewelacyjnie); nieco później: karuzelka nad łóżeczko Fischer Price (żywe kolory), mata edukacyjna z pianinkiem, bujaczek bright stars, nosidełko baby bjorn (pomagało na kolki), lampka z projektorem żółw
Kity: kropelki Sab Simplex, stojak na wanienkę, masa ubranek (niemowlę tak szybko rośnie, że w połowę nie zdążyłam synka ubrać), rożek, miliony kosmetyków (podpasował Hipp), rogal do karmienia (niewiadomo, ile będzie się karmić i czy w ogóle- lepiej się wstrzymać), podgrzewacz (lepiej w jednym naczyniu mieć przegotowaną wodę zimną, a w termosie wrzątek), sterylizator, wszystkie patyczki z ogranicznikami, specjalne płatki kosmetyczne itd.
Kity: kropelki Sab Simplex, stojak na wanienkę, masa ubranek (niemowlę tak szybko rośnie, że w połowę nie zdążyłam synka ubrać), rożek, miliony kosmetyków (podpasował Hipp), rogal do karmienia (niewiadomo, ile będzie się karmić i czy w ogóle- lepiej się wstrzymać), podgrzewacz (lepiej w jednym naczyniu mieć przegotowaną wodę zimną, a w termosie wrzątek), sterylizator, wszystkie patyczki z ogranicznikami, specjalne płatki kosmetyczne itd.
u mnie zdaje egzamin - podgrzewacz do butelek , butelki NUK ze smoczkiem anatomicznym, mała ma krótkie wędzidełko i nie umie innego zassać , smoczek mamy też NUK, bo jest dobrze wycięty pod noskiem, pieluszki DADA, ubranka kupiłam w większości w lumpach albo dostałam - najwygodniej mi było na początku ubierać body i półśpiochy , albo śpiochy. Ponadto mam przewijak na komodzie i nad przewijakiem półkę z kosmetykami itp a w komodzie ubranka małej, dzięki temu mam wszystko pod ręką. Aha, i kupiłam lampki cottonballlights i powiesiłam obok tej komody, w nocy jak przebieram córę, to nie muszę zapalać dużego światła a lampki dają miłą ciepłą barwę
kompletnie nie przydały mi się kaftaniki, laktator na szczęście dostałam od koleżanki bo przydał mi się zaledwie 3 razy
Generalnie z mężem ograniczyliśmy wyprawkę do niezbędnego minimum wychodząc z założenia, że przecież jak coś wyda nam się potrzebne już po urodzeniu dziecka, to w każdej chwili można to dokupić, i tak robimy, czasem podpatrzę , że coś się córce podoba u znajomych i wtedy to kupuje - np projektor
kompletnie nie przydały mi się kaftaniki, laktator na szczęście dostałam od koleżanki bo przydał mi się zaledwie 3 razy
Generalnie z mężem ograniczyliśmy wyprawkę do niezbędnego minimum wychodząc z założenia, że przecież jak coś wyda nam się potrzebne już po urodzeniu dziecka, to w każdej chwili można to dokupić, i tak robimy, czasem podpatrzę , że coś się córce podoba u znajomych i wtedy to kupuje - np projektor
Jako hit mogę wymienić podgrzewacz do butelek, bo mała od początku na butli, nie trzeba było wstawać w nocy, tylko od razu podgrzewacz stał przy łóżku. Oczywiście pampersy to podstawa, chwała temu, kto wymyślił taki myk. Z innych gadżetów to niania elektroniczna Avent z lampką nocną i melodyjkami i komunikacją w dwie strony, można było małą werandować, a jak zapłakała, to od razu było słychać. Poza tym mata edukacyjna, kocyki i otulacze bambusowe. Ciuchów nie ma co dużo kupować, na pewno nie tych najmniejszych, bo dziecko z nich mega szybko wyrasta. To samo z kosmetykami, jakieś podstawowe, bo może się okazać, że dziecko będzie miało na dużo specyfików uczulenie.
Największym kitem był u nas rożek. Nie wiem jak ludzie mogą nosić dzieci w tym ustrojstwie. ;-) Ja miałam wrażenie ze trzymam w ręku jakiś tobolek a nie dziecko ;-). No i kosmetyki Nivea baby - strasznie wysuszaly skórę no i dodatkowo syn miał na nie alergię.
Hitami były: karuzela z projektorem nad lozeczkiem, podgrzewacz, laktator, mata edukacyjna.
