Ja bym poszła do kierownika i powiedziała że zaszła jakaś pomyłka ponieważ zostałaś wyproszona ze sklepu. Sama mam dziecko w wieku gdzie wszystko wymusza płaczem,i gdyby ktoś mnie wyprosił...
rozwiń
Ja bym poszła do kierownika i powiedziała że zaszła jakaś pomyłka ponieważ zostałaś wyproszona ze sklepu. Sama mam dziecko w wieku gdzie wszystko wymusza płaczem,i gdyby ktoś mnie wyprosił wyśmiałam bym go. Owszem każdy ma swoje wychowanie, jeden odpuści, drugi wyjdzie,a trzeci będzie nadal w sklepie. Dziecko to jest tylko dziecko.
Też pracowałam w handlu,ale nie przyszło mi na myśl, by wyprosić płaczące dziecko.
zobacz wątek