Tyle pamiętam z wyprawki jeśli chodzi o pierwsze dziecko.
Hitami były: karuzela z projektorem nad lozeczkiem, podgrzewacz, laktator, mata edukacyjna.
Tyle pamiętam z wyprawki jeśli chodzi o pierwsze dziecko.
HIT: poduszka rogal do karmienia piersią -w użyciu ponad pół roku; z początku rożki do otulania, potem śpiworki do spania- dziecko z tych kręcących się, sztywny przewijak na łóżeczko i organizer zawieszany z boku łóżeczka, emolienty do kąpieli, ręcznik z kapturkiem, od 6 m-ca kubek Nuk First Choice
KIT: pieluszki tetrowe- do niczego nam się nie przydały, laktator, smoczek, ochraniacz na szczebelki, mata edukacyjna, kosmetyki Nivea Sensitive i łóżeczko drewniane- teraz wolałabym turystyczne z podnoszonym dnem.
KIT: pieluszki tetrowe- do niczego nam się nie przydały, laktator, smoczek, ochraniacz na szczebelki, mata edukacyjna, kosmetyki Nivea Sensitive i łóżeczko drewniane- teraz wolałabym turystyczne z podnoszonym dnem.
nie wiem na kiedy masz termin, ja rodziłam jesienią...
HIT : pajace rozpinane po całości (na dzień i na noc), a na wyjścia dresy jednoczęściowe/ rampersy, ciepły śpiwór do wózka (używamy do tej pory), otulacz, suszarka :)... mleko HIPP Comfort i konik morski FP
KIT: wydawanie sporej sumy pieniędzy na wózek głęboko- spacerowy, zwłaszcza taki z małą i ciasną gondolą! Teraz kupiłabym używany, zwracając uwagę głównie na gondolę, a resztę pieniążków przeznaczyłabym na fajną, lekką spacerówkę- parasolkę
HIT : pajace rozpinane po całości (na dzień i na noc), a na wyjścia dresy jednoczęściowe/ rampersy, ciepły śpiwór do wózka (używamy do tej pory), otulacz, suszarka :)... mleko HIPP Comfort i konik morski FP
KIT: wydawanie sporej sumy pieniędzy na wózek głęboko- spacerowy, zwłaszcza taki z małą i ciasną gondolą! Teraz kupiłabym używany, zwracając uwagę głównie na gondolę, a resztę pieniążków przeznaczyłabym na fajną, lekką spacerówkę- parasolkę
Hit: karuzela fisher price na pilota,butrlki tommy tippe,lezaczek bujaczek ale taki najtanszy najzwyklejszy bez udziwnien :), zwykly termos na wode ktora zawsze miala odpowiednia temp i moglam zawsze i wszedzieceyjezdzajac przygotowac mleko. Kit: w 1000% podgrzewacz do butelek,mata edukacyjna,laktator. Hity mam do dzis i akurat sie przydadza bo drugi maluch w drodze a kitow pozbylam sie odrazu :)
Kity przy pierwszym dziecku- komoda kąpielowa, rożki kocyki, śpiworki, ogrom butelek i kubeczków przeróżnych firm, nadmiar kosmetyków, wózek typu 3w1, podgrzewacz, organizer na łóżeczko, termotorba z przewijakiem termos na butelki, pajace zapinane na pleckach. Proszki typu lovela dzidziuś chusteczki nawilżane do pupy, śliniaki, termometr do wody
To wszystko było oddane nieużywane
Przy drugim dziecku skupiłam się na innych rozwiązaniach hitem okazała się kołyska pomimo, że funkcja kołysania nie była używana to chyba młodej było w niej przytulniej, kocyk lub lekki rożek z drugą był używany, bo ona dla odmiany lubiła być otulona, wózek z bardzo wygodną gondolą do spania pompowanymi kołami bardzo dużą powierzchnią do spania, na przybory spacerowe używałam małego kuferka który wkładałam albo w nóżki gondolki, albo pod wózek (kosz na zakupy był duży. Dzięki temu nic mi się nie majtało przy rączce- mnie to bardzo wkurzało zwłaszcza, że był starszak do ogarnięcia. Puzniej kupiłam pożadną spacerówkę z rozkładanym siedziskiem na płasko, skrętnymi kołami zwrotną.
Hitem okazała się chusta, używana i w domu przy kolkach i na spacerach i na zakupach lub w sytuacjach kiedy trzeba było dziecko nakarmić, a nie było gdzie (karmiona piersią-nigdy nikt się nie zorientował, że właśnie karmię)
Do kąpieli miałam zwykła dużą wanienkę, ciuszki rozpinane po całości, bez guzików tylko z napami, kombinezon jednoczęściowy rozpinany na dwa zamki od góry do niemal stópek, dzięki temu po spacerze kiedy dziecko spało porostu na śpiku rozpinałam kombinezon i odwijałam jego boki nie budząc malucha. Doprania płatki mydlane po proszkach nawet tych dla dzieci mała dostawała, albo kropek albo takich ranek ja przy azs, zamiast śliniaków takich typowych do ślnienia hitem okazały się chusty zapinane na napy porostu kiedy zawilgł taki wymieniałam na suchy wyglądało to ładniej moim zdaniem i młodej nie wkurzały, nie przekręcały się też. Prototyp kupiłam u jednej forumki jako chustę do zakładania zamiast lekkiego szalika, ale zmieniłam jego przeznaczenie . więcej doszyła mi mama, zresztą nie tylko mi ,ale i później wszystkim moim kuzynkom i siostrze. Pieluszki tetrowe przydały się chyba 4-5 z 25 kupionych albo do podkładania na poduszkę, u lekarza na kozetkę czy wagę latem też w upały porostu mokrą zawieszałam na budzie wózka, aby troszkę pomóc maluchowi w upały i duchotę lub na kołyskę czy później na łóżeczko zamiast nawilżacza
Przy wprowadzaniu nowych posiłków blw polecam fartuszki ikeowe zamiast ceratkowych prostych śliniaków, które i tak dziecko przesuwa ciągnie i tak się brudzi.
Przy pierwszym dziecko hitem był laktator medeli, ale już przy drugim był mi niepotrzebny
Myślę, że u każdego co innego jest hitem i co innego kitem, bo zarówno każda z nas jak i każde dziecko ma inne potrzeby. I każdemu podoba się też coś innego
To wszystko było oddane nieużywane
Przy drugim dziecku skupiłam się na innych rozwiązaniach hitem okazała się kołyska pomimo, że funkcja kołysania nie była używana to chyba młodej było w niej przytulniej, kocyk lub lekki rożek z drugą był używany, bo ona dla odmiany lubiła być otulona, wózek z bardzo wygodną gondolą do spania pompowanymi kołami bardzo dużą powierzchnią do spania, na przybory spacerowe używałam małego kuferka który wkładałam albo w nóżki gondolki, albo pod wózek (kosz na zakupy był duży. Dzięki temu nic mi się nie majtało przy rączce- mnie to bardzo wkurzało zwłaszcza, że był starszak do ogarnięcia. Puzniej kupiłam pożadną spacerówkę z rozkładanym siedziskiem na płasko, skrętnymi kołami zwrotną.
Hitem okazała się chusta, używana i w domu przy kolkach i na spacerach i na zakupach lub w sytuacjach kiedy trzeba było dziecko nakarmić, a nie było gdzie (karmiona piersią-nigdy nikt się nie zorientował, że właśnie karmię)
Do kąpieli miałam zwykła dużą wanienkę, ciuszki rozpinane po całości, bez guzików tylko z napami, kombinezon jednoczęściowy rozpinany na dwa zamki od góry do niemal stópek, dzięki temu po spacerze kiedy dziecko spało porostu na śpiku rozpinałam kombinezon i odwijałam jego boki nie budząc malucha. Doprania płatki mydlane po proszkach nawet tych dla dzieci mała dostawała, albo kropek albo takich ranek ja przy azs, zamiast śliniaków takich typowych do ślnienia hitem okazały się chusty zapinane na napy porostu kiedy zawilgł taki wymieniałam na suchy wyglądało to ładniej moim zdaniem i młodej nie wkurzały, nie przekręcały się też. Prototyp kupiłam u jednej forumki jako chustę do zakładania zamiast lekkiego szalika, ale zmieniłam jego przeznaczenie . więcej doszyła mi mama, zresztą nie tylko mi ,ale i później wszystkim moim kuzynkom i siostrze. Pieluszki tetrowe przydały się chyba 4-5 z 25 kupionych albo do podkładania na poduszkę, u lekarza na kozetkę czy wagę latem też w upały porostu mokrą zawieszałam na budzie wózka, aby troszkę pomóc maluchowi w upały i duchotę lub na kołyskę czy później na łóżeczko zamiast nawilżacza
Przy wprowadzaniu nowych posiłków blw polecam fartuszki ikeowe zamiast ceratkowych prostych śliniaków, które i tak dziecko przesuwa ciągnie i tak się brudzi.
Przy pierwszym dziecko hitem był laktator medeli, ale już przy drugim był mi niepotrzebny
Myślę, że u każdego co innego jest hitem i co innego kitem, bo zarówno każda z nas jak i każde dziecko ma inne potrzeby. I każdemu podoba się też coś innego
hit: lakator ręczny Avent, chusta (niezastąpiona przy kolkach), leżaczek bujaczek - bez melodii, wibracji i bajerów - miał za to kółka od spodu i po ich przekręceniu można go było łatwo przesuwać i przydał się rewelacyjnie przy nauce chodzenia :), butelki dr Brown, smoczek uspokajający MAM, moje dziecko szybko zaczęło się podnosić i nie lubiło spać na spacerach więc dla nas hitem okazał się wózek Roan Marita gdzie gondola ma podnoszony zagłówek
z zabawek - mata edukacyjna, karuzela na łóżeczko i gryzaki
kosmetyki - Emolium a potem Ziajka
stojak do wanienki -ratunek dla mojego kręgosłupa:)
kit: laktator elektryczny Medela, projektor na łóżeczko, kosmetyki Johnsona (szczególnie lawendowe),
z zabawek - mata edukacyjna, karuzela na łóżeczko i gryzaki
kosmetyki - Emolium a potem Ziajka
stojak do wanienki -ratunek dla mojego kręgosłupa:)
kit: laktator elektryczny Medela, projektor na łóżeczko, kosmetyki Johnsona (szczególnie lawendowe),
u mnie hit to bujaczek-leżaczek, mata edukacyjna, łóżeczko z szufladą, ubranka na guziczki, maksymalnie odpinane po urodzeniu-łatwiej ubierać.
kity-te przez głowę ubranka, smoczek- dziecko mi nie chciało, butelki, bo tylko na cycu a potem już z niekapka, laktator w ogóle nie potrzebny był dla mnie, jakoś się samo normowało.
kity-te przez głowę ubranka, smoczek- dziecko mi nie chciało, butelki, bo tylko na cycu a potem już z niekapka, laktator w ogóle nie potrzebny był dla mnie, jakoś się samo normowało.
Moja lista hitów:
Wózek Jedo Fyn- ogromna gondola z podnoszonym zagłówkiem, super się prowadzi; na zimę kożuszkowy śpiworek.
Laktator ręczny Tomee Tipee okazał się zbawieniem przy nawale pokarmu, ale posłużył może 2 tygodnie, bo potem już go nie potrzebowałam.
Z kosmetyków Ziajka, Sudokrem
Krople na kolkę Infacol i delicol
MIKROFALÓWKA do podgrzewania wody na mleko. Przygotowanie butelki w nocy trwało 30 sekund. Ponadto do sterylizacji smoczków, butelek i innych. Do laktatora miałam pojemnik do którego lało się wodę, wkładałam tam smoczki, kubeczki, butelki, zamykałam i włączałam mikrofalówkę na 5 minut.
Na wszelkie wyjazdy łóżeczko turystyczne, które pełniło także funkcję kojca dla starszaka.
Karuzela nad łóżeczko i leżaczek bujaczek.
Rożek
Kitem okazał się termos na butelkę i dostawka dla starszaka do wózka
Wózek Jedo Fyn- ogromna gondola z podnoszonym zagłówkiem, super się prowadzi; na zimę kożuszkowy śpiworek.
Laktator ręczny Tomee Tipee okazał się zbawieniem przy nawale pokarmu, ale posłużył może 2 tygodnie, bo potem już go nie potrzebowałam.
Z kosmetyków Ziajka, Sudokrem
Krople na kolkę Infacol i delicol
MIKROFALÓWKA do podgrzewania wody na mleko. Przygotowanie butelki w nocy trwało 30 sekund. Ponadto do sterylizacji smoczków, butelek i innych. Do laktatora miałam pojemnik do którego lało się wodę, wkładałam tam smoczki, kubeczki, butelki, zamykałam i włączałam mikrofalówkę na 5 minut.
Na wszelkie wyjazdy łóżeczko turystyczne, które pełniło także funkcję kojca dla starszaka.
Karuzela nad łóżeczko i leżaczek bujaczek.
Rożek
Kitem okazał się termos na butelkę i dostawka dla starszaka do wózka
HITY:
- podgrzewacz do butelek (z racji tego, ze mieszkam w domu i kuchnie mam na dole, nie musialam latac w srodku nocy podgrzac wode)
- sterylizator Tomee Tipee parowy- super sprawa
- elektroniczna niania
- mata edukacyjna
- przewijak ( uwazam to za jeden z lepszych zakupow. Nie trzeba sie schylac. Mala ma dzisiaj ponad 2 lata a ja ja ciagle na nim ubieram. To jedyne miejsce gdzie siedzi grzecznie i nie ucieka).
- stojak do wanienki ( nie trzeba sie schylac- mega potrzebne)
- butelki Tomee Tippy
- kosmetyki Emolium i pozniej Nivea ( nie zawieraja wody)
- kaszki Holle (nie zawieraj a cukru)
KITY:
- kosz na pieluchy- mega porażka
- myjki do kąpieli
- bujaczek ( mala nie byla zainteresowana)
- termometr do wody
- kojec ( zajmowal mnostwo miejsca a mala nie chciala w nim siedziec)
To chyba tyle.
- podgrzewacz do butelek (z racji tego, ze mieszkam w domu i kuchnie mam na dole, nie musialam latac w srodku nocy podgrzac wode)
- sterylizator Tomee Tipee parowy- super sprawa
- elektroniczna niania
- mata edukacyjna
- przewijak ( uwazam to za jeden z lepszych zakupow. Nie trzeba sie schylac. Mala ma dzisiaj ponad 2 lata a ja ja ciagle na nim ubieram. To jedyne miejsce gdzie siedzi grzecznie i nie ucieka).
- stojak do wanienki ( nie trzeba sie schylac- mega potrzebne)
- butelki Tomee Tippy
- kosmetyki Emolium i pozniej Nivea ( nie zawieraja wody)
- kaszki Holle (nie zawieraj a cukru)
KITY:
- kosz na pieluchy- mega porażka
- myjki do kąpieli
- bujaczek ( mala nie byla zainteresowana)
- termometr do wody
- kojec ( zajmowal mnostwo miejsca a mala nie chciala w nim siedziec)
To chyba tyle.
hit:
leżaczek
karuzela do łóżeczka
sterylizator (nie karmiłam piersią i sterylizator ułatwiał mi życie)
pieluchy Dada i chusteczki (teraz są w promocji z bardzo fajnym pudełkiem)
mata edukacyjna
przewijak z zagłówkiem (przy pierwszym dziecku miałam zwykły i syn jak był coraz większy to musiałam ciągle coś kłaść bo uderzał głową w ścianę jak gwałtowanie ruszał się na przewijaku)
ciuszki z H&M (prane tysiąc razy i nic się z nimi nie dzieje a np. Pepco po pierwszym praniu do kosza się nadawały)
sudocrem, bepanthen
kit:
kosz na pieluchy
podgrzewacz do butelek (wolałam używać mikrofali, szybko i dokładnie wiedziałam ile czasu mi to zajmuje i nie trzeba pilnować)
rożek (wydaje mi się że dziecko woli czuć dotyk ciała rodziców niż rożek, my naszym tuliliśmy i tylko przykrywaliśmy kocykiem)
leżaczek
karuzela do łóżeczka
sterylizator (nie karmiłam piersią i sterylizator ułatwiał mi życie)
pieluchy Dada i chusteczki (teraz są w promocji z bardzo fajnym pudełkiem)
mata edukacyjna
przewijak z zagłówkiem (przy pierwszym dziecku miałam zwykły i syn jak był coraz większy to musiałam ciągle coś kłaść bo uderzał głową w ścianę jak gwałtowanie ruszał się na przewijaku)
ciuszki z H&M (prane tysiąc razy i nic się z nimi nie dzieje a np. Pepco po pierwszym praniu do kosza się nadawały)
sudocrem, bepanthen
kit:
kosz na pieluchy
podgrzewacz do butelek (wolałam używać mikrofali, szybko i dokładnie wiedziałam ile czasu mi to zajmuje i nie trzeba pilnować)
rożek (wydaje mi się że dziecko woli czuć dotyk ciała rodziców niż rożek, my naszym tuliliśmy i tylko przykrywaliśmy kocykiem)